po 30-tce

Baron von DupenDrapen · Wysłany: Wto 4:53, 08 Mar 2016 Temat postu: Tow.(?) Wajda

To wkońcu jak było z jednej strony mowi, że do partii nie wstapił:

[link widoczny dla zalogowanych]

"...Dosyć szybko zrozumiałem, że lepiej być niezależnym człowiekiem, że to nie jest prawda, że artysta partyjny ma większe możliwości, ponieważ partia daje mu zrobić film, pozwala mu na różne rzeczy, na które niby innym nie - wręcz odwrotnie. Właśnie partia kontrolowała swoich członków. Wołała ich i mówiła: Dlaczego?... Wiecie, rozumiecie, dlaczego postępujecie w ten sposób? Dlaczego nie realizujecie linii partii? A do mnie nie można było w ten sposób powiedzieć, bo ja nie realizowałem linii partii. Ja byłem człowiekiem, który robił filmy. Oczywiście, nie zapisałem się do partii, ale nie tylko dlatego, że mój ojciec by się nie zapisał do partii, że moja matka by uważała to za niewłaściwe, tylko po prostu już zaczynałem trochę mieć własnego rozumu...."

a tu pisza, że owszem wstąpił:

[link widoczny dla zalogowanych]

"...Wajda był członkiem PZPR, a wcześniej Polskiej Partii Robotniczej, do której wstąpił jako młody student Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Odznaczał się wyjątkową aktywnością. W 1948 roku „Tygodnik Społeczno-Literacki WIEŚ” opublikował tekst, który Wajda napisał wspólnie z Konradem Nałęckim. Przekonywał, że plastyka – a szerzej sztuka - musi służyć zmianom społecznym, że grono pedagogiczne nie dba wystarczająco o światopogląd młodych, a wykładowcy nie przystają do zadań współczesności.

Kiedy dziś młodzież domaga się wprowadzenia na uniwersytety metod naukowych marksizmu, to urzeczywistnienie tych żądań nie sprowadza się tylko do głoszenia marksizmu z katedr, bo również ważnym jest, kto go będzie głosił. Studenci, robotnicy i chłopi muszą widzieć w profesorach oddanych im sojuszników w walce klasowej

— pisał Andrzej Wajda, podkreślając że „jeśli młodzi mają się stać twórcami nowej sztuki w społeczeństwie ludowym, muszą żądać zreformowania uczelni artystycznych”.

..."

Jesli to prawda to patrz pan jakie to wszystko zakłamane jest.
Tu qrna człowiek z marmuru , z zelaza i ch*j wie z czego tam jeszcze a
z drugiej strony .... nasz rezyser zapiera się, że nie pisał peanów na cześć "marksjan"

Jeszcze jak by przy tem jeszcze kur zapiał to możnaby mu dać order im sw Piotra

Wałesa to pikuś przy tego rodzaju manewrach...

bosska · Wysłany: Wto 9:02, 08 Mar 2016 Temat postu: Re: Tow.(?) Wajda

Formalny · Wysłany: Wto 9:03, 08 Mar 2016 Temat postu: Re: Tow.(?) Wajda

bosska · Wysłany: Wto 9:18, 08 Mar 2016 Temat postu:

dla przeciwwagi artykułu w wpolityce proszę, artykuł w polityce:

[link widoczny dla zalogowanych]

m.in o tym, jak były fabrykowane tony akt przez bezpiekę na wajdę.

Formalny · Wysłany: Wto 9:49, 08 Mar 2016 Temat postu:

Świetnie napisany artykuł i oprócz opisanych faktów zawiera dwa wyjątkowo trafne stwierdzenia:
"... A przecież Andrzej Wajda to dziś jedyny – obok Jana Pawła II i właśnie Lecha Wałęsy – Polak, który jest rozpoznawalny niemal na całym świecie. Nic dziwnego, że powstały o nim tysiące artykułów, dziesiątki książek i kilka filmów. Ale wciąż można o wielkim reżyserze powiedzieć coś więcej.

