|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 15:26, 05 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
bosska napisał: | rosegreta napisał: |
Właśnie te różnice czasem są przydatne. Podpowiadam mojemu dobremu kumplowi jak powinien czasem zachować się wobec swojej żony...
|
ciekawa jestem, co na to jego żona. osobiście nie chciałabym bym na jej miejscu. a ty chciałabyś mieć świadomość, że twój osobisty mąż jest sterowany/ćwiczony/etc. przez jakąś inną kobietę? i że ona uczy go, jak postępować z tobą? |
W okresie studiów miałam koleżankę Dorotę. Różniłyśmy się bardzo mocno, ale może właśnie z tego względu doskonale dogadywałyśmy się. Jakoś tak zawsze było, że nasi aktualni faceci charakterologicznie też nie bardzo pasowali do nas. Tzn owszem ale ten jej był z reguły bliższy emocjonalnie mnie, a ten mój - jej. Wielokrotnie zatem tłumaczyłyśmy sobie nawzajem własnych facetów i im, nasze odmienne potrzeby i oczekiwania.
Absolutnie mi nie przeszkadzało, że Dorota ćwiczy przykładowo mojego aktualnie małżonka. Po prawdzie uważam, że głównie dzięki niej jesteśmy małżeństwem.
Wydaje mi się, że to zwyczajnie kwestia charakteru owych żon, partnerek i dziewczyn. Jedne są zaborcze a drugie na tyle pewne swojej pozycji, że nie przeszkadza im żadne pouczanie chłopa czy sterowanie nim.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bosska czysta abstrakcja
Dołączył: 17 Kwi 2009 Posty: 3895 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 454 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:26, 05 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: |
W okresie studiów miałam koleżankę Dorotę. Różniłyśmy się bardzo mocno, ale może właśnie z tego względu doskonale dogadywałyśmy się. Jakoś tak zawsze było, że nasi aktualni faceci charakterologicznie też nie bardzo pasowali do nas. Tzn owszem ale ten jej był z reguły bliższy emocjonalnie mnie, a ten mój - jej. Wielokrotnie zatem tłumaczyłyśmy sobie nawzajem własnych facetów i im, nasze odmienne potrzeby i oczekiwania.
Absolutnie mi nie przeszkadzało, że Dorota ćwiczy przykładowo mojego aktualnie małżonka. Po prawdzie uważam, że głównie dzięki niej jesteśmy małżeństwem.
Wydaje mi się, że to zwyczajnie kwestia charakteru owych żon, partnerek i dziewczyn. Jedne są zaborcze a drugie na tyle pewne swojej pozycji, że nie przeszkadza im żadne pouczanie chłopa czy sterowanie nim. |
Seeni, miałaś wtedy 20 lat, jak dobrze rozumiem. jak miałam 20 lat też mi to nie przeszkadzało. świat mężczyzn jawił mi się jako świat pełen kosmitów, którzy funkcjonują zupełnie inaczej niż ja. teraz jestem dwa razy starsza i ogólnie poznałam zasadę działania mężczyzny. od faceta też wymagam pewnej dojrzałości i znajomości świata kobiet. dziwne wydałoby mi się, gdyby facet nie nauczył się do tej pory odpowiednio reagować na zachowanie kobiety i np. krytykował zakup kolejnej sukienki/butów/torebki. to tak, jakbym ja się krzywiła na zakup kolejnej np. wiertarki/wkrętarki/wyrzynarki. przypuszczam, że świat mężczyzn też Ci jest jako tako znany, a zwłaszcza świat Twego mężczyzny, tak jak Twój mężczyzna zna Ciebie i Twoje reakcje. znać nie zawsze znaczy rozumieć, ale umieć poruszać się.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 16:35, 05 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
No znam, bo jak mam nie znać jak większość swojego życia spędziłam z nim. Ale chłop jak wiadomo mało domyślny jest ogólnie rzecz biorąc. Nawet teraz mąż kupując mi prezent konsultuje się z moimi koleżankami albo córkami, czasami podpytuje córek, co matkę ugryzło, albo dzwoni do mojej siostry, żeby z nią ustalić dlaczego tak się wkurzyłam na wspólnym wyjeździe. Niby mnie zna, ale czasami woli dopytać innej kobiety. Nadal nie mam nic przeciwko temu.
Ale generalnie masz rację. Większość spraw nie wymaga dodatkowej nauki.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta kontynuacja stanu początkowego
Dołączył: 01 Maj 2016 Posty: 1147 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:51, 05 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Nie rozumiem tylko, czy to, że ktoś kogoś zna, bo jest z sobą 20 plus lat to już nie musi sie przyjaźnić z nikim a już normalnie z płcią przeciwną ?
Bo zaczynam się gubić...
Mam nie pozwalać mężowi spotykać się ze swoimi koleżankami ?
Bo co ? Bo powinnam być zazdrosna, że są o 20 lat młodsze ?
Nie jestem zazdrosna. Jakoś nie czuję takiej potrzeby, bycia zazdrosnym. W tym momencie zazdrość jest dla mnie zbędnym uczuciem.
