po 30-tce

Kilo OK

a co na to entomolog ??

Kilo OK

A jeszcze niestety prezydent (czyli Brunek) do wyborców, dopisać to się możecie do pamiętnika. Co buc, ale nadal sie dziwi dlaczego przegrał wybory.

Wyborcy PO dlaczego jesteś są tacy głupi?

Pasztet

hehe, niezły viral

https://www.youtube.com/watch?v=aQrkO5fQeEA

Kewa

Niezły, tylko chyba spóźniony, niestety.

Sławomir

Kewa

Dobrze, rozwinę myśl, ale nie teraz 😉
Teraz!
"Kierowcy w ruinie" - spot reklamowy PO, który wrzucił Pasztet jest bardzo fajnie zrobiony: ciekawe dane, porównania, grafika. I tylko tak sobie myślę, że jest już za późno na oczyszczanie wizerunku. Platforma przespała czas, gdy PiS wieszał na niej psy: oskarżał o zamach, o nieudolność, o wszystkie klęski żywiołowe. A Platforma wtedy co? Odszczekiwała się tylko, przez co sprawiała wrażenie, że walczy z równym sobie przeciwnikiem. Moim zdaniem takie szczucie trzeba ucinać w zarodku: wytaczać procesy o zniesławienie, prezentować dane liczbowe (jak w tym spocie), grać w otwarte karty. Tymczasem PO pozwoliła się zakrzyczeć populistom, myśląc, że oliwa sprawiedliwa, a rozum musi zwyciężyć. Gówno tam musi!
Za późno na fajne spoty i szkoda Ewy Kopacz, bo próbuje ratować sytuację według zasad gry PiS-u. Ściska te spocone łapy i funduje lody. Nadchodzi czas smuty, na szczęście nie na wieczność

Kilo OK

Kilo OK

"Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna" Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju przygotowało projekt nowelizacji Prawa o Ruchu Drogowym. Podstawowe założenia dokumentu dotyczą zmian w sposobie przeprowadzania obowiązkowych badań technicznych. O przegląd będzie trudniej niż do tej pory, samo badanie będzie też droższe. Wszystko wskazuje również na to, że kierowcy będą zmuszeni do wożenia ze sobą większej liczby dokumentów.
Jedną z nowości, o której informowaliśmy już wcześniej, jest zmiana sposobu pobierania opłat za badanie. Obowiązek zapłaty pojawi się wraz z rozpoczęciem kontroli, a nie po jej zakończeniu. Kierowca - z góry - będzie więc musiał zapłacić za przegląd, niezależnie od tego, czy samochód zostanie dopuszczony do ruchu.
Co więcej - diagnosta będzie miał obowiązek sfotografować badany pojazd, co ma stanowić dowód, że dane auto faktycznie odwiedziło stację kontroli. Jeśli badanie zakończy się wynikiem pozytywnym kierowca otrzyma specjalną nalepkę, którą będzie musiał umieścić na przedniej szybie pojazdu. To z kolei pomóc ma policji w wyłapywaniu z potoku ruchu pojazdów, bez aktualnych badań technicznych. Mimo nowej naklejki, do zestawu dokumentów, jakie musimy mieć w aucie na wypadek kontroli drogowej, dojdzie też obowiązkowe zaświadczenie o pozytywnym wyniku przeglądu!
Na tym jednak lista proponowanych zmian się nie kończy. Zmotoryzowanych nie ucieszy zapewne fakt, że w przypadku spóźnienia się z przeprowadzeniem badania technicznego, od kierowcy pobrana zostanie dodatkowa opłata w wysokości 100 proc. ceny przeglądu! Oznacza to, że jeśli zapomnimy o kończącym się badaniu, na stacji diagnostycznej zamiast 99 zł (w przypadku auta do 3,5 tony bez LPG) zapłacimy aż 198 zł! Dodatkowa kwota trafiać ma na rzecz (nowego) Funduszu Centralnego Systemu Badań Technicznych Pojazdów.
Ministerstwo zamierza również ukrócić korupocjogenne zapędy diagnostów. W tym celu, do stacji kontroli pojazdów, w roli "tajemniczych klientów", wysyłani będą inspektorzy Transportowego Dozoru Technicznego. Ci będą mieli za zadanie sprawdzić, czy diagnosta znalazł wszystkie usterki - będą oni mogli stosować prowokację i pojawić się na stacji ze specjalnie "spreparowanym" pojazdem.
Przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju zakładają, że nowe przepisy wejdą w życie najpóźniej za trzy lata."

