Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kobiecość
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 23, 24, 25  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Te Sprawy...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mati
Gość





PostWysłany: Nie 21:24, 09 Gru 2012    Temat postu:

pogłoska napisał:
Formalny napisał:

To po prostu to "COŚ" o czym pisał świetnie Nudziarz, a czego panie nie są w stanie odczuć. Panie ciągle mówicie o tym, co Wam się wydaje, że jest kobiecością, a to po prostu analiza cech "konkurentek"...


Tak, to COŚ obejmuje pociąg seksualny, czego faktycznie większość kobiet nie odczuwa w stosunku do kobiet.


Formalny napisał:
pogłoska napisał:


Tak, to COŚ obejmuje pociąg seksualny, czego faktycznie większość kobiet nie odczuwa w stosunku do kobiet.


Z przykrością muszę powiedzieć, że jako 100% kobieta nie trafiłaś zupełnie! C.N.U.


Formalny napisał:

(...)To jest po prostu tak, że staje się naprzeciw kobiety i wie, że TO JEST KOBIETA!


..tak po prostu? zanim się odezwie?
Powrót do góry
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:32, 09 Gru 2012    Temat postu:

pogłoska napisał:
Formalny napisał:

Ogłaszasz głosowanie? Angel


Nie, otwieram Ci oczy na kobiecy punkt widzenia.


Zanam ten "punkt widzenia"...
Nie gniewaj się, ale ten pomysł kojarzy mi się ze starym dowcipem o striptizerce w ZSRR. W 1930 roku wezwano na dywanik kierownika lokalu dla innostranców, w którym miało być tak jak na "zapadzie" - ze stripteasem włącznie. Goście jednak w czasie strip teasu wychodzili z lokalu. "Coście z tym stripteasem spieprzyli" - zapytano kierownika knajpy. Nic - odpowiedział. Wybrałem najbardziej doświadczoną stripteaserkę. Ona zaczęła to robić jeszcze 20 lat przed rewolucją!

To też był pewien punkt widzenia...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Nie 21:33, 09 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:35, 09 Gru 2012    Temat postu:

Dziad napisał:
pogłoska napisał:
Formalny napisał:

To po prostu to "COŚ" o czym pisał świetnie Nudziarz, a czego panie nie są w stanie odczuć. Panie ciągle mówicie o tym, co Wam się wydaje, że jest kobiecością, a to po prostu analiza cech "konkurentek"...


Tak, to COŚ obejmuje pociąg seksualny, czego faktycznie większość kobiet nie odczuwa w stosunku do kobiet.


Formalny napisał:
pogłoska napisał:


Tak, to COŚ obejmuje pociąg seksualny, czego faktycznie większość kobiet nie odczuwa w stosunku do kobiet.


Z przykrością muszę powiedzieć, że jako 100% kobieta nie trafiłaś zupełnie! C.N.U.


Formalny napisał:

(...)To jest po prostu tak, że staje się naprzeciw kobiety i wie, że TO JEST KOBIETA!


..tak po prostu? zanim się odezwie?


No, to zależy... A serio: doskonale wiesz, że nie chodzi tylko o... stawanie (co sugerują niektóre Panie... )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:51, 09 Gru 2012    Temat postu:

Formalny napisał:

To też był pewien punkt widzenia...


Sugerujesz, że będąc kobietą nie jestem w stanie uchwycić na czym moja kobiecość polega, że mogę ją zobaczyć jedynie w męskich oczach?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:53, 09 Gru 2012    Temat postu:

pogłoska napisał:
Formalny napisał:

To też był pewien punkt widzenia...


Sugerujesz, że będąc kobietą nie jestem w stanie uchwycić na czym moja kobiecość polega, że mogę ją zobaczyć jedynie w męskich oczach?


To nie sugestia. Ja to wiem!... Naprawdę... Kobiety, które to rozumieją, robią chyba mniej błędów...
To było bardzo serio.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:58, 09 Gru 2012    Temat postu:

Formalny napisał:

To nie sugestia. Ja to wiem!... Naprawdę... Kobiety, które to rozumieją, robią chyba mniej błędów...
To było bardzo serio.


Jakich błędów?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:11, 09 Gru 2012    Temat postu:

pogłoska napisał:
Formalny napisał:

To nie sugestia. Ja to wiem!... Naprawdę... Kobiety, które to rozumieją, robią chyba mniej błędów...
To było bardzo serio.


Jakich błędów?

