po 30-tce

Zorro

Wszystko to racja Anmario, tylko to ku.wa mać smutna racja.

Może cytatem, całość w necie.

Sędzia Andrzejewski, współtwórca polskiej konstytucji

„Mamy do czynienia z zamachem. Trybunał Konstytucyjny znacznie przekroczył swoje kompetencje”

Mamy do czynienia z zamachem na zasadę konstytucyjną poszanowania państwa prawa.
Trybunał Konstytucyjny wczoraj przekroczył znacznie swoje kompetencje

— podkreślił w „Poranku Wnet” mecenas Piotr Łukasz Andrzejewski, senator i sędzia Trybunału Stanu.

Wybitny znawca prawa i jeden ze współtwórców instytucji demokratycznych w Polsce bardzo krytycznie odniósł się do postawy sędziów Trybunału Konstytucyjnego i poprzedniej większości sejmowej. Wskazał też, że za frazesami o obronie konstytucji stoją całkowicie polityczne interesy poprzedniej władzy, która nie może się pogodzić z demokratycznym werdyktem wyborców.

Mamy do czynienia w Sejmie z chamstwem i z próbą wywołania destrukcji, która ma przesłonić reformy, realizowane przez rząd Prawa i Sprawiedliwości i wspierane prezydenta w ramach programu naprawy państwa i prawa polskiego

— wyjaśniał.

Pracowałem m.in. nad tą konstytucją, byłem jednym z jej twórców, i zastanawialiśmy się jakie kompetencje mamy nadać Trybunałowi Konstytucyjnemu. Był model rosyjski, gdzie TK ma inicjatywę legislacyjną i bierze udział w tworzeniu prawa. Jednocześnie poprzednio był problem czy dać TK prawo wykładni treści prawa. Polski Trybunał Konstytucyjny jest tak usytuowany, że nie ma ani prawa inicjatywy ustawodawczej i nie ma prawa interpretacji prawa. Ma jedynie zadanie, jako instytucja, kontroli zgodności z konstytucją istniejącego i ustanowionego przez kogo innego prawa, ma uprawnienia do punktowania niezgodności przepisów podkonstytucyjnych z konstytucją. Wczoraj Trybunał znacznie przekroczył te kompetencje

— wyjaśniał mecenas Andrzejewski.

Leon

Zorro zagadka dla ciebie!
Kto to powiedział:
"Jest również rzeczą normalną, że orzecznictwo Pań i Panów sędziów może być przedmiotem dyskusji.
Ale nie zmienia to faktu, że ta dyskusja, szczególnie po wydaniu orzeczenia, ma jedynie teoretyczny charakter,
ponieważ zgodnie z naszą Konstytucją orzeczenie takie ma moc powszechnie obowiązującą" -

Oraz:
"Nawet jeżeli w moim przekonaniu każda władza może podlegać krytyce, a więc także i Trybunał, to jest to władza, której istnienie,
kompetencje są co do zasady niepodważalne. To też niezwykle wzmacnia pozycję tych, którzy funkcje sędziów Trybunału objęli"
Odpowiedź.
[link widoczny dla zalogowanych]

saper

Amario. Daj prosze listę tych perspektyw bo umieram z ciekawości

anmario

Dobrze Saper, nie ma sprawy, ale nieco później. Teraz nie mogę. Wieczorkiem, około 21, otworzę jakąś butelczynę, przemyślę te perspektywy i je opiszę. Oczywiście będzie to tylko i wyłącznie moja opinia, nie mam wtyków w PiS ani żadnej wiedzy na temat ich zamierzeń, której nie mógłby mieć ktokolwiek inny.

Zorro, już wcześniej oczywiście czytałem to co przytoczyłeś. W Wyborczej tego nie napiszą, na TVN też raczej nie ma co liczyć. Więc myślę, że dobrze, że to się tu znalazło nawet jeśli nikt tego nie przeczyta. Bo jeśli nie przeczyta tego, na przykład PORI to niech potem nie zaprzecza, że wiedzę o świecie czerpie tylko z GW, TVN-u i podobnych do nich pseudokomentatorów polskiej rzeczywistości.

bosska

Kilo OK

I przy okazji
"17 listopada 2011 Sejm VII kadencji wybrał go na członka Trybunału Stanu."

Przypominam że wtedy PiS miał większość.

Formalny

Wchodzimy w Białoruś a raczej w ZSRR czasów Chruszczowa. Można już powiedzieć, że nie "wchodzimy" w czas rządów autorytarnych lecz już się w nich znaleźliśmy. Podstawowa cecha to całkowite lekceważenie konstytucji i podstawowych aktów prawnych. Powiedzenie, że pisowskie komuchy nie mają szacunku dla obyczajów politycznych byłoby wręcz śmieszne. Już wiele instytucji "załatwili" dla swoich różnych odpadów - byleby wiernych - kto im zabroni, biorą się za następny cel, kulturę:
Za wp.pl:

[link widoczny dla zalogowanych]

"Miło mi poinformować, że projekt nowej ustawy o mediach publicznych, który powstaje pod moim przewodem, trafi w przyszłym tygodniu do parlamentu! Wczoraj zespół ekspertów i posłów (m.in. Barbara Bubula, Elżbieta Kruk, Joanna Lichocka i Jarosław Sellin) dopracował się zrębów końcowego dokumentu. Jest szansa naprawiać media publiczne już od 1 stycznia 2016 r." - napisał na swoim profilu na Facebooku Czabański.
Jak mówił niedawno, zmiany będą dotyczyć 20 podmiotów - 17 regionalnych stacji radiowych, których odrębność zostanie zachowana, tzw. dużego Radia, Telewizji Polskiej z oddziałami oraz Polskiej Agencji Prasowej.

