po 30-tce

Indian Summer · Wysłany: Pon 18:42, 04 Mar 2013 Temat postu:

a Was straszą? nasze poszły do chomikowego nieba na pewno, bo nie straszą

Kewa · Wysłany: Pon 19:55, 04 Mar 2013 Temat postu:

Ciekawe dokąd trafią prześladowcy chomików? Think

bobro · Wysłany: Pon 20:19, 04 Mar 2013 Temat postu:

niech trafiają gdzie chcą Tongue out (1)

ja ich na szczęście tylko nienawidzę

Poldek · Wysłany: Wto 7:38, 05 Mar 2013 Temat postu:

Zawisne o poranku

bobro · Wysłany: Wto 17:36, 05 Mar 2013 Temat postu:

kto to jest poranek?

Seeni · Wysłany: Wto 21:54, 05 Mar 2013 Temat postu:

Wiszę bez gipsu 050

bobro · Wysłany: Wto 22:25, 05 Mar 2013 Temat postu:

bez kogo?

Kewa · Wysłany: Śro 10:24, 06 Mar 2013 Temat postu:

Bobro ma demencję starczą. Blue_Light_Colorz_PDT_02

Seeni · Wysłany: Śro 10:26, 06 Mar 2013 Temat postu:

Strasznie trudno się chodzi. Łamie mi się prawe kolano, kostka opuchnięta jak bania, ale jest super. 050

Kewa · Wysłany: Śro 10:28, 06 Mar 2013 Temat postu:

Może jeszcze nie powinnaś przeciążać nogi?

Seeni · Wysłany: Śro 10:35, 06 Mar 2013 Temat postu:

Twardym trzeba być. Chcę być sprawna jak najszybciej i z doświadczenia wiem, że chodzenie to najlepsza rehabilitacja.
Jeeezu już nie mogę sie doczekac pierwszych spacerów i megazakupów.

Kewa · Wysłany: Śro 10:47, 06 Mar 2013 Temat postu:

Seeni, to nie jest normalne.

Z moja koleżanką i mężami przechadzałyśmy się po deptaku w uzdrowisku i koleżanka nagle zapytała, czy nie weszłabym z nią do sklepu z butami. Zmierzyłam ją z niedowierzaniem - niby po co? Poszła sama i do następnego i do następnego... W tym czasie jej mąż zwierzył się nam, że on ma przechlapane w każdą niedzielę, bo muszą zaliczyć jakąś galerię we Wrocławiu. Dla mnie to niepojęte. Nie cierpię zakupów!

Seeni · Wysłany: Śro 12:11, 06 Mar 2013 Temat postu:

E...nie. Spacer to spacer,a zakupy to zakupy. Na spacer to muszą być łąki i krzaczory, drożyny, wierny Pies itd.Co do zakupów to po ostatnim gipsie( jak tylko udało mi sie włozyc buty na spuchniete nogi) byłam na pierwszych zakupach od 9.30 do 18. 30. Sasiadka mnie zawiozła do ulubionej galerii
Angel

To był chyba najszczęsliwszy dzień w moim zyciu, bo jeszcze wyjątkowo miałam pieniądze. Wróciłam nieżywa i przez dwa dni miałam trudności z chodzeniem a sasiadka powiedziała, że już nigdy ze mną na zakupy nie pojedzie.
Ale teraz obiecała, że znowu pojedziemy..... 050

Kewa · Wysłany: Śro 16:40, 06 Mar 2013 Temat postu:

Mój kolega kocha swoją żonę-zakupoholiczkę (nota bene też prawniczka

), ale Twojej koleżance doprawdy się dziwię.

nudziarz · Wysłany: Śro 20:32, 06 Mar 2013 Temat postu:

A ma inne wyjście ?

Kewa · Wysłany: Śro 20:33, 06 Mar 2013 Temat postu:

No, tak, z seeniowym darem perswazji bidula nie ma żadnych szans.

Indian Summer · Wysłany: Śro 20:49, 06 Mar 2013 Temat postu:

zawisam w nastroju prawdziwie wisielczym...

Poldek · Wysłany: Czw 7:10, 07 Mar 2013 Temat postu:

Dzień dobry.
Wiszę jakże podirytowany

Seeni · Wysłany: Czw 10:11, 07 Mar 2013 Temat postu:

Wiszę luźno.

Poldek · Wysłany: Czw 18:33, 07 Mar 2013 Temat postu:

Wisze myslac:
piwo i chipsy czy mineralna i bieznia Think