po 30-tce

Szymon Krusz

Tak Kaczyński zażartował na temat meczu z Portugalią
PAP | dodane 1 godzinę i 31 minut temu
Emocje przed pierwszym meczem na Stadionie Narodowym udzieliły się także politykom. Marszałek sejmu Ewa Kopacz liczy, że Polska pokona Portugalię 2:1; szef PiS Jarosław Kaczyński żartuje, że jeśli "nie będzie 3:0, to będzie kolejna kompromitacja Tuska". - Możemy przegrać, byle byśmy wygrywali podczas Euro2012 - stwierdził z kolei szef MAC Michał Boni.Wieczorny mecz towarzyski z Portugalią ma być jednym z trzech testów Stadionu Narodowego przed Mistrzostwami Europy 2012.Marszałek sejmu, pytana o wynik meczu, powiedziała: - Chciałabym, aby wynik był chociaż taki jak w 2006 roku, kiedy graliśmy z Portugalią - 2:1. Traktuję to jako narodowy obowiązek.Jak powiedziała, "wraz z panami z kancelarii sejmu" ustalili skład na dzisiejszy mecz. - Na bramce postawiliśmy Wojtka Szczęsnego, najlepszego bramkarza. Ustawiliśmy skład na cztery, cztery, dwa - dwóch w ataku, czterech w obronie, czterech w pomocy. Ciekawa jestem, na ile się pomyliliśmy. Niestety nie będzie naszego Lewandowskiego, który ma kontuzję. Na jego miejsce postawiliśmy Jelenia. Ale Jeleń będzie taki obrotowy, który będzie trochę wchodził do pomocy - opowiadała.Szef PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że nie wybiera się na mecz z Portugalią na Stadion Narodowy, ale ma zamiar obejrzeć go w telewizji. - Nie będzie 3:0, to kolejna kompromitacja Tuska - zażartował. Kaczyński wspominał, że szczególnie w młodości bardzo interesował się sportem. - Dzisiaj można powiedzieć - jestem kibicem, ale takim, który jest trochę przyciśnięty latami - dodał.Zdaniem ministra administracji i cyfryzacji Michała Boniego "byłoby fantastycznie, gdyby był bardzo ładny mecz". - Możemy przegrać, bylebyśmy wygrywali podczas Euro2012 - zaznaczył.Mecz, który rozpocznie się o godz. 20.45, będzie pierwszą sportową imprezą na Stadionie Narodowym w Warszawie. Spotkanie z Portugalią to jedyna okazja dla selekcjonera polskiej reprezentacji Franciszka Smudy, by z bliska przyjrzeć się dyspozycji zawodników, zanim na początku maja ogłosi szeroką kadrę na Euro-2012.Kibice będą mogli podziwiać występ portugalskich gwiazd, z najdroższym piłkarzem świata Cristiano Ronaldo na czele. Trener rywali Paulo Bento ma do dyspozycji też innych zawodników Realu Madryt Pepe czy Fabio Contreao oraz Naniego z Manchesteru United.Na trybunach zasiądzie 55 tysięcy kibiców, m.in. prezydent Bronisław Komorowski. Bilety na pierwszą sportową imprezę na głównej polskiej arenie Euro-2012, która została oficjalnie otwarta 29 stycznia, skończyły się w zeszłym tygodniu. Budowa obiektu trwała od września 2008 roku i kosztowała 1,752 mld zł.

(bart)
TopNews - najpopularniejsze materiały WP.PL

Szymon Krusz

Jak widać są tacy co mają kłopoty nawet z "żartowaniem" o ile to miał być żart.

Kewa

Mnie się ten żart podobał. Serio! Pierwszy raz od długiego czasu uśmiechnęłam się oglądając Kaczyńskiego

Wolałabym, co prawda, żeby użył sformowania "wina Tuska", ale "kompromitacja" też jest do przyjęcia. Jednocześnie jest to sygnał, żeby wszelkie zarzuty pod adresem Tuska traktować z przymrużeniem oka.

Kilo OK

Szymon Krusz

Nie jestem takim żarliwym jak tu taki jeden na Forum.Jeden też mówił że "Balcerowicz musi odejść" a ten myślał że będzie zabawny gdy powie że
'jak nie wygrają to będzie kompromitacja Tuska" średnie i mało zabawne.

Kewa

Czy w ogóle można poważnie traktować kogoś, kto mówi, że jak jego brat będzie, to on nie będzie (premierem), że nie będzie koalicji, a była, że wycofa się po przegranych wyborach, a się nie wycofał? Przecież ten facet nigdy nie mówi prawdy.

Kilo OK

Ależ oczywiście że poważnie należy traktować wypowiadającego słowa: "nie mówiliśmy o podwyższeniu wieku emerytalnego bo nie zagłosowalibyście na kogoś innego, kto nie chce tego zrobić".

To jest poważna osoba.
Nie?

A tak tak wiem, odpowiesz bo: Jaro @#$%, bo PiS %^&*, bo.... Palikadzidełko>>>>

Pochodzenie O-Ren Ishii

Widzę, Kilo, że poziom nienawiści Ci skoczył Blue_Light_Colorz_PDT_02

Czy to brak eksplozji na stadionie tak Cię rozsierdził ? Cały czas powtarzam że kiepskich macie szamanów - samo klepanie
"Boże, niech się ten stadion zawali"
"Boże, niech się ten stadion zawali"
"Boże, niech się ten stadion zawali"
"Amen"

to nic nie daje jak widać

Szymon Krusz

Co to by było gdyby jakimś sposobem jednak został Premierem czy Prezydentem i by teraz wygłaszał swoje słowa i machał szabelką.

Kilo OK

PO ri
bo ja, to ty.

Blue_Light_Colorz_PDT_02

Szymon Krusz · Wysłany: Czw 19:40, 01 Mar 2012 Temat postu:

"Czeka aż PO sama się wykrwawi"
Joanna Stanisławska
Logo dostawcy wp.pl | dodane 2012-02-29 (15:14)

Kaczyński wyskoczył na scenę, ale w trakcie występu zapomniał tekstu.Zabrakło suflera, więc zaczął recytować to, co zna na pamięć. Nic dziwnego, że z widowni posypały się ogryzki i puszki po piwie, a część widzów po prostu wyszła z sal iJarosław Kaczyński od kilku dni nie znika z mediów. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że prezes PiS ma znacznie mniej medialnej "pary",niż pogrążony w kryzysie Donald Tusk. Jak to możliwe? - Problem prezesa PiS polega na tym, że z jego ust wciąż słyszymy to samo. Tusk stara się swoją komunikację ubogacić, dlatego jego frazesy są świeższe,niż komunały Kaczyńskiego - komentuje dr Wojciech Jabłoński,politolog, ekspert ds. marketingu politycznego z Uniwersytetu Warszawskiego. - Kaczyński chce by Platforma sama się wykrwawiła,uległa własnym błędom. Nie daje się podpuścić PO, która swoje problemy rozgrywała dotąd wywołując sztuczną wojnę z PiS-em - mówi z kolei dr Norbert Maliszewski.

Napoleon też miał 100 dni. I przegrał...

Swój tour po mediach Kaczyński rozpoczął listem dla "Faktu" we wtorek 21 lutego. Pisał w nim, że sukces wyborczy przewrócił w głowie Donaldowi Tuskowi. A w związku z tym "nie słyszy, nie widzi, nie czuje potrzeb Polaków". Cztery dni później, w sobotę 25 lutego udzielił wywiadu "Super Expressowi". I co? Znów usłyszeliśmy, że Tusk i jego ekipa należą do kultury "cygara, dobrego wina i PR-u". - To tacy "królowie życia" na koszt podatnika. Zamknięci w rządowych przestronnych pomieszczeniach, limuzynach, odpłynęli zupełnie od problemów Polaków - mówił prezes PiS. W poniedziałek z kolei jego list do członków PiS opublikował "Super Express". Pada w nim ostre stwierdzenie, że rządy Tuska przypominają najgorsze czasy PRL, z okresu Władysława Gomułki. Wreszcie wtorek to wywiad dla "Gazety Polskiej Codziennie" o Tusku, za którego plecami "widać cienie wrogów".

Skompromitowany Tusk aż się prosił, by w niego uderzyć?

Zdaniem naszych rozmówców Kaczyński wybrał doskonały moment na ofensywę medialną. Sto dni po zaprzysiężeniu rząd znalazł się na rozdrożu największym od 2007 r. Liczne wpadki ministrów zaczęły odbijać się na notowaniach niewzruszonego, "teflonowego" dotąd premiera. - Słabnący Tusk, skompromitowany Muchą, ACTA i Arłukowiczem aż się prosił, by w niego uderzyć - stwierdza Jabłoński. Skończyło się jednak fiaskiem, bo prezes PiS zaatakował bez pomysłu. - Kaczyński wyskoczył na scenę, ale w trakcie występu zapomniał tekstu.Zabrakło suflera, więc zaczął recytować to, co zna na pamięć. Nic dziwnego,że z widowni posypały się ogryzki i puszki po piwie, a część widzów po prostu wyszła z sali - kontynuuje Jabłoński.Za to premierowi szybko udało się przerwać komunikacyjną złą passę.Pomysł przeprowadzenia konsultacji z ministrami podsumowujących 100 dni rządu ekspert nazywa "szatańskim". - Dziennikarze bardziej zainteresowali się tym pseudo-wydarzeniem, niż tym, co mówi Kaczyński, bo to już zgrana płyta. Tusk stara się swoją komunikację ubogacić,dlatego jego frazesy są świeższe, niż komunały Kaczyńskiego - mówi.

"Czeka aż Tusk totalnie zohydnieje"

Z kolei zdaniem dr Norberta Maliszewskiego,psychologa społecznego,specjalisty ds. marketingu politycznego, ofensywa medialna Kaczyńskiego nie jest wymierzona w premiera Tuska i Platformę, ale służy podtrzymywaniu lojalności żelaznego elektoratu Prawa i Sprawiedliwości. - Prezes PiS pojawia się wyłącznie w mediach prawicowych, bo także wśród czytelników tabloidów większa jest reprezentacja wyborców PiS,niż innych partii. Zniknął z mediów głównego nurtu. Chce by PO sama się wykrwawiła, uległa własnym błędom - tłumaczy Maliszewski. Jak zauważa rozmówca Wirtualnej Polski, prezes Jarosław Kaczyński wreszcie zrozumiał, że większość problemów PO jest rozgrywana poprzez sztuczne wywoływanie wojny z PiS. - Długo stawał do boju, który był z góry przegrany. Wreszcie wyciągnął wnioski, czeka aż Tusk totalnie zohydnieje i wtedy wyborcy zaczną głosować na PiS.Sam premier ostatnio przyznał, że brakuje mu Kaczyńskiego. Jego notowania maleją, bo nie ma zagrożenia PiS-em, wyborcy nie myślą o alternatywie - dowodzi.

Zrezygnował, bo chce realnej władzy?

Najważniejszy przekaz, jaki płynie z ostatnich medialnych "występów" Jarosława Kaczyńskiego to deklaracja rezygnacji ze startu w wyborach prezydenckich w 2015 r.- Nigdy nie ukrywałem, że prezydentura to nie jest mój główny cel polityczny - powiedział Jarosław Kaczyński ''Super Expressowi''. Co to oznacza? Zdaniem Maliszewskiego ta decyzja prezesa PiS wynika z kalkulacji. - Jest bardzo mało prawdopodobne, by zwyciężył w starciu z Bronisławem Komorowskim, który cieszy się ogromnym,sięgającym 70% poparciem Polaków. Poza tym, chodzi mu o realną władzę, którą jako prezydent nie będzie dysponował. Chce jeszcze raz być premierem - uważa rozmówca Wirtualnej Polski.Ziobro pracuje na politycznej umowie śmieciowej, a więc dzisiaj jest, a jutro może zniknąć. Lider Solidarnej Polski liczy na to, iż po kolejnej porażce Jarosław Kaczyński uda się na emeryturę i wolny będzie etat lidera prawicy Dr Norbert Maliszewski Odmienne zdanie ma Jabłoński. - To medialny kit! Prezes PiS już kiedyś obiecał, że nie zostanie premierem,kiedy jego brat będzie prezydentem.Nie brałbym serio tego zapewnienia. To wabik dla części niezdecydowanych wyborców, którzy nie głosują na PO, nie przechodzą też na stronę Solidarnej Polski, ale zostają w domu. Kaczyński daje im nadzieję,mówi: "Nie jestem Breżniewem, nie będę wiecznie w polityce, możecie na moją ekipę głosować". To pokrzepienie także dla tych, którzy trwają przy nim, choć niewielu ich już pozostało - twierdzi.Europarlamentarzysta Michał Kamiński na swoim blogu sugeruje, że choć Kaczyński mówi o bliskiej klęsce Donalda Tuska, któremu władza "wymyka mu się z rąk", to ostrze jego krytyki nie jest wymierzone w premiera.Jego największym rywalem ma być bowiem ktoś zupełnie inny - lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro. Czy rzeczywiście? - To myślenie życzeniowe. Solidarna Polska ma się do PiS jak mucha do słonia. Jest słabiutka, ale chciałaby być silna, więc zaklina rzeczywistość - uważa dr Jabłoński.

"Ziobro na politycznej umowie śmieciowej"

Zdaniem europosła Kaczyński uznał niemożność pokonania Platformy. - Kaczyński już dawno pogodził się, że władzy Tuskowi nie odbierze. Nie pogodzi się jednak i nie pozwoli, aby Ziobro zabrał mu znaczną część partii. I to z Ziobrą, a nie z Tuskiem Jarosław Kaczyński będzie walczył do końca - napisał były spin doktor PiS na swoim blogu. Jak twierdzą nasi rozmówcy to fałszywa teza.- Ziobro pracuje na politycznej umowie śmieciowej, a więc dzisiaj jest, a jutro może zniknąć - stwierdza dr Norbert Maliszewski. Solidarna Polska ma jego zdaniem szansę przetrwania w "wersji przetrwalnikowej" do następnych wyborów parlamentarnych. Uważa, że lider Solidarnej Polski liczy na to, iż po kolejnej porażce Jarosław Kaczyński uda się na emeryturę i wolny będzie etat lidera prawicy. - Tylko Ziobro będzie miał wystarczające kompetencje jako przywódca, bo prezes PiS pozbył się polityków charyzmatycznych - uważa.

Joanna Stanisławska, Wirtualna Polska

Pochodzenie O-Ren Ishii · Wysłany: Pią 19:28, 02 Mar 2012 Temat postu:

a prawda to jest że to Jarosław Kaczyński zbudował ten stadion narodowy ? lol

pytam bo słyszałem jakiegoś pisiora co tak przed chwilą mówił "gdyby nie determinacja Jarosława Kaczyńskiego..."

sam go zbudował czy miał jakąś ekipę budowlaną ? Think

Szymon Krusz · Wysłany: Pią 22:16, 02 Mar 2012 Temat postu:

Cóż jak to się mówi "Sukces ma wielu ojców Porażka jest sierotą"a teraz każdy chce wpisać sobie po stronie sukcesów punkt Stadion Narodowy.

Szymon Krusz · Wysłany: Nie 11:26, 04 Mar 2012 Temat postu:

Kaczyński: Po PRZEJĘCIU WŁADZY przez PiS PAKT FISKALNY nie będzie obowiązywał
Publikacja: 03.03.2012 13:51 | Aktualizacja: 03.03.2012 23:39
donald tusk, jarosław kaczyński, PAKT FISKALNY, PAKT FISKALNY CO TO JEST, PAKT FISKALNY PODPISANY, PiS, PODPISANIE PAKTU FISKALNEGO, RATYFIKACJA PAKTU FISKALNEGO

