po 30-tce

Zorro

Właśnie Bruner.

Myślisz jak Michnik , pierdzielisz farmazony jak Lis i Kraśko, wypisujesz głupoty jak Żakowski...

Wyprali ci ten caban wyprali...

bosska

Leon

Oficer SB, który miał złamać Wałęsę, jednak żyje: Nie zwerbowałem go

Formalny

Parę informacji, które dają do myślenia a jednocześnie w innym świetle stawiają tych, którzy kłamią oczerniając Wałęsę.

Fakt nr 42:

"1978 rok Z notatki majorów SB z 9 października dotyczącej rozmowy z Lechem Wałęsą przeprowadzonej w celu podjęcia "próby ponownego pozyskania":
"Na moje argumenty odpowiedział, że owszem, w przeszłości pomagał nam, ale w owym czasie nie miał innego wyjścia. Obecnie ocenia to jako swój błąd, zresztą z popełnienia tego błędu zwierzył się swoim znajomym z opozycji. Pociesza go jedynie fakt, że nie tylko on błąd taki w przeszłości popełnił, ale popełnili go także [Joanna i Andrzej] Gwiazdowie, Andrzej] Bulc i Bogdan Borusewicz (z kontekstu wypowiedzi wynikało, że według niego wymienione osoby także miały kontakt z władzami bezpieczeństwa)".
1979 rok. W czasie spotkania w domu Joanny i Andrzeja Gwiazdów, w obecności kilkudziesięciu osób Wałęsa przyznaje, że pomagał SB w rozpoznaniu kolegów na nagraniach z manifestacji. Tę rozmowę zrelacjonował w 2008 r. Andrzej Bulc (651.), działacz opozycji:
- To ty, kur... mać, podpieprzasz swoich kolegów! - miała zareagować Joanna Gwiazda. - Byłem młody, nie zdawałem sobie sprawy, jakie to ma w ogóle znaczenie - odpowiadał Wałęsa. Bulc dodawał, że "Wałęsa nigdy nie chciał mówić o Grudniu '70. i o swojej roli w tym strajku". - Ale Andrzej Gwiazda mu powiedział: Jak o tym nie opowiesz, to po prostu wypieprzaj - opowiadał Bulc. Sam Wałęsa przyznał wtedy w rozmowie z "Faktem":
- Oni pytali, jakby to było przesłuchanie. Już miałem dość tego i powiedziałem: "Do jasnej cholery, chcecie mieć, że współpracowałem, to współpracowałem".
1990 rok. Lech Wałęsa w autobiografii "Droga nadziei',' wspomina przesłuchania przez esbeków z grudnia 1970 r.:
"Prawda jest, że rozmowy były ( ... ). I prawdą jest też, że z tego starcia nie wyszedłem zupełnie czysty. Postawili mi warunek: podpis! I wtedy podpisałem" .
1992 rok. Na pięć dni przed tzw. nocą teczek Wałęsa spotyka się z szefem MSW Antonim Macierewiczem i tłumaczy:
"Nigdy nie byłem agentem. W 1970 roku podpisałem chyba trzy, cztery dokumenty. Z tego, co pamiętam, takie, że nie posiadam broni, że nie będę podburzał do niepokojów i że nie powiem, co było podczas przesłuchań. Czwartego chyba nie podpisywałem, a jeśli nawet był, to na pewno nie był to dokument o współpracy. Nie ma nic, co by było na mnie. Chcę wyjaśnić tę sprawę do końca".
2005 rok. W filmie dokumentalnym Grzegorza Brauna .Plusy dodatnie, plusy ujemne", Wałęsa komentuje oskarżenia:
"Nie dałem się nigdy złamać. Ani na sekundę nie byłem po przeciwnej stronie. Ani sekundy nie .. byłem żadnym agentem. Nie było rozmów, były przesłuchania. Mój błąd polegał na tym, że ja odpowiadałem na pytania. Nikt nie powinien śmieć się mnie zapytać".

JAKUB SZCZEPAŃSKI ("Fakt" nr 42)

Osobną sprawą jest moment wypłynięcia tej sprawy teraz - na tym etapie rządów PiS. Katastrofa smoleńska przestała być już tematem, który może przysłonić bilans pierwszych 100 dni rządzenia więc wyciągnięto w tym momencie temat, który szary tłum kupi. No i kupuje - niektórzy nawet z wypiekami na twarzy. Dziennikarze rzucili się na łatwiznę i podają paszę, którą tłum lubi najbardziej. Tylko co przytomniejsi kojarzą zestaw faktów...

Leon

Nie tylko 100 dni swoich rząd chcieli przykryć Bolkiem, ale i to
Odebrali Małopolsce pieniądze na walkę ze smogiem i dali fundacji Rydzyka. Decyzja na jednym zebraniu
[link widoczny dla zalogowanych]
A po co walczyć ze smogiem , albo dokarmiać "głodujące" dzieci których całe tabuny widziała Szydło i Duda , ważniejsze jest dokarmianie zabiedzonego Rydzyka .26 mln to pierwsza rata.

Formalny

Zorro

Głupie lemingi znowu łykają gajzety i inne szmatławce...

A tymczasem Bolek takimi słowami:

Bolek o osobach z donosów:

"oni nic nie znaczyli w tamtym czasie i dzisiaj nic nie znaczą"

Pytanie ile znaczy dzisiaj Lech Wałęsa...?

No sieczkobrzęk TW Bolek przechodzi sam siebie. Co za ...

Leon

Zorro

Już pisałem Leoś.

Zmień źródło informacji a polepszy Ci się zdecydowanie.

Myśl samodzielnie nie przy pomocy lisów, michników i całej reszty szkodników...

Leon

Więc Zorro co piszą niezależni o 100 dniach rządóf pisu?
Przybliż mi dokonania Beaty w 100 dni
[link widoczny dla zalogowanych]

Zorro

Pomijam brednie które wklejasz... To temat o PiS czy TW Bolku?

Właśnie Bolek przeprasza Centkiewicza.

Bolek brnie w szambo z prędkością ponadświetlną...

bosska

Leon

To jest po prostu zazdrość prawicy (czyt kaczora) że Wałęsa ich nie popiera.
Kto nie z nami ten wróg!
Taki Kryże lub Piotrowicz są cacy, bo swoi! Jest tak Zorro!
Co do Wałęsy to widocznie już na początku 70-tych lat jako młody elektryk musiał coś knuć przeciw władzy, że eSBecy się nim zainteresowali.
Takimi Kaczyńskimi wtedy sobie głowy nie zawracali.

Zorro

To się zakończy brylowanie Bolka raz na zawsze. I dobrze.

Narodowa Hańba.

Formalny

Zorro

Powiedzcie to tym ludziom...

– Cieszę się, że teraz każdy Polak i każdy człowiek na świecie będzie mógł w swoim sercu zdecydować, czy to wszystko jest nie ważne, czy Lech Wałęsa ma prawo uchodzić za nieskazitelnego przywódcę – mówił w Telewizji Republika działacz opozycji w okresie PRL Andrzej Rozpłochowski.

– Jestem jedną z tych nielicznych osób, które go dobrze poznały w roku 1980. Od początku wyczułem w tym człowieku zło. Czułem, że ten człowiek robi złe rzeczy, to nie był dobry człowiek – podkreślał były opozycjonista. – Jak mógł tak szkodził mi i zwalczał w prowadzeniu uczciwej działalności w "Solidarności" – dodawał.

Zdaniem Rozpłochowskiego, Lech Wałęsa do tej pory pozostaje pod wpływem wrogiej Polsce agentury. – Chociaż dzisiaj nie ma na to twardych dowodów, to jestem przekonany, że od 1979 do dnia dzisiejszego Lech Wałęsa jest agentem wpływu sił moskiewskich, różnych wrogów Polski – stwierdził. – Myśmy wszyscy wiedzieli, że Lech Wałęsa to Bolek, ale brakowało kropki nad i, żeby ludzie zobaczyli, jak na prawdę wyglądają te rzeczy – zaznaczał.

– Wałęsa jest częścią układu zamkniętego, który do dzisiaj oplata Polskę i sprawia, że Polacy nie mogą mieć w pełni wolnego kraju – podkreślał, dodając, że w tym "układzie zamkniętym" uczestniczą również "nikczemni ludzie", tacy jak: Bronisław Komorowski, Donald Tusk czy Adam Michnik. – Są częścią układu zamkniętego, któremu służyło kłamstwo wałęsowskie, żeby manipulować polskim społeczeństwem – dodawał.

Były opozycjonista uznał, że teczka TW "Bolka" to dopiero początek ujawniania tego rodzaju dokumentów. – Zaczną wychodzić dokumenty, które sprawią, że będziemy na nowo pisać historię Polski – mówił.

Mati

Kto, do cholery, wierzy eSBekom? Hołocie, która całą ówczesną rzeczywistość zbudowała na kłamstwie i propagandzie..

Pasztet