Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Z tych poważniejszych - oziębłość
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Te Sprawy...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:13, 28 Maj 2008    Temat postu:

zadziora napisał:
Wiolinowa napisał:
Zadziora, chcesz powiedzieć, że zdrada nie jest złem?


nie. w ogólnym rozrachunku nie jest

Czyli można bez skrupułów zdradzać mężów i żony?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
Gość





PostWysłany: Czw 3:23, 29 Maj 2008    Temat postu:

Wiolinowa, umiesz czytac?
Ludzie wykazuja anielska cierpliwosc, zeby po raz enty odpowiedziec na to, w sumie durne, pytanie. Niektorzy odkrywaja nawet kawalek wlasnej dupy. Wysil sie i pomysl.


Ostatnio zmieniony przez Pasztet dnia Czw 3:24, 29 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 7:03, 29 Maj 2008    Temat postu:

Otoczka jak najbardziej. Egzaltacja wykluczona. Słysząc ezgaltację seksem czuję fałsz. Nie wykluczam, że niesłusznie. Angel Żarcie ładnie podane lepiej smakuje- podobnie jak seks. Żarcie nad którym ktoś ciuma i wpada w zachwyt ponad miarę nie staje się wcale dziełem sztuki- nadal jest żarciem- tyle, ze z przesadzonym marketingiem.
Dobry produkt potrzebuje tylko niewielkiej reklamy, seks nie potrzebuje jej wcale.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Czw 7:26, 29 Maj 2008    Temat postu:

najlepsze zarcie to po polnocy w swietle rozlewajacym sie cienka smuzka na kuchenna podloge, jesli wiesz o czym mowie Hyhy... i taki sam seks; spontaniczny i z apetytem, ale ciezkostrawny, powodujacy wyrzuty sumienia, o ile przez reszte nocy nie uda nam sie zapomniec, ze ta swawolnosc miala miejsce.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
Gość





PostWysłany: Czw 9:40, 29 Maj 2008    Temat postu:

być może moje widzenie pewnych spraw trąci nieco staromodą, ale

zdrada jest dla mnie zawsze czymś złym, amoralnym czy jak to nazwać. nikt mi nie powie, że przy zdradzie ktoś nie cierpi. w związku jest miejsce tylko dla dwóch osób, a nie dla trzech. zdrada to dla mnie też oznaka braku lojalności względem partnera. jeśli z kimś jesteśmy, to jesteśmy - ze wszystkimi plusami i minusami z tego płynącymi. jeśli jest źle, to lepiej jest po prostu rozstać się. tak samo wszelkie jednorazowe wyskoki dla mnie nie są akceptowalne - po to mamy i rozum i swój kodeks wewnętrzny, i co tam jeszcze, żeby unikać takich sytuacji.

seks to sprawa bardzo indywidualna dla każdego. jedni lubią wszelkie celebracje, inni są bardziej konkretni, a pewnie zajdzie się grupa, która lubi i tak i tak - w zależności od sytuacji, nastroju, etc. tak samo z podejściem do seksu - dla jednych wszelkie egzaltacje to sztucznie napompowane plastikowe wyrazy, dla innych może to wyrażenie emocji, które w danej chwili odczuwają. nie krytykowałabym żadnej grupy - bo być może to, co dla mnie jest dziwne/śmieszne/niezrozumiałe, dla innych jest naturalne i odwrotnie.
a i uważam, że nie ma sensu wartościować, czy lepszy jest seks dla seksu czy z osobą, z którą nas coś wiąże. każdy z nas dokonuje swoich wyborów według swoich punktów widzenia.
Powrót do góry
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:29, 29 Maj 2008    Temat postu:

Pasztet napisał:
Wiolinowa, umiesz czytac?
Ludzie wykazuja anielska cierpliwosc, zeby po raz enty odpowiedziec na to, w sumie durne, pytanie. Niektorzy odkrywaja nawet kawalek wlasnej dupy. Wysil sie i pomysl.

Pasztet, pisz na temat. I nie przeszkadzaj innym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:10, 29 Maj 2008    Temat postu:

bosska napisał:

a i uważam, że nie ma sensu wartościować, czy lepszy jest seks dla seksu czy z osobą, z którą nas coś wiąże.

Czasem to kwestia nie tylko odczuć, ale też przekonań. Dlatego niektórzy widzą sens wartościowania.
A dla Ciebie jaki seks jest lepszy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Pią 8:18, 30 Maj 2008    Temat postu:

Wiolinowa napisał:
slepa i brzydka napisał:


troszeczke pomieszalam? Brick wall ojej...
zaraz...

Wiolinowa napisał:
Zbyt upraszczasz. Owszem, udany seks jest nieodzownym elementem szczęśliwego związku, ale jego gwarantem. Są też inne ważne sfery wspólnego życia.


Wiolinowa napisał:
Miało być:
"ale nie jego gwarantem"


Anxious zdecyduje sie, bejbe.

1. Pominęłaś dwa słowa: "udany" (seks) i "szczęśliwego" (związku), co zmienia sens wypowiedzi. Nie powiedziałam, że seks (jakikolwiek) nie jest gwarantem związku (jakiegokolwiek- szczęśliwego czy nieszczęśliwego). Powiedziałam, że UDANY seks nie jest gwarantem SZCZĘŚLIWEGO związku.

2. Pominęłaś też, że udany seks jest nieodzownym elementem szczęśliwego związku.

Radzę więc nie łudzić się nadzieją na stworzenie szczęśliwego związku bez seksu.


ale udanego czy nieudanego?

takie generalizowanie to zwykly infantylizm.
nie istnieja tylko dwa typy relacji pomiedzy ludzmi:
1) udany seks = udany zwiazek
2) nieudany seks = nieudany zwiazek
sa relacje opierajace sie tylko na seksie (oczywiscie z zalozenia udanym)
i takie, w ktorych seksu nie ma, ale istnieje gleboka, emocjonalna wiez.
co wiecej; w zwiazkach, ktore przetrwaly lata, powyzsze opcje stanowia fazy! proporcja seksu do milosci ulega zmianom, poniewaz zwiazki sa tworami dynamicznymi.

oczywiscie mozna sobie czasem posuszyc zeby zastanawiajac sie czy wolalam moje "one-night-stand'y" czy dluzsze zwiazki, w ktorych seks cos uzupelnial, ale nie wniesie to absolutnie nic do cudzego zycia erotycznego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sabina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 2122
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 8:26, 30 Maj 2008    Temat postu:

slepa i brzydka napisał:


nie istnieja tylko dwa typy relacji pomiedzy ludzmi:
1) udany seks = udany zwiazek


A taka np. nimfomanka i erotoman, tworzą udany związek, czy nie? Zakładając, że ich relacje opierają się głównie na seksie, to myślę sobie, że jest to bardzo udany związek, chociaż wyczerpujący fizycznie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sabina dnia Pią 8:26, 30 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Pią 8:27, 30 Maj 2008    Temat postu:

a taki sadysta i masochista? mmmm, zyc nie umierac

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
Gość





PostWysłany: Pią 8:32, 30 Maj 2008    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych] na weekend
Powrót do góry
Sabina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 2122
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 8:32, 30 Maj 2008    Temat postu:

slepa i brzydka napisał:
a taki sadysta i masochista? mmmm, zyc nie umierac


Eeee, długo nie pożyją


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
STALKER
Gość





PostWysłany: Pią 8:34, 30 Maj 2008    Temat postu:

Podobno geje żyją dłużej.
Co innego sadysta i masochistka ..
Powrót do góry
bosska
Gość





PostWysłany: Pią 8:46, 30 Maj 2008    Temat postu:

Wiolinowa napisał:
bosska napisał:

a i uważam, że nie ma sensu wartościować, czy lepszy jest seks dla seksu czy z osobą, z którą nas coś wiąże.

Czasem to kwestia nie tylko odczuć, ale też przekonań. Dlatego niektórzy widzą sens wartościowania.
A dla Ciebie jaki seks jest lepszy?


a dla Ciebie? i czy porównania dokonujesz bazując na swoich doświadczeniach dotyczących obu rodzajów czy opierając się na wydaje misie?

jeśli dwoje wolnych ludzi spotyka się dla samego seksu, bo tak oboje chcą - to tylko i wyłącznie ich sprawa. nie zamierzam tutaj krytykować takich czy innych zachowań, bez względu na to, czy postępowałam/postępuję/postąpiłabym podobie czy nie.
Powrót do góry
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:08, 02 Cze 2008    Temat postu:

Pisałam już wcześniej, że nie uznaję seksu bez miłości. Ani miłosci bez seksu.
Opieram się zarówno na swoich doświadczeniach, jak i na doświadczeniach innych.
"Wydaje misie" jest właśnie sumą własnych doświadczeń i zebraną z całego dotychczasowego życia wiedzą na dany temat.

Często pojawia się na forum zarzut, że bez sensu jest wszelkie generalizowanie. Wobec tego wolę pytać wprost forowicza o JEGO/JEJ zdanie na dany temat zamiast czytać teoretycznego elaboratu, z którego i tak nic nie wynika. Odpowiesz na pytanie bosska?

Jeśli dwoje wolnych ludzi spotyka się dla samego seksu, bo tak oboje chcą - to ich sprawa. Nie znaczy to jednak, że nie mam prawa wyrazić swojego stanowiska w sprawie uprawiania seksu bez miłości. Czym innym jest ocena określonego zachowania (posiadanie własnego zdania na jakiś temat), a czym innym brak tolerancji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:15, 02 Cze 2008    Temat postu:

slepa i brzydka napisał:

takie generalizowanie to zwykly infantylizm.
nie istnieja tylko dwa typy relacji pomiedzy ludzmi:
1) udany seks = udany zwiazek
2) nieudany seks = nieudany zwiazek
sa relacje opierajace sie tylko na seksie (oczywiscie z zalozenia udanym)
i takie, w ktorych seksu nie ma, ale istnieje gleboka, emocjonalna wiez.
co wiecej; w zwiazkach, ktore przetrwaly lata, powyzsze opcje stanowia fazy! proporcja seksu do milosci ulega zmianom, poniewaz zwiazki sa tworami dynamicznymi.

Takie twierdzenia to zwykły truizm. Nigdzie nie pisałam, że jest inaczej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Te Sprawy... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
Strona 9 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin