|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Nie 20:55, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
a jest jakas roznicza pomiedzy kolesiem prezacym miesnie "przez szybke", a takim co z klata na wierzchu lezy na plazy? internet to po prostu kolejny sposob poznawania ludzi. gazety z anonsami i biura matrymonialne to zadna nowosc. nie pojawily sie z dniem, w ktorym podlaczona komputery do pradu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:10, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
a czy ja mówię tylko o internecie ?
Sama metoda pt " wyłozyć się na ladzie w odpowiednio zareklamowanym opakowaniu i czekać aż ktoś zauwazy " mi nie leży
I pewnie ma prawo
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
mipros jarzębina
Dołączył: 12 Kwi 2010 Posty: 12 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:15, 29 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Jasne, że ma prawo:) Ale ja nie uważam, że internet, te portale matrymonialne są właśnie w takim stylu. Już prędzej kojarzy mi się z tym dyskoteka: przychodzi nażelowany gość, pręży się, tańczy obok Ciebie, odprawia jakis swój śmieszny "rytuał" i myśli, że już wszystko załatwione. Wiadomo, że w internecie też można spotkać takich cwaniaczków, ale dość łatwo ich wyłapać i olewać. Ja korzystam z portalu matrymonialnego i nie piszę z facetami, którzy moim zdaniem chcą za bardzo zaimponować. Lubię pewnych siebie facetów, ale z umiarkowaniem. Wydaje mi się, że można to rozróżnić i rozgraniczyć. Chociażby poprzez korzystanie z płatnych portali, tych bardziej profesjonalnych, gdzie ludzie jednak naprawdę szukają miłości, a nie chcą się tylko dowartościować popularnością.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:32, 29 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
mipros napisał: | Już prędzej kojarzy mi się z tym dyskoteka: przychodzi nażelowany gość, pręży się, tańczy obok Ciebie, odprawia jakis swój śmieszny "rytuał" i myśli, że już wszystko załatwione. |
Jakoś chyba by mnie to nie ruszyło
A powaznie.. oczywiście, że możesz widzieć to po swojemu, i pewnie tak mysli spora grupa ludzi skoro takie portale funkcjonują ( i to chyba nieźle )
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 5578 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 363 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum PL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 0:19, 30 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
mipros napisał: |
Chociażby poprzez korzystanie z płatnych portali, tych bardziej profesjonalnych, gdzie ludzie jednak naprawdę szukają miłości, a nie chcą się tylko dowartościować popularnością. |
desperacja
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Nie 9:56, 30 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii napisał: | mipros napisał: |
Chociażby poprzez korzystanie z płatnych portali, tych bardziej profesjonalnych, gdzie ludzie jednak naprawdę szukają miłości, a nie chcą się tylko dowartościować popularnością. |
desperacja |
tzn co jest desperacją szukanie milości czy korzystanie z portali ... |
|
Powrót do góry |
|
|
Diabelsky Gość
|
Wysłany: Nie 12:49, 30 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
szukanie czegokolwiek (miłości, sexu, przyjaźni), na portalach randkowych wynika z lenistwa, braku chęci lub mozliwosći ruszenia dupska z domu w tzw. ,,miasto,,czy ,,plener,,.
Odsuwajac sie od ludzi, zamykajac się w domu, separując od życia towarzyskiego, zamykajac w wąskim kregu najblizszej rodziny, czy wybranych w wąskim kregu znajomych, popadamy w niebezpieczną pułapkę samotności.
Portale randkowe to w wiekszości skupisko takich separujących sie od życia towarzyskiego ludzi w realu.
No chyba że komuś znudził się swoisty ,,inbred,, i szuka odmiany towarzyskiej... |
|
Powrót do góry |
|
|
paj maszynista z Melbourne
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 3593 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1171 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:18, 30 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Podobno z netu jest wiele związków; małżeństw, przyjaźni.
Czy one są mniej wartościowe?
Według mnie- nie.
