Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ver maszynista z Melbourne
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 23:55, 07 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
takie sytuacje róznie w róznych srodowiskach wygladają. Jedna dziewczyna czuje sie urazona i oburzona, druga w tym czasie bawi sie własnym losem jakby swiat miał istnieć tylko do poniedziałku..
udawanie naiwnej lub niewinnej..wygodne jest, ale to najczęsciej podniecajaca gierka sytuacją, ciekawość nie do końca określona..? typowe kobiece manipulacje tłumaczone potem na tysiąc sposobów, które to czynią sytuację wytłumaczalną
no bo sa pewne zasady, dziewczyny je znają...przecież, tyle ze walka z hormonami jest taka..nieskuteczna...
my tu gadu-gadu, a czasy sie zmieniają... polecam nawet interesujacy wakacyjny artykuł>
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:07, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
niebieski napisał: |
Lulka... faceci zwykle są prościej zbudowani psychicznie niż kobiety i wymagają jasnej sytuacji: "tak", "nie", "nie wiem" ("nie wiem" oznacza "tak ale się postaraj")
|
No tak. Teraz to ja już to wiem.
Choć nie oznacza to absolutnie, ze nie można mnie już niczym zaskoczyć (niekoniecznie w wolnej chacie]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Weles wróg prefektury
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 479 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 0:07, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Niebieski...
Przyznam trochę nawet głupio mi tu dyskutować bo.... hmmm dzieli nas chyba epoka a każdy wiek i tak ma swoje prawa do postrzegania każdej sprawy. Powiem jasno. Nie dla mnie panienki z Twoich półek... bo jestem już nieco metalic . Nie wierzę jednak że metodologia się zmienia i układy męsko damskie. Niby ewoluują ale... one jakoś trwają z dość małymi zmianami... od czasów kamasutry . Jednak jest oś i 360 st. Hormony te same, zależności emocjomnalne też... Stopień wyzwolenia kobiet czy frustracja mężczyzn historycznie zmienna... Nic tu nie wymyślimy choć na 100% czujemy się w materii jedynymi odkrywcami...
Kolega po prostu był zepsuty i nie bardzo zwracał uwagę na jakość... Fanki to zwykle gąski, szedł na łatwiznę u... łatwych. A na trudniejszych dawał ciała... A Trudne są ciekawsze ... nawet w łóżku...
Pozdro...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:12, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Weles napisał: |
Ale współczuję mu jednak... To szarpie EGO. |
Ha ha ha...No a mnie ?
Żartuję sobie oczywiście. To zdarzenie czegoś mnie tam nauczyło no i dobrze.
Uszczerbku na zdrowiu psychicznym raczej nie zostawiło i braku sympatii do płci przeciwnej też nie.
Dobranoc
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Weles wróg prefektury
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 479 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 0:23, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Lulka...
Ha ha ha...No a mnie ? ... Ty mi tu nie wciskaj że pomimo nawet złości... nie czułaś frajdy na EGO pt. "a jednak mnie chciał..."... Znam znacznie gorszą konfigurację...
Napastuj mnie kiedyś... a ja ci odmówię . Wiem że to czysta teoria bo...
1. Raczej się nie uwidzimy... choć licho wie [-X
2. Qrna.... nie odmówił bym
Niebieski...
faceci zwykle są prościej zbudowani psychicznie niż kobiety i wymagają jasnej sytuacji: "tak", "nie", "nie wiem" ("nie wiem" oznacza "tak ale się postaraj") ... Pełna zgoda ... Ale to norma dla "niepierwszego kontaktu"...
Pierwszy kontakt wymaga raczej podchodów... i gry.
Podoba mi się zasłyszana gdzieś dość nieładnie brzmiąca formuła na pewne perturbacje... damsko męskie... ale jak prawdziwie brzmi...
Babom też staje...
Pozdro....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Weles wróg prefektury
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 479 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 0:33, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
No Ver...
czytałem...
I o czym my tu rozmawiamy... . A może tak się wybrać na... kolonie?
Pozdro....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bosska Gość
|
Wysłany: Śro 5:19, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: | bosska napisał: |
podziwiam zawsze te dziewczyny, dla których najważniejszą rzeczą jest dopiec koleżance/koleżankom i udowodnić wszystkim naokoło, że się jest naj
|
Te gierki tak naprawdę niewiele mają wspólnego z dopiekaniem komukolwiek. |
zostawię to bez komentarza. zwłaszcza w świetle niektórych postów.
lulka napisał: |
Spodobać się kobiecie nie jest łatwo więc skoro się uda to satysfakcja gwarantowana.
