po 30-tce

flykiller · Gość

ale ktore "c"? niskie? wysokie? w nazwisku?

Kloss

Kloss

Formalny

"... ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się nad wodami (Księga Rodzaju, Rdz 1,1-2).

(Mamy szczęście...

)

sir Francis Drake

Kilo OK

Mati

Formalny

sir Francis Drake

szejk wyjasnia polityke
<embed src="http://www.youtube.com/v/sGAjOzjgaDQ" width="800" height="450">

Kewa

Mati i Formalny pięknie opisaliście... swoje własne postawy. Nikt tak nie poucza jak Formalny, a Mati zwyczajnie zabrakło obiektywizmu. To właśnie na mnie, nim Fly przejęła pałeczkę spadły wymierzane razy. A zaczęło się od tego, że ośmieliłam się nazwać faszystowskim obrzydliwy wpis Paszteta. Wpis był obrzydliwy i wielkim zaskoczeniem było dla mnie, że mógł znaleźć poklask. Tu na naszym forum?! Nikt nie napisał, żeby przyjmować bezwarunkowo, ale dla lepszego efektu zarzucono mi głupotę, naiwność oraz rysowano bardzo plastycznie gwałty na mojej rodzinie. Nie ma równości między nami.

Formalny

flykiller · Gość

Kilo OK

Kewo to ilu uchodźców/emigrantów zaprosiłaś do domu?
Mucho zapoznałaś sie z kulturą tych uchodźców/emigrantów?

Bo jak dla mnie to zaczęliście bić pianę.

flykiller · Gość

Kilo OK

Uważam że nie do końca wiesz o czym piszesz, wszystko przez zapamiętanie sie w humanitaryzmie i empatii. Z drugiej strony obecnie na świecie toczą sie 32 wojny... [link widoczny dla zalogowanych]

flykiller · Gość

Kilo OK

Stosujesz starą technikę pokrywania niewiedzy, chyba jedna z podstawowych na forum. Dla mnie wystarczy, w zasadzie wystarczyło, gdy napisałaś iż u was jest ośrodek dla uchodźców. Jest ośrodek dla uchodźców i tyle.

sir Francis Drake

wyglada, na to, ze moge zmienic zdanie

do tej pory uwazalem, ze putin zorganizowal tych uchodzcow

a tu wyglada, ze poczatek robienia wody z mozgow rozpoczal sie juz w styczniu:

po nieudanej akcji na ukraina soros probuje sie jakos wykazac;
tylko co w ten sposob chcialby uzyskac ??
bardzo to dla mnie tajemnicze....

mam pewna hipoteze co do tego, ale moze nie teraz

w kazdym razie poki co 3 strony korzystaja na tym, a najbardziej chyba putin

Pochodzenie O-Ren Ishii

Jako chyba członek tej niebywale wręcz liczebnej, "naszej" grupy, bodajże trzyosobowej, się wypowiem Blue_Light_Colorz_PDT_02

ale wybiórczo -

Kewa

Formalny, nie interesuje mnie osobowość borderline: przytyki mnie nie dotykają, a pochwały bardziej żenują, niż sprawiają przyjemność. Spokojnie możesz zatem wystąpić do administratora o ich cofnięcie Angel

Wiadomo, że jesteśmy trochę za leniwi i nie chce się otwierać linka. Przytoczę więc za Szczygłem fragment, który zrobił na mnie największe wrażenie:
"Drugi mój kolega, Petr Vavrouska, Czech, aktualnie z Bratysławy, jest reporterem radiowym. Zabrał swoje dzieci na granicę austriacko-węgierską. - Mają siedem, cztery i dwa lata - mówi. - Codziennie widzą w telewizji uchodźców, więc powiedziałem: poznacie ich osobiście. Wybierzcie każdy jedną książeczkę i jedną zabawkę, bo tam są takie same dzieci jak wy. Dowiemy się, kim są i dlaczego uciekają.

Jak wpadł na ten pomysł?

Towarzyszył uchodźcom na tak zwanej drodze bałkańskiej - z Grecji przez Macedonię, Serbię na Węgry. - Ale miałem ten luksus - opowiada - że mogłem spać w hotelu, a nie w deszczu czy w czterdziestostopniowym upale. Doprowadzałem ich do granicy, ale jej nie przekraczałem jak oni, bo za to by mi groziła kara i skończyłbym w areszcie. Oni przechodzili przez zieloną granicę, a ja jechałem kilka kilometrów dalej, do legalnego przejścia. Jako korespondent widziałem kilka fal uchodźców, w Inguszetii, Czeczenii, Pakistanie, ale byłem wtedy młodym kozakiem, nie miałem dzieci. Dziś mam troje. Z wiekiem się zmieniam. Na granicy z Macedonią przeżyłem teraz scenę, którą kiedyś odebrałbym jako zwyczajną, z którą korespondent nie ma problemu, tylko ją opisuje. Macedoński policjant zaczął walić pałką ludzi. Wśród nich były matki z małymi dziećmi. Widziałem, że on nie chciał bić, ale dostał taki rozkaz. Włączyłem mikrofon - opisałem tę scenę profesjonalnie, rzeczowo. Wyłączyłem i się rozpłakałem. Zobaczyłem siebie i swoje dzieci w takiej samej sytuacji. W tej chwili coś też zaczęło dziać się z policjantem. Uświadomił sobie, co zrobił, rzucił nagle pałkę w krzaki i dał ludziom przejść. To było najsilniejsze moje przeżycie: zobaczyłem, jak człowiek może się zmienić w ciągu dziesięciu minut. Nie był to żaden rozkaz, nikt mu nie kazał ich puścić, ale nagle sam zaczął krzyczeć: "Go! Go!". Pomyślałem, że może wyobraził sobie to samo co ja. Wróciłem do Bratysławy i powiedziałem dzieciom, żeby spakowały, co trzeba."