|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:42, 17 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
nie jadlam krokodyla, ale teraz to zrobilas mi ochote
do tej pory mialam do czynienia z krokodylem wylacznie za pomoca zmyslu otykowego lub wizualnego - w postaci torebki lub portfela ew. butow.
mieska nie jadlam.
wklej zdjecia, takie na goraco zrobione - to ja tam moge ogladac bez znudzenia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati Gość
|
Wysłany: Pią 12:18, 18 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Ja zatem wrzucę poglądowo trochę fotek..
..po drodze
I zebrane z okolicy
..jakby Warsztat
Jakby … Jezus?
Okablowanie..
mam jeszcze kilka, ale to później.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati Gość
|
Wysłany: Pią 13:19, 18 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
nie wiem co to jest to małe, czarne..
Dom jak trumna..
A to kto?
Rum jak żaden..
W domu u pewnego umarlaka
Spacerując brzegiem oceanu..
Widok z bonusem..
Biba na plaży w świetle zachodzącego słońca zwykle kończy się podniesieniem..
i buziaczki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pią 14:30, 18 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Mati, to jak z innego świata. Jestem zafascynowana!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 5578 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 363 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum PL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:53, 18 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze - fajna figurka, Mati
Po drugie, inne foty też są fajne
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:35, 18 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
inny swiat!
te samochody sa fantastyczne - nawet malucha tam maja
stringi u tego pana tez przyciagnely moja uwage
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Pią 18:16, 18 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Piękne samochody, śliczne zwierzątka (te żywe i bez stringów), widoki też niczego |
|
Powrót do góry |
|
|
W2 maszynista z Melbourne
Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 2544 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 89 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:34, 18 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Tak tam jest, Mati. Świetne zdjęcia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati Gość
|
Wysłany: Sob 19:51, 19 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Miło, że się podoba.
Taaak.. muszę przyznać, że Kuba zrobiła na mnie bardzo pozytywne, z punktu widzenia chwilowego turysty, wrażenie..
Pominąwszy klimat i niezmienną 30-sto stopniową temperaturę przez całą dobę i słońce każdego dnia.. raz jeden tylko padał lekki deszczyk, który zanim spadł na ziemię zdążył wyparować. Oglądałam niektóre sceny, jak te rodem wyjęte z PRLu, i z Barei.. Niekończące się kolejki, po kątach snująca się Bieda, brak kontaktu ze światem tambylców, ale i kręcone na udach wielkich Kubanek cygara reklamowane oddychającym w powietrzu aromatem, w ciasnych, przetkanych suszącym się praniem uliczkach, grający 'Havana Nights' w zaułkach muzycy wespół z tańczącym po okolicznych knajpach niezaspokojonym duchem Ernesta.
Jeden wieczór spędziliśmy w towarzystwie zespołu Buena Vista. Oni śpiewali, a ja miałam okazję zatańczyć salsę z tamtejszym, knajpianym tancerzem..
Udało mi się też wygrać flaszkę Ciemnego Legendario w konkursie.... karaoke Wygrałam nie z powodu bezdyskusyjnego talentu śpiewackiego, tylko z powodu show, jaki temu wszystkiemu towarzyszył..
..no, ale byłam już po kilku Kuba Libre, więc ..byłam po prostu sobą. hehe..
Zabawny był również rejs katamaranem na jedną z Kubańskich wysepek, gdzie dostaliśmy paskudną kolację, ale, że alkohol był w formie tak zwanego 'open bar', potencjalny problem nie stał się problemem. Zresztą cały wyjazd był pod hasłem 'open bar', więc towarzystwo chodziło stale najedzone i stale narąbane. Począwszy od potwornie długiego lotu 'tam', skończywszy 11 dni później w Warszawie.. Nie ma to jak dobrze się zabawić na czyjś koszt.
Wizyta w krainie delfinów to była w sumie porażka. Miło pogłaskać takiego słodziaka, ale ich lokum nie kwalifikuje się do niczego. Krowy w ubojni mają lepiej
Pływałam na skuterach, zwiedziłam fabrykę rumu, centralne miejsca w Havanie, port, dom Ernesta i bajeczne, karaibskie plaże bogate w egzotyczną faunę i florę.. na których usiane stały 'open bary', fenomenalne jedzenie z grilla, sportów kilka i kursy salsy w ciągu dnia a wieczorem plażowe szaleństwo poprzetykane programem artystycznym..
Akurat w czasie mojej obecności na Kubie pozwolono w końcu ludziom sprzedawać swoje samochody. Do tej pory zwyczajnie przejmowało je państwo. Po ślubie Kubanki z obcokrajowcem, kobieta musi z mężem mieszkać przez pół roku na Kubie. Dopiero po upływie tego czasu może ubiegać się możliwość wyjazdu. Mężczyźni parają się kombinatorstwem, ponieważ ich pensje są głodowe. Fakt jest taki, że Kubańczycy nie płacą za prąd, wodę, gaz.. to wszystko mają od państwa. Jedynym miejscem z dostępem do internetu i międzynarodowej telewizji są hotele. Rozmowy telefoniczne są podsłuchiwane i kiedy kontaktował się ze mną ktoś z Polski na wyświetlaczu pokazywał mi się numer rodem z kosmosu.. w między czasie rozmów słyszałam trzaski, szumy, zakłócenia. Właściwie myśląc o naszej PRLowskiej przeszłości i tym jednym z ostatnich, żywych bastiów komunizmu dochodzę do wniosku, że oni mają lepiej.. bo dużo cieplej.
Z ciekawostek:
Czworo ludzi w samolocie (w drogę powrotną)chciało mieć razem miejsca w pierwszym rzędzie.. wiadomo - dużo wolnego na nogi. Jak to załatwić? Banalnie.. wystarczy 100 dolarów w paszporcie przy odprawie. Dostali miejsca w pierwszym rzędzie.. po dwa, przedzielone budką obsługi Jednej parze trafił się ziejącym czosnkiem i cebulą Francuz. Wiem, bo siedziałam dwa rzędy dalej i czułam go całkiem dobrze, świeżo
i ciągle dopadał mnie w różnych okolicznościach ta piosenka..
https://www.youtube.com/watch?v=po09lcDxXIA |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:42, 19 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Jejku te tance, salsa, no i w ogole - niezapomniane wrazenia!
Wow!
Chcialabym to przezyc, ale mam poczucie, ze u mnie to minelo. Maz sie nie zgodzi. A sama sie nie wybiore.
Acha! Jak to open bar za wszystko?
Moge spytac, kto wszystkim zafundowal takie wakacje? Rozumiem, ze byla grupa.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
annaliza nawiedzony łowca sarkofagów
Dołączył: 22 Wrz 2005 Posty: 1329 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 242 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:47, 19 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Skąd ja to znam.
Po hiszpansku potrafię powiedzieć, ze jestem głoda, zapytać o dwuosobowy pokój z łazienką oraz .... zaśpiewać Hasta Siempre Commandante.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|