Chociażem ateista, drugi raz westchnąłem: Yesssoooo...
Ustalmy: Ty mnie odpytujesz na ocenę, czy chcesz wiedzieć? Think
Jeśli chodzi o tę drugą opcję, to będzie kłopot... Tego nie można w całości wytłumaczyć... Można uzmysłowić, ale to też trudna sprawa. Mówiąc obrazowo: jedna Pani będzie w tańcu zachowywać się jak szafa trzydrzwiowa, taniec z drugą będzie wzbudzał myśl: chwilo trwaj. Jedna i druga Pani może być przekonana, że nieźle tańczy - ta szafa czasem będzie przekonana bardziej, bo 10 lat przedtem była na kursie tańca...
Jeśli tego też nie zrozumiesz, to się ostatecznie poddaję...

(z góry uprzedzam zarzut: wiem, że wielu mężczyzn też tańczy jak walec drogowy, ale to jest temat o kobiecości)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:15, 09 Gru 2012    Temat postu:

"Kobiecość odnajduje siebie w odbiciu męskości, podczas gdy męskość potwierdza się przez kobiecość" - J.P. II

To tyle w tym temacie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Juli* dnia Nie 22:16, 09 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
W2
maszynista z Melbourne


Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 89 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:20, 09 Gru 2012    Temat postu:

I to jest najlepsza definicja kobiecości/męskości. Applause

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:25, 09 Gru 2012    Temat postu:

W2 napisał:
I to jest najlepsza definicja kobiecości/męskości. Applause


Trudno z tym polemizować. Okazuje się, że cały czas to samo mówiliśmy (my mężczyźni), ale jak widać, że niepotrzebnie używając wielu słów...
Wspaniale, że powiedziała to KOBIETA.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
W2
maszynista z Melbourne


Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 89 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:27, 09 Gru 2012    Temat postu:

Formalny napisał:


Trudno z tym polemizować. Okazuje się, że cały czas to samo mówiliśmy (my mężczyźni), ale jak widać, że niepotrzebnie używając wielu słów...
Wspaniale, że powiedziała to KOBIETA.


Bo Juli doskonale zna się na kobiecości i JPII.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 1:03, 10 Gru 2012    Temat postu:

Do mnie nie trafiają definicje JP2 ani niczyje bo moim zdaniem definicji jest tyle ilu odbiorców tej kobiecości. A jak ją opisać słowami to w sumie nie wiem bo to jest nieskończony zbiór czynników dość efemerycznych. Na pewno widząc kobietę mogę w 100% w swoich myślach opisać ją jako bardzo/trochę/mało kobiecą, przy czym musi to być "live" żeby zobaczyć jak chodzi, jak i co mówi, czym się interesuje a i pewnie jeszcze ileś innych zmiennych, odbieranych podświadomie, wchodzi w grę i nawet o tym nie wiem.

Także jedyne co możemy uzyskać to forumowo statystyczną wizję kobiecości (np. 87% głosów na "nie jest drwalem" jako jeden z warunków kobiecości Blue_Light_Colorz_PDT_02 )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati
Gość





PostWysłany: Pon 10:01, 10 Gru 2012    Temat postu:

Juli* napisał:
"Kobiecość odnajduje siebie w odbiciu męskości, podczas gdy męskość potwierdza się przez kobiecość" - J.P. II

To tyle w tym temacie.


Uniwersalna definicja czegoś, co ma wyjątkowo subiektywny wydźwięk.
Dla jednej i dla drugiej płci ‘Kobiecość’ jest ulotna, dlatego to ‘COŚ’ próbujemy nazywać na różne sposoby, żeby przybliżyć nasz obraz kobiecości. Stąd te różne typu: ‘intelekt’, ‘mądrość’, ‘dojrzałość’..ale najpierw jednak pojawia się ‘delikatność’, ‘kokieteria’, ‘sposób poruszania się’, ‘zapach’, 'spojrzenie'.. Na pierwszy rzut oka nie wiemy, czy ktoś jest inteligentny, mądry, błyskotliwy, a już czujemy ‘coś miłego’.. już uznajemy kogoś za męskiego lub kobiecego, ‘podświadomie ‘za zdrowego dawcę spermy’ lub ‘dorodną jałówkę’ - jak było w przypadku W2, u którego ‘matka moich dzieci’ zmieniła status na ‘kobieta z którą mógłbym spędzić życie’ na skutek krótkiej rozmowy. Mało skomplikowane ‘COŚ’ ..ale trafił Swój na Swego. Tak, więc ‘wyczucie kobiecości’ z męskiego punktu widzenia wydaje mi się efektem solidnej mieszanki hormonów i feromonów.. a, żeby nadać temu człowieczą rangę, może również jakiejś tęsknoty za czymś.. (?), które nabiera mocy w bliższym kontakcie.
Kobiety, które na sam swój widok nie mają ‘erekcji ‘ nie złapią tego i tak już 'nieuchwytnego' męskiego poczucia kobiecości,

..ale zawsze mogą sobie tworzyć swoją definicję, żeby miały się wzajemnie z czego rozliczać..

I tak właśnie mogło być.

