po 30-tce

Jayin

Konwencja Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej - jako dokument prawny, działający też w Polsce...?

Wiele głosów jest "za", wiele jest "przeciw".

Wg Was - w Polsce należy ją przyjąć, nie przyjąć? Think

Czy ta cała konwencja to tylko "działalność pod publiczkę" (polityków ją popierających), bo już jakieś tam prawo "antyprzemocowe" u nas dziala, czy też realne wzmocnienie prawodawstwa krajowego?

Hower

Jak zwykle mam mieszane uczucia co do kolejnych dyrektyw z UE. Obawiam się nadużyć i sytuacji kiedy odbiera się dziecko rodzicom z powodu tego, że jest smutne po śmierci babci wobec czego jest źle wychowywane bo nie powinno być smutne (autentyczny przykład z Norwegii). Z drugiej strony to z tego co czytam zamysłem autorów było wprowadzenie jakiejś równości, choć zdaję sobie sprawę, że mentalności nie zmieni się przepisami. Bardzo spodobał Mi się jeden artykuł, którego o ile się nie mylę, nie uwzględnia nasze prawo:
Artykuł 52 – Pilny nakaz eksmisji z zakazem zbliżania się
Strony stosują konieczne środki ustawodawcze lub inne środki po to, aby właściwe organy
otrzymały upoważnienie do nakazania sprawcy przemocy domowej opuszczenia miejsca
zamieszkania ofiary lub osoby zagrożonej, z zachowaniem dostatecznej długości
opuszczenia, oraz do zakazania sprawcy wchodzenia na teren miejsca zamieszkania ofiary
lub kontaktowania się z ofiarą lub osobą zagrożoną w przypadkach bezpośredniego
zagrożenia. Środki podejmowane zgodnie z niniejszym artykułem traktują w sposób
priorytetowy bezpieczeństwo ofiar lub osób zagrożonych

A Minister Sprawiedliwości obawia się tego, że będzie musiał się wziąć do roboty bo konwencja uwzględnia walkę z problemem na wielu szczeblach od edukacji czy prewencji po środki przymusu ostatecznego...i środki finansowe na to:
Artykuł 8 – Zasoby finansowe
Strony przeznaczają odpowiednie zasoby finansowe i ludzkie w celu właściwego wdrożenia
zintegrowanych polityk, środków i programów zapobiegania i zwalczania wszelkich form
przemocy objętych zakresem niniejszej Konwencji, w tym tych prowadzonych przez
organizacje pozarządowe i społeczeństwo obywatelskie.

Biorąc pod uwagę ten art.52 i to co się dzieje dookoła, w szczególności mam na myśli wszystkie czynniki stresogenne mający wpływ na równowagę emocjonalną mężczyzn (kobiet także). Jestem za...tylko potrzeba nam kogoś mądrego kto tym pokieruje we właściwą stronę.

Jayin

I chyba o zmianę mentalności chodzi przede wszystkim. I społeczeństwa i rządzących też. A do tego długa droga.

Sama konwencja jest OK wg mnie, takie rozszerzenie i uszczegółowienie do obowiązujących praw w Polsce. Ale...

Kewa

Trochę więcej na ten temat rozprawialiśmy na topiku feministycznym. Oczywiście, że trzeba podpisać! Moim zdaniem trzeba.

Jayin

Na feministycznym poległam gdzieś przed pierwszą połową oops

Bo zaczęłam czytać dalsze strony dopiero, jak napisaliście 40 stronę (!). I mnie wystraszyliście Blue_Light_Colorz_PDT_02

Kewa

Sama się boję tam zaglądać - otworzyłam puszkę Pandory z uprzedzeniami

Kilo OK

Jak mawiają górale:
babę trza bić raz co dwa tygodnie, nie rzadziej i nie częściej
rzadziej zapomni kto portki nosi
częściej przyzwyczaj się

Kewa

Poza tym one podobno to lubią. Blue_Light_Colorz_PDT_45

Formalny

Motto:
Brak powagi nie oznacza poczucia humoru.
(jeden pan)

Interesującącą obserwacją jest zjawisko pokazujace, jak z indywidualnych losów można zrobić ideologię i "produkować" masowo bliźniacze topiki wysycone podobną odmianą zgorzknienia, przez osoby o powtarzających się nickach. Przykre, że nakręcające się nawzajem nieliczne "dyskutantki" w ogóle nie przyjmują do świadomości, że cały świat nie wygląda tak karykaturalnie i że jest sporo użytkowniczek forum, które dyskretnie i subtelnie spróbowały dać do zrozumienia, że one widzą świat inaczej.
Ten świat nie jest doskonały, ale najgorszą trucizną niszczącą uśmiech i trzeźwe spojrzenie, są obsesje i zgorzknienie. Poza tym, choć każdy powinien robić z wolnym czasem to co lubi, to przykro patrzeć na poświęcanie wolnych dni na siedzenie przed komputerem i wklepywanie żenujących bzdetów...

Tym bardziej szczerze, przyjemnych dni "długoweekendowych" życzę ponurym z własnej woli paniom...

letnisztorm

Proponuje je wszystkie czarownice wywieźć na gnoju, hen, za las, hen daleko Boo hoo!

Formalny skąd przekonanie, że jeżeli porusza się jakiś temat, a ty, bądź ktoś inny ma inne zdanie, to stoi za tym obsesja i zgorzknienie ?

Kewa

Z Formalnym się nie dyskutuje, bo Formalny jest ponad to. Formalny swoje wie, wydaje wyroki przed procesem i ogólnie Formalny powinien być złożony w Sevres pod Paryżem jako wzór wszelkich cnót. Na dodatek Formalny nie ma dla nas czasu, a jak już wpadnie w przelocie to wszystkie winnyśmy mu dozgonną wdzięczność. Tylko Formalny zakłada mądre i dowcipne tematy, nie starzeje się i nie bywa zgorzkniały.
Angel

Jayin

O, przepraszam, Formalny! Ja ponura z własnej woli nie bywam, tylko z przypadku

A teraz to nawet nie ponura, tylko zachorobowana dzieckowo w domu, ze szlabanem na dwa tygodnie na wychodzenie na dwór placz

Ale w tym stanie, to myślę, że możecie się niedługo spodziewać jeszcze bardziej ponurych tematów zakładanych przeze mnie

Tylko muszę wymyślić jakiś wybitnie hiperponury i megazgorzkniały... Think

(obiecuję, że nie będzie o polityce

Gość

art36

Seeni

tekst konwencji
[link widoczny dla zalogowanych]
Rozmawiałam już na ten temat z Kewą i nie widzę technicznych możliwości wprwadzenia w życie art, 52 bez naruszania praw własności. Nie można eksmitować właściciela. Nie można i koniec.
Ponadto art. 52 nie chroni. Nakaz eksmisji i zakaz zbliżania w ogóle nie chroni ofiar przemocy.
Zwracam uwagę, że konwencja ( co wynika z preambuły) dotyczy wszystkich ofiar przemocy- także mężczyzn
art 36 - parytet w sądownictwie nie jest potrzebny- mężczyźni zwyczajnie, świadomie nie wybierają tego zawodu, bo pozostałe profesje prawnicze są o wiele lepiej płatne.
Osobiście- nie miałbym nic przeciw Angel

Hower

ws

Seeni

Pax, pax...ludzie...
To nie ma sensu. Patrzymy na świat przez pryzmat własnych doświadczeń. W moim otoczeniu nie było zbyt wiele przemocy w rodzinie. Moja ciotka znęcała się nad wujkiem i to wszystko.
Ale przemoc w rodzinie to fakt. Strasznie bolesne, dla kogoś, kto padł jej ofiarą, muszą być te niektóre nasze uwagi.
Ja mam taki atawistyczny odruch, którego czasami się wstydzę, żeby trzymać się z daleka od problemów innych. Nie mój problem. Nie moje małpy, nie mój cyrk. Oczywiście ubolewam nad swoim człowieczeństwem od czasu do czasu, ale z drugiej strony zdroworozsądkowo rozumiem taką postawę. Moje podwórko jest dla mnie najważniejsze.
Konwencja Rady Europy w sprawie zapobiegania i zwalczania przemocy wobec kobiet i przemocy domowej próbuje rozwiązać ( swoją drogą, moim zdaniem- mało udolnie), być może indywidualne problemy ( a może nie - nie znam danych statystycznych), ale tak naprawdę to akurat nie ma chyba większego znaczenia. Znęcanie się nad dziećmi, mężczyzn nad kobietami, kobiet nad mężczyznami - ogólnie: przemoc domowa, to coś co funkcjonuje, może gdzieś tam poza nami ale jednak funkcjonuje.
Oczywiście irytuje mnie, że odbywa się to niejako pod egidą feminizmu, ale jeżeli idea jest słuszna, a ochrona dotyczy wszystkich- bez względu na płeć i wiek- to jestem w stanie to przełknąć.
Tu nie chodzi o żadne równe prawa dla kobiet i mężczyzn, tylko o prawo do bezpiecznego, spokojnego życia dla wszystkich.
Ja się mogę pod tym podpisać, chociaż oczywiście wkurza mnie, że te ohydne feministki przywłaszczą sobie taką piękną ideę dla siebie( Not talking

_

Kewa

Seeni, szacun! Całkiem serio. Rozumiem nawet, że słowo "feminizm" działa na ludzi odstraszająco i zniechęcająco, ale wystarczy się zatrzymać i postarać wyjść ze schematów, które w każdym z nas tkwią. Tylko tyle i aż tyle. A czy to nazwiemy walką z przemocą, czy ulepszaniem świat, to już jest sprawa drugorzędna

Pax!

ws