po 30-tce

Kewa

Przekombinowane, a jako naturalne, powinno być proste. Shhh

Myślę, że od kobiecości poszliśmy za bardzo w związki i rozmnażanie. Wydaje mi się, że kobiecość to jest coś bardziej uniwersalnego, nie koniecznie musi się ujawniać w związkach erotyczno-uczuciowych. Nawet kobiety heteroseksualne potrafią dostrzec "kobiecość" w kobiecie.

Juli*

Juli*

Każdy z nas jest na swój sposób kobiecy czy męski. Każdemu też co innego się podoba i na co innego zwracamy uwagę, czyli mowa o tym czymś, o czym próbowano rozmawiać na początku dyskusji.

Najważniejsze chyba jest to, by być pewnym swojej kobiecości ( męskości). Swoich atutów.

W2

Kewa

W2

W2

W2

Juli*

W2

Mati · Gość

..dokładamy sobie całą historię, bo oprócz narządów rodnych mamy również rozwinięty umysł. A to jest naturalna całość, więc sprowadzanie ludzi tylko do rozmnażania byłoby katastrofalnym marnotrawstwem..

„Moralne zwierzę”
[link widoczny dla zalogowanych]

Juli*

Juli*

W2

W2

W2

Chciałbym podyskutować na temat techniki wabienia przez kobiety. Męskie wabienie mnie nie interesuje, bo raz, że to znam, a dwa, że jest bardzo ubogie w porównaniu z kobiecym. Takim wymownym wabieniem są buty na wysokich obcasach. Kobiety zakładają je na każdą okazję, nawet na co dzień. To jest bardzo niewygodne, a nawet niebezpieczne, bo moga się potknąć i upaść. Na wybiegach mody szczególnie jest to widoczne i ma się wrażenie, ze modelkom chodzenie sprawia trud. Jednak się on opłaca, bo wyglądają seksownie i to właśnie jest celem kreatorów.
Ale po co kobiety noszą wysoki obcas, szpilki, wychodząc z domu, będąc w pracy? Oczywiście chodzi o podkreślenie kobiecości, seksualności, by czuły sie lepiej. Takiej odpowiedzi udziela mi zona i inne kobiety o to zapytane. Podejrzewam jednak, ze nie mówią szczerze i coś ukrywają. Oczywiście nie chodzi o jakieś zdrady, bo są szczęśliwymi zonami, ale czy jest inne wytłumaczenie tego fenomenu? Na forum jest anonimowość i może wytłumaczy mi to któraś z kobiet? Miałbym informację z pierwszej ręki nie owijając w bawełnę.

Seeni

Osobiście zakładam wysokie obcasy ponieważ jestem jestem niska.
Wysoki but dodaje mi wzrostu, pewności siebie, wyszczupla łydkę.
Aktualnie niezwykle cierpię z powodu konieczności noszenia płaskiego obuwia.
Nie traktuję tego jako wabik. Zwyczajnie, od zawsze, chodzę w sukienkach i wysokich obcasach, bo lubię. Poza tym,wbrew przypuszczeniom mężczyzn, buty na wysokich obcasach są dosyć wygodne. Może niekoniecznie cieniutkie szpilki, ale dobrze wyważony siedmiocentrymetrowy kołek z platformą to najwygodniejsze obuwie, jakie znam.
Mój ortopeda mówi też, że najzdrowsza, fizjologiczna dla stopy wysokość obuwia to cztery centymetry. Buty na zupełnie płaskiej podeszwie są dla nóg nieodpowiednie.

letnisztorm

Mati · Gość

Szpilki.. Rzadko w nich chodzę, bo są dla mnie niewygodne.. Mój tryb życia jest bardziej ruchawy niż mniej, dlatego muszę mieć buty w których mogę podbiec, swobodnie wchodzić i schodzić po schodach, przelecieć się po sklepie, wskoczyć do jednego, drugiego samochodu, czasami ciężarówki.. Nie mam czasu na obcasy.. Ostatnio kupiłam sobie jednak takie buty – całe 8 cm i są to jedyne w których faktycznie mogę biegać, dlatego też nie rozstaję się z nimi ani na moment. Pasują do dżinsów, pasują do kiecki.. Są bardzo wygodne i poza tym optycznie wydłużyły mi się nogi, co w lustrze wygląda wręcz bajkowo..

. Jednak w moim wypadku to nie szpilki stanowią element kokieterii.