po 30-tce

Mii

Na temat zdrady bardzo ciekawą wymianę mysli prowadzą w książce "188 dni i nocy" M.Domagalik i J.L.Wiśniewski, zresztą poruszają w niej sporo innych, interesujących zagadnień, jednak można zauważyć, iż zupełnie inne jest spojrzenie na ten temat mężczyzny i kobiety.

Kewa

kasia_imig

Kewa

kasia_imig

Ja jestem tradycjonalistką, a hippiski to gReta i Jayin.

Wiolinowa

Do Rosegrety:
czy dobrze zrozumiałam, że Ty i Twój partner (mąż?) umówiliście się w sprawie pozamałżeńskich (pozapartnerskich) kontaktów seksualnych? Zgodziliście się na nie?

rosegreta · Gość

Kasiu szkoda, ze usunęłaś posta

. Pochwaliłabym.

Do Wiolinowej .
Nie mam męża, nie mam dzieci a w ogóle to nie jestem nawet kobietą.
Niektóre rzeczy pisze po to aby wywołać dyskusje w temacie.

Niepewny

A mój tato powiada : im miej wiesz tym dłużej żyjesz a znajomy dołożył i krócej cie przesłuchują.
Cos tez mawiał szwagier o kociej mordce, ale tego nie rozumiem. Think

Kewa

Greto, miałam nadzieję, że napiszesz "tak" i dalej będziemy zastanawiać się nad pojęciem zdrady i wagą obietnic

Jestem zawiedziona
Blue_Light_Colorz_PDT_02

Jayin

właśnie, Rose, ucięłaś temat jak nożem

trzeba wymyślić inny pikantny element do dyskusji teraz Tongue out (1)

a o kociej mordce - to ja też tak mawiam w odpowiedniej sytuacji

"Nie interesuj się tym tak, bo kociej mordki dostaniesz Tongue out (1)

"
(w sensie, że zostanie ci taki wyraz twarzy na zawsze)

A skąd takie powiedzenie? Jak się człek za bardzo interesuje czymś i ciekawski jest, to z tej "ciekawskości" wyciąga szyję, nadstawia ucha - żeby lepiej słyszeć, wyciągając przez to "mordkę" własną. A taki wydłużona mordka wygląda jak koci pyszczek właśnie...

Wiolinowa

Wiolinowa

Prowokatorka?
No ale możemy założyć, że masz męża i przyzwoliliście sobie na pozamałżeńskie kontakty seksualne (żeby wywołać dyskusję)?

zwyroll3

w temacie zdrady uczucia mam mieszane , zalezy czy zdradzam czy sam jestem zdradzany

Juli*

letnisztorm

rosegreta · Gość

Wiolinowa

Poczekamy, jutro też jest dzień Angel

Kewa

Utkwiła mi w pamięci opowieść koleżanki, o tym, jak odkryła zdradę swego męża.Znali się już od szkoły średniej i pobrali bardzo młodo, związek przyspieszyła nieplanowana ciąża. Mąż zaczął wyjeżdżać do pracy w Czechach. Zaczęło im się lepiej powodzić, dzieci już podrośnięte i nagle szok! Koleżanka znalazła list od kochanki. Polki mieszkającej w Czechach. Pamiętam, że najbardziej zabolało to, że kobieta dziękowała za zainteresowanie swoim psiakiem i szczegółowo opisywała swojego pupila. Dzieci mojej znajomej bardzo chciały psa, ale ojciec nie wyrażał zgody na jego zakup. Koleżanka nie rozpatrywała zdrady fizycznej, najbardziej zabolała ją troska męża o zwierzę, którego ponoć nie lubił

A jednak są razem. Mężczyzna pracuje w Polsce i oddaje się swemu hobby - gołębiom. Nie wiem, czy dzieci mają psa, zresztą są już dorosłe.

Wiolinowa

Czego to mężczyźni nie robią, gdy im zależy na kobiecie. Są nawet zdolni do poświęceń. Każda zdrada boli, i fizyczna, i emocjonalna.

animavilis · Gość

W przeciwieństwie do kasi_imig i postu, który usnęła, uważam, że w kontekście wcześniejszych postów rosegrety i Jej płomiennej obrony swobody w związku, pytanie Wiolinowej było jak najbardziej zasadne i zupełnie stosowne Angel

Jayin