po 30-tce

Kilo OK

Muszko do ciebie jest kierowany ten post. By nie było niejasności

Chyba nie rozumiesz skali, nasz oszołom co zrobi?
Tamci oszołomy dostali do rąk AK47, kamizelki kuloodporne, plan i poszli zabijać. To nie jeden, czy dwaj oszołomi, to zorganizowana akcja i przeszkoleni ludzie. Podobnie podczas zamachu w Londynie.

Wcześniej wklejałem linka do info o gwałtach w Szwecji - wzrost ich ilości wraz z zwiększeniem ilości imigrantów islamskich. To też śmieć?
Śmieciem jest próba wprowadzenia przez muslimów Policji Szariatu na terenie Niemiec? A może grożenie muslimom w GB, za nieprzestrzegania prawa szariatu?

P.S.
Dobre, ale to chyba nie to.

flykiller · Gość

Musiałabym być w głębokiej desperacji, żeby próbować w rozmowie dyskredytować kogoś ze względu na płeć, ale cieszy sięganie po klasyków, w miejsce zwyczajowych, autorskich popisów, i aż się prosi zacytować jeszcze jednego: "wiesz dlaczego dzwon głośny? bo wewnątrz jest próżny".

Pochodzenie O-Ren Ishii

Czysty obłęd Applause

Gratuluję nabicia nowego lvl w paranoi, projekcjach, stanach lękowych i borderline. Oczywiście poczytam dalej - te memy, te linki z portali ekstremistycznych, te filmiki z losowym oszołomem w roli głównej... przekonywujące

ps
Wybory były sfałszowane. Jaro miał rację. Po tym topiku widać że PiS to 90% Polski Think

edit: oczywiście w/w nie dotyczy postu pod którym się bezpośrednio pojawiłem - dotyczy kogo dotyczy Blue_Light_Colorz_PDT_02

sir Francis Drake

a wiec przeszlismy z rozmowy o uchodzcach, czy tez domniemanych uchodzcach
na rozmowe o przypadkach klinicznych, paranojach (czy tez domniemanych paranojach)

?

sir Francis Drake

wtf?

[link widoczny dla zalogowanych]

Pochodzenie O-Ren Ishii

bosska

bosska

Formalny

Rzecz w tym, że problemem Europy w tym Polski, jest rozumowanie nie biorące pod uwagę różnicy w mentalności ludzi islamu w stosunku do europejczyków.
Pisałem to już raz ale po świetnym wypunktowaniu problemu przez bosską powtórzę, że największe niebezpieczeństwo w tej chwili wynika z infantylnie pojmowanego humanitaryzmu, zwykłej przekory, cynizmu polityków i w końcu, ze zwykłej głupoty.
To co się dzieje aktualnie z napływem uchodźców i coraz większą pewnością siebie i wzrastająca agresją Mahometan już żyjących w Europie, moim zdaniem nie jest przypadkowe lecz jest elementem zaplanowanej przez świat islamu akcji. Przy systemie indoktrynacji, na której oparta jest nauka Koranu (przy której nauki chrześcijańskie to pikuś) bez trudu można sterować setkami tysięcy europejskich muzułmanów. Do tej pory łagodni jak baranki i głoszący, że islam nie jest religią agresji, błyskawicznie mogą przekształcić się w wojowników dżihadu całkowicie podporządkowanych imamom. Jesteśmy właśnie świadkami tego procesu.
Mam duże wątpliwości, czy przy obserwowanej głupocie i bierności oraz przy cynizmie polityków dbających wyłącznie o swoje doraźne polityczne interesy ten proces gwałtownego ataku ((bo to jest atak!) na Europę jest jeszcze do zatrzymania. Mam sporą obawę, że przekroczony został już pewien próg, który oddzielał europejczyków od dotychczasowego sielankowego poczucia potęgi i bezpieczństwa...

Leon

[link widoczny dla zalogowanych]
w.g Zjednoczonej Prawicy
Z lewej człowiek . Z prawej terroryści.

