Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:05, 11 Sty 2009 Temat postu: Podróżnicy |
|
|
działają na wyobraźnię niczym płachta na byka. Rozpalają pragnienia przeżywania czegoś daleko daleko poza bezpiecznym azylem własnego fotela. Na innym topiku pisaliśmy o W. Cejrowskim, a ja chcę napisać o innym panu (którego nota bene często wspomina WC) o Jacku Pałkiewiczu. Życiorys, przy czytaniu którego opada szczęka. I książki. Ze słynną "Terra incognita" na czele.
A teraz coś co może się chyba praktycznie przydać. To
[link widoczny dla zalogowanych]
Tak w zasadzie to topik założyłam z myślą o książkach podróżniczych. Ale nie tylko. O wszystkich wydawnictwach, które przydają się w podróży: o mapach, o przewodnikach...Bo tego całe zatrzęsienie, ale nie wszystko godne uwagi, polecenia czy wydania na to funduszy, które przydadzą się przeca w planowanej podróży bardzo .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Nie 21:54, 11 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
W dobie internetu przewodniki chyba straciły trochę na znaczeniu.
Czasem łatwiej i szybciej wiele praktycznych informacji wyszukać właśnie w necie. |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:02, 11 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Wiem, ale z takim czymś w plecaku czy torbie, to jakoś bezpieczniej się czuję. Zawsze mogę wyciągnąć i coś doczytać.
W ub. wakacje szukałam dobrej mapy. Polski. Samochodowej. I wbrew pozorom nie było lekko. Bo nie dość, że aktualizacja okazywała się być moooocno przesadzona, to jeszcze paskudny zwyczaj sklejania/zszywania przez wydawcę mapy, bez powtórzenia kawałka drugiej strony. W efekcie miejscowości "na łączeniu" gdzieś umykały. A tam był np. zjazd z głównej drogi. I guzik- było minęło. Ja jestem z czasów przednetowych-ufam papierowi
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
fedrus ...
Dołączył: 12 Mar 2008 Posty: 6266 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:08, 11 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Kawał języka za przewodnika.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Nie 22:13, 11 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
fedrus napisał: | Kawał języka za przewodnika. |
Jak mówią, jazyk i do Kijewa dowiedziot. No dobra, już nie bleblam. |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:22, 11 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Utknęłam na "Kościach"
Tak prawdę mówiąc, to w czasie wakacyjnych wypraw najmniej mam ochotę na rozmowy z kimkolwiek : tubylcami, przechodzącymi, obsługą hotelową, panią w sklepiku, sąsiadem z grajdoła obok na plaży... W wakacje jestem totalnie nietowarzyska i mam w głębokim poważaniu tzw. stosunki dobrosąsiedzko/towarzyskie. Wystarczy mi tego przez resztę roku
Dlatego wolę sama doczytać, sama dotrzeć na miejsce i być totalnie w owym miejscu samowystarczalna. A do tego nada mi przewodnika i mapy. I relacji w formie książkowej kogoś kto był tu wcześniej. Resztę mogę sobie siaaaama
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:06, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Trochę o tych podróżnikach, jak i ksiązek podróżników czytałam, ale to było wieki temu!
Tymi podróżnikami zaś byli najczęściej żeglarze. Owszem, pamiętam jeszcze kto to był Baranowski, Teliga czy Van God, ale przypominać tego wszystkiego już by mi się nie chciało.
Bez przewodnika też się nigdzie nie ruszam. Przede wszystkim dlatego, że kupując laptopa kilka lat temu postanowiłam, że na wczasy i inne wypady nie będę go zabierała. Istnieje bowiem obawa, że zamiast leżeć w nocy na plaży i patrzeć na spadające gwiazdy siedziałabym przed monitorem.
Owszem, przed wyjazdem korzystam ze wszelkich dóbr internetowych na temat przyszłego wyjazdu, ale przecież nie uczę się ich na pamięć.
Ten laptop-nie wiem czy się pierwszy raz nie złamię i nie zabiorę teraz na wyjazd. Jestem ostatnimi czasy zmęczona cywilizacją i wybieram się na jakieś zabite dechami zadupie w Krajobrazowym Parku Bolimowskim.
Owszem, jest park do zwiedzania i w okolicach kilka dworków, ale obawiam się, że nuda jednak może mnie dopaść.
Tym bardziej, że jestem straszny dzikus i na pewno nie nawiążę znajomości.
Ostatnio obejrzałam sobie dokładnie stronkę miejsca do którego się wybieram i przeczytałam ją od deski do deski łącznie z księgą pamiątkową. I wpadłam w niemałe przerażenie bo tam jakoś tak rodzinnie jest i wczasowicze sami na przykład pieką sobie ciasta.
To wywołało dosłownie moją panikę i chęć zabrania tego laptopa.
Teraz zastanawiam się czy nie zabrać ze sobą jeszcze walizki czekoladek bo piec to ja na pewno nie będę.