A małżonek, być może czuje się guru kiedy młodsze o 10 lat lub 20 mu się zwierzają, czy pytają o rady...
Sama mam kolegę w pracy starszego, którego podziwiam, jaki jest opiekuńczy dla swojej chorej żony, nieuleczalnie chorej zony, przy której czuwa w nocy a w dzień pracuje... Praca jest dla niego wytchnieniem, oderwaniem. Wysłuchuję go... On bardzo lubi towarzystwo kobiet. Przecież to koleżanki kupowały mu rózne rzeczy dla jego żony...
Wszystko zalezy od doświadczeń i jak wspominałam to, że ktoś czegoś nie doświadczył, albo nie odczuwa potrzeby, to nie znaczy, że nie ma...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 16:53, 05 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
rosegreta napisał: | Nie rozumiem tylko, czy to, że ktoś kogoś zna, bo jest z sobą 20 plus lat to już nie musi sie przyjaźnić z nikim a już normalnie z płcią przeciwną ?
... |
Chyba nikt nie postawił takiej tezy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta kontynuacja stanu początkowego
Dołączył: 01 Maj 2016 Posty: 1147 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:08, 05 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | rosegreta napisał: | Nie rozumiem tylko, czy to, że ktoś kogoś zna, bo jest z sobą 20 plus lat to już nie musi sie przyjaźnić z nikim a już normalnie z płcią przeciwną ?
... |
Chyba nikt nie postawił takiej tezy. |
to czemu ma służyć ten wątek, który ciągnie bosska ?
Chyba, że to wątek poboczny, który po prostu przytoczyła przy okazji ...
Wolę jasne sytuacje i kierunek do którego zmierzamy...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 17:22, 05 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
E tam...Bosska pisze, że ona takiej przyjaźni ( męsko- damskiej) nie widzi i już. Nie ma co w tym szukać drugiego dna.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Czw 17:40, 05 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
...bo jedno już wystarczy?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 17:50, 05 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Nie.
Bo jeżeli ja widzę taką przyjaźń, Ty widzisz, Róża widzi a Bosska nie to wcale nie oznacza, że taka przyjaźń nie istnieje ani nie oznacza, że istnieje. Ona jest realna dla nas, dla Bosskiej nie. Ani to dobrze ani niedobrze. Z przyjaźnią męsko damską jest jak z wróżką Benita. Jedni wierzą inni nie wierzą. Są też tacy co doświadczyli, albo im się wydaje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bosska czysta abstrakcja
Dołączył: 17 Kwi 2009 Posty: 3895 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 454 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:53, 05 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
rosegreta napisał: | Nie rozumiem tylko, czy to, że ktoś kogoś zna, bo jest z sobą 20 plus lat to już nie musi sie przyjaźnić z nikim a już normalnie z płcią przeciwną ?
Bo zaczynam się gubić...
Mam nie pozwalać mężowi spotykać się ze swoimi koleżankami ?
Bo co ? Bo powinnam być zazdrosna, że są o 20 lat młodsze ?
Nie jestem zazdrosna. Jakoś nie czuję takiej potrzeby, bycia zazdrosnym. W tym momencie zazdrość jest dla mnie zbędnym uczuciem.
|
dla mnie związek to raczej nie jest miejsce, gdzie się komu na coś pozwala, tylko raczej gdzie samej sobie stawiam granice. bycie razem jako efekt wolnego wyboru, bo tego właśnie się chce. tak samo jak chcę się ograniczać, bo szanuję i tego kogoś i jego uczucia. a zazdrość czy budowanie swojej wartości (jestem taka wspaniała, bo pozwalam) nie mieszałabym do tego, to są rzeczy z zupełnie innej bajki.
rosegreta napisał: | to czemu ma służyć ten wątek, który ciągnie bosska ? |
nic nie ciągnę. odpowiadam grzecznie. jeszcze .
Seeni napisał: | E tam...Bosska pisze, że ona takiej przyjaźni ( męsko- damskiej) nie widzi i już. Nie ma co w tym szukać drugiego dna. |
Senni ma rację. nie ma drugiego dna. nie widzę przyjaźni damsko-męskiej i już. może dlatego, że nie odczuwam potrzeby do posiadania takowej. a może też dlatego, że każdy mój dotychczasowy przyjaciel wcześniej czy później chciał się ze mną bzyknąć, co automatycznie z definicji przyjaciela go wykluczało. i z tego wyrosłam.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Czw 19:44, 05 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Nie.
Bo jeżeli ja widzę taką przyjaźń, Ty widzisz, Róża widzi a Bosska nie to wcale nie oznacza, że taka przyjaźń nie istnieje ani nie oznacza, że istnieje. . |
Seeni, moje odniesienie do dna, było raczej dosyć płytką grą słów. Nie wymaga wyjaśnień, bo nie przyszłam tutaj nikogo nawracać, a czytać o doświadczeniach.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 20:18, 05 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
slepa i brzydka napisał: | Seeni napisał: | Nie.