Konflikt na linii rząd - Jarosław Kaczyński z paktem fiskalnym w tle. Prezes PiS skrytkował podpisanie przez Donalda Tuska paktu fiskalnego. Uważa bowiem, że umowa fiskalna, która wprowadza nowe zasady dyscypliny finansowej w efekcie doprowadzi do rozpadu Unii Europejskiej w obecnym kształcie i dominacji najsilniejszych państw. Kaczyński zapewnił, że jak PiS przejmie władzę pakt fiskalny będzie tylko świstkiem papieru bez znaczenia. Donald Tusk ocenia, że lider PiS głosi chore poglądy.- Po przejęciu władzy, a jesteśmy przekonani, że taki moment nadejdzie, po prostu uznamy, że ten pakt nie obowiązuje. Uznamy jego nieobowiązywanie. On ratyfikowany w tym trybie jest po prostu świstkiem papieru - mówił lider PiS na konferencji prasowej.Reakcja szefa rządu była niemal natychmiastowa. - Nie po raz pierwszy Jarosław Kaczyński uważa, że wtedy kiedy jest przerwa w jego rządach to nie ma zasady ciągłości państwa polskiego - powiedział Donald Tusk na konferencji prasowej po ostatnim spotkaniu z ministrami z okacji 100 dni rządu.- Ja odrzucam zdecydowanie ten paranoiczny w swojej istocie pogląd na świat i na Polskę, że Polska jest tylko Polską wtedy kiedy rządzi Kaczyński i PiS. To jest chory pogląd i niebezpieczny z punktu widzenia ciągłości państwa polskiego - dodał.

Nikiasz · Wysłany: Nie 11:31, 04 Mar 2012 Temat postu:

Szanse na powrót Kaczyńskiego do władzy są żadne , jego partia stała się wydmuszką z której zostali wyrzuceni już wszyscy którzy potrafili reprezentować jakiekolwiek samodzielne poglądy a pozostali klakierzy i włazid...

Szymon Krusz · Wysłany: Nie 13:09, 04 Mar 2012 Temat postu:

Ja jednak bym był ostrożny w wypowiedzi w kwestii dojścia do władzy jak to się mówi są sytuacje które nie powinny się dziać a jednak się zdarzyły.Na Hitlera też patrzono z politowaniem i mówiono i że jest nieszkodliwy a jednak ...To że PiS przegrał ostatnie z kolei sześć wyborów to jeszcze nie świadczy że już na niczego ta partia nie zdoła wygrać.
I nie jest to żadne asekuranctwo jak mówi porzekadło pewne jest tylko to że jak nie będziesz płacić podatków to dupnie Cię Urząd Skarbowy i że któregoś dnia twoja świeczka zgaśnie.

Szymon Krusz · Wysłany: Sob 15:03, 10 Mar 2012 Temat postu:

Mają kłopot w PiS-ie oj mają Prezesunio jak coś palnie to aż proszę siadać a reszta musi to prostować tłumaczyć i wyjaśniać co Prezesunio akurat miał na myśli.

Kilo OK · Wysłany: Sob 21:56, 10 Mar 2012 Temat postu:

Chłpotyś co ty nie powiesz?
Przyznaj Jaro winien ostatniej katastrofy PKP.
A może nie?

Szymon Krusz · Wysłany: Sob 22:10, 10 Mar 2012 Temat postu:

Ktoś tu znów próbuje odkręcać kota ogonem jak to się mówi "jedni o niebie drudzy o chlebie"
może to kiedyś działało teraz już nie

Szymon Krusz · Wysłany: Sob 22:16, 10 Mar 2012 Temat postu:

A co powiesz o Tomaszewskim Janie który nie płaci mandatów i chroni się za immunitetem.To chyba takie PiS-owskie bo to już nie pierwszy poseł który przekracza przepisy i chowa się za immunitet a przecież nazwa waszego ugrupowania chyba do czegoś zobowiązuje.No ale skoro sam Prezesunio jest z prawem na bakier (przegranych kilka procesów i nie zamierza zasądzonych wyroków wykonać ) to inni jakże by mieli być od niego gorsi.