Mati

sir Francis Drake

Leon

Panie Marszałku ! Wysoki Sejmie!
„Sprawy uchodźców powinny być nam, Polakom – jak żadnemu innemu narodowi na świecie – szczególnie bliskie”.
„Wolny świat nigdy nie odmówił im pomocy. Dziś, kiedy żyjemy w niepodległym państwie, zdajemy trudny egzamin z naszej przyzwoitości.
Czy potrafimy okazać elementarną ludzką solidarność i współczucie ofiarom reżimów, dyktatur i brudnych wojen?”
Polacy – naród uchodźców – mają szczególne zobowiązania moralne wobec tych, którzy uciekają dziś ze swych krajów przed wojną, więzieniem i torturami.
My nie mamy prawa demonstrować obojętności i cynizmu, bo zbyt wiele otrzymaliśmy w przeszłości, aby dziś, zasłaniając się skromnymi możliwościami budżetowymi, dawać tak mało.

Tak Mariusz Kamiński (znany również jako Mariusz M.) przemawiał w Sejmie w 2002 r
[link widoczny dla zalogowanych]
PiS jak zwykle z gęby robi dudę. Tak było i z sześciolatkami. likwidacją OFE
I tak będzie z resztą ich obietnic.

Formalny

flykiller · Gość

Wyrosła, jak widzę, imponująca grupa ekspertów w dziedzinie kultury i religii muzułmańskiej (nie wspominając o jednostkach, która znają się zawsze i na wszystkim, i niezmiennie najlepiej).

Bosska, nie wątpię, że nie zgodzisz się z moją opinią ale, moim zdaniem, strzelasz sobie tymi linkami w kolano. Tak jak wspominałam, nie stanowi problemu znalezienie w Internecie jakiegoś źródła, ale umiejętność pozostania wobec niego krytycznym i nieulegania nastrojom chwili.

Tymczasem, wkleiłaś informacje z dwóch portali chrześcijańskich, choć nie trzeba chyba wyjaśniać, dlaczego radykalne portale katolickie są zdeterminowane, by kształtować nieprzyjazny obraz odmiennej, kulturowo i religijnie, ludności.

Kolejne źródło to dwa portale internetowe, które trudno uznać za szczególnie opiniotwórcze (interia i wp), zwłaszcza, że one "żyją" z ludzkich emocji. Jeden z linków pochodzi z "frakcji" interia360 charakteryzującej się tym, że pisać tam każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej.

Powołani, w którymś artykule, "eksperci" to dr Hammond, pisujący na skrajnie konserwatywnym portalu Frontpage Magazine, od wielu lat prezentujący, zresztą, bardzo określone stanowisko w sprawie kultury muzułmańskiej oraz jakowyś "chrześcijanin muzułmańskiego pochodzenia", dający upust swoim racjom na fronda.pl

Większość wiadomości dotyczy incydentów (co przyznaje nawet jeden z artykułów: "incydent sprowokowała niewielka grupa muzułmańskich emigrantów"), czyli pojedynczych epizodów, którymi karmią się media. Fakt (?), że gang muzułmanek (?) napadł na opalającą się w bikini Francuzkę, ma, mniej więcej (raczej mniej), taki sam wydźwięk, jak fakt, że w Białymstoku ułożono swastykę z bukszpanu przed budynkiem ZUS, że kibic pobił na czarnoskórego piłkarza, że doszło do ataku na tle rasistowskim na Polkę i jej męża Hindusa, a na jednym z białostockich osiedli spłonęło czeczeńskie osiedle.

Podpierając się incydentami, warto zadbać o szczegóły, a nie tylko chwytliwe tytuły, bo, np. w artykule o pobitej (?) Francuzce czytamy: "napaści dokonała podobno grupa muzułmanek, dlatego wiele osób podejrzewa, że atak miał podłoże religijne. Ta wersja nie została jednak potwierdzona", a w tekście pozbawionym choinki miasteczku: "świąt nie będzie! Przynajmniej na jednym z osiedli miasteczka (...) członek rady mieszkańców Ismal Sahan bronił decyzji, która wywołała kontrowersje. - Została podjęta wspólnie, na tym polega demokracja". Także w innych tekstach akcenty rozkładają się różnie i widać wyraźnie, jak silna jest tendencja, by dopuszczać do głosu te fragmenty, które zgodna są z koncepcją świata czytelnika.

