po 30-tce

nudziarz

fiki - miki ???
Tobie to jedno w głowie Not talking

Kewa

Nie na miejscu polemiki
kto ma w głowie fiki-miki.

Poldek

Tylko kuku na muniu Tongue out (1)

Kewa

Nie rozumiem dwóch słów w Twojej wypowiedzi Blue_Light_Colorz_PDT_08

nudziarz

Tylko : partykuła, (1.1) oznacza ograniczenie, wyróżnienie, wyodrębnienie

Na przyimek tworzący wyrażenia oznaczające miejsce dziania się lub znajdowania się czegoś, np. Pracował na polu., miejsce lub kierunek, będące celem ruchu, czynności, np. Pojechali na Mazury.»

Ciesze się , ze mogłem pomóc. Nie dziekuj Tongue out (1)

Kewa

Odwdzięczę się!
Kuku - to prosta i szybka gra karciana podobna do Kenta i wymagająca spostrzegawczości - polegająca na skolekcjonowaniu kart.
munia – podgardle wołowe

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

nudziarz

No dobra.. dobra... to czego nie rozumiesz ? Think

Kewa

Jak można bezczelnie grać w karty na wołowym podgardlu?! To przecież oczywiste! Not talking

nudziarz

Granie na fortepianie jest znaczne trudniejsze Not talking

Karty się cholernie ślizgają

Blue_Light_Colorz_PDT_02

ribka_pilka

karty się ślizgają, a inni się wślizgują by wisieć

nudziarz

Prosze mi tu nie używać lubrykantów Shame on you

ribka_pilka

obcojęzycznymi zwrotami, że tak powiem, się chce mnie wyślizgać? Tongue up (1)

Nie ma tak Tongue up (1)

nudziarz

Moze nie koniecznie się chce.
Ale.. jesli już się chce .. to na pewno łatwiej Tongue out (1)

Kewa

Nudziarz świntuszy, aż więdną uszy.

Seeni

Wiszę upodlona. Rano w zawodowych rozjazdach. Potem rzepa, potem rzepa w zastępstwie koleżanki, potem pulmonolog, potem siostra.
Teraz zaczynam długi weekend, ale nabrałam takie sterty rzepy, że zasadniczo w ogóle nie powinnam przez cztery doby spać.
Dzisiaj olewam i czytam krwiożerczą Lisę Gardner popijając wino z Lidla

nudziarz

A widziałaś, ze w Lidlu jest Châteauneuf-du-Pape po trzydziesci kilka zł ???
Całkiem.. całkiem zacne

Seeni

U nas nie ma Not talking

W zeszłym roku był w Biedronce

nudziarz

Jest !!!
Od jakiegoś tygodnia

Przejrzyj półkę

P.S. widziałem i u siebie i we Wroclawiu ( a to 450 km )

Kewa

Wiszę dziwnie upolityczniona. Na dodatek nieświadomie, bo podczas snu. Najpierw śnił mi się J. Kaczyński. Byliśmy u niego w maleńkim pokoiku, kilka osób, tak jakby z lokalnej prasy. Prezes był maleńki i zwinny, w pewnym momencie aby wspiąć się wyżej wskoczył na lampę. Dziwiłam się, że ochrona nie reaguje. Cały czas cieszyłam się na moment kiedy wyjdę od prezesa i wszystko opiszę. I wtedy się obudziłam.

Sen numer 2. Siedzę z mężem i niemowlakiem na rozłożonym na trawie kocyku. Obok premier Tusk gra w nogę z dziewczynami. Wiele z nich nie ma pod koszulką stanika. Tusk rzuca w przerwie gry jakieś seksistowskie dowcipy. Myślę w duchu: "za co ja go lubię, przecież to seksista jest?". Bawię się z niemowlakiem na kocu. Podnoszę go do góry na stopach leżąc na plecach. Wyraźnie czuję, że mój mąż nie lubi tego dziecka. Na dodatek dzieciak mówi piękną polszczyzną, jest chłopczykiem i jest całkowicie nagi. Widzę nawet jego małego siuraczka. Też nie lubię tego dziecka, ale zmuszam siebie, by okazać mu trochę serca, bo czuję się za niego odpowiedzialna. Na granicy snu zdaję sobie sprawę, że to Hofman. Budzę się. Wiszę.

ribka_pilka