po 30-tce

Formalny

Na tym politycznym dziale, wśród większości wypowiedzi co najmniej dziwnych, trochę humoru (choć może to jest tylko tragiczne).
Scena: w piątek siedziałem z rodziną przy podwieczorkowej kawie. Zabrzmiał sygnał mojej komórki. Podnoszę się włączając telefon i zaczynam odchodzić od stołu. W telefonie głos młodego mężczyzny:
- "Dzień dobry. Reprezentuję oficjalny instytut badania nastrojów społecznych. Czy zechce pan odpowiedzieć na zaledwie kilka pytań?"
Odpowiadam:
- "zazwyczaj nie prowadzę przez telefon żadnych rozmów o sondażach, zaproszeniach i ofertach, ale słucham - o co chciał pan zapytać?"
Głos w telefonie:
- "Bardzo panu dziękuję. Pierwsze pytanie: Jakie ma pan wykształcenie?"
Ja: - "Wyższe techniczne"
Ankieter: - "Czy miejscowość pana zamieszkania ma mniej czy więcej niż 100 tys. mieszkańców?"
Ja: - "ma wielokrotność tej liczby"
Moment ciszy i młody głos:
- "Bardzo dziękuję, ale pańskie dane nie mieszczą się w grupie poddawanej sondażowi. Miłego dnia"
Parsknąłem śmiechem, a potem osobom zgromadzonym przy stole powtórzyłem treść rozmowy. Śmiech... Syn stwierdził, że być może ktoś robi niezbyt mądry dowcip...
Przed chwilą zatelefonowała do mnie synowa. Miała dziś prawie identyczną rozmowę, jednak krótszą.
Zatelefonowała do niej ankieterka o miłym głosie. Synowa miała szansę odpowiedzieć na tylko jedno pytanie, ponieważ po odpowiedzi na pytanie o wykształcenie: wyższe uniwersyteckie, usłyszała znany już tekst:
- "Bardzo dziękuję, ale pani dane nie mieszczą się w grupie poddawanej sondażowi. Miłej reszty niedzieli"

To jakie dane znajdują się w wynikach sondaży? Czy PiS ma poparcie ponad 50% ankietowanych???

https://www.youtube.com/watch?v=tsEATkG7ezM

Formalny

Okazuj się, że nie tylko ja i synowa mieliśmy okazję zetknąć się ze specyficzną formą sondażu. Sondaż wygląda identycznie w innych przypadkach. Na ten temat jest artykuł:
[link widoczny dla zalogowanych]
Fragment:
"Przed chwilą zadzwonił do mnie miły pan z IPSOS z pytaniem, czy zechcę wziąć udział w ankiecie badającej preferencje polityczne Polaków. Pomyślałam: "WRESZCIE". Wreszcie przyczynię się do mniejszego poparcia dla PiS-u. Oczywiście wyraziłam zgodę, rozsiadłam się wygodnie z kawką pod ręką, aby sumiennie odpowiadać na pytania. Pytanie 1: Ile ma pani lat? No, niechętnie, acz zgodnie z prawdą odpowiedziałam: 65. Pytanie 2: Jakie ma pani wykształcenie? Odpowiadam: wyższe, skończony UAM... I tutaj, moi kochani, skończyła się dla mnie ankieta. Pan stwierdził, że nie spełniam warunków uczestnictwa w badaniu. Więcej już się niczego nie dowiedziałam, szybko podziękował i wyłączył się."

Tłumaczenie firmy IPSOS to przykład humoreski:
"Z tłumaczeń przedstawiciela firmy wynika, że badanie zostało przeprowadzone prawidłowo. - Realizacja badania na próbie niereprezentatywnej, tj. np. tylko z osobami z wykształceniem wyższym lub tylko z kobietami, prowadziłaby do uzyskania kompletnie niewiarygodnych wyników (...) W przytoczonym przykładzie zrealizowaliśmy już wszystkie ankiety z osobami o wyższym wykształceniu, a brakowało do końca badania osób z wykształceniem zawodowym lub średnim - wyjaśnia Predko."

No tak - reprezentatywne są tylko osoby bez wykształcenia, z małych miejscowości i wsi, najlepiej w rzeszowskim lub na Polesiu.

Firma sondażowa na pewno będzie miała dobra opinię i dostanie premię - najlepiej od prezesa.

Leon

Nie wiem co się z tymi sondażami dzieje, ale taki PiS nie może mieć jednego dnia 50 % a kilka dni później 39 %
To samo dotyczy innych partii.