po 30-tce

Gość

No i misterny plan o samobójczej śmierci smoleńskiej uknuty przez kilogramowego idiote i naćpanego kretyna makowiną poszedł w p......

Wyszło na moje, to znaczy, był stary, głupi i na dodatek chory.
Był oficerem-funkcjonariuszem spec służb, nie żołnierzem, który w przeciwieństwie do pewnego wariata, który nie potrafi z przyłożenia trafić sobie w swoją kapuścianą głowe umie zakończyć swoje bogate życie.

Jeśli chodzi o mój czas wolny i zabieranie głosu w tej sprawie, jest to moja prywatna sprawa, a Wy jeśli Wam się to nie podoba, to po jaką cholere wchodzicie na ten temat i faktycznie tracicie swój cenny czas.

Gość

wycinki z ustaleń :

„Generał Petelicki oświadczył żonie Agnieszce, że musi udać się na podziemny parking.

Generał zjeżdżą windą na poziom minus jeden.
System monitoringu rejestruje jak idzie korytarzem i znika za wyłomem muru, gdzie jest miejsce postojowe jego samochodu. Nie jest to w zasięgu kamer monitoringu.”
...

"W garażu małżonka generała dostrzega Jeepa należącego do męża. W środku znajduje się ciało."
...
„Generał leży w kałuży krwi. Obok na betonie leży pistolet. Zszokowana wzywa pomoc.
Odnajdują łuskę z broni, z której strzelano. To prywatny pistolet generała, na który miał pozwolenie”

Domniemania wersja oficera operacyjnego:

Po co komu samochód żeby się zastrzelić?

Po co do niego wsiadał?
Broń musiał mieć cały czas ze sobą, w samochodzie taki fachowiec boni nie trzyma.

Kamera nic nie widziała, ale to też normalne w wypadku wielu „samobójstw” w monitorowanych 24/24h celach niebezpiecznych przestępców. Nie dziwi nic.

Może generał dostał wiadomość że ktoś chce się z nim spotkać albo szabrują mu samochód. Zszedł do garażu z bronią, albo był tam wtedy umