po 30-tce

ws

,,Natomiast wiem jak to jest odczuwać testosteronową chęć na bezszczeszczenie kobiety.,,

zdumiałam się, mało tego, zdumiałam się nie że chęć owa jest, ale że ktoś to napisał tak odważnie, to cytat jest bowiem z innego forum, nie nie ,,seks.com.pl,, czy coś w tym stylu, z forum psychologicznego, serio ...

no i co teraz panowie, jest odwaga w Was, czy też jak mniemam ... nie bardzo

marconi1000

ws

marc - to nie jest apel, choć być może można było tak sądzić

tak jestem ciekawa, czy to powszechne, nie wiem czym może być wywołane i o to mniejsza, natomiast czy to odchylenie ... tego też nie wiem, ale chętnie się dowiem

jeśli ktoś tak czuje, wie o tym, czyli jest świadomy, również tego że to pragnienie tyczy sie ,,bezczeszczenia,, czyli może (choć przecież nie zawsze) stanowić mało przyjemne doznanie dla obiektu bezczeszczonego

, to chyba nie musi być odchyleniem ... ale w sumie ... nie wiem

czy przyznanie się do tego jest dowodem odwagi ... ja sądzę że jest, bo akurat to że seksualnego ma dla mnie mniejsze znaczenie, skupiłam się na tym, że w ogóle ...

a w kwestii pożądania, to nie wiem, czy wszyscy, ale zaufam Ci że tak, to zresztą nie jest przedmiotem moich rozważań

ja też kiedyś w tramwaju byłam świadkiem żenujacej sceny, ale werbalne, para sobie głośno i szczegółowo opowiadała o swoich ... doznaniach, że tak powiem ludzie zaczeli wysiadać nieomal gromadnie, wiec rozumiem co usiłujesz mi powiedzieć

spodziewam się że można rozmawiać na również ten temat bez wskazania typu ,,bo ja na przykład ...,, ale mogę się mylić ...

marconi1000

Nandu - bardzo łatwo się przyznawać do wszystkiego, co się nawinie na język (a raczej na klawiaturę) - jeżeli się ma poczucie anonimowości, więc nie przywiązywałbym żadnej wagi do tego, co ktoś głupio wklepał na jakimś forum, nawet w trakcie dyskusji całkiem poważnej.
A co do Twoich wątpliwośći dotyczących "odchylenia" - może rzeczywiście w tym przypadku było to tylko pozerstwo... (którego nota bene - nie znoszę, jak wszelkiej sztuczności ...)

marc

ws

może masz rację, może oboje ją mamy ... gdzieś tam, dla mnie osobiście jest trudniej niż łatwiej, w końcu rozmawiam z obcymi ludźmi i tak łatwo wypaczyć słowa, ale rozumiem co mówisz ...

yapp

no ale o co chodzi? są kobiety, które należy obsypywać płatkami róży i takie, które należy mocno jebać... osobiscie uważam, że jeśli ktoś na tej podstawie przylepia jakąkolwiek ocenę, jest po prostu głupcem...

marconi1000

Yapp... jesteś przecież spostrzegawczy, więc spróbuj zauważyć, że poza Tobą nikt tutaj wulgaryzmów nie używa, a jak sądzę - dobre wychowanie czytających powoduje, że dotąd Ci nikt uwagi na to nie zwrócił. A więc moja prośba - abyś większą uwagę zwracał na swoje słownictwo - jeśli łaska...

marc

ws

nie sądzę, żeby się przejął i chyba to dobrze ... b. Cię lubię czytać marc, ale świat złożony z samych marconich byłby ... nie, niepełny

yapp

marconi1000

Nandu...
Różnimy się zatem w tym, czego spodziewamy się po kontaktach forumowych...
Ty - "pełnego świata", a ja tylko kulturalnych, ciekawych rozmów i kontaktów z tymi, którzy mają coś do powiedzenia... Może więc moje oczekiwania i wymagania są rzeczywiście zbyt skromne...? Confused

pozdrawiam

marc

ws

marc raczej tym, ze ja nie mam oczekiwan, albo nie mam oczekiwan okreslonych, albo nie mam oczekiwan swiadomych ... cokolwiek w tym stylu

,,tylko,, moj drogi, to jest az ... tak mam wnioski po kilku latach w sieci

poza tym roznimy sie wszystkim czym tylko mozna, co mi nie przeszkadza, a jesli Tobie to coz bedziemy z tym zyc jakos ...

i wiesz jak jest, nie musisz czytac, masz wybor, nawet wiekszy niz w zyciu realnym

- wciaz zyczliwy

lulka

marconi1000

emma.

yapp potrawi trafic w sedno,
czesto krotką acz dosadną wypowiedzią.

tak ja to widze,

czy wulgaryzmy mi przeszkadzaja?
zdecydowanie TAK,
jednak "wkrety", ze tak powiem,
w stylu yapp,
nie okreslila bym wulgaryzmem a pieprznym komentarzem.

Marconi,
tylko prosze, nie pytaj mnie zaraz, gdzie widze granice miedzy wulgaryzmem a pieprznymi komentarzami....

yapp

Skoro już się tak yappem przerzucacie, to dorzucę jeszcze dwa grosze.

Z szacunku dla rozmówcy nie powiem na głos, że mam w dupie, czy ktoś uważa mnie za kurtula.. kultula.. kurwa! kurturarnego człowieka, czy nie

Osobiście uważam, że język jakim się posługuję powinien być dostosowany do ogólnie przyjętej konwencji danego miejsca. Gdzie indziej posługuję się językiem oficjalnym (formalnym), gdzie indziej potocznym, a jeszcze gdzie indziej gwarą

Zmiana tej konwencji może być groteskowa, lub oburzająca, może być prowokacją albo głupotą

Tyle o realu. Tutaj na forum poruszamy się na płaszczyźnie zupełnie nieformalnej, więc zarzuty dotyczące języka uważam za zupełnie chybione.
Marc, jeśli nie potrafisz powiedzieć czasami "kurwa", to tylko i wyłącznie oznacza, że nie potrafisz (albo nie chcesz) wykorzystać pełnego potencjału narzędzia, jakim jest język.

Hmmm. To samo mogłem powiedzieć używając 4 słów, w tym 2 przekleństw. Teraz rozumiecie?

*S* · Gość

lulka

ws

proszę państwa temat miał być o potrzebie poniżenia jednego człowieka przez drugiego na poziomie jekże intymnym, czyli łóżkowym, oraz o potrzebie związanej z tym władzy,
do tego dodałam brak odwagi w werbalizowaniu tychże zagadnień, brak odwagi mężczyzn, ktorych posądzam o taki brak (a mówię b. ogólnie) i w innych dziedzinach, zwłaszcza tych tyczących uczuć, czy to wyższych, czy jak woli marc - niższych

zgromiona przez marca na poły gniewnie na poły chłodno i zniechęcona taką jego reakcją odstapiłam od drążenia ww kwestii, nie mniej to nie oznacza, że pozwolę tutaj na dywagacja nad - pardon - niuansami jezykowymi, proszę sobie założyć inny temat, stosowny tematycznie

a stąd sio !

yapp

ws

ja czerpię z tego powód do dystansu kilometrowego, jestem mistrzem bowiem unikania wszelkich zbędnych konfrontacji,

erotyczną mówisz ?
coś czytałam, ale wolę opowieści ,,na żywo,,