po 30-tce

Szymon Krusz

Nie żeby muchomora zadać ale nie wiem aby Kaczyniak w sukience chodził

Chciałem uprzedzić wiem wiem to nie sukienka tylko toga ale czy kto widział Kaczyniaków w togach ?

Kilo OK

Gluś twierdził że PiS popierają nieudacznicy, a tu co widać?

Poldek

Dlaczego "twierdzil"??

Absolutnie i w zadnym wypadku zdania nie zmienilem i nadal tak twierdze!

Kilo OK

A co z nieudacznikami będącymi pisofobami?
Pasują do koncepcji czy wprost przeciwnie?
Blue_Light_Colorz_PDT_02

Szymon Krusz

Szymon Krusz

Uoppps miałem się nie odzywać Silenced

Szymon Krusz

Polska: Wiadomości | Rozmowy | Media | Wideo | Galerie
DrukujAAA
Komorowski odpowiada na atak J. Kaczyńskiego
Podziel się:

PAP | aktualizowane 12 minut temu

Prezydent Bronisław Komorowski

Wiadomości dnia

Bronisław Komorowski skomentował deklarację Jarosława Kaczyńskiego, że nie będzie uczestniczył w pracach Rady Bezpieczeństwa Narodowego, bo nie uważa go za partnera do rozmowy. Prezydent przyznał, że nie może sobie wytłumaczyć, dlaczego polityk nie chce rozmawiać o bezpieczeństwie. Kaczyński zarzucił także Komorowskiemu, że jego wypowiedzi na temat Lecha Kaczyńskiego były "w najwyższym stopniu niegrzeczne i wręcz skandaliczne".

Czytaj więcej: "Kaczyński: nie utrzymuję kontaktów z tym człowiekiem"

Jarosław Kaczyński zapowiedział, że nie weźmie udziału w posiedzeniu RBN, ponieważ "po sprawie krzyża" nie uważa Komorowskiego za partnera do rozmowy.
Prezydent pytany o te słowa powiedział:
"Tak mnie wychowano w domu, żeby na brak manier nie odpowiadać brakiem manier, więc ja zmilczę w tej kwestii"prezydent, Bronisław Komorowski
"Tak mnie wychowano w domu, żeby na brak manier nie odpowiadać brakiem manier, więc ja zmilczę w tej kwestii".

Prezydent przyznał, że nie może sobie wytłumaczyć, dlaczego polityk nie chce rozmawiać o bezpieczeństwie. - To jest rzecz przedziwna, mam nadzieję, że jak w wielu innych kwestiach, czas okaże się skutecznym lekarzem - zaznaczył.

- Chciałem przypomnieć, że Rada Bezpieczeństwa Narodowego nie zajmuje się ani sprawą krzyża, ani sprawą złych emocji polityków, a zajmuje się sprawami bezpieczeństwa państwa. Ja nie mogę sobie tego w żaden sposób wytłumaczyć, by ktoś, kto pretenduje do miana poważnego polityka polskiego nie zechciał uczestniczyć w rozmowach i pracach związanych z bezpieczeństwem państwa polskiego - ojczyzny - dodał.

"Wypowiedzi Komorowskiego były skandaliczne"

Prezes PiS Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Politycznej PiS wytłumaczył, że ostatecznie to właśnie "sprawa krzyża" zdecydowała o tym, że nie będzie brać udziału w posiedzeniach RBN. Przypomniał jednocześnie wypowiedzi ówczesnego marszałka sejmu Bronisława Komorowskiego wobec ówczesnego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, które - w ocenie Kaczyńskiego - "były w najwyższym stopniu niegrzeczne i wręcz skandaliczne".