Ja tam chcę mieć przede wszystkim święty spokój! Na całe szczęście w to miejsce jadę tylko na tydzień - po dogłębnym zapoznaniu się z tematem doszłam do wniosku, że ma ono tylko jedna zaletę. Tam jest po prostu pięknie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
king karuzela na szynach
Dołączył: 30 Maj 2008 Posty: 730 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 120 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 13:11, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Kupiłem chałupę na skraju Puszczy Białowieskiej w czasach, gdy ceny jeszcze nie oszalały. Zresztą zupełnie przez przypadek. Dopiero od niedawna doceniam luksus przebywania w tej głuszy, choć trudno nazwać luksusem stan tego dwuizbowego przybytku z klasyczną kuchnią opalaną drewnem. Nie ma tam telewizji i internetu, a komórki działają dopiero z pobliskiego wzgórza, co oznacza piętnastominutowy spacer. Cisza jest tak nieziemsko absolutna, że kiedy siędzę przed domem, to słyszę chrzęst piasku pod kołami rowegu, który przejeżdża drogą kilkaset metrów ode mnie. Jeśli ktoś podniesie głos w wiosce pare kilometrów ode mnie, to też całkiem nieźle to słychać. O koncertach ptasich właściwie trudno opowiedzieć, bo to zadanie dla poetów. O nocnych odgłosach puszczy też, bo pozwalają mi trwać w zasłuchaniu całymi godzinami. Jesienią w domu zamieszkała kuna. Strasznie nabrudziła, tzn.. nasrała, ale chyba do wiosny już tam pomieszka, bo nie mam serca jej przeganiać i zatykać szparyw dachu, przez którą się dostała. I tak nie ma szans tam pojechać przez parę miesięcy, bo łyżką dziegciu w tej miodowej beczce świętego spokoju, jest temperatura. To dość zimne okolice, a ja zimna nie lubię.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pon 13:27, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Przewodniki maja jedna wielka wade - sa SPONSOROWANE.
Co oznacza ze spora ich czesc jest napisana tak zeby:
1) uniknac procesow o znieslawienie
2) spowodowac zadowolenie finansowe sponsorowanego i sponsorujacego
Ale i tak zawsze staram sie miec "przy tylku" przewodnik bo pomimo wszystko ulatwiaja poruszanie sie w obcym srodowisku (aczkolwiek wszelkie informacje typu "tu warto zjesc/spac/uprawiac seks" traktuje z przymrozeniem oka)
Natomiat nie wyobrazam sobie funcjonowania bez map i atlasow - oczywiscie poruszam sie zgodnie ze wskazaniami GPS ale podreczny zestaw to mapa drogowa + atlas drogowy + plany miast...posiadam solidnych rozmaiarow skrzynke z planami miast...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:49, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Lu, ja niestety podróżuję z laptopem. Ale jedzie on w torbie jako ratunek na wypadek deszczowej pogody. Bo w czasie deszczu dzieci się nudzą... A moje są małe i nudzą się stadnie
I powiem Ci,że też jakoś tak usztywnia mnie zapewnianie w reklamach różnych miejsc, o "rodzinnej atmosferze". Bo czuję się wtedy przymuszona do tej "rodzinności".
King, mówisz,że cisza tam jest absolutna, a nie wydaje Ci się ,że również ciemność? W takich miejscach, kiedy robi się noc bezksiężycowa i zgasi się światło w domu, to wszystko znika. Nie widać ręki, którą trzyma się przed własnym nosem. To troche przeraża.
Gluś, ale te GPS-y są takie zawodne Nie mów,że nie pojechałeś dzięki wskazówkom z głośniczka, w krzaczory, bo tak pokierował . Mnie się udało juz kilkakrotnie. Dlatego mówię- wolę papier
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pon 14:19, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
illunga napisał: |
Gluś, ale te GPS-y są takie zawodne Nie mów,że nie pojechałeś dzięki wskazówkom z głośniczka, w krzaczory, bo tak pokierował . Mnie się udało juz kilkakrotnie. Dlatego mówię- wolę papier |
hmmm...no prawde mowiac to w krzaczory udalo mi sie trafic tylko wtedy gdy ignorowalem glosy..ale z drugiej strony mam na rozkladzie znaczna czesc drog w polsce wiec planujac trase w nawigacji uwzgledniam swoje doswiadczenie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Malena absolutnie niewinne spojrzenie
Dołączył: 02 Lut 2009 Posty: 3865 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 574 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:05, 23 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Wiosna w rozkwicie, wyjazdy bliższe i dalsze coraz bliższe , więc może się komuś przyda:
Garść porad dotyczących podróżowania [link widoczny dla zalogowanych]
Kobiety i podróżowanie z niewielkim bagażem
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak się spakować zaledwie w bagaż podręczny
[link widoczny dla zalogowanych]
I oryginalnie strona, z której część porad jest zaczerpnięta:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Malena dnia Wto 20:05, 23 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:56, 23 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Bardzo praktyczne porady. I tak jednak nie wiadomo dlaczego nawet minimalna ilość niezbędnych rzeczy całkowicie wypełnia mój plecak.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli* sobą być i więcej nic
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 7997 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:27, 21 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Aproxymat napisał: | I tak jednak nie wiadomo dlaczego nawet minimalna ilość niezbędnych rzeczy całkowicie wypełnia mój plecak. |
Jeden ? Bo jak tak to nie jest źle.
Co do przewodnictwa - przejrzysz w domu trasę, wklepiesz namiary, słuchasz, słuchasz i czasami sam nie chcesz wierzyć w to, co słyszysz. Dobrze jest mimo wszystko polegać na sobie.
A podróżnikom czasami się zazdrości, innym razem nie. Zależy co weźmiemy pod uwagę. Najważniejsze, ze im jest z tym dobrze, a my możemy dowiedzieć się tego i owego.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Juli* dnia Pią 12:50, 21 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
KOSTAS nieustraszony granatnik
Dołączył: 13 Wrz 2009 Posty: 639 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z południa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:41, 22 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
u mnie przeważnie ..koniec języka za przewodnika
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|