po 30-tce

znana ktośka · Gość

Już dość dawno przeczytałam artykuł o rzekomej oziębłości kobiet. Zresztą wiele ich. Padło w nim stwierdzenie, że kobieta przecież zawsze może. Czy na pewno ? Może - to jedno, ale czy chce - to drugie. Podawano różne przykłady niechęci – choroba, przemęczenie, stres, urazy natury psychicznej. Inaczej na ten problem patrzą mężczyźni.
Chociaż wiemy, że coś takiego ma miejsce to ciągle panuje przeświadczenie, że kobieta powinna, bo partner akurat dziś tego chce. Kiedy ona nawet delikatnie odmawia druga strona albo bywa złośliwa, albo też urażona zostaje męska duma. O znanej anegdocie dotyczącej bólu głowy nie wspomnę

Nie można oczywiście uogólniać, bowiem nie wszyscy mężczyźni należą do tych, którzy zachowują się tak, jak napisałam powyżej. Ani też nie wszystkie kobiety, że tak powiem grają czysto. Zatem jak jest z tą oziębłością ? W jaki sposób każda ze stron powinna sobie z tym radzić ?
Wszak mężczyźni też nie zawsze mogą, bądź chcą. Czyż stres, zapracowanie, niepowodzenia, bądź złe samopoczucie ich nie dotyczą ? Nie sądzę. Tylko, że wówczas nastawienie i tłumaczenia są jakże odmienne od tych, które przypisuje się kobietom. Ciekawe dlaczego skoro o to samo chodzi……..?

Wyszukane źródło.
[link widoczny dla zalogowanych]

animavilis · Gość

Moim zdaniem, jeśli relacje między partnerami są dobre, to żadna ze stron nie "pójdzie na łatwiznę" i problemów z seksem nie skwituje krótkim: on/a jest oziębły/a, tylko postara się dotrzeć i zrozumieć rzeczywiste przyczyny. Albo tylko zrozumieć, bo gdy w grę wchodzi np. zwykłe zmęczenie, wtedy nie bardzo jest nad czym dywagować - trzeba to, po prostu, przyjąć do wiadomości.
Wydaje mi się, że problem pojawia się w momencie, gdy za jedną z potencjalnych przyczyn delikwent uzna własną nieatrakcyjność dla partnera [on/a nie chce, bo (już) go/jej nie pociągam] - wtedy rzeczywiście łatwo o urażoną dumę, poczucie winy, niezadowolenie z siebie i, idące za tym, niezadowolenie z partnera. To jest powód nieco bardziej drażliwy niż stres czy zmęczenie i chyba trudniej dać mu wiarę.
Wyjaśnianie kwestii intymnych wymaga zatem wiele taktu i, przede wszystkim, zaufania, a na to wiele par nie jest gotowych. Stąd pojawiają się kwiatki w postaci pretensji "on/a jest oziębły/a".

fedrus

Jayin · Wysłany: Nie 17:45, 30 Mar 2008 Temat postu:

jeśli kobieta i facet są dobrani pod względem seksu - to nie ma problemu z oziębłością. bywa jedynie, że są zmęczeni z różnych powodów, albo zestresowani czymś "z zewnątrz". no, ale jeśli to zgrana para - to na ogół potrafią to zrozumieć i nie podciągać tego pod oziębłość, tylko poczekać, aż organizm i psychika partnera/partnerki wróci do normy.

znana ktośka · Gość

Odnoszę wrażenie, że to słowo bywa nadużywane. Często też służy jako usprawiedliwienie. W końcu na coś trzeba zwalić. Nie chcemy dostrzegać problemu ani po swojej, ani też po partnera stronie. Tak wygodniej. Co nie znaczy, że problem nie istnieje.
W końcu łatwiej jest nam powiedzieć – jesteś oziębła( bły), aniżeli porozmawiać i dotrzeć do prawdy. W dzisiejszych zagonionych czasach nie wolno nam marnować ani minuty na takie bzdury. Tylko czy rzeczywiście to jest bzdurą skoro coraz bardziej oddalamy się od siebie, wkrada się milczenie, unikanie, a czasami koniec związku.

nudziarz · Gość

Tak sobie myslę,ze z ta oziebloscią jest tak, jak z róznego rodzaju "dys-".
Kiedyś zdiagnozowano stan ktory nazwano dyslekcją czy dysgrafia i natychmiast kazdy kto wali błedy twierdzi iz jest dyslektykiem.

Niewatpliwie istnieja kobiety oziębłe ( zreszta mężczyźni też! ) natomiast uznawanie każdej kobiety, ktora z konkretnym partnerem nie odczuwa satysfakcji za oziębla jest gruba przesadą.
Zreszta... ktoś juz napisal:
"Nie ma kobiet ozięblych.. są tylko fatalni kochankowie" Tongue out (1)

To napisalem ja - facet

Jayin · Wysłany: Pon 21:34, 31 Mar 2008 Temat postu:

stara_reklama · Gość

animavilis · Gość

Może na początek popracować nad sobą? Zwiększyć atrakcyjność [o ile to możliwe].

lulka

Pasztet · Gość

Byle nie probowac konkurowac z Liga Mistrzow, wyjscie z kapieli nawet w najpiekniejszej bieliznie, czy tez bez niej, w czasie meczu bedzie bezskuteczne

PS. I nie planowac wakacji w czasie Euro, czy mundialu.

ilonesia

Przez całe małżeństwo bylam pewnaże jestem oziębła, ale ktoś mi pokazał ,że ak nie jest..Wręcz teraz nie wiem co to znaczy ..
Życzę każdemu kto tak myśli by na swej drodze spotkał tego co odmieni zdanie..

jupiter · Gość

Zasadniczo drogą dedukcji można. Think

Namiętne kobiety golą nogi.... te co golą nie chodzą w spodniach... prawie wszystkie kobiety chodzą w spodniach... kobiety są zasadniczo oziębłe... cbdu

nudziarz · Gość

agniecha

..to nie oziębłość ... to znudzenie....

deja

Co Wy z tą oziębłością ??? Klimat zaokienny do łóżka przenika? Nie rozumiem problemu

czyzby dlatego, że go nie mam ?

STALKER · Gość

Ja uważam że nie ma oziębłych kobiet... tylko są beznadziejni mężczyźni

znana ktośka · Gość

A może jednak mężczyzna nawet bardzo dobry nie zawsze jest w stanie obudzić w kobiecie to coś ? Choćby nie wiem jak się starał....

STALKER · Gość

Seeni

Seks nie jest jak powietrze- seks jest jak lody truskawkowe. Nawet jeżeli się je uwielbia to nie można ich żryć na okrągło. Bo wtedy przyjemność ze spożywania zamienia się w szarą codzienność.