-
Jeżeli ktoś nie wydaje polecenia, żeby krzyż nie był profanowany, żeby kobiety nie były atakowane, musi się liczyć z tym, że ludzie, którzy uznają, że w życiu publicznym pewne reguły jednak powinny obowiązywać przestaną z nim rozmawiaćprezes PiS, Jarosław Kaczyński
Jeżeli ktoś nie wydaje polecenia, żeby krzyż nie był profanowany, nie był bezczeszczony, żeby kobiety nie były atakowane, a często także i mężczyźni, musi się liczyć z tym, że ludzie, którzy uznają, że w życiu publicznym pewne reguły jednak powinny obowiązywać, że odrzucenie wszystkich reguł jest rzeczą niedobrą, przestaną z nim rozmawiać - mówił prezes PiS. Jak podkreślił, on "do takich ludzi należy".

W ocenie Kaczyńskiego, można mieć różne poglądy polityczne, "także bardzo odlegle od tych, które ma on", ale - zaznaczył - "jest pewien zespół reguł, których przestrzegać trzeba w każdej sytuacji". - W moim najgłębszym przekonaniu po raz pierwszy, jeszcze za życia mojego brata, te reguły zostały przekroczone, a teraz, przy sprawie krzyża, zostały przekroczone po raz drugi i to już jest przesada, a RBN może się obyć beze mnie - powiedział lider Prawa i Sprawiedliwości.

"J. Kaczyński uniemożliwia współpracę"

Bronisław Komorowski odnosząc się do zarzutu, że jego wypowiedzi jeszcze jako marszałka sejmu o prezydencie Lechu Kaczyńskim były "w najwyższym stopniu niegrzeczne i wręcz skandaliczne" oświadczył: "Nie znam żadnego niegodnego słowa, które wypowiedziałem pod adresem mojego poprzednika".

- To, co robi pan Jarosław Kaczyński, to błąd, bo on po prostu uniemożliwia współpracę w sprawach istotnych dla państwa, przy powoływaniu się na niewypowiedziane opinie o Lechu Kaczyńskim- powiedział Komorowski.

Mam nadzieję, że pan J. Kaczyński w końcu przeboleje klęskę wyborczą. Ja jestem gotowy do współpracy i wyciągam rękę do zgodyBronisław Komorowski
- A słowa, którymi szermuje pan Jarosław Kaczyński, odnoszące się do słynnego, na szczęście nieudanego, zamachu na polskiego prezydenta w Gruzji, były podyktowane troską o pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego i były adresowane jako zarzut - ale do prezydenta Gruzji - mówił Komorowski.

- Oczywiście można wszystko przeinaczać, można wszystko wywracać do góry nogami, jeśli się ma złą wolę. Ja mam nadzieję, że pan Jarosław Kaczyński w końcu jakoś przeboleje klęskę wyborczą i zechce zrealizować to, co sam mówił w czasie kampanii wyborczej, a mówił wtedy bardzo pięknie o potrzebie współpracy polsko-polskiej. Ja do tej współpracy jestem stale gotowy, stale wyciągam rękę do zgody, stale proponuję współpracę na poziomie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, bo bezpieczeństwo narodowe jest czymś o wiele ważniejszym niż złe emocje konkretnych polityków - dodał prezydent.

Najbliższe posiedzenie RBN - w sprawie bezpieczeństwa lotów najważniejszych osób w państwie - ma odbyć się w przyszłym tygodniu.

Jarosław K. apelował do Prezydenta Komorowskiego o rozwiązanie sprawy krzyża.Prezydent zrobił to więc o co Jarosławowi K chodzi ? A skoro nie potrafi oddzielić spraw prywatnych od spraw publicznych to raczej on powinien zrezygnować z polityki a nie wyrzucać innych z życia politycznego

Szymon Krusz

Paweł Rybicki | Sobota [25.09.2010, 22:20]
Michnik o Kaczyńskim: Mówi jak idiota i kretyn
Michnik | Kaczyński | kondominium | idiota

Naczelny "Gazety Wyborczej" nie przebierał dziś w słowach.