Bo jeżeli ja widzę taką przyjaźń, Ty widzisz, Róża widzi a Bosska nie to wcale nie oznacza, że taka przyjaźń nie istnieje ani nie oznacza, że istnieje. . |
Seeni, moje odniesienie do dna, było raczej dosyć płytką grą słów. Nie wymaga wyjaśnień, bo nie przyszłam tutaj nikogo nawracać, a czytać o doświadczeniach. |
Jeezu no przecież wiem
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Czw 20:23, 05 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
No to czemu miała służyć ta tyrada?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 21:25, 05 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Po prawdzie obronie Bosskiej, której zwyczajnie mogło się zrobić przykro.( chociaż wcale nie uważam, że Bosska nie potrafi się bronić sama)
Rozumiesz, mam teraz dobry czas. Jak mam dobry czas, chce żeby wszyscy się kochali, rozumieli, akceptowali swoje odmienności, takie tam pierdoły. Mam ogólnie rzecz biorąc wielkie zrozumienie dla całej ludzkości i źle na mnie działa jakiekolwiek zarzewie konfliktu. Czuję misyjność niesienia kaganka pokoju, bratania się, ogólnej miłości, itd....
Zasadniczo mam tak na każdą wiosnę a ta, jak czuję podświadomie, zapowiada się wyjątkowo dobrze.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Brunner kiszona szarlotka po wirtualnemu
Dołączył: 06 Lut 2016 Posty: 740 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:51, 05 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | chce żeby wszyscy się kochali, rozumieli, akceptowali swoje odmienności | daj spokój, chcesz, żebyśmy dostali próchnicy mózgów???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Brunner kiszona szarlotka po wirtualnemu
Dołączył: 06 Lut 2016 Posty: 740 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:02, 05 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
slepa i brzydka napisał: | Mam wysokie poczucie własnej wartości, z którym utożsamiam brak obaw o swoją pozycję w związku. Zazdrość jest mi obca | to nie żadne poczucie własnej wartości, tylko zwykła oziębłość emocjonalna - nigdy po prostu nie znalazłaś się w sytuacji, kiedy na tym "kimś" zależało Ci bardziej niż na sobie, swoim dobrym o sobie mniemaniu, reputacji i takich tam. nie, żebym się przypieprzał, taką sobie obserwację poczyniam.
wracając zaś do przyjaźni międzypłciowej, to zamiast jakiegoś wyrafinowanego teoretyzowania można w ciemno założyć dwa przypadki - jeden, że emocje już wygasły, majtki już nie opadają, zostaje taka letnia czułość (jak do upośledzonego krewnego) - a drugi, że emocji nigdy nie było, bo owa letnia czułość (jak do upośledzonego krewnego) zdominowała taką znajomość na samym początku, tłamsząc ewentualną możliwość wybuchu emocji
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Czw 22:08, 05 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Brunner napisał: | slepa i brzydka napisał: | Mam wysokie poczucie własnej wartości | to nie żadne poczucie własnej wartości, tylko zwykła oziębłość emocjonalna[...] |
Jak zwał tak, zwał. W sumie i tak wiesz, że lata mi to koło chuja.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bosska czysta abstrakcja
Dołączył: 17 Kwi 2009 Posty: 3895 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 454 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:06, 06 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Po prawdzie obronie Bosskiej, której zwyczajnie mogło się zrobić przykro.( chociaż wcale nie uważam, że Bosska nie potrafi się bronić sama)
Rozumiesz, mam teraz dobry czas. Jak mam dobry czas, chce żeby wszyscy się kochali, rozumieli, akceptowali swoje odmienności, takie tam pierdoły. Mam ogólnie rzecz biorąc wielkie zrozumienie dla całej ludzkości i źle na mnie działa jakiekolwiek zarzewie konfliktu. Czuję misyjność niesienia kaganka pokoju, bratania się, ogólnej miłości, itd....
Zasadniczo mam tak na każdą wiosnę a ta, jak czuję podświadomie, zapowiada się wyjątkowo dobrze. |
miło, dziękuję [dyg]. ja Ciebie Seeni też. za spontaniczne akcje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:28, 06 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
seeni napisał: |
Rozumiesz, mam teraz dobry czas. Jak mam dobry czas, chce żeby wszyscy się kochali, rozumieli, akceptowali swoje odmienności, takie tam pierdoły. Mam ogólnie rzecz biorąc wielkie zrozumienie dla całej ludzkości i źle na mnie działa jakiekolwiek zarzewie konfliktu. Czuję misyjność niesienia kaganka pokoju, bratania się, ogólnej miłości, itd....
Zasadniczo mam tak na każdą wiosnę a ta, jak czuję podświadomie, zapowiada się wyjątkowo dobrze. |
Zasadniczo.....daj adres dillera .. pliiiiiiiiis
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Pią 21:28, 06 Maj 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Brunner kiszona szarlotka po wirtualnemu
Dołączył: 06 Lut 2016 Posty: 740 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:34, 06 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Rakowiecka
[link widoczny dla zalogowanych]
teraz rozumiesz, dlaczego Pasztetowi spadł poziom endorfin na forumie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|