po 30-tce

Seeni

Urok osobisty mojej córki to małe piwo. Ona po prostu należy do tych osób, które od życia dostają dokładnie to czego chcą. Jeżeli zatem zapał do zostania europosłanką jej zostanie- to europosłanką będzie. To dziecko jest jak czołg. I naprawdę.... nie ma tego po mnie.

Janusz

Do chlopca z nizin. Wybacz ale mam prawo zarzucić Ci brak konsekwencji.

Piszesz : "Wiem , że życie to nie bajka a polityka to jedno wielkie bagno i że jedno się mówi a robi się drugie".

I dalej brniesz w to bez żadnych oporów , dalej popierasz jawną głupotę i chwalisz się , że zagłosowałeś na znanego Ci doktora od informatyki.

Zastanowiłeś się choć przez chwile dlaczego twój doktor pragnie babrać się w polityce. Nie wyobrazam sobie by chciał jednoczesnie uprawiać zawód polityka unijnego i zawód pedagoga.To że szuka nowego miejsca w zyciu może świadczyć tylko o jednym , zbliża się niż demograficzny , bedą problemy z utrzymaniem się w tej profesji , dla najgorszych może zabraknąć pracy.

To tylko moje przypuszczenia , o innych motywach nie mam odwagi pisać.

Nie obraź się , piszę co myśle.Nie musisz się ze mną zgadzać.

Janusz

Szymon Krusz

Kiedyś widziałem taką scenkę w pociągu
Wsiada grupka młodzieży szkolnej do wagonu rozsiadła się po ławkach jedni wyciągnęli komórki i zaczęli coś oglądać jeszcze inni wyciągnęli zeszyty i zaczęli się uczyć a jeden chłopak zaczął im przeszkadzać zamykał zeszyty,książki ectera aż miałem mu chęć powiedzieć "to że ty się nie uczysz to nie powód abyś przeszkadzał innym w uczeniu się" ale do rzeczy nie poszedłeś zagłosować twoja sprawa ale nie narzucaj innym tego co zrobili albo chcą robić.Każdy swój rozum i każdy wie co czynić trzeba.

anmario · Gość

bobro

jaa??

Seeni

No też w sumie nie wiem kto Think

szeol

Nie rozumiem.

anmario · Gość

Seeni

ja pointy.... oops

anmario · Gość

Jedno z moich ulubionych "powiedzonek" brzmi: "Nie bij. Tłumacz."

Tłumaczyć?

nudziarz

Kilo OK

A tymczasem portale informacyjne publikują pierwsze rankingi wyborów.
Natomiast gdzieś "przeleciała" mi informacja o odnalezieniu notatników Falzmanna. Kto, bez szukania w guglach wie o kim mowa?

Seeni

Eee....niekoniecznie. Cisza wyborcza jest ( chyba???) jeszcze.

Bobranoc wszystkim Angel

Kilo OK

"Do zamknięcia lokali wyborczych...."

Szymon Krusz

Widzę że macie jakiś problem mimo wszystko życzę
Dobrej nocy a także

[link widoczny dla zalogowanych]

anmario · Gość

animavilis · Gość

"Polacy mają powody do wstydu: większość z nas nie poszła na wybory."
(frekwencja wczoraj do 18-ej nieco ponad 18%, jedna z najgorszych w Europie)
Buahahaha.
Nie, nie Polacy. Politycy.

Kewa

A cóż to za tania psychologia? To jeszcze będziemy oceniać motywy dlaczego ktoś podejmuje takie, czy inne wybory życiowe?! Dlaczego Religa zajął się polityką? Dlaczego Wałęsa? Każdy ma jakiś zawód, który wykonuje zwykle dla pieniędzy, to dlatego nie może startować w wyborach?
Już nie wiem, śmiać się czy płakać? Czy też założyć swoje osobiste forum, eh...