Jeżeli ludzie nie są już samotni, to znaczy że osiągnęli to, czego chcieli.
Znam małżeństwa netowe, wieloletnie...szczęśliwe.
I to jest to.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:47, 30 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Mój kolega poznał swoją żonę waląc czołowo w jej samochód
Co nie oznacza, że jest to polecana i wróząca powodzenie metoda
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lena maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Cze 2009 Posty: 3846 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 834 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:52, 30 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | Mój kolega poznał swoją żonę waląc czołowo w jej samochód
Co nie oznacza, że jest to polecana i wróząca powodzenie metoda |
ja walnęłam - co prawda bokiem- w przystojnego mężczyznę
ale co z tego skoro okazało się że żonaty
a jeśli chodzi o internet to naprawdę dobre miejsce żeby kogoś znaleźć... bo czasami ludzie po prostu nie mają innej możliwości poznawania interesujących osób
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
paj maszynista z Melbourne
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 3593 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1171 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:35, 30 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | Mój kolega poznał swoją żonę waląc czołowo w jej samochód
Co nie oznacza, że jest to polecana i wróząca powodzenie metoda |
No właśnie..
A więc net jest takim samym "przypadkiem", jak walnięcie autem.
Tylko....mandatu za to nie wręczają.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Diabelsky Gość
|
Wysłany: Nie 19:53, 30 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
tylko w realu spotykajac kobietę która wpada w przysłowiowe ,,oko,, zachodzą właściwe reakcje chemiczne. Fizyczne, mające emocjonalne podłoże odruchy. Relacje gry ciałem i gestem. Relacje wzroku, słuchu, zapachu. Cała plejada wspaniałych instynktów do pierwotnych włącznie.
Pierwszy dotyk...,,Mięta przez rumianek,, itd...
Może zwyczajnie nie wszystkich kręcą stronki randkowe i relacje randek w ciemno których namiastką są takie portale.
Osobiście oczywiście znam ludzi z netu, ale są to fora tematyczne i są to ludzie z ,,branży,, którzy mieszkają w odległych miejscach i fora i inne komunikatory to tylko jedna z możliwosć kontaktu poza telefonami, faksami, czy spotkaniami w realu.
Ostatnio zmieniony przez Diabelsky dnia Nie 20:10, 30 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
paj maszynista z Melbourne
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 3593 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1171 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:28, 30 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Przecież nie mówimy o relacji tylko netowej.
Net na początek, tak jak walnięcie autem.
A potem real.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 5578 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 363 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum PL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 0:04, 31 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Mr.Ogoniasty napisał: |
Odsuwajac sie od ludzi, zamykajac się w domu, separując od życia towarzyskiego, zamykajac w wąskim kregu najblizszej rodziny, czy wybranych w wąskim kregu znajomych, popadamy w niebezpieczną pułapkę samotności.
Portale randkowe to w wiekszości skupisko takich separujących sie od życia towarzyskiego ludzi w realu.
No chyba że komuś znudził się swoisty ,,inbred,, i szuka odmiany towarzyskiej... |
no co Ty ? przecież oni mają po 1000 friendsów na facebooku
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:19, 31 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Zdaje się, że jest jakaś określona granica liczebności znajomych, którą da się "ogarnąć" emocjonalnie. Im ich więcej, tym trudniej każdemu z osobna poświęcić tyle czasu, by utrzymać wzajemne więzi.
Nie wiem czy na portalach randkowych nie jest podobnie - poznaje się setki potencjalnych partnerów/partnerek - i... no właśnie, czy ta ilość nie powoduje pewnej powierzchowności, a potem może nawet zobojętnienia?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
klementyna syndrom sztokholmski
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 3630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1062 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:22, 31 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Mr.Ogoniasty napisał: | tylko w realu spotykajac kobietę która wpada w przysłowiowe ,,oko,, zachodzą właściwe reakcje chemiczne.
|
Niektórym wystarczy wpaść w rezonans miedzy słowem słuchanym a czytanym... i tez reakcje zachodzą, czasem nadspodziewanie intensywne.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
klementyna syndrom sztokholmski
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 3630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1062 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:47, 31 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Mr.Ogoniasty napisał: | szukanie czegokolwiek (miłości, sexu, przyjaźni), na portalach randkowych wynika z lenistwa, braku chęci lub mozliwosći ruszenia dupska z domu w tzw. ,,miasto,,czy ,,plener,,.