Adam Michnik pojawił się dziś w Świdnicy, by odebrać przyznaną przez
tamtejszych kupców nagrodę Diament Wolności. Po otrzymaniu wyróżnienia z rąk biznesowej elity dolnośląskiego miasteczka dziennikarz wypowiedział się dla Radia Wrocław, oceniając stan polskiej
debaty publicznej:

Ten typ
debaty jest bardzo szkodliwy dla wizerunku Polski. No nie można mówić, że Polska jest kondominium rosyjsko-niemieckim, bo kto tak mówi (...) jest idiotą i kretynem.

Redaktor nie wymienił nikogo z nazwiska, ale przecież tylko jedna osoba mówiła o Polsce jako rosyjsko-niemieckim kondominium – był to Jarosław Kaczyński.

Oczywiście, można dyskutować nad słusznością słów prezesa PiS, i to zresztą robią od kilkunastu dni
dziennikarze oraz politycy. Jednakże nic nie usprawiedliwia wyzwisk Michnika – które brzmią szczególnie kuriozalnie w kontekście jego wypowiedzi o kiepskiej jakości
debaty publicznej w Polsce.

Michnik wiele razy wytaczał procesy za dużo słabiej brzmiące słowa pod własnym adresem. Może nadszedł czas, by sam stanął przed sądem?
Poleć na Facebook
Dodaj do Kciuk.pl

Paweł Rybicki

Nikiasz

W/g słów pana Kaczykiego można wnioskować że jest wiecznie obrażony a to na Komorowskiego , ostatnio stwierdził że będzie bojkotował Tuska a presydentowi nie poda ręki bo nie ma zaufania do jego intelektu .Jest to o tyle dziwne że do intelektu Leppera zaufanie jednak posiadał a po ostatnich popisach Jarusia raczej trudno mieć zaufanie do kondycji umysłowej prezesa Kaczyńskiego. Nie rozumiem też zarzutów prezesa pod adresem obecnego prezydenta bo nie przypominam sobie aby obrażał ś.p Lecha Kaczyńskiego natomiast prezes nie ma żadnych skrupółów w tym zakresie . A nazywanie Polski kondominium dyskwalifikuje prezesa jako polityka, dziwne że wychwalał Gierka jako świetnego szefa państwa jakoś nie zuaważając że byliśmy swoistym kondominium ZSRR a jednym kretyńskim tekstem zaprzepaszcza walkę m.in ludzi Solidarności o wolna Polskę (także dorobek własnego brata).Bo nie rozumiem co ma być objawem tego rodzaju zależności ??Czy w/g słów Fotygi to że nie prowadzimy wrogiej polityki wobec Niemiec czy to że próbujemy odbudować kontakty z Rosją ??Bo jeśli to ma być dowód na kondominium to w takim razie jesteśmy kondominium USA , Czech ,Ukrainy itp.

Szymon Krusz

Zauważyłem że zapraszają Jarosława K. do różnych programów (ostatnio do "Bronisław Wildstein przedstawia") tylko nie wiem po co
czy aby dać mu się wytłumaczyć z tych głupstw które powiedział a może aby kompromitował się dalej trudno dociec.

Szymon Krusz

Chyba że Telewizja robi mu prywatną kampanię wszak rozpoczęła się kampania do wyborów samorządowych.

Kewa

W telewizji już nie rządzi PiS.

Szymon Krusz

"Nie podam ręki ani Komorowskiemu ani Tuskowi"
Wiadomości dnia
— Nie podam ręki ani Komorowskiemu ani Tuskowi — deklaruje w rozmowie z „Newsweekiem” Jarosław Kaczyński. Prezes PiS stwierdził także, ze wbrew zarzutom politycznych przeciwników — nie podważa wyboru Bronisława Komorowskiego na prezydenta, jednak ma "niewielkie zaufanie do jego intelektu".