Kiedyś, pewien Pan ocierając się twardym narządem o okrągłe biodro Madamme nazwał ją kobiecą i Pani, ponieważ połechtało to jej próżność, próbowała od tego czasu docieć, co takiego w niej spowodowało, że ów Pan zareagował w ten jakże miły i ‘zaczepny’ sposób. Kiedy znalazła odpowiedź, stroiła się dla Pana w piórka i kolorowe świecidełka. Te proste rozważania dotarły, aż do czasów w których feminizm rozkwitł na potęgę. Wtedy do prostej ówcześnie definicji wielu dołożono ‘kobiecości' 'intelekt’. A zrobiły to kobiety w sprzeciwie postrzegania kobiety li tylko jako wypięty zadek.. I tak oto, na kanwie kobiecości ‘prostej wieśniaczki z warkoczami do pasa’, wyrosła równie kobieca przecież ‘dama biznesu w rękawiczkach’.
Powrót do góry
ws
maszynista z Melbourne


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 2151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 127 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 10:14, 10 Gru 2012    Temat postu:

hm, nie wiem czy jest sens w tłumaczeniu jednej niewiadomej drugą niewiadomą, podpierając autorytetem, jak cudownym wytrychem

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:28, 10 Gru 2012    Temat postu:

Według mnie część kobiet dobrze wie co to kobiecość i doskonale potrafi to wykorzystać, wtedy kiedy chce, ale nie jest to wiedza do podziału z innymi kobietami Not talking więc lepiej pisać o przymiotach ciała i umysłu Angel


To tak jakby włączyć guziczek, odpowiednie ruchy, gesty, uśmiech, kobieta zaczyna promieniować a mężczyźni w odległości kilku metrów od niej zaczynają wyprężać pierś, poprawiać włosy i gadać głupoty. No fakt, najlepiej poznać że to "kobiecość " po zachowaniu własnie panów ( w ekstremalnych przypadkach można tez po piorunach w oczach żon tych panów ) .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:55, 10 Gru 2012    Temat postu:

Dziad napisał:
Juli* napisał:
"Kobiecość odnajduje siebie w odbiciu męskości, podczas gdy męskość potwierdza się przez kobiecość" - J.P. II

To tyle w tym temacie.


Uniwersalna definicja czegoś, co ma wyjątkowo subiektywny wydźwięk.
Dla jednej i dla drugiej płci ‘Kobiecość’ jest ulotna, dlatego to ‘COŚ’ próbujemy nazywać na różne sposoby, żeby przybliżyć nasz obraz kobiecości. Stąd te różne typu: ‘intelekt’, ‘mądrość’, ‘dojrzałość’..ale najpierw jednak pojawia się ‘delikatność’, ‘kokieteria’, ‘sposób poruszania się’, ‘zapach’, 'spojrzenie'.. Na pierwszy rzut oka nie wiemy, czy ktoś jest inteligentny, mądry, błyskotliwy, a już czujemy ‘coś miłego’.. już uznajemy kogoś za męskiego lub kobiecego, ‘podświadomie ‘za zdrowego dawcę spermy’ lub ‘dorodną jałówkę’ - jak było w przypadku W2, u którego ‘matka moich dzieci’ zmieniła status na ‘kobieta z którą mógłbym spędzić życie’ na skutek krótkiej rozmowy. Mało skomplikowane ‘COŚ’ ..ale trafił Swój na Swego. Tak, więc ‘wyczucie kobiecości’ z męskiego punktu widzenia wydaje mi się efektem solidnej mieszanki hormonów i feromonów.. a, żeby nadać temu człowieczą rangę, może również jakiejś tęsknoty za czymś.. (?), które nabiera mocy w bliższym kontakcie.
Kobiety, które na sam swój widok nie mają ‘erekcji ‘ nie złapią tego i tak już 'nieuchwytnego' męskiego poczucia kobiecości,

..ale zawsze mogą sobie tworzyć swoją definicję, żeby miały się wzajemnie z czego rozliczać..

I tak właśnie mogło być.

Kiedyś, pewien Pan ocierając się twardym narządem o okrągłe biodro Madamme nazwał ją kobiecą i Pani, ponieważ połechtało to jej próżność, próbowała od tego czasu docieć, co takiego w niej spowodowało, że ów Pan zareagował w ten jakże miły i ‘zaczepny’ sposób. Kiedy znalazła odpowiedź, stroiła się dla Pana w piórka i kolorowe świecidełka. Te proste rozważania dotarły, aż do czasów w których feminizm rozkwitł na potęgę. Wtedy do prostej ówcześnie definicji wielu dołożono ‘kobiecości' 'intelekt’. A zrobiły to kobiety w sprzeciwie postrzegania kobiety li tylko jako wypięty zadek.. I tak oto, na kanwie kobiecości ‘prostej wieśniaczki z warkoczami do pasa’, wyrosła równie kobieca przecież ‘dama biznesu w rękawiczkach’.


