po 30-tce

Szymon Krusz

Rozumiem teraz po wyborach ma być tak jak do tej pory wyrywanie foteli walka na stołki no i samolot został już tylko jeden.

Kilo OK

bobro

poproszę o wskazanie partii, która nie okłamała swoich wyborców i jej rządy nie okazały się rządami Mirów, Zbychów, Jędruchów i innych Tongue out (1)

partie to zło

Nikiasz

Niezły artykuł - ciekawe jest określenie "były bojówkarz platformy" to tak jakby na stadionie siedzieć obok tzw kiboli i uważać się za jednego z nich. Racja że Komorowski jest mało wyrazistym kandydatem przynajmniej w porównaniu z Kaczyńskim . Ale porównując ich rzuca się w oczy dziwna sprzeczność że Kaczyński mimo że nie ma własnej rodziny i można mieć różne przypuszczenia z tego powodu jest kandydatem konserwatystów i Kościoła mimo że tradycyjnie wyznają oni wartości rodzinne natomiast Komorowski chwalący się wartościami rodzinnymi jest przez konserwatystów odrzucany nie wspomnę już o Kościele . Może zabrzmi to banalnie ale nie chce mi się wierzyć że facet który nie potrafił założyć rodziny , nie ma prawa jazdy a konto do nie dawna miał wspólnie z mamusią(kompleks Edypa?) może jednocześnie być prezydentem . Są to szczegóły ale pamiętam też jego teorie spiskowe , poszukiwania układów , osławiona IV RP i powrót tamtych czasów jest dla mnie jak czarny sen. Kaczyński kojarzy mi się z kacykami z czasów PRL poszukującymi wrogów ideowych i uważającymi tylko swoich popleczników za prawdziwych Polaków a resztę za wrogów ustroju i partii.Komorowski niestety nie jest w moim przekonaniu dobrym kandydatem na prezydenta - kojarzy się z dobrym wujkiem a nie ze zdecydowanym i niezależnym politykiem ale mam nadzieję że się mylę gdyż z dwojga złego wolę spokojnego Komorowskiego niż wojowniczego i zatwardziałego spiskowca Kaczyńskiego bo Polsce jest potrzebny prezydent który łączy różne opcje polityczne niż ciągły węszyciel układów i niepoprawny antykomunista. Ciekawe że od czasów obalenia komuny mineło 20 lat i znajdują się ludzie którzy potrafią wywołać ich ducha i zbijać na tym kapitał polityczny

Aproxymat

Nie wiem, moim zdaniem jest to trochę inne zjawisko. Przy okazji poprzednich wyborów przecież podobnie rozkładały się siły a kandydaci byli zupełnie inni (cóż miałby wspólnego Kwaśniewski z Komorowskim czy Wałęsa z Kaczyńskim [nie lubią się za bardzo]). Po prostu podziały jakie się w Polsce najbardziej iskrzą, przynajmniej w sensie medialnym: aborcja/eutanazja, wpływ Kościoła/antyklerykalizm, walka z komuną/odcinanie się od przeszłości, konserwatyzm/nowoczesność za wszelką cenę itd., przyklejane są za każdym razem, kiedy dokonuje się wybór między dwoma kandydatami albo między dwiema partiami. W rezultacie nawet ci z polityków, którzy nie wyznają prywatnie jakichś radykalnych poglądów mają wśród elektoratu takich właśnie radykałów, którzy te podziały będą nakręcać.

EMES

Szymon Krusz

Czy to jakaś za przeproszeniem aluzja czy cóś Think

Formalny

Szymon Krusz

Aproxymat

Ale w sumie to przykre. Czytałem dopiero co jakiś felieton (Artura Liskowackiego bodaj), gdzie autor zauważył jak daliśmy się wszyscy wciągnąć w jakieś gierki polityków, walczymy za nich, na wiecach, forach, skaczemy sobie do oczu, obrażamy się za nich - a przecież oni może za rok będą już głosić coś całkiem innego, założą sobie nowe partie albo pojawią się jacyś inni i przejmą te role i przejmą znowu nasze emocje, zmuszając nas znowu do udziału w tych rozgrywkach, w których to i tak oni będą czerpać profity a nam zostanie satysfakcja lub żal, że za nich walczyliśmy.

Szymon Krusz

Ideowców mamy na kopy weź się spytaj jakiegokolwiek posła po co on tu się znalazł to nie usłyszysz że dla kasy i układów tylko po to on tu jest aby popracować dla dobra kraju i aby ludziom żyło się lepiej.

Szymon Krusz

Formalny

POjep

Aproxymat

No właśnie nieszczęściem Korwina jest to, że choć ludzie chętnie go słuchają i nawet przyznają mu rację, to ma coś w sobie takiego, że nie budzi zaufania. W każdym razie wystarczającego, żeby oddawali na niego głosy. Na tym zaufaniu zyskują i Komorowski i Kaczyński - mimo wszystko. Od Korwina coś odrzuca, może jest zbyt radykalny?

Formalny

Dla mnie Korwin Mikke to jest zawsze chłopczyk, który popisywał się u przygłuchawej cioci na imieninach "mądrymi" wypowiedziami. Teraz jako podstarzały jest zgorzkniałym pierdołą starającym się nadal mówić oryginalne rzeczy. Tyle, że ciocia go teraz nie pogłaska po głowie mówiąc: "ach jaki ten Januszek mądry"

(Przy okazji: na stronach forum strasznie wkurzające jest to zaproszenie do głosowania i jednoczesne rozjechanie się marginesów strony)

Aproxymat

To rozjechanie tutaj to efekt wstawienia bardzo długiego adresu strony, na pozostałych stronkach jest normalnie.

bobro

a u mnie ładnie złamało tego linka i mam go w dwóch liniach

Kewa

Nikiasz

Gdyby nie moja głęboka awersja do Kaczyńskich zapewne nie głosowałbym wcale gdyż niestety uważam że na scenie kandydatów brak osoby mogącej zapewnić godne reprezentowanie Polski a także bezstronność i umiejętność dogadania się z każdą opcją polityczną. Najbliżej temu ideałowi jest Komorowskiemu - podoba mi się szybkość z jaką podejmuje ważne decyzje ( w przeciwieństwie do ś.p Kaczyńskiego) mimo że nie zawsze podobały się jego politycznemu przyjacielowi Tuskowi a także chęć dogadania się z opozycją w ważnych sprawach , rażą gafy jakie niestety zdarza się popełniać a także jowialność i przypominająca dobrego wujka postawa