po 30-tce

Seeni · Wysłany: Pią 20:59, 29 Mar 2013 Temat postu:

Zrobiłam wszystko. Jajka, ćwikłę, mięsiwa, pasztet, ciasta, sałatkę i teraz sobie luźno zwisam

Kewa · Wysłany: Sob 17:27, 30 Mar 2013 Temat postu:

To wszystko dziś?!
A ja zrobiłam sałatkę i wstawiłam sernik i jestem okropnie zmęczona. Teraz dzieciaki przyrządzają tortille do zjedzenia na już. przewala oczami

Seeni · Wysłany: Sob 17:57, 30 Mar 2013 Temat postu:

To wszystko wczoraj. I jeszcze łososia na obiad i 32 zawijańce z serami. W międzyczasie byłam u dentysty, w sklepie, w kwiaciarni po kosz z hiacyntami, w maglu, u p. Jadzi odebrać białą.
I wyszorowałam kafelki oraz wypastowałam panele. No ale wstałam o 4 rano.
Dzisiaj mam totalny luz i święta

Kewa · Wysłany: Sob 18:07, 30 Mar 2013 Temat postu:

Seeni, zamieniłabym się z Tobą na tydzień i nie mam wątpliwości, że to byłby ostatni tydzień w moim życiu.

Poldek · Wysłany: Sob 19:12, 30 Mar 2013 Temat postu:

wisze przerazony wpisem Seeni...

flykiller · Gość

Zrobiłam sałatkę tradycyjną i nietradycyjną (szybką), jajka faszerowane oraz pizzę-zakalec. Wiszę w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku, mimo że gdzie mi tam do Seeni...
(w nagrodę obejrzałam kolejny odcinek zombiaczków (The walking death)).

e> aha, wypiłam pół butelki Rieslinga i nie mam migreny Dancing

Seeni · Wysłany: Sob 19:55, 30 Mar 2013 Temat postu:

będziesz miała jutro

Kewa · Wysłany: Sob 20:01, 30 Mar 2013 Temat postu:

Udało mi się nie przypalić sernika!
No, dobrze, udało mi się tylko trochę przypalić. Dancing

Poldek · Wysłany: Sob 20:03, 30 Mar 2013 Temat postu:

Seeni · Wysłany: Sob 20:15, 30 Mar 2013 Temat postu:

Ja zawsze przypalam spód sernika. Moja rodzina lubi właśnie taki. Z tych też przyczyn na nieprzypalony i ze wszech miar doskonały sernik teściowej rzucą tylko okiem, kły zagłębiając w moim niedoskonałym.