Odsuwajac sie od ludzi, zamykajac się w domu, separując od życia towarzyskiego, zamykajac w wąskim kregu najblizszej rodziny, czy wybranych w wąskim kregu znajomych, popadamy w niebezpieczną pułapkę samotności.
|
... czasem i w dużej mierze ta samotność wynika z przykrych doświadczeń z poprzednich relacji partnerskich, z obawy przed porażką i niezrozumieniem... i paradoksalnie z braku czasu i wygodnictwa. Bez względu na bagaże własnych doświadczeń, ludzie szukają w sieci przystani, do której to dobijają podobni poszukujący. Niekoniecznie musi to być portal randkowy, równie dobrze może być to jakiekolwiek forum... W dobie dzisiejszego pospiechu coraz rzadziej możemy pozwolić sobie na luksus namacalnej prawdziwej przyjaźni i poznanie kogoś, kto podzieli nasze pasje, a internet jest zawsze w zasięgu.. I tutaj o wiele łatwiej przychodzi nam dzielić sie własnymi przeżyciami, spostrzeżeniami, doświadczeniami, pragnieniami niż kręgu otaczających nas znajomych. A i często z tego współdzielenia rodzi sie zrozumienie (większe, niż w codziennych relacjach poza siecią) i współodczuwający wychodzą poza schemat...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 12:32, 31 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Warto też chyba zwrócić uwagę, że to co jest dobre i pożądane dla nas samych, nie musi być równie fajne dla innych.
Introwertyk nie łaknie ożywionego życia towarzyskiego i ma znacznie mniejsze zapotrzebowania na kontakty niż ekstrawertyk. Dla takich ludzi net jest narzędziem wręcz idealnym. Daje możliwość poznania kogoś, także w realu, ale niczego nie narzuca, do niczego nie zmusza, nie burzy rytmu życia, pozwala na wycofanie się w dowolnym niemal momencie. |
|
Powrót do góry |
|
|
kraczka trzypiętrowe liczydło
Dołączył: 03 Sty 2011 Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:22, 03 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
To właśnie chodzi o to co pisze Paj, przecież przez internet poznaje się osoby, a później znajomość przenosi się do realu:) Chyba nikt poważny nie ma wątpliwości, że tzw. "przyjaźnie internetowe", czyli znajomość, która funkcjonuje jedynie przez internet, ma przyszłość. Natomiast jeśli chodzi o możliwość poznania kogoś, to takie portale są jak najbardziej skuteczne. Też korzystałem kiedyś z mydwoje, o którym pisze Mipros i byłam jak najbardziej zadowolona. Można poznać jakiegoś faceta, jeśli dopasujemy się do siebie, spotykamy się w realu i coś z tego może być. Moim zdaniem warto próbować, skoro jest taka możliwość. A co do liczby znajomych, np. na facebooku, to faktycznie jest naukowo udowodnione, że człowiek może mieć maksymalnie 150 znajomych. To się nazywa liczbą Dunbara. Większa liczba powoduje, że te znajomości są takie "rozlazłe", nie ma tej prawdziwej więzi:) Akurat na portalach randkowych chyba to zjawisko nie funkcjonuje. Tam nie masz znajomych, tylko osoby, z którymi próbujesz się poznać
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 14:42, 03 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
kraczka napisał: | Chyba nikt poważny nie ma wątpliwości, że tzw. "przyjaźnie internetowe", czyli znajomość, która funkcjonuje jedynie przez internet, ma przyszłość. |
Ma przyszłość - w necie.
Czasami tylko w necie i nigdy poza nim. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|