Tyle że to „więcej” w Polsce oznacza często niechęć, by nie rzec – nienawiść. Wajda jest bowiem jednym z głównych negatywnych bohaterów prawicowej publicystyki...."

No i w tym jest sedno. To nasza polska specjalność, że gdy ktoś wyrasta powyżej szarzyzny, stado malutkich ludzi o nazwisku "Nikt" rzuca się na niego z wściekłością usiłując kąsać choćby po piętach - wyżej nie sięgają.

Druga myśl jest taka. Kiedyś prawicowość kojarzyć należało z kierunkiem intelektualnym. Łatwo było ją odróżnić od liberalizmu i lewicowości wraz z ich wariacjami. Obecnie prawicowość to symbol niechęci i nienawiści, jak pisze autor artykułu. Jedynym "osiągnięciem" tych, którzy kojarzą się z prawicą jest wywoływanie oburzenia oraz wymyślenie określenia "lewak" - pustego semantycznie a mającego być obraźliwą nazwą.
W przybraniu nazwy "prawicowy" upatrują swoje zaistnienie obecni kapłani nienawiści i bezprawia nie rozumiejąc, że kradną tę nazwę z katalogu pojęć dotyczących poglądów.

Zorro · Wysłany: Wto 11:15, 08 Mar 2016 Temat postu:

Wajda to ten stetryczały dziadyga któremu się poprzewracało w deklu?

Standard.

I FORMALNY PROWOKATORZE JP II nie stawiaj w jednym rzędzie z UB-ekami.

Zidiociałeś totalnie?

Leon · Wysłany: Wto 17:00, 08 Mar 2016 Temat postu:

Kewa · Wysłany: Wto 17:14, 08 Mar 2016 Temat postu: Re: Tow.(?) Wajda

Formalny · Wysłany: Wto 17:58, 08 Mar 2016 Temat postu:

nudziarz · Wysłany: Wto 19:58, 08 Mar 2016 Temat postu:

Kilo OK · Wysłany: Wto 20:03, 08 Mar 2016 Temat postu:

Czyli laureaci prestiżowych nagród nie tetryczeją na starość, nie maja demencji, nie odlatują w swej pysze i nie bije im na dekiel.

Ciekawe.
Innych ludzi to spotyka, ale nie laureatów prestiżowych nagród.

Kewa · Wysłany: Wto 21:28, 08 Mar 2016 Temat postu:

Niektórzy są tacy od początku. Stary głupiec z pewnością był kiedyś młodym głupcem.

Kilo OK · Wysłany: Wto 21:34, 08 Mar 2016 Temat postu:

nudziarz · Wysłany: Wto 21:39, 08 Mar 2016 Temat postu:

a nie wydaje się co poniektórym, że szydzenie ze starosci, która i geniuszy z godności z czasem obdziera, starosci z która mózg do nieowlęctwa sprowadzić potrafi i walczyc z tym się nie da - jest obrzydliwe ?

Doczekasz się tego i Ty Kilo... doczekasz... to mogę zagwarantować Tobie i Tobie podobnym

Kilo OK · Wysłany: Wto 21:45, 08 Mar 2016 Temat postu:

Czyli jednak, prestiżowa nagroda nie daje monopolu na mądrość.
I po co było tak się stawiać?

nudziarz · Wysłany: Wto 21:59, 08 Mar 2016 Temat postu:

wiesz Kilo... moja tesciowa ma 93 lata....
I nie oceniam jej przez pryzmat z roku na rok zamierającego ciałai mózgu.
Oceniam Ja jako kobietę, która- będąc samotną - nie dość, ze wspaniale wychowala swoją corkę, a moja żonę, to jeszcze potrafila wybuować dla Niej dom, utrzymac ją kosztem nie do wyobrażenia przeze mnie wyrzeczen, walczyć by mogła skończyc studia i znaleźć jeszcze czas by opiekować się i swoimi wnukami.

Może nie wychowano Cię, by starość innych traktować jako czas splaty przez nas - tak naprawde niespłacalnych - długów wobec Nich

jasli tak... zwyczajnie szkoda.

Kilo OK · Wysłany: Wto 22:10, 08 Mar 2016 Temat postu:

I z tego powody mam hołubić Twoją teściową, spijać słowa z jej ust, a każde zdanie ma być dla mnie mottem życiowym? Jednocześnie jest Twym doradcom biznesowym - pomaga prowadzić księgowość, prowadzi rozmowy z kontrahentami i opiniuje celowość inwestycji.

Dobra, kończę, bo brniesz w absurd.
Wyciąganiem prywatnych spraw, licząc na współczucie i neurony lustrzane próbujesz pokryć bzdurę z Wto 20:58, 08 Mar 2016.

Baron von DupenDrapen · Wysłany: Śro 6:57, 09 Mar 2016 Temat postu:

No dobrze, część z Was się nastroszyla: „jak można rzucać cień na Wajdę, że to jakaś brudna robota PiS u (?)”, etc.
A nikt się nie ustosunkował do tego, że Wajda, jako postać pretendująca do bycia doniosłym autorytetem, kimś, kto tworzył wybitne dzieła filmowe, który w swojej twórczości formował pewne obrazy historyczne, lub w jakimś sensie poddawał czasem krytycznej ocenie postawy (często patriotyczne) dopuścił się do pewnego zakłamania. (Oczywiście zakładając, że to prawda, co pisali w wyżej wspominanej publikacji.)

Jeżeli wstąpił do partii i jeszcze wypisywał pochwalne peany to oznacza, że w jakimś sensie przyczyniał się do umocnienia dawnego systemu. Można się oczywiście zastanawiać, co było tego motywacja.
Czy to był oportunizm, lub przeświadczenie, że będzie mu łatwiej realizować się w pracy zawodowej i będzie mógłby bardziej pożyteczny tworząc filmy pozornie przeciwne komunistycznemu systemowi, tego nie wiemy i możemy tylko spekulować? Cokolwiek jednak by to nie było, to było to w jakimś sennie uwiarygodnianie tegoż systemu, który był spadkobiercą morderców jego ojca(!)

W powojennej Polsce pewnie większość ludzi postępowała podobnie po cichu aprobując komunistyczną rzeczywistość, (inaczej komunizm by się utrzymał), więc było to zjawiskiem dość powszechnym.
No, ale dlaczego teraz wypiera się tej przeszłości. W najgorszym razie mógłby o tym nie wspominać.
Do póki było wygodne za PRL to wszystko było ok w momencie zmiany przestało to być wygodne to się zapiera. Czuje pewien niesmak…
Dla mnie to rzuca cień na intencje jego twórczości i na która trudno mi jest, więc patrzeć obiektywnie. Zresztą widać w tej jego twórczości pewną tendencyjność …

Zorro · Wysłany: Śro 7:11, 09 Mar 2016 Temat postu:

Lewacki Mistrz broni Noblisty.
Wajda udzielił żydowskiej gazecie dla polaków Gazecie Wyborcze w swoje 90 urodziny wywiadu.

Stwierdził, „mniej czy bardziej sfabrykowane dowody z przeszłości” nie sa istotne.

Ten wybitnie lewacki dziadek pomstował już w wielu sprawach.

Na pochowanie śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego na Wawelu, wspierał kompromitującą dla Polski prezydenturą Bronisława Komorowskiego...
Mistrz lewaków zabrał i teraz.
Mistrz „niepokoi się sytuacją w kraju”, a „Wałęsa to wytwór tej Polski, którą chce widzieć”.

...I nie zobaczysz dziadu... Bo tej twojej komuchu już nie ma...

Kewa · Wysłany: Śro 8:21, 09 Mar 2016 Temat postu:

Kilo, nieporozumienie. Starość nie jest argumentem ani za, ani przeciw, temu jedynie miał służyć mój przykład. Reszta to ta Twoja, słynna na całe forum, manipulacja.
Baronie, jaki ma sens takie grzebanie się w pierdołach? Czemu ma służyć? Pewnie każdy ma coś do ukrycia i każdemu zdarza się mijać z prawdą. I co? Publiczna spowiedź? Lincz? To zacznij może od siebie. To może być nawet materiał na film