po 30-tce

Kilo OK

Którego?

Juli*

Wszystkich rządów przed obecnym.

Kilo OK

Poprzedniego też?

Juli*

Pytam o wszystkie na przestrzeni dziejów. Oczywiście współczesnych, tak do 25 lat wstecz.

Kilo OK

Za Mazowieckiego nie płaciłem podatków.

Za Donalda płace najwyższe z ostatnich 25 lat

Wcześniej nie miałem żadnych problemów z realizacją recepty na leki refundowane. Tak, przysługują.

Tak.
Nie płaciłem tych które rząd pozwał nie płacić, lub obiecywał zmieść ustami premiera.
W kawałku z abonamentem RTV szło o robieniu lemingów w "bambuko" i "obiecankach cacankach"

Nie wszystkie na raz, nie podczas zmiany rozkładu jazdy, i szybciej jeździły.

Ale nie wynikające z:
- podwyżki podatku VAT
- wprowadzenia akcyzy na węgiel

I stówę proszę.
Jestem ubogi jak Grecja, wiec jesteś zmuszona mi pomagać.

Gość

Widać Kilo Ok osiągnął orgazm pisząc o PO

Ja pewnie do masturbacji wybrałbym sobie jakiś inny obiekt, ale ja nie jestem Kilo OK.

Jak pamiętam mnie najlepiej żyło się za pierwszej solidarności, gdy pan Wałęsa był jej przewodniczącym
dziś jest jak jest i nie marudze, bo i po co? czy to coś da?

Kilo OK

http://www.youtube.com/watch?v=ZpkT7zfgH24

Juli*

Oj Kilo.
Od wielu lat płacę podatki.
Wcześniej miałam wiele problemów, by dostać się do lekarza specjalisty, potrzebne leki sprowadzano często ze specjalistycznych aptek.
Zawsze płaciłam rachunki, a nie zawsze mi na nie starczało. Teraz odpukać daję radę.
Nie interesowały mnie wszystkie pociągi jednocześnie. Pamiętam jednak czasy, kiedy stałeś na jednej nodze, bądź pchałeś się przez okno, by chociaż dziecko miało jakieś ludzkie warunki. Mnóstwo sytuacji, gdzie spóźniony jeden i drugi, odwołany czy komunikacja zastępcza.
Pamiętam wiele różnych podwyżek i braki towaru na półkach.

I piąteczkę proszę, gdyż jestem kobietą, a one mają wielkie potrzeby. A może dlatego, ze zwyczajnie mi się należy ( mówiąc tekstem tamtych czasów).

Kilo wszystko zależy, w którą stronę się patrzy.

Spokojny 2

Kilo trzy sprawy w których się z Tobą zgadzam a mianowicie podniesienie podatku VAT, likwidacja abonamentu i akcyza na węgiel pomimo ze to akurat nie dotyczy mnie , biurokracja natomiast to przywara każdego rządu owszem likwidacja biurokracji to nie tylko uzasadniony ekonomicznie wymóg ale też ułatwienie życia normalnemu obywatelowi tak się jednak składa że nie kto inny jak właśnie PiS pod rządami stratega tysiąclecia aby ułaskawić przystawki rozdmuchał ją do monstrualnych rozmiarów pamiętasz te kuriozalne ministerstwa od ryb słodkowodnych i od ryb solonych, minstra od wody słodkiej i ministra od wody słonej (żądanie SO, dobrze że nie utworzono etatu dla ministra od wody ognistej) ministerstwa mają to do siebie że oprócz samego ministra pracuje w nim cała rodzina wyłączając jedynie trzęsącą się ze starości babcię ,każdy z koalicjantów w niczym nieograniczony tworzył swoje poletka wymyślano coraz głupsze przepisy Giertych sięgnął tak wysoko ze chciał usunąć z lektur nawet Sienkiewicza Lepperowi też bizony pomyliły się z krowami itd itd. Czy zastanowiło Cię dlaczego Polacy nie chcieli tego Edenu o których z taką ochotą opowiadasz? Gdyby Jarek nie sięgną po władzę PiS mógłby zaistnieć na dłużej Polacy mieli po dziurki w nosie jednojajowych krętaczy zwanych bardzo trafnie gadami.

Pochodzenie O-Ren Ishii

a mi się najlepiej żyje teraz

ale mimo szczerych chęci nie umiem powiązać tego faktu z PO (ani z żadną inną partią) Blue_Light_Colorz_PDT_02

ps
jeżeli komuś po 30-tce (jak na to forum przystało) żyje się gorzej w roku 2012 niż w 2005 to świadczy o czym ?
a) że jest PO a nie PiS
b) o nieudolności

(pomińmy zdarzenie losowe (choroba/wypadek/kryzys))

śr. wynagr.:
2005: 2400 pln
2011: 3400 pln

Kilo OK

Juli*

Pochodzenie O-Ren Ishii

Gość

Spokojny 2

Widzisz KILO prawica w jakimkolwiek odcieniu nigdy nie była moim sentymentem jestem raczej lewoskrętny. Oczywiście że dostrzegam zarówno niedostatki, obiecanki bez pokrycia i trochę kolesiostwo ,nie jest tak że beznamiętnie bez opanowania ujadam na PiS mając na oczach klapki ale to dotyczy PiSu jako formacji natomiast ten Żoliborski gad i wiadomy Rasputin działają na mnie jak drzewo na rozpędzonego dzika, i nic na to nie poradzę nawet nie walczę z tym tak jest lepiej , jeśli chodzi o IPN od początku byłem za tym aby zlikwidować tą wylęgarnię zła.

Kilo OK

Kilo OK

Zmiana ustawy refundacyjnej może wydłużyć czas oczekiwania na wizytę u lekarza specjalisty

Od nowego roku o większej liczbie pacjentów w przychodniach mówią ci lekarze, do których trafiają pacjenci chorzy przewlekle: reumatolodzy, kardiolodzy, onkolodzy.

Kontrakty przychodni z NFZ są ograniczone. Jeśli teraz liczba pacjentów się zwiększy, kolejki do specjalistów będą się wydłużać.

– W naszym szpitalu znacznie więcej pacjentów niż zazwyczaj zgłasza się do poradni onkologicznej i kardiologicznej – mówi Agnieszka Pachciarz, prezes Pleszewskiego Centrum Medycznego (Wielkopolska).

Powód? Ustawa refundacyjna. Od jej wejścia w życie lekarze muszą udowadniać, że ich pacjenci mają prawo do refundowanych leków – na przykład dlatego, że chorują na chorobę przewlekłą. – Wiemy na pewno, że do poradni onkologicznej zgłaszają się chorzy prowadzeni przez lekarzy rodzinnych po zaświadczenie, że są chorzy przewlekle. Prawdopodobnie nagły tłok u kardiologów jest spowodowany tym samym – mówi Agnieszka Pachciarz.

Taki sam problem mają lekarze diabetolodzy. Na co dzień chorych na cukrzycę prowadzą lekarze rodzinni. Teraz wysyłają oni pacjentów do specjalistów po zaświadczenia. – Codziennie mam kilku takich pacjentów. Wizyt jest zdecydowanie więcej niż zazwyczaj – przyznaje dr Barbara Śliwińska-Knast, lekarz diabetolog z Pleszewa.

Potwierdzają to pracowniczki recepcji w kilku przychodniach, do których dzwoniliśmy. – Do diabetologa zapisy na czerwiec – mówią w jednej z przychodni z Krakowa.

Lista refundacyjna zmieniła też ceny leków zażywanych do tej pory przez pacjentów. – Opiekujemy się stale tą samą grupą pacjentów po przeszczepach, więc ich liczba się nie zwiększyła po wejściu listy w życie – mówi prof. Zbigniew Patrzałek, konsultant ds. transplantologii na Dolnym Śląsku. – Jednak w naszej dziedzinie niektóre leki podrożały z 3,20 do 200 zł. Zmieniamy więc terapie stosowane przez pacjentów, bo chorego, który ma 800 zł renty, na te leki po prostu nie byłoby stać – dodaje.

W innych dziedzinach to zjawisko nie jest tak ewidentne. – Prośby o zmianę leków na tańsze zdarzają się, ale na razie sporadycznie – mówi dr Śliwińska-Knast.

Lekarze dodają jednak: sytuacja może się zmienić, gdy minie zamieszanie wywołane ustawą refundacyjną i pacjenci sprawdzą, czy nie mogą zastąpić używanych dotąd leków tańszymi odpowiednikami.

Co oznacza większa liczba wizyt u specjalistów? – Jeśli dostęp do opieki specjalistycznej ma być zapewniony przynajmniej na tym poziomie co dotychczas, kontrakty przychodni specjalistycznych powinny być w tym roku o 8 – 10 proc. wyższe niż rok temu – uważa Maciej Sokołowski, dyrektor Wojewódzkiej Poradni Specjalistycznej we Wrocławiu. Dodaje, że gdy w zeszłym roku zmieniły się zasady finansowania przychodni, jego placówka ma wyższy kontrakt z NFZ. – Ale też w przychodniach można przeprowadzać większą liczbę zabiegów niż dotąd. A to oznacza, że jest jeszcze drugi powód, obok ustawy refundacyjnej, który może spowodować, że kontrakty z NFZ szybciej się wyczerpią. NFZ zapowiada, że będzie monitorował sytuację – mówi Sokołowski.

saper

ale Wy macie zdrowie

pozdrowienia

Kilo OK

Takie z nas konserwy.

Czym sie.

Kewa