Natomiast spodobać się mężczyźnie (dlatego, że się pokaże kolano czy też biust) to żadna satysfakcja. "Na chwilę" bez wielkiego wysiłku udaje się to każdej kobiecie. |
mówisz to wiesz. mi wystarczy zawrócić lekko w głowie jakiemuś facetowi.
ale rozumiem, że pokazanie innym kobietom, że się jest najpiękniejszą z całej wsi nie ma nic z rywalizacji, tak? i nie jest wcale związane z zawoalowaną walką o samca?
to w takim razie, ta satysfakcja o której piszesz, czego dotyczy? |
|
Powrót do góry |
|
|
ver maszynista z Melbourne
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 6:47, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
a moze ta sytuacja dotyczy tez walki o przywództwo w stadzie samic, samice i kobiety też lubią powalczyć o władzę...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Śro 6:53, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
brzydko sie bosska wyrazasz o kobietach, ale skoro masz powod, jest to zapewne uzasadnione. ja uwazam podobnie, jak anima czy lula i bez dorabiania filozofii o owiecznej walce plci .
kobiety docenia ladny ciuch, ladne buty, a mezczyzni nie. pochwala kobiety jest zdecydowanie bardziej wartosciowa. a pochwala w ogole to uznanie dla naszego gustu, co zawsze jest mile. po prostu mile - bez komentarzy o jakiejs rywalizacji, wsi etc.
a to, ze kobiety reaguja zazdroscia, co przejawia sie w jakiejs kasliwej uwadze, to juz ich problem. tak czy owak przyjemnosc sprawi docenienie rzeczy, bez wzgledu na forme jaka ktos wybral na wyrazenie swego zdania. tylko trzeba umiec czytac te drobne znaki...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Śro 8:29, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
niebieski napisał: |
Lulka... faceci zwykle są prościej zbudowani psychicznie niż kobiety i wymagają jasnej sytuacji: "tak", "nie", "nie wiem" ("nie wiem" oznacza "tak ale się postaraj") |
No przepraszam, ale ja widze tutaj tylko teorie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Śro 8:39, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Weles napisał: |
Ha ha ha...No a mnie ? ... Ty mi tu nie wciskaj że pomimo nawet złości... nie czułaś frajdy na EGO pt. "a jednak mnie chciał |
Welesie, ja tez sie podepre historia.
Troche pojezdzilam po poligonach wojskowych (bylam wtedy piekna i mloda, teraz jestem posunieta... w latach ). W kazdym razie na ktoryms wyjezdzie poszlam na kuchnie po dolewke tej ohydnej wysokoslodzonej herbaty, by dolac jej do tych ohydnych pollitrowych kubkow. Na kuchni byl mlodzian, ktory juz wczesniej mi proponowal jakies dziwne zabawy (niekoniecznie w pojedynke). I wiesz co? Zamkniecie drzwi przeplacil odrobine poparzonymi genitalami, bo mi sie sama reka z goraca herbata omskla na jego spodnie.
Jako osoba widzaca czego chce - i wtedy, i dzisiaj, to sobie stwierdze, ze nic mnie nie lechtalo w jego zachowaniu. Dasz wiare? |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Śro 8:41, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
niebieski napisał: |
("nie wiem" oznacza "tak ale się postaraj") |
Słowniczek sobie założę
Język męski dla niezaawansowanych |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Śro 8:45, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
niebieski napisał: |
Lulka... faceci zwykle są prościej zbudowani psychicznie niż kobiety i wymagają jasnej sytuacji: "tak", "nie", "nie wiem" ("nie wiem" oznacza "tak ale się postaraj")
|
niebieski, do nastepnego zlotu...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bosska Gość
|
Wysłany: Śro 8:52, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
hmmm ja nie miewałam żadnych takich przygód .....
o kurcze ...... nikt mnie nie chciał
a może dlatego, że jak zostawałam sam na sam z kolesiem w sytuacji sugerującej, potrafiłam jasno wyartykułować, że żadnego bzykania nie będzie
wiem, byłam okropna |
|
Powrót do góry |
|
|
marconi1000 antyrankingowiec nr 1
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 368 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 8:56, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Jestem przekonany, że to jednak prawie zawsze kobieta decyduje, co ma nastąpić, i jest to prawda, bo np. decydując się na wieczorne sam na sam, to kobieta z góry zakłada jakie może być ewentualne zakończenie wizyty, i naogół jest w tym konsekwentna, choć prawie nigdy nie pozwala, by partner zbyt wcześnie się w tym zorientował...
Oczywiście - bywają sytuacje, że potrafi sama siebie zaskoczyć i w ostatniej chwili wszystkie jej pierwotne założenia biorą w łeb...
La donna e mobile...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Śro 9:05, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
bosska napisał: | potrafiłam jasno wyartykułować, że żadnego bzykania nie będzie |
bosska, ja potrafie to nawet bardzo glosno wyartykuowac.
Tyle tylko, ze nie mozna generalizowac,
bo dla niektorych kobiet nie - oznacza nie i poszukiwanie ciekawego spojrzenia na sytuacje stwarzajace psychiczny dyskomfort u kobiety jest jak dla mnie po prostu meska, szowinistyczna nadinterpretacja. |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Śro 9:09, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
ufff... na szceście.. dla niektórych
zasadnicze takie... phi.... |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 9:23, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
niebieski napisał: |
Sabina - jak można iść z facetem będąc zaproszonym w sposób: "to może pójdziemy do mnie do hotelu" (godzina 1 w nocy) i nie wiedzieć po co się tam idzie? To albo jakaś głupia, albo złośliwa. |
Ja wiem? Może chciał jej pokazać kolekcję monet?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Śro 9:28, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
albo reczniki frotte... w hotelach sa zawsze takie ladne
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 9:48, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Kasztanka napisał: |
Na kuchni byl mlodzian, ktory juz wczesniej mi proponowal jakies dziwne zabawy (niekoniecznie w pojedynke). |
Kurna.
Ja też nie lubię tych lateksowych wdzianek
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|