To co dzieje się teraz, w sprawie uchodźców, w mediach i w polityce, to walka o nasze umysły. Żeruje się na najniższych, najgorszych ludzkich instynktach, manipuluje sytuacją, podsyca lęki, uderza w to, co priorytetowe, w poczucie bezpieczeństwa i prawo własności. U niektórych wypływa to z głębokiego przekonania, inni działają z pełną świadomością i wyrachowaniem. Zatrważa mnie, jak szerokie kręgi zatacza to zjawisko. Bardziej niż domniemana inwazja islamu na Europę. Bo dlaczego miałaby? Może wcześniej zaatakuje nas Rosja, może rozpęta się trzecia wojna światowa, może zniszczy ziemię gigantyczna asteroida, może przegramy wyścig z bakteriami (już przegrywamy) i powali nas pandemia, może wcześniej sami się zniszczymy, unicestwiając faunę i florę, grabieżczą gospodarką. Jest wiele czarnych scenariuszy i trudno wykluczyć jakikolwiek, więc czemu tak obsesyjnie przywiązywać się do jednego? Anxious

Na marginesie, w kraju, w którym głos radykalnych katolików niesie się tak głośno, przy takiej aktywności i agresji naszych rodzimych "moherów", żaden brudny Arabus nam nie straszny Angel

anmario

Twoja wypowiedź Vanilka nie zawiera wskazania źródeł, których wiarygodność nie budzi Twoich zastrzeżeń. Byłbym oczarowany gdybyś poświęciła się i pokazała komu (lub czemu) można śmiało uwierzyć.

flykiller · Gość

Uwierzyć w co? Mam wskazać wiarygodne źródła podejmujące polemikę z fantastyką? wiarygodne źródła, które będą do upadłego twierdzić, że czeka nas taki, a nie inny rozwój wypadków? wiarygodni ludzie nie wieszczą przyszłości.
Bo jeśli chodzi Ci o argumenty przemawiające na korzyść przyjęcia kilku (może kilkudziesięciu) tysięcy uchodźców, to nie ma takich. Nie jest to dla nas, dla Polski, korzystne. Tylko że w tych okolicznościach nie chodzi o korzyść, a o pomoc. Argumentem jest - ale nie dla Was - przyzwoitość, "infantylny humanitaryzm". Pewnie mogę zacytować takich "infantylnych" ludzi, polityków, dziennikarzy, ale po co?
Poza tym, widzisz, Anmario, ja nie muszą przeszukiwać Sieci w poszukiwaniu tekstów, które będą wspierać moje fantazje, bo jeszcze potrafię myśleć i formułować zdania samodzielnie.

P.S. I bądź wstrzemięźliwy, bo Formalny się zapomni, rozpędzi i pochwali mądrość oraz logikę także Twoich wywodów

Baron von DupenDrapen

1) Nie wpuszczac cudzoziemcow.

2) Jak szwaby czy inni chca zebysmy przyjeli uchodzcow to raczej sklonmy Polakow co siedza za granica do przyjazdu do Polski a na ich miejsce niech szwaby czy inni nie wezma sobie arabow.

3) Jezeli juz trzeba bedzie kogos przyjac to powinno sie utworzyc koncentracyjne obozy pracy (oczywiscie bez piecow

) (mozna sie ewentualnie zwrocic do szwabow o pomoc organizacyjna skor sa tacy madrzy) i ewentualnych imigrantow zatrudnic do roznych robot za dach i wyzywienie ( ewnetualnie place minimalna)
(to od razu odbierze wiekszosci imigrantom chec do przyjazdu do Polski bo arabowie do pracy sklonni nie sa)

anmario

Nie Vanilka, pomoc nie może być za wszelką cenę. Inaczej nie będzie zgadzał się rachunek ekonomiczny. Mało razy tonący pociągnął na dno ratownika?