Czytaj więcej:
Kaczyński: nie utrzymuję kontaktów z tym człowiekiem
Komorowski odpowiada na atak J. Kaczyńskiego

Jarosław Kaczyński zadeklarował, że nie poda ręki Bronisławowi Komorowskiemu -Uznaję jego wybór, bo uznaję reguły demokracji. Wygrał wybory, a nie mam żadnych podstaw by sądzić, że zostały one sfałszowane. Natomiast w żadnym razie nie podam mu ręki - powiedział Jarosław Kaczyński.
Uznaję wybór Komorowskiego, ale w żadnym razie nie podam mu ręki prezes PiS, Jaroslaw Kaczyński
Taki symboliczny bojkot ze strony lidera PiS ma objąć także premiera. Powód? Kaczyński obarcza liderów Platformy odpowiedzialnością za katastrofę smoleńską i usunięcie krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego.

W rozmowie z „Newsweekiem" lider PiS zapewnia także, że wierzy w zwycięstwo w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych i chce ponownie zostać premierem. Choć twierdzi, że w najbliższych latach nie zamierza rezygnować z szefostwa PiS, to przyznaje, że Zbigniew Ziobro mógłby się znaleźć wśród kandydatów na szefa partii w kolejnych wyborach.

Ostre słowa o prezydencie i współpracownikach

Kilka dni temu Jarosław Kaczyński zadeklarował także, że nie będzie uczestniczył w pracach Rady Bezpieczeństwa Narodowego, bo nie uważa Bronisława Komorowskiego za partnera do rozmowy i nie zamierza utrzymywać z nim żadnych kontaktów. Zarzucił także Komorowskiemu, że jego wypowiedzi na temat Lecha Kaczyńskiego były "w najwyższym stopniu niegrzeczne i wręcz skandaliczne".

Bronisław Komorowski pytany o komentarz przyznał, że nie może sobie wytłumaczyć, dlaczego polityk nie chce rozmawiać o bezpieczeństwie. Odnosząc się do zarzutu, że jego wypowiedzi jeszcze jako marszałka sejmu o prezydencie Lechu Kaczyńskim były skandaliczne" oświadczył: "Nie znam żadnego niegodnego słowa, które wypowiedziałem pod adresem mojego poprzednika".

- To, co robi pan Jarosław Kaczyński, to błąd, bo on po prostu uniemożliwia współpracę w sprawach istotnych dla państwa, przy powoływaniu się na niewypowiedziane opinie o Lechu Kaczyńskim- ocenił Komorowski. - Tak mnie wychowano w domu, żeby na brak manier nie odpowiadać brakiem manier, więc ja zmilczę w tej kwestii - dodał.

Jarosław Kaczyński skrytykował także sposób prowadzenia jego kampanii wyborczej przez Joannę Kluzik-Rostkowską i Pawła Poncyljusza. Powiedział o nich, że byli tylko "ładnymi buziami", ale ta strategia nie sprawdziła się.

Szymon Krusz

Chyba by trzeba było wszystkich w PiS-ie przebadać
to jest komentarz posła Wojciechowskiego

Janusz Wojciechowski, Blogi, wypadki autokarów, Niemcy

Europoseł PiS: nie wiadomo, czy się zajmować ofiarami wypadku, czy premierem i jego świtą
Autokar, którym jechali Polacy

Dzisiaj na autostradzie pod Berlinem doszło do tragicznego wypadku polskiego autokaru, w wyniku którego zginęło 13 osób, a prawie 30 zostało rannych. Na miejscu pojawił się premier Donald Tusk i minister zdrowia Ewa Kopacz. - Nie widzę wielkiego sensu takiego pokazowego wyjazdu - pisze na swoim blogu w Onet.pl europoseł PiS Janusz Wojciechowski.

- Tragedia na berlińskiej autostradzie przypomina, jak łatwo gaśnie ludzkie życie. Wystarczy jeden błędny ruch kierowcy.... Znam berlińską autostradę. Znam już chyba wszystkie niemieckie autostrady. Wydają się takie bezpieczne... - pisze Wojciechowski.

