po 30-tce

Aproxymat

Jakoś tak chłodno się zrobiło to kilka chwil letnich wspomnień ze Szwecji.
Nyköping jest w Polsce znane o tyle, że znajduje się tam lotnisko Skavsta, gdzie lądują samoloty tanich linii lotniczych także z Polski, więc wielu rodaków ląduje tam - przeważnie jednak mkną dalej do Sztokholmu, który znajduje się niedaleko. Samo miasteczko zaś pomijają - bo też wydaje się na pierwszy rzut oka mało zajmujące.
A to błąd - jest to miejscowość może niezbyt ogromna, za to bardzo urokliwa i taka typowo szwedzka. Toteż kiedy tam przybyliśmy postanowiliśmy przynajmniej jeden dzień (wyszło nawet dłużej) spędzić właśnie w Nyköping. Jak się okazało było na co patrzeć.
Centrum miasta wita sympatycznym deptakiem:
[link widoczny dla zalogowanych]

Opodal znajduje się parę zabytkowych obiektów, w tym kościół - kiedy do niego zajrzeliśmy o moje czujne uszy obiły się momentalnie znajome dźwięki. Tak! Jakiś człowiek grał sobie właśnie na pianinie i śpiewał przy tym... "Flickan och krakan" (pisałem o tym kawałku przy innej okazji). Cóż za miła niespodzianka (ale zdjęcie zrobione ukradkiem).
[link widoczny dla zalogowanych]

Symbolem miasta jest klucz, więc te "nycklarna" można zobaczyć niemal w każdym miejscu.
[link widoczny dla zalogowanych]

Głównym punktem jest zamek (w którym nawet mieszkał kiedyś król) i jest to bardzo typowy zamek, na którym odbywać się miała w tym czasie jakaś okolicznościowa impreza ale nas już nogi zaniosły dalej.
[link widoczny dla zalogowanych]

Dalej - czyli wzdłuż rzeki.
[link widoczny dla zalogowanych]

W stronę zatoki z niedużym acz pełnym miłych lokali bulwarem
[link widoczny dla zalogowanych]

A dalej już obszar spacerowy z widokiem na wodę, marinę itd.
[link widoczny dla zalogowanych]

Na obrzeżach są rejony nieco bardziej ekskluzywnych posiadłości ale w schludnym skandynawskim stylu, trudno jednak robić im zdjęcia i przechwalać się tym na forum - to po prostu miejsca gdzie sobie ludzie mieszkają. Niektóre z nich pełnią funkcję takich sommarstugor (jakby "letnich domków) inne są całoroczne.
Najwyższy obiekt w Nyköping okazał się zadziwiający. Najpierw byłem przekonany, że to po prostu jakiś elewator zbożowy czy coś w tym stylu. Na tablicy informacyjnej pokazano jednak, że to jest wieżowiec-apartamentowiec. Który najpierw jest jednolitą bryłą a dopiero w nim wycina się okna, dokłada balkony itd - przedziwnie to wyglądało.
[link widoczny dla zalogowanych]

Po południu odbywała się jeszcze atrakcja w postaci comiesięcznego zlotu starych samochodów i innych pojazdów. Zjawiły się chyba 3/4 ludności miasteczka, nie licząc przybyszów z innych stron - na zdjęciach tego nie widać, bo robiliśmy je na początku tej imprezy.
[link widoczny dla zalogowanych]

Cóż jeszcze - atmosfera bardzo serdeczna i bardzo spokojna. Ludzie mili i sympatyczni, brak pośpiechu (spieszą się tylko ci co przylatują na Skavsta i pędzą do Sztokholmu). Nieoczekiwanie Nyköping okazało się miejscem idealnym na spędzenie sobie czasu w sposób zupełnie luzacki i pogodny (pogoda też dopisała).

Juli*

Hmmm

Jeszcze mnie tam poniesie i co ? Blue_Light_Colorz_PDT_02

Fajne fotki i opisy też.

Aproxymat

Relacji ze Sztokholmu nie będzie, bo ŚiB zrobiła takową jakiś czas wcześniej a miasto od tego czasu niewiele się zmieniło.

Juli*

No to Sztokholm mamy omówiony, a tytułowa miejscowość, to już koniec ? A inne ?
Czekam i czekam. Czuję niedosyt Tongue out (1)

Aproxymat

Zbyt długiego opisu 2 dni nie da się zrobić. W Sztokholmie bylem ciut dłużej ale już o nim było. Opisywać Malmö mogę przy innej okazji.

Juli*

No to sobie poczekam, aż ta okazja się pojawi. Nic na to nie poradzę, że lubię czytać opisy z różnych stron świata. Dzięki nim zdarza mi się tam i ówdzie zajrzeć. A jeśli nie, to mam chociaż o nich zielone pojęcie.

Pomijam już fakt oglądania fotek, jako dokumentacji i przy okazji zobaczenia czegoś, co niekoniecznie będzie mi dane