A jeszcze w sprawie frekwencji. Rolnicy rozłożyli mnie na łopatki (oczywiście nie wszyscy na raz

) stwierdzeniem, że nie poszli na wybory, bo owszem Unia im daje, ale nie robi Łaski, to ich obowiązek dawać rolnikom dopłaty, a politycy kradną i nic nie robią dobrego dla Polski. No, chłop żywemu nie przepuści.

anmario · Gość

Janusz

Gratuluję sukcesu wyborczego PO i jej liderowi Donaldowi Tuskowi.

Gratuluję forumowym zwolennikom tej parii.

Czy ta wygrana będzie pochwałą polskiej mądrości , czy będzie pochwałą polskiej głupoty pokaże czas.

Ciekawi mnie jaki procent poparcia uzyskała PO w stosunku do ogólu uprawnionych do głosowania , czyli jaka mniejszość będzie dyktować swoje warunki większości.

Do wyborów poszło około 25 uprawnionych , to za mało jak na mój gust , ale jak się okazuje ten mankament podstaw polskiej demokracji obecnej ekipie nie przeszkadza . Dzisiejsze elity potrafią mizerny sukces przemienić w wielkie polityczne zwyciestwo , w czym usilnie pomagają im media , prasa.

Oj będzie się działo , tyle , że nie po mojej myśli , czego nie kryję , nad czym ubolewam , ale przyjmuję do wiadomości.

Janusz

To gdzieś przeczytałem i zgadzam się w całości , jakby ktos mi to z ust wyjąl.

- " Największym przegranym w tym wyborczym cyrku jest po raz kolejny społeczeństwo obywatelskie.

Frekwencja na poziomie 25% jest jednoznacznym dowodem, że miażdżąca większość społeczeństwa, w ogóle nie chce brać w tym udziału (w tej liczbie i moja skromna osoba). To właśnie frekwencja udowadnia spektakularną klęskę ustroju zwnaego (chyba tylko paszczowo?)
"demokracją"

Gdyby naprawdę uczciwie wyciągać wnioski, to wybory należałoby uznać za fiasko pomysłu, nad którym głosowano. W konsekwencji - wypadałoby zlikwidować instytucję, której wybory dotyczyły. Społeczeństwo przecież właśnie pokazało, że według niego jest ona NIEISTOTNA i NIEPOTRZEBNA.

To, że tak się nie stanie jest cyniczną drwiną z demokracji jako takiej i całkowitym brakiem poszanowania dla wszystkich tych, którzy powiedzieli "Nie" temu systemowi, poprzez odmowę uczestniczenia w tej hucpie!

Jednak socjaliści wszelkie maści, profesjonalni politycy ukazujący nam od lat swoje życzliwe oblicza nie są zainteresowani jakąkolwiek weryfikacją własnych "dokonań" przez społeczeństwo. I dobrze się przed tym zabezpieczyli. Tak skonstruowana ordynacja wyborcza jest żywą kpiną z nas wszystkich.

Bez uzyskania frekwencji na odpowiednim poziomie wybory powinny być po prostu nieważne! Być może wtedy politycy MUSIELIBY zacząć NAPRAWDĘ przekonywać nas do tego, że coś, na co mamy głosować jest rzeczywiście istotne i potrzebne NAM a nie IM. I wtedy dopiero moglibyśmy mówić o jakiejś kontroli całej tej politycznej tłuszczy, która, w przeważającej swej masie, zainteresowana jest przede wszystkim pozyskaniem lukratywnych posad na kolejnych kilka lat.

W tych wyborach po raz kolejny zwyciężyła pęczniejąca biurokracja nad ideą świadomego i odpowiedzialnego obywatelstwa. W konsekwencji wszyscy musimy oddać więcej naszych zarobków na wypełnienie nowych koryt. Pomimo tego, że 75% społeczeństwa powiedziało: "Nie!" Oto "demokracja" co się zowie! " -

Nic dodać , nic ująć ........smutne bo prawdziwe.