po 30-tce

paj

Pewnie to prawda, nie znam niestety tego typu przyjaźni, w liceum mieliśmy takiego klasowego kolegę, posiadał cechy które wymieniłaś, niestety nie zaprzyjaźniłam się z nim, ponieważ do przyjaźni jako takiej podchodzę jak do jeża.Mam jednego przyjaciela....generała i jedną psiapsiółkę...siostrę, jeszcze nigdy mnie nie zawiedli.[/quote]

Może słowo przyjaźń jest trochę na wyrost, może tak być.
Ale ..odpada element badania, czy nie ma w tej relacji podtekstu seksualnego.
Poza tym są to bardzo wrażliwi ludzie.
Czasem histeryczni.....podobnie do nas, kobiet.
Ale ja znam wielu gejów.
Nie nazywam wszystkich przyjaciółmi, jednak gdy taki mężczyzna mówi; ale masz super sukienkę, świetnie wyglądasz.
To brzmi to bardzo szczerze.
I jak mówi; zrób coś ze sobą, bo wyglądasz, jakby rozjechał Cię autobus..
Też jest prawdziwe, bez złośliwości.

slepa i brzydka

wasze wypowiedzi przypomnialy mi instytucje "transitory boy/girl/friend" z "Kiedy Harry poznal Sally", czyli partner chwilowy, z samego zalozenia przemijajacy. podjety tylko na potrzeby przeczekania, przebrniecia, dla zabicia czasu, czy poprzedniego, niespelnionego uczucia. mysle, ze wlasnie o tym jest ten artykul. zawarte w nim tresci nie sa zadnym odkryciem w sferze ludzkich uczuc. pozostaje tylko wyjasnic kwestie premedytacji w do(na)bieraniu takiego partnera, bo ze to fajnie nie jest, to oczywiste, ale czasami po prostu tak wychodzi.

bosska

Alex

kufa

Cytat z dzisiejszej konferencji prasowej jakiegoś członka...rządu.
'Minister był blisko znalezienia partnera'.
Składam niniejszym ministrowi wyrazy współczucia.