po 30-tce

Szymon Krusz

No i stało się po raz kolejny prezydentem w USA został facet.Widocznie w kolebce demokracji jak dumnie mówią o sobie Amerykanie jeszcze nie są gotowi by krajem rządziła kobieta.

Leon

Ciekawe czy Trump też wzmocni wschodnią flankę jak chce Antoni?
A może jako biznesmen powie kasa z ochronę.

Kilo OK

Jakie wnikliwe analizy?

Formalny

Jestem ciekawy jak rodzi się "wiedza" wpływająca na przewidywanie dotyczące rządów Trumpa? Obserwowałem debaty prezydenckie i więcej dowiedziałem się o kandydatach jako o ludziach, aniżeli o planach kandydatów. Przyznam się, że ani Clinton ani też Trump nie zafascynowali mnie. Z całą pewnością twierdzę, że za prezydentury Trumpa, może być bardzo dobrze, dobrze, tak sobie, kiepsko albo tragicznie...

Dwie rzeczy na razie są pewne. Pierwsza taka, że byle ćwok nie wygrywa wyborów prezydenckich. Jeżeli nawet Trumpa wyśmiewano, wyszydzano go itd, to na pewno potrafił zorganizować wokół siebie zespół ludzi, z którymi razem wygrał wybory i to imponującą przewagą głosów elektorskich.
Amerykańcy mają dowcipne porzekadło na taką okazję (w polskiej wersji): "najgłupszy farmer zbiera największe ziemniaki" Przy słowach "najgłupszy farmer" mrużą ironicznie oko...
Na razie zaskoczyło mnie "na plus" jego przemówienie po staniu się elektem. Było wyważone, miękkie i kulturalne - bez prymitywnego triumfalizmu (znanego...skądinąd...). Dotąd był agresywny, mało kulturalny itd. Jeżeli to była gra, to okazuje się, że skuteczna a on potrafi grać w pokera...
Nieładnie z tym kontrastuje brak tradycyjnego przemówienia pani Clinton. Skończyło się na stwierdzeniu, że zatelefonowała z gratulacjami...

Druga pewna sprawa: jest temat na najbliższe tygodnie, a wiele osób może poczuć się ekspertami w następnej dziedzinie. Nie wiem, czy używają szklanej kuli, kart, czy fusów od kawy, żeby określić jak będzie wyglądał teraz świat.

Patrząc na jego dotychczasowe zachowanie, Trump nie znalazł się w mojej bajce... Jak będzie dalej, zobaczymy...
Jak będzie dalej, zupełnie nie mam na to wpływu, więc zgodnie z radą profesora Panglossa (Kandyd), dalej "uprawiam swój ogródek"... I patrzę...

Szymon Krusz

Dobrze że już jest podpisana umowa że Amerykanie będą stacjonować w Polsce. Chyba że umowa ulegnie renegocjacji i Antoni zostanie z niczym.Bo wątpię aby był w stanie utrzymać Amerykanów z budżetu ministerstwa.Skoro zamierza kupić tysiące dronów to albo albo albo Amerykanie albo drony.

Zgryźliwy Tetryk

animavilis · Gość

Nawiązując do słów Obamy - kody nuklearne znalazły się w rękach człowieka, któremu doradcy zablokowali dostęp do Twittera.

Idiocenie, jak widać, zaczyna nabierać charakteru globalnego.

Annok

Cytując za: Raz prozą, raz rymem - walczymy z propagandowym reżimem

Spróbuję na moment powstrzymać się od taniego triumfalizmu, złośliwego sarkazmu i wyzywania od ,,lewaków".

Ale czytam wasze komentarze, widzę waszą rozpacz, waszą totalną dezorientację, wasze nieme pytanie: ,,co się, k**wa, stało...?!", i nie mogę oprzeć się refleksji, która sama się nasuwa.

Wasz świat się wali, wasze zmysły poznawcze i systemy orientacyjne wariują, bo ślepo i bezrefleksyjnie zaufaliście mediom, o których powiedzieć, że są nieodpowiednie, to jak powiedzieć o Stalinie, że nie był święty. Karmicie się od lat nagłówkami ,,oświeconych" redaktorów, których artykuły sprawiają wrażenie, jakby ich autorzy jedną ręką stukali w klawiaturę, a drugą się masturbowali.

Postawiliście na złego konia. Pędzicie na nim bardzo szybko, ale... w przeciwną stronę. Tylko jeszcze tego nie widzicie. Jeszcze tego nie rozumiecie. Informacje, którymi się karmicie, to bańka mydlana.

Wmawiano wam, że Unia Europejska to samo dobro, to ideał, bezkrytyczne cudo. I że pisowcy, narodowcy albo korwinowcy krytykujący ten sielankowy twór to jacyś pieprzeni, zacofani kretyni burzący ład i harmonię. A tu nagle BUM! Wielka, stawiana za wzór, cywilizowana Wielka Brytania wychodzi z tego ,,cudu" tylnymi drzwiami, z kopem w drzwi.

Wmawiano wam, że Bronek to mąż stanu, stateczny, stabilny polityk, a Duda to jakaś niepoważna popierdółka, którą Kaczyński wystawił do wyborów tylko z braku laku. A tu nagle JEB! Większość Polaków wolała pomyśleć i weryfikować fakty, niż łyknąć płynącą z każdej strony, agresywną medialną propagandę i próbę zaszczucia człowieka o innych od mainstreamu poglądach.

Wmawiano wam, że Trump to pajac, niebezpieczny idiota, którego samo dopuszczenie do wyborów to jakiś żart, jedna z dziennikarek ,,Wyborczej" napisała nawet, że sam fakt, że Trumpa dopuszczono do gry w tej samej lidze co Clinton to jakieś kosmiczne nieporozumienie. A tu nagle ŁUBU-DU! Niepoważny idiota został prezydentem USA i nieoficjalnym władcą kuli ziemskiej.

Jeśli naprawdę nadal jeszcze potrzebujecie jakichś potwierdzeń, że lewicowe i liberalne media żyją w swoim świecie i próbują kreować rzeczywistość propagandą, jeśli nadal chcecie im ślepo ufać, jeśli nadal chcecie jechać na rozpędzonym koniu w złą stronę...

...to zarówno ja, jak i medycyna, jesteśmy bezradni.

sir Francis Drake

sir Francis Drake

Formalny

Szymon Krusz

No i dobrze my mamy Kaczogród a w Ameryce teraz będzie Trampogród.

Kilo OK

A ma forum w polityce mam szymkogród.

nudziarz

Spokojnie... spokojnie...
W Stanach nikt nie może wychylic się ponad miarę..
Vide: Dallas 22.11.1963
Prezydent-prezydentem, ale prawdziwa wladza jest w innych rękach.

animavilis · Gość

Nasza pacynka działa w skali lokalnej, ich pajac - globalnej. I to jest niepokojące, że człowiek na drugim końcu świata, na wybór którego nie mieliśmy żadnego wpływu, może mieć na nasze życie wpływ znacząco większy, niż rodzimy prezydent, wybrany przez głosującą większość. Kompletnie niezrozumiała jest dla mnie radość pisiorów, w tym, przeświadczenie Macierewicza, że teraz nasze stosunki z USA się poprawią. Przeciwnie, te stosunki się pogorszą, bo Trump nie będzie dbał o pozory i udawał, że jakaś tam Polska jest dla niego "partnerem" i "sojusznikiem". Tu słychać ciągle te ślady urojeniowej manii, że jesteśmy pępkiem świata i oczy jego są ku nam zwrócone.
Zupełnie na marginesie, bo przecież świat wchodzi właśnie w nową sferę stabilizacji

, sens wypowiedzi męża jednej z koleżanek, który zajmuje wysokie stanowisko w strukturze wojskowej był taki, że w razie konfliktu zbrojnego w ciągu godziny będzie po nas pozamiatane. Dlaczego przekonuje mnie to bardziej, niż uspokajające doniesienia medialne z prawomyślnych źródeł o rewelacyjnej kondycji naszych sił zbrojnych(?)

sir Francis Drake

nudziarz

sir Francis Drake

Stefan

Wygrał biznesmen. Pytanie za co nas sprzeda?

Kilo OK