Europoseł ocenia też szybką decyzję o wylocie do Berlina Donalda Tuska i Ewy Kopacz. - To dobrze, że premier przejmuje się katastrofą, choć nie jestem pewien, czy jego obecność będzie pomocą, czy raczej przeszkodą dla służb ratowniczych i medycznych. Nie wiadomo, czy się zajmować ofiarami wypadku, czy premierem i jego świtą. Nie przypisuje złych intencji, ale też nie widzę wielkiego sensu takiego pokazowego wyjazdu - zastanawia się Wojciechowski, który natomiast chwali wyjazd Ewy Kopacz, "która znakomicie sprawdziła się w Smoleńsku i na pewno wszystkiego starannie dopilnuje i dopatrzy".
Europoseł PiS: nie wiadomo, czy się zajmować ofiarami wypadku, czy premierem i jego świtą
45 minut temu POg / Blogi polityczne w Onet.pl
Autokar, którym jechali Polacy
Autokar, którym jechali Polacy

Dzisiaj na autostradzie pod Berlinem doszło do tragicznego wypadku polskiego autokaru, w wyniku którego zginęło 13 osób, a prawie 30 zostało rannych. Na miejscu pojawił się premier Donald Tusk i minister zdrowia Ewa Kopacz. - Nie widzę wielkiego sensu takiego pokazowego wyjazdu - pisze na swoim blogu w Onet.pl europoseł PiS Janusz Wojciechowski.

- Tragedia na berlińskiej autostradzie przypomina, jak łatwo gaśnie ludzkie życie. Wystarczy jeden błędny ruch kierowcy.... Znam berlińską autostradę. Znam już chyba wszystkie niemieckie autostrady. Wydają się takie bezpieczne... - pisze Wojciechowski.

Europoseł ocenia też szybką decyzję o wylocie do Berlina Donalda Tuska i Ewy Kopacz. - To dobrze, że premier przejmuje się katastrofą, choć nie jestem pewien, czy jego obecność będzie pomocą, czy raczej przeszkodą dla służb ratowniczych i medycznych. Nie wiadomo, czy się zajmować ofiarami wypadku, czy premierem i jego świtą. Nie przypisuje złych intencji, ale też nie widzę wielkiego sensu takiego pokazowego wyjazdu - zastanawia się Wojciechowski, który natomiast chwali wyjazd Ewy Kopacz, "która znakomicie sprawdziła się w Smoleńsku i na pewno wszystkiego starannie dopilnuje i dopatrzy".

Jak była powódź wszyscy jeździli na wały i też pewnie trzeba było tak to wszystko zorganizować i nikt wtedy pretensji nie miał.
Jakby Premier nie pojechał to zaraz pewnie mu to by usłyszał coś w rodzaju
"gdzie pan był gdy autokar się rozbił pod Berlinem" i wytknięto by mu że nie interesuje się ludźmi

ech są dziwacy na tym świecie

klementyna

nudziarz

tak swoja drogą, to znakomita lekcja dla nas.
Pogladowa lekcja wyedukowania społeczeństwa.

Bowiem - jestem głeboko przekonany - że Jarosław ma i bedzie miał zwolenników.
Wniosek - mozesz mówic i robic absolutnie cokolwiek. Jesli masz dostep do mediów i twoje słowa trafia do szerokiego kregu odbiorców, zawsze znajdzie się grupa identyfikująca się z tobą .
smutne to.

zgredziora

Dla mnie niezla pogladowa to juz 20 lat temu miala miejsce, no ale ktoz nie pamieta i wspomina z lezka w oku takiego Stana Tyminskiego. d'oh!

Albo taki oszolom jak Lepper... W porownaniu do co poniektorych kwiatow naszej polityki, Kaczor i tak nie jest taki ostatni z ostatnich

Szymon Krusz

[link widoczny dla zalogowanych]

Oto najprawdziwsza prawda(według teorii Jarosława K) dlaczego Jarosław K. nie został Prezydentem Rzeczpospolitej Polskiej.