po 30-tce

Mati · Gość

nie wiem kto komu, ale to był też jeden z kultowych tekstów o2.. i jeszcze parę innych, których nie przytoczę bo się okaże, że ja to Ty np.

Pochodzenie O-Ren Ishii

"tak, tak, leszczyki w tanich ubrankach" Blue_Light_Colorz_PDT_02

edit: dodałem "" żeby się ktoś nie zaczął pruć

LampionyZeStarychSloikow

o boże, wszędzie trotyl, wszędzie trotyl!

Kilo OK

"Klękaj do dzidy"

Mati · Gość

Ron

Formalny

Czytam to wszystko i ... nie zgadzam sie z facetem, który twierdził, że Panta rei. Nic nie płynie i nikt się nie zmienia. Przypadkowo natrafiłem na tekst z forum o2, z topika Radio Wolne Forum. Tekst został napisany prawdopodobnie około 8 - 10 lat temu. Tam jako Reporter z Działu Miejskiego napisałem kiedyś taki "artykuł" o wielkim człowieku...

.
Uwaga! Jest nagroda specjalna: "uśmiech pełen uznania" dla osoby, która zgadnie pierwsza, o kim to reportaż. Dla ułatwienia podaję, że w tekście ukryta jest odpowiedź...

"(Fragment obszernej biografii człowieka wielkiego.)

Tak, pomyślał – są umysły wielkie, stworzone do wielkich koncepcji, są przeciętne, takie jakich wiele, i są umysły małe, wzbudzające wprost obrzydzenie - niegodne nazywania ich umysłami. Te małe umysły to pomyłka stwórcy. Jedyna rzecz, na które je stać to czytanie Gazety Wyborczej i oglądanie TVN. Cokolwiek powiedzą właściciele tych umysłów, to bzdura, którą trzeba skomentować słowem wskazującym tym gnidom, że łaską dla nich jest możliwość wypowiadania się. W zasadzie to powinni siedzieć cicho i próbować zrozumieć i nauczyć się na pamięć tego, co powie w swej łaskawości właściciel umysłu największego.
Przez chwilę wstrzymał się z myśleniem, bo wysiłek musiał skierować na prawidłowe załatwienie tego po co tu przyszedł, jednak już po minucie zaczął rozmyślać dalej:
- Umysły przeciętne, to też właściwie hołota, zbieranina wszelkiego autoramentu. Ich właściciele są o tyle lepsi od tych z umysłami małymi, że czasem poprą umysł wielki, a czasem zwymyślają tych przeciwstawiających się umysłowi wielkiemu. Czasem nawet uda im się napisać coś, co w przybliżeniu jest zgodne z koncepcjami umysłu wielkiego.
Tak rozmyślając poczuł, że robi się coraz bardziej zimno. Zerwał z zardzewiałego gwoździa listek Gazety Wyborczej, którą po pocięciu na arkusze 20 x 15 cm z satysfakcją tam powiesił, nie czytając jej przedtem. To był jego wielki akt wyrażenia pogardy dla tego co nie jest zgodne z jego jedynie słusznymi poglądami. Używając trzeciego arkusika pomyślał, że prostak mógłby uważać, że znacznie wygodniejszy jest papier toaletowy po 2 zł. rolka. No, tak – uśmiechnął się – ja jednak mam znacznie większą rozkosz, bo intelektualną, a intelekt dla mnie najważniejszy. Jestem przecież wielki, jestem najmądrzejszy na tym świecie wypełnionym zasadniczo przez gnidy i chamów !
Zamknął za sobą skrzypiące drzwi wychodka, starannie blokując skobel drewnianym kołkiem i poszedł w kierunku drzwi domu. Musnął tylko myślą fakt, że dzięki mrozowi nie musi brnąć przez błoto. Zadarł głowę w niebo. Było wspaniale rozgwieżdżone, jak to na peryferiach małego miasteczka. Każda z mrugających gwiazd wysyłała do niego wiadomość: jesteś wielki, jesteś wielki, jesteś wielki…. Wiem, mruknął i poszukał swojej gwiazdy – Jowisza. Tak – pomyślał, to moja gwiazda przydzielona mi przez los - ten sam los, który faraonom przydzielił Syriusza. Te wielkie gwiazdy świecą wyłącznie dla ludzi największych!
Poczłapał dalej, ciesząc się na myśl, że za chwilę wyciągnie następną butelkę piwa, pociągnie z gwinta, siądzie przed klawiaturą komputera i da jak zawsze wyraz swojej wielkości. Może inni spotykają się z przyjaciółmi, słuchają muzyki, czytają książki, śmieją się, żartują… Otrząsnął się z wstrętem: śmiać się i żartować? To przecież jest ohydne! On został stworzony po to, żeby pisać jedyną i niepowtarzalną prawdę, dostępną tylko tak wielkim umysłom, jak jego. Napisze, kto jest gnidą, kto chamem, a kto zasadniczo wcale nie dorasta jemu do pięt. Będzie tak pisał zawsze, dopóki te gnidy i chamy nie zrozumieją, że to on jest największy, najmądrzejszy i w ogóle. Zwłaszcza w ogóle."

...

LampionyZeStarychSloikow

Pochodzenie O-Ren Ishii

Formalny

flykiller · Gość

Pomijając wtręty polityczne, powiedziałabym, że jest to tekst głęboko uniwersalny, pasujący do szeregu forowiczów, z autorem na czele.

Formalny

annaliza

Seeni

Tak, my tak myślimy. Odkrycie autora nie jest trudne, bo Jupiter posługuje się bardzo charakterystycznymi dla siebie zwrotami

Poldek

Strasznie dużo tu na mój temat.
Że tak powiem, weźta się odpierdolta. (z wyjątkiem Seeni, ona może wszystko ) Angel

Formalny

nudziarz

Jakoś tak mi się nasza pisanina na tym topicu kojarzy z realnym socjalizmem.

Byleby dzienna nornę zaliczyć..
Byleby pierdolnąć post...

Osoby wrażliwe przepraszam za "słówko".

Formalny

... dlatego, z powodu różnego sposobu powstawania, poszczególne posty mocno się między sobą różnią... To tak jak dla przykładu jeden malarz na ścianie kościółka namaluje aniołka, a drugi... słówko...