Polska nie ma najmniejszego interesu w pomaganiu muzułmańskim uchodźcom a wydaje się, że wręcz przeciwnie, ma interes w tym by trzymać się od nich jak najdalej. Jeżeli Niemcy, Austria i inni pomagierzy widzą jakiś interes dla siebie by im pomóc niech za to zapłacą. Szczerze mówiąc ja tego interesu nie widzę, ale wiem, że to nie kwestia jego nieistnienia tylko mojej nieświadomości. Za to całkiem dla mnie jasne jest, że nie o humanitaryzm tu chodzi, nie o prawa człowieka, to bzdura. W ostatnich dwudziestu latach zamordowano na świecie setki milionów ludzi i jakoś nikomu to nie przeszkadzało. Korea Północna, Kongo, dawna Jugosławia, Ukraina, Bliski Wschód, Kurdowie w Turcji - to tak jednym tchem. Co z tym czyniła Unia Europejska poza wygłaszaniem idiotycznych petycji albo wysyłaniem pomocy humanitarnej? Nic. Zero. Co więcej, kiedy Izrael europejską pomoc dla Palestyńczyków rozgonił na cztery wiatry spadł chociaż włos z głowy jakiemuś Żydowi? Sorki, Izraelczykowi

Polska ma zbyt wiele do stracenia za przyjęcie skompromitowanej moim zdaniem do cna idei multi-kulti. Na przykład, pominąwszy kwestie finansowe, czy ktoś potrafi sobie wyobrazić miejsce, w którym ci rzekomi uchodźcy mieliby u nas przebywać? Jak ich obronić, czołgami i granatami? Chyba jest dość jasne, że każdy mecz ligowy będzie kończył się marszem kibiców spod znaku Polska Narodowa pod ich siedziby. To, niestety mniejsze zło. Większe to przekaz jaki pójdzie w świat - Polacy to antysemici, antyarabowie, antyeuropejczycy i Bóg wie co jeszcze anty. Będziemy zbierać kopy z każdej strony. Po co?

Póki co naród europejski jeszcze nie istnieje a co więcej, nawet nie wykiełkował. Niemcy są Niemcami, Włosi Włochami a Polacy Polakami. Więc proste - Polska dla Polaków. Bardzo proste.

Nie ma problemu z ludźmi, którzy się tu jakoś zasymilują. Dzisiaj akurat chodziłem po szczecińskim ryneczku. Są tam Chińczycy, Turcy, Wietnamczycy, nawet Rusek jakiś się trafił. Włos im z głowy nie spada, spokojnie prowadzą swoje interesy w taki sposób byśmy i my mieli z tego jakiś interes. Czy można mieć nadzieję, że Arabowie tak ładnie wkomponują się w naszą rzeczywistość? Odpowiedź brzmi - nie. To niemożliwe. Zaświadczają o tym mieszkańcy Berlina, Sztokholmu czy Amsterdamu, na których przeprowadzono eksperyment z pięknym różnieniem się.

Świat zmierza do wojny. I jest spore prawdopodobieństwo, że to wszystko rzeczywiście skończy się wojną. Bardzo krwawą wojną, tym bardziej krwawą, że wielu z naszych wrogów nie będzie musiało zdobywać naszego terytorium - już na nim będą. Po co to nam?

Ale wiadomo, pomagać trzeba, ja też co do zasady bardzo się z tym zgadzam. Więc powtarzam, kobiety, dzieci i starcy pod opiekę Europy, reszta z powrotem - walczyć o lepszy świat dla siebie. Albo do Niemców, z zastrzeżeniem, że kiedy pojawią się gdzie indziej mają jak w banku z dziesięć lat beztroskiego życia na państwowym wikcie.

I jeszcze jedno. Nie przypominam sobie precedensu w historii świata by pomoc polegająca na przyjęciu do siebie setek tysięcy ludzi zakończyła się inaczej niż wojną albo wręcz eksterminacją tych, którzy chcieli pomóc lub tych, którym pomagano. Może taki jest, nie jestem dobry w historii, ale sądząc po tym co wiem, będzie to raczej potwierdzający regułę wyjątek a nie zasada.