po 30-tce

Mati

Na wszelki wypadek staram się nie zabierać głosu w tematach politycznych, bo z obserwacji wielu widzę, jak politykowanie potrafi pozbawić człowieka szacunku wobec drugiego. Wystarczy trochę emocji i zaczyna się krytyka sposobu myślenia, całkiem jakby myślenie nie było obejmowane prawem swobody i wolności..tylko ubrane w kanał poza, którym nazywane jest ciemnogrodem.. Całkiem, jakbyśmy nie umieli uszanować tego, że ktoś może myśleć inaczej, co wcale nie znaczy, że jest głąbem. Polityka to kanał, w który jak się wpadnie i da mu się wciągnąć, zmienia człowieka nieodwracalnie.. Nieważne czy to PiS podzielił, czy PO.. ważne, że ludzie w ogóle dali się tak podzielić i walczą ze sobą w imię swojej nieomylności i z potrzeby udowadniania swojej mądrości (jakby nie czuli tego sami w sobie i potrzebowali poklasku innych), w sposób mniej lub bardziej dyplomatyczny i elegancki, ale zawsze budzą te emocje, które są pozbawione dobra. Chrzanię to i dlatego trzymam się z dala od tego bagna. A politycy... niech sobie rządzą, byle skutecznie. Nie ma jednej, jedynej, słusznej prawdy i warto o tym pamiętać ferując jakiekolwiek oceny i wyroki.
Sposób 'debaty' tu prezentowany to dokładnie to, czego oczekują politycy i dokładnie językiem partii przeciwko, którym występujemy.

Kilo OK

Zośka nie lej wody, dla mnie jest prosto:
- idziesz do parku okradają mnie zdarzyło sie
- idę jeszcze raz to samo
- ale jeśli ma to miejsce 5 raz, i dalej odwiedzam ten park, to albo jestem masochistą albo nie potrafię znaleźć zależności , czyli jestem....

Mati

Ale kurde Zbigniew! W tym parku zawsze i większość będzie albo złodziejem, albo o kradzież posądzonym.. na Boga.. gadka powtarza się na okrągło ta sama, a ludzie i tak do parku chodzą. Nikt tu nie jest ani wygranym, ani przegranym, bo wszędzie są podobni ludzie z podobnym wachlarzem cech.. słabości.

Kilo OK

Ale nie wszyscy, dlatego przeganiajmy tą złą większość. Wszystkich sie nie uda, ale im ich mniej tym lepiej dla każdego z nas. Jednostka nic nie zdziała ale raz na cztery lata, boją sie nas bo możemy ich przegonić.

P.S.
Część ludzi nie kradnie do to niemoralne, część do tego zakazuje im wiara, a cześć bo boją sie kary. Nie muszę rozwijać?

Mati

..I nie jest kwestią różnica poglądów tylko uwlaczajacy człowiekowi sposób dialogu, który w emocjach przybiera walkę o uznanie przez innych naszej wspaniałości. Lub co gorsza przekonanie w ten sposób samego siebie o tej wspaniałości nazywając innych ciemnogrodem. Tymczasem ten, kto widzi dwie strony medalu wogole się w tym tonie nie wypowiada.

Kilo OK

Nazwałem pewne zachowania po imieniu, nie czuje z tego powodu dyskomfortu. Nikt mi nie podał racjonalnych przesłanek swego zachowania, za to położono na mnie troszkę hejtu.

Mati

Mati

W każdej partii są tacy sami ludzie, tylko że do jednej części spoleczenstwa bardziej trafia biała kiełbasa z majerankiem wyborcza a do drugiej ta z wołowiny z oregano.

Kilo OK

Zośka, Zośka, daruj sobie tą demagogią dla wielbicieli reklam, bo zaczynam podejrzewać iż masz syndrom Sztokholmski.

Mati

Widzisz.. W mojej ocenie mam rację i wiem o czym mówię, tylko ciężko się z tym kłócić 😉
Gdybyś przyjął tę demagogie musiałbyś przestać przerzucać się teoriami w standardowym tonie z adwersarzami innych opcji A to zepsuloby butny charakter topika i zrobiloby się nudno 😊
Buźka Zbylu ☺

EMES

Póki co ja nie poczułem się zaatakowany, przynajmniej póki co

flykiller · Gość

anmario

flykiller · Gość

EMES

anmario

Ja się z Tobą, Vanilka całkowicie zgadzam. I o tym zapewne myślał prezydent Duda. To nie on wymyślił te podziały, one są dziełem dziennikarzy z Gazety Wyborczej, niestety. Dokładnie pamiętam czasy, w których to się zaczęło - to był 1990 rok, czyli czas pierwszych demokratycznych wyborów prezydenta III RP. To była żenada.
A dalej było już tylko gorzej. Powód?
Bardzo prosty. Część polityków uważała, że ludzie, którzy byli władcami Polski Ludowej powinni zostać rozliczeni za swoje czyny. Że każdy kto zamierza brać czynny udział w życiu publicznym powinien mieć do tego kwalifikacje moralne a tych dość powszechnie odmawia się zarówno ubekom jak i kapusiom. No i Gazeta Wyborcza wszczęła nagonkę - dosłownie, nagonkę, falę obrzydliwego hejtu przeciwko każdemu kto tą opinię podzielał. W końcu doszliśmy tu gdzie jesteśmy dzisiaj. Z tego powodu a właściwie z tej okazji, z zimną krwią zamordowano około setkę ludzi. Bo można było, bo było wiadome, że nikt się o nich nie upomni. Pomylili się. Nie docenili Jarosława Kaczyńskiego.
Ale szanse na porozumienie widzę. Właśnie dlatego, że to PiS wygrał te wybory. PO zasypywaniem tym podziałów zainteresowana nie była - ich czołowi przedstawiciele zbyt wiele win mieli na sumieniu. Win, których w niepamięć nikt puszczać nie zamierza.
Więc powtórzę - jest teraz szansa na pojednanie. Ale musi minąć czas. Od razu raczej się nie da. I nie ze wszystkimi. Ja, na przykład nie jestem w stanie zapomnieć słów pewnego gówniarza o zimnym prezydencie z ujebanymi nóżkami. Są więc jakieś granice, granice których to pojednanie raczej nie przeskoczy.

Mati

Byle gazeta ma moc dzielić?

anmario

Miała

Mati

Wierzyć mi się nie chce. .. przecież to tylko jedna z wielu gazet..

anmario

Głupa rżniesz czy co?

W to, że tą Polskę podzielił jeden Kaczyński uwierzyłaś bez trudu