Trafnie! Rdzeniem tej trafności jest moim zdaniem to stwierdzenie:

(...) Tak, więc ‘wyczucie kobiecości’ z męskiego punktu widzenia wydaje mi się efektem solidnej mieszanki hormonów i feromonów.. a, żeby nadać temu człowieczą rangę, może również jakiejś tęsknoty za czymś.. (?), które nabiera mocy w bliższym kontakcie.(...)

Jedyny niuans w zdaniu, któremu nadał bym trochę inny kształt, polega na tym, że w moim rozumieniu, "solidna mieszanka hormonów i feromonów" jest jednocześnie ściśle związana z tą "tęsknotą za czymś" i przez to "COŚ" wyzwalana najpełniej. Dopiero to wszystko razem, nadaje wyrazistość poczuciu kontaktu z kobiecością. Zadzam się, że to poczucie jest tak ulotne, niedefiniowalne, a jednocześnie często wyraziste (nie ma w tym sprzeczności!), że z jego opisem najlepiej radzą sobie poeci...

***
Tak, tak (niektóre!) Panie, widzące w mężczyznach wyłącznie toporną pomyłkę natury... Mężczyźni posiadają także takie emocje, mężczyźni także są poetami - nawet jeśli pod wplywem Waszych oczekiwań udają, mniej lub bardziej udatnie, macho. Lub jeśli nie rozumiecie o czym mówią...
Dobrze, że istnieją też kobiety - i to wcale ich niemało, patrzące na świat szeroko otwartymi oczami...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ws
maszynista z Melbourne


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 2151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 127 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 11:05, 10 Gru 2012    Temat postu:

ja nie wiem, nigdy się nad tym nie zastanawiałam, nad pojęciem męskości też nie, choć czasem zdarzy mi się o kimś powiedzieć męski/kobieca,
częściej spotykam się z przymiotnikami, typu męski punkt widzenia, męskie cechy czegoś tam, kobieca logika ... , to może najpierw to jest kwestia do zdefiniowania, jakie cechy uważane są za tradycyjnie męskie i kobiece, a potem jakie to ma potwierdzenie w rzeczywistości


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:23, 10 Gru 2012    Temat postu:

ws napisał:
ja nie wiem, nigdy się nad tym nie zastanawiałam, nad pojęciem męskości też nie, choć czasem zdarzy mi się o kimś powiedzieć męski/kobieca,
częściej spotykam się z przymiotnikami, typu męski punkt widzenia, męskie cechy czegoś tam, kobieca logika ... , to może najpierw to jest kwestia do zdefiniowania, jakie cechy uważane są za tradycyjnie męskie i kobiece, a potem jakie to ma potwierdzenie w rzeczywistości


Moim zdaniem, te wszystkie przymiotniki typu "męski/kobiecy punkt widzenia, męskie/kobiece "coś tam" to zupełnie inna grupa pojęć, aniżeli okreslenie "kobiecość" i "męskość".
Gwoli ścisłości (nie, żebym się czepiał): nie uważam, żeby istniała logika kobieca lub męska. Nazwałbym to raczej sposobem widzenia problemów lub postrzegania otoczenia. LOGIKA nie ma płci...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Pon 11:29, 10 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ws
maszynista z Melbourne


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 2151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 127 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 11:28, 10 Gru 2012    Temat postu:

ależ ja się zgadzam, dlatego brew mi się zwykle unosi, gdyż nie wiem co ów wypowiadający/a się ma na myśli

co zaś do cech, to chyba nie ma możliwości, by ktoś posiadający cechy uwazane za kobiece jednoczesnie nie był w posiadaniu owej kobiecości


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:35, 10 Gru 2012    Temat postu:

Formalny napisał:

Tak, tak (niektóre!) Panie, widzące w mężczyznach wyłącznie toporną pomyłkę natury... Mężczyźni posiadają także takie emocje, mężczyźni także są poetami - nawet jeśli pod wplywem Waszych oczekiwań udają, mniej lub bardziej udatnie, macho. Lub jeśli nie rozumiecie o czym mówią...
Dobrze, że istnieją też kobiety - i to wcale ich niemało, patrzące na świat szeroko otwartymi oczami...



Pomimo wzroku plugawego i przymglonego uważam, że mężczyźni są cudowni, z wyjątkiem oczywiscie ......... ( a to nie ten topik d'oh! ).


Też bym nie utożsamiała " kobiecości" z jakimś konkretnie zdefiniowanymi cechami, chociażby dlatego, że każdy wskazywałby inne , a średnia statystyczna w takich przypadkach nie jest miarodajna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Te Sprawy... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 23, 24, 25  Następny
Strona 4 z 25

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin