po 30-tce

fedrus

Łatwiej dyskutować o kształcie nosa, ust, czy makijażu niż "błysku w oku", to trudne do zdefiniowania, jeden to dostrzeże w spojrzeniu inny nie, być może zdjęcie w ogóle nie jest w stanie tego oddać? Think

lulka

Ta "zwykła" dziewczyna jest ładna.
Ma piękne, szczere, głębokie spojrzenie i taki nieuchwytny grymas ust - takiej dziecięcej upartości.
Myślę, że gdybym była mężczyzną czy raczej chłopakiem to chciałabym na niej dłużej zawiesić oko.

Idę spytać syna czy jemu się ta dziewczyna podoba?

fedrus

No to pytanie: czy ta twarz jest mniej pospolita, doskonalsza, ładniejsza, czy może jeszcze gorsza od poprzedniej (tym razem nie wypowiadam się na temat urody prezentowanej pani)?

[link widoczny dla zalogowanych]

lulka

Syn powiedział, że jemu się nie podoba. I ta w koronie też nie, a nawet bardziej (mu się nie podoba).
Ale on się nie zna bo młody jest.
Myślę, że gdyby którejś z nich wytatuować całkę albo pierwiastek na czole to diametralnie zmieniłby zdanie.

zadziora · Gość

osobiście wolę drugą dziewczynę, choć nie do końca podobają mi sie jej usta, dolna warga wygląda na trochę obwisłą

za to ma zdecydowanie 'lepszy' nos, delikatniejszy owal i dojrzalszy wyraz twarzy, choć w gruncie rzeczy obie mogą byc przecież w tym samym wieku... ale to chyba to, o czym pisze Nudziarz- tej pierwszej dziewczynie czegoś brak... i nie twierdzę, że dziewczę nie jest ładne, po prostu jakoś to nie mój typ, de gustibus, co podoba się jednemu, nie musi mnie... tak jak i ktoś może powiedzieć, że twarz, która dla mnie posiada absolutnie wszystko, by móc kobietę określić piekną, w czyimś mniemaniu taka nie jest
a mówię o K Zecie Jones

fedrus

tiaaa sama natura

zadziora · Gość

no przecież nie twierdziłam, że podoba mi sie sama natura, tę mam w lustrze co dzień o poranku

za to Zeta mi się podoba i to bardzo, widziałeś No Reservations? okropna komedia romantyczna z zeszłego roku, Zeta za rok kończy czterdziestkę, no niech mi ktoś powie, że nie wygląda rewelacyjnie Not talking

animavilis · Gość

Hahaha, i tak już pewnie zostałam zakwalifikowana jako zawistny babsztyl, więc co mi tam... misska też mało oryginalna i nos nie dość subtelny, a Katrina zawsze miała dla mnie coś dziwnego [jockerowatego] w ustach i nawiśnięte powieki. Zresztą, skoro mój gust oscyluje w okolicach Agnieszki Wagner itp., trudno, żebym zachwycała się ognistymi brunetkami.
Poza tym uwielbiam przyglądać się pięknym lub/i atrakcyjnym kobietom i wiele znajduję takich "na ulicy". Może nie powinnam tego pisać, aby nie zrodzić podejrzeń co do niepoprawnej orientacji, ale kobiety, z reguły, są znacznie wdzięczniejszym obiektem obserwacji niż mężczyźni.

lulka

animavilis · Gość

fedrus

Niektórzy są chorzy jak nie stworzą jakiś podziałów

lulka

No właśnie!
Czyli jak on uważa tak jak Ty, a Ty jestes zawistnym babsztylem to on znaczy się też.
Blue_Light_Colorz_PDT_02

Zapomniałaś o jeszcze jednej kategorii - komentatorki, które o innych kobietach i ich pobudkach wiedzą wszystko. Dlatego nie oceniaj innych, którzy tak nie myślą. Ja o kobietach wiem niewiele stąd nigdy nie przyszłaby mi do głowy ta zawiść choćby, że o babsztylu nie wspomnę.
Wiem, jak wielu z nas zapewne, że mamy odmienne gusta i tyle.

Ps. Strasznie mi się ta życzliwa komentatorka podoba...Hmm.

Ps2. Na wszelki wypadek nie powiem znowu dobranoc.

fedrus

ciekawe po czym poznać wytrawnego fachowca?

fedrus

animavilis · Gość

ale co chciałbyś udowodnić, fedrusie?
że nie na wszystkich zdjęciach wychodzi się dobrze?
to nie jest jej najszczęśliwsza fotka, ale i tak widać ładny owal twarzy, regularne rysy, w tym - wysokie czoło, zgrabny nos, delikatnie wykrojone usta, duże oczy, dobry rysunek brwi...

fedrus

To co napisałaś, że w osobie która Ci się podoba, nawet na kiepskim zdjęciu (nie tylko jakościowo) znajdujesz pozytywy, chociaż bardzo prawdopodobne, że gdyby A.W. miała na tej fotce czarne włosy, zostałaby przez Ciebie skrytykowana.

To teraz zdjęcie potwierdzające, twoje słowa, że lubisz blondynki podobne do Ciebie.

[link widoczny dla zalogowanych]

melpomena

zadziora · Gość

a mnie się A.Wagner podoba na obu zdjęciach, i nie dlatego, że jakoś specjalnie ja lubię, po prostu uważam, że jest piękną kobietą, a piękna nie sposób nie zauważyć, niezależnie, czy ktoś wyszedł lepiej, czy gorzej na zdjęciu... co do preferencji, od dawna wiadomo i to żadne odkrycie, że osoby lubiące swoje odbicie w lustrze, preferują ten sam typ urody, tak jeśli chodzi o płeć własną, jak i przeciwną, więc to zupełnie uzasadnione i normalne, że Anima bardziej woli typ urody, który sama prezentuje, niż przeciwny, i potwierdza się to również w odniesieniu do mężczyzn, bo jak sama gdzieś kiedyś przyznała, zdecydowanie preferuje u nich nordycki typ urody... pewnie też dlatego sama wolę niebieskoookich blondynów, bo jako nastolatka nie bardzo lubiłam siebie w lustrze, miałam pełno kompleksów, za to najpiękniejszą kobietą była dla mnie mama, filigranowa, niebieskooka blondynka. z czasem, na szczęście, wyleczylam się z kompleksów i dzisiaj już, jako osoba po trzydziestce mogę się zachwycać tak Agnieszką jak i Kaśką Jones, natomiast na randkę równie chętnie umawiam się z blondynami jak i ognistymi brunetami

i to chyba szczęście, że jesteśmy tak różnorodni, każdy znajdzie coś dla siebie

animavilis · Gość

Ale ja wcale nie lubię swojego odbicia w lustrze

No, może czasami.
A teoria o fizycznym przyciąganiu osób o odmiennych typach urody?
Tyle różnych wdzięcznych teorii, a i tak rozbijają się o praktykę

EMES

Nie wiem co Wy tu ładnego w tej Wagner widzicie