po 30-tce

Poldek

Czuj się zwalona Blue_Light_Colorz_PDT_02

flykiller · Gość

Deszcz, wiatr, zimno, wilgoć.
A miał być rowerek wodny i pierwsze trzaskanie się na mahoń.
Wiszę wisielczo, z perspektywą porządków w szafie (trochę gorszą) i panierowanego camemberta (zdecydowanie bardziej obiecującą).

Seeni

A ja się przełamałam. Ubrałam się jak na wyprawę polarną, wzięłam męża i wiernego Psa Głupka i poszliśmy na poligony. Na zacisznej polanie najpierw ściągnęłam kurtki, bluzę, spodnie, koszulę a na koniec leżałam li i jedynie w gatkach i staniku trzaskając się po raz pierwszy na mahoń. Wróciłam przed chwilą mocno usatysfakcjonowana

Poldek

i przemarźnięta Blue_Light_Colorz_PDT_02

Więc nie możesz wisieć, tylko leżeć w łóżku z temperaturą i na antybiotykach Blue_Light_Colorz_PDT_31

Seeni

A skąd. Wynaleźliśmy taką polankę od zawietrznej, gdzie było ciepluteńko. Jeżeli jutro będzie słońce też tam pójdę.
Pójdę pospać, bo jutro wstaję przed piątą, gdyż wiozę Małe dziecko do pracy na szóstą rano. Not talking

Teraz sobie wiszę.
Właśnie skończyłam Las Cieni. Kanibalizm mnie przyjemnie wyciszył

nudziarz

Zaliczyłem dziś kilkugodzinny wyjazd do pobliskiego Bardejova.
Dosłownie o ziemie rzuciła mnie bazylika św. Idziego.
Około dwudziestu ( !!!! ) drewnianych ołtarzy z pietnastego w. ( plus stalle, plus ławki , plus... plus... Piorunujące wrażenie.
Taka perełka pod nosem kompletnie nieznana i nie reklamowana

Seeni

Przepadam za takimi wyprawami. W miejsca, do których nigdy nie chce się jechać ( bo nudno, nieciekawie i bo po co) i które potem okazują się niesamowite.
Bardejova nie widziałam ale wielokrotnie zdarzyło mi się w takie dni wolne pochmurne i z założenia do bani trafić przypadkiem na prawdziwe perełki.
Był taki okres, kiedy moje dziewczynki nie były już zupełnie małe ( ale tez nie nastoletnie), że wręcz ekscytowaliśmy się wyszukiwaniem miejsc pozornie zapomnianych przez Boga i ludzi.

Kewa

Też mam duszę pioniera-odkrywcy. Ale także zwalacza-wisielca ze szczególnym upodobaniem w zwalaniu Seeni (z braku Poldka).

Seeni

Zjadłam cudowną sałatę z pestkami dyni i serem szopskim.
Wiszę obżarta

Poldek

Poldek nie zrzuca, Poldek się relaksuje.

flykiller · Gość

paj

Wrocilam z wyprawy do Aachen, Dusseldorf, a potem Holandia i Maastrich.
Kocham Holandie i Holendrow!!

Poldek

Co za entuzjazm. Chyba ktoś zaliczył cofee shopy

Wisze bez entuzjazmu.

Kewa

Holendrów też bym chyba pokochała. Hyhy

Poldek

Idź kochać Holendrów gdzie indziej Not talking

Kewa

A Ty w tym czasie będziesz sobie wisiał? Nie ma tak lekko!

paj

Cicho, bo spia..a ja rano do Wawy..

bobro

przez Poznań?

paj

Seeni

Szczerze nie lubię Holendrów.
Tak a propos...wiecie skąd się wzięli.?
W Szkocji był konkurs na najbardziej skąpych Szkotów. Zwycięzcy mieli popłynąć w podróż dookoła świata. W celu ograniczenia kosztów zaoferowany statek wymienili na mniejszy i w gorszym stanie. Ten nie wytrzymał trudów podróży i rozbił się w okolicach dzisiejszej Holandii, wówczas przez nikogo nie zamieszkanej.
I tak właśnie powstała Holandia.