Projekt zakłada, że media publiczne przestaną być spółkami prawa handlowego, gdyż - jak wyjaśniał Czabański - taki model sprawił, że media publiczne bardzo osłabiły się finansowo.
Według wiceministra kultury nowa ustawa wyjmie także media publiczne spod kurateli Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, a będą one podlegać nowej Radzie Mediów Narodowych, której członków będzie mianował Sejm, Senat i prezydent, dokładnie tak samo, jak w wypadku Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
---

Zbiega się to z powołaniem odpowiednika dawnego Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk czyli chamskiej cenzury.
---

Tak sobie myślę, że pisowskie komuchy wdeptują na coraz bardziej grząski teren nie tylko lekceważąc Konstytucję i w ogóle prawo.
Ludzie w Polsce czytają mało książek, rzadko lub wcale nie chodzą do teatru, opery o innych instytucjach kultury nie wspominając. Jednak jak dowiodły wielokrotnie różne wydarzenia, władza nie powinna zadzierać z artystami przez duże "A" (niech tylko nikomu nie kojarzy się to z nazwiskiem Zelnik).
Przypominam, że już wiele dni wstecz pisałem, że wszystko robione jest w takim pośpiechu i nocami, żeby niezadowoleni nie zdążyli się dobrze zorganizować i przy pierwszych niepokojach będzie łatwo ogłosić stan wyjątkowy i "zneutralizować" potencjalnie groźnych przedstawicieli niezadowolonego społeczństwa.

Zorro

I znowu pierdoły.

Co są warte tuzy prawne GW, TVN jeśli żaden nie zauważył ze wyrok TK nie wszedł w życie nigdy?

To wszystko magma półmózgów z tytułami o etyce esesmańskich psów. Byleby tylko szczekać i kąsać.

Leon

Terlikowski: Konstytucja to zastępcze sacrum. Biblia ważniejsza
[link widoczny dla zalogowanych]

Leon

Szymon Krusz

Jak widać PiS-uar tkwi w głębokim PRL-u skoro lubi zachowywać się jak ówczesna władza.

Zorro

Gremlin pietru znowu ośmieszony

[link widoczny dla zalogowanych]

Pasztet

Zorro

Jak można na podstawie niekonstytucyjnej ustawy z czerwca, wybrać konstytucyjnie sędziów do TK w październiku?

Jeśli przy tworzeniu czerwcowej ustawy o TK pomagał PO przewodniczący TK prof. Rzepliński, a są w niej elementy niekonstytucyjne, to powinien podać się natychmiast do dymisji.

Pięknym finałem flekowania legalnych organów państwa miały być skargi do Trybunału Konstytucyjnego wniesione przez opozycję.
Trybunał miał, jako to się ostatnio modnie mówi zmiażdżyć PiS.
Ale zmiażdżył sam siebie.

Jakie by kto nie miał wykształcenie prawnicze i jakie by nie przysługiwały mu tytuły, jeśli uważa, że to co orzekł Trybunał ma sens, to albo działa z pobudek innych niż logiczne, albo najprostsza logika jest mu obca.
Jeśli Trybunał orzeka, że czerwcowa uchwała podjęta przez platformersko – peselowski sejm, dotycząca zmian w wyborze sędziów do tegoż Trybunału zawiera elementy niekonstytucyjne, to jak na podstawie czegoś niezgodnego z konstytucją można desygnować kogokolwiek do rzekomo najważniejszej instytucji w państwie. Bo co, parę zapisów jest złych, ale akurat te parę przydatnych dobrych? W świetle tego orzeczenia Trybunału wszystkich pięciu platformerskich sędziów zostało w październiku wybranych niezgodnie z prawem.
„Trybunał ferując wyrok przeczący własnym ustaleniom, sprawia, że cała reszta jego wywodu jest nie wiele znaczącym bełkotem.”
Werdykt TK przypomina skecz Kabaretu Tey. Tjaktoj się popsuł”. Nie „tejktoj” tylko koło się popsuło? Ale trzy ma dobre? No, właśnie.
Tutaj też trzech sędziów wybranych w porządku, a dwóch nie.
A co by było, gdyby prezydent przyjął ślubowanie od tych dwóch sędziów wybranych byle jak i na zapas, podsuniętych mu przez PO. Też by go straszono teraz Trybunałem Stanu.
Wszyscy chcąco niechcąco staliśmy się prawnikami i konstytucjonalistami. Zawdzięczamy to machlojkom Platformy związanych z Trybunałem Konstytucyjnym.
Po przegranych wyborach prezydenckich, przywództwo PO antycypując, że może będzie trzeba oddać władzę, postanowiło zagwarantować sobie zdecydowaną większość w Trybunale Konstytucyjnym.
Po co? Dla dobra Polski?
Nie. Tylko po to, żeby mącić, jątrzyć i przeszkadzać PiS – owi naprawiać państwo. Taki był cel tego działania. Ale jak to Platforma, która niczego nie potrafiła zrobić sensownie, nawet to spaprała.
I w ten sposób dochodzimy do sedna sprawy. Platforma nie dość, że spowodowała zamieszanie, przegłosowując bubel prawny, teraz wymaga, żeby ci, którzy próbują wybrnąć z tej sytuacji czyli prezydent i sejm, postępowali tak jak sobie życzą posłowie opozycji.
Kolokwialnie nazywa się to szczytem bezczelności.
A jakie mają metody eskalowania ordynarnej hucpy? Wyjątkowo prostackie. Wspierani przez media wzniecają rejwach niebywały. Tupią, stukają o blaty czy skandują bzdurne hasła na sali sejmowej. Lider Nowoczesnej, spec od „sejmu głuchego”, Ryszard Petru, nawet straszy tym, że wyprowadzi ludzi na ulicę.
Przede wszystkim zaś w „zaprzyjaźnionych telewizjach” multiplikują do znudzenia przekazy dnia o łamaniu konstytucji, zamachu na demokrację i stawianiu prezydenta przed Trybunałem Stanu. To ma przeciętnemu obywatelowi kojarzyć się z rządami PiS.
Obcując z niespotykanym u nas do tej pory antypaństwowym chamstwem PO i przybudówek, trzeba zauważyć, że na tym tle PiS był niezwykle kulturalną i cywilizowaną opozycją przez osiem lat dyktatury.
Prezydent i PiS postępują bardzo dobrze, porządkując państwo wbrew upolitycznionemu do granic gremium, które samo się pasuje na bezstronnych sędziów.
Coś trzeba rzeczywiście z tym Trybunałem Konstytucyjnym zrobić. Nie może być tak, że sztuczny twór, wyłoniony ze środowiska, które nigdy nie poddało się lustracji, próbuje dozorować prezydenta i parlament posiadający mandat z wolnych wyborów.
Ma racje Kornel Morawicki. Prawo ma być dla narodu, a nie naród dla prawa.

autor: Ryszard Makowski

bosska

Formalny

Pisuaryzm, to nowa jednostka chorobowa. Polega na całkowitej odporności na logikę i argumenty. Uruchomiona jest tylko drobna część mózgu odpowiedzialna za wykonywanie poleceń obranego wodza. Stąd efekt: gdy wódz wydaje chore polecenia, osoby dotknięte pisuaryzmem nie dostrzegają, że to jest chore.
W porannym programie TV wystąpiła niejaka Gosiewska, posłanka.
Główna teza: cały naród jest szczęśliwy, że PiS naprawił chore prawo. nie odpowiedziała na żadne pytania dziennikarza (jak znany forumowy troll na forum). Na przykład dziennikarz pytał dlaczego PiS zarzuca nieprawidłowość wyboru sędziów według uchwały sejmu, która jest błędna podczas gdy sędziowie PiSu zostali wybrani według tej samej bo nowa jeszcze nie obowiązuje. Odpowiedź: PO zrobiło zamieszanie żeby móc wybrać swoich i oni zostali wybrani z naruszeniem prawa.
Pytanie dziennikarza: dlaczego nikt z PiSu - łącznie z prezydentem, nawet nie wspomina orzeczenia trybunału nie mówiąc o respektowaniu co jest naruszeniem konstytucji? Odpowiedź: PO z rozmysłem popsuł prawo i nowy parlament zgodnie z wolą całego narodu teraz prawo naprawia.
Tak było cały czas i dokładnie przypominało wszelkie inne rozmowy z przedstawicielami PiSu jakby byli zaprogramowani wyłącznie na zamknięty zestaw odpowiedzi niezależnych od tego jaką ma treść pytanie. O rozróżnianiu hierarchii elementów prawa w ogóle nie ma mowy. Dla reprezentantów PiSu w ogóle nie jest do rozróżnienia co jest ważniejsze: Konstytucja RP, ustawa, uchwała czy regulamin sejmu. Ważniejsze w danej chwili jest to, co choćby z naruszeniem logiki daje się naciągnąć jako uzasadnienie realizacji chorej woli prezesa.

Straszna to choroba ten pisuaryzm i mam nadzieję, że społeczeństwo choć z opóźnieniem naprawi swój błąd i odeśle chorych tam gdzie powinni się znaleźć zanim zostali przez pomyłkę wybrani.

anmario

Zorro

bosska

Zorro

Twoje prawo oglądać Myszko co tylko chcesz.

Nie musimy gustować w tych samych przyjemnościach.
A na marginesie:

Przyciągają się tylko przeciwieństwa. Więc tak mi mów ...