Czytaj więcej na [link widoczny dla zalogowanych]

Wyborców PO nazywamy:
- idiotami
- matołami
- klasą próżniaczą czyli urzędasami
- jakieś inne propozycje ?

Pasztet

Pasztet

Kilo OK

Co jest? Masz przymus ciągnięcia platformie, że łykasz propozycje iście stalinowskie jak łyskacze? Czy zapomniałeś że mamy XXIw terminale w każdym radiowozie, CEPIK, klika baz danych kierowców i samochodów w pocie trudzie budowanych przez 8 lat rządów PO.
A może nie ogarniasz iż to by "zbudować" nowy urząd utrzymywany z naszych podatków, obsadzić partyjnych kolesiów ich rodziny ich psy i przygłupów na nich głosujących?

Prześpij sie, mini kac zaczniesz jasno postrzegać rzeczywistość.
Tongue out (1)

Pasztet

TUV niemiecki to ciągle jak gestapo przy szkolnych dyżurnych. Nie bardzo rozumiem o co chodzi w temacie stacji diagnostycznych? To źle, że się kontroluje czy syf i złom wjeżdża na ulicę?

Pasztet

A jeśli chodzi o mem grecki, to tam są same kłamstwa w danych. Aż tak ciągniesz Pisiory (że się tak posłużę zaproponowaną poetyką), że nie o tym nie wiesz?

Kilo OK

Który z pomysłów pogrobowców PRL-u odpowiada ci najbardziej:
- dodatkowy świstek potwierdzający badanie, praktycznie dublujący pieczątke w dowodzie rejestracyjnym
- dodatkowa naklejka
- opłata za spóźnienie
a może wprowadzić by neony na dachach informujące o badaniach?

Dobrze wiesz że "hoj dupa i kamieni kupa" "działające tylko teoretycznie", po 8 latach rządów mafii zwanej PO nie radzi sobie z diagnostami ... to przenosi obowiązki na obywateli, wyciągając kasę z ich kieszeni. Po co CEPIK budowany od kilkunastu lat, po co baza ubezpieczonych z tytułu OC potrafisz wyjaśnić? Czy uwielbiasz wozić ze sobą segregatory papierów po tego chcą nieudaczniki z sejmu, gdy tymczasem w smartfonie masz cała swą firmę?

Ogarniasz czy, będziesz pieprzył farmozony dla Leonów, Szymków i Porów?

nudziarz

Opłata za spóxnione badanie to czysty idiotyzm.
Kto niby powiedział, że samochód, którym nie jeżdżę musi byc sprawny technicznie ?
O ile mnie pamięć nie myli badanie techniczne to dopuszczenie auta do poruszania się po drogach publicznych, a nie kolejny podatek, tym razem za stanie w garazu.

Pasztet

Kilo OK

nudziarz

Tym razem zgadzam się z Kilo .
Szanowny Pasztecie... Na jakiej podstawie twierdzisz, że samochód ma obowiazek stałego posiadania aktualnych badań technicznych ?
Jakaś podstawa prawna by się zdała , bowiem wedle mojej wiedzy jedyny prawny obowiazek, to obowiązek posiadania aktualnych badań technicznych podczas poruszania się po drogach ( skadinąd publicznych ).
Włascicielowi pojazdu nie groża jakiekolwiek kary , nawet jesli jego samochod nie będzie posiadał owych badań choćby przez rok ( oczywiscie pod warunkiem, ze nim nie jeździ ).
Podwojenie opłaty za badania w przypadku przerwy w ciagłości badań, jest więc tylko napychaniem kabzy diagnostom.

Skadinąd "moj" diagnosta informuje mnie kazdorazowo sms na 14 dni przed u[ływem terminu wygaśnięcia ważnosci badań.
Czy to aby nie lepsze rozwiązanie ?
P.S i jak sadzisz.. co zrobi w momencie wejscia w zycie nowych przepisów. Utrzyma owo powiadamianie ?

Kilo OK

Masowe zatrucia dopłami, kilka śmiertelnych, masowe naloty na sklepiki z prochami, pokazówka w TV... A cztery lata temu "państwo zdało egzamin" i rozwiązało problem. A może samo go wywołało?
Tusk kłamał czy Kopaczka taka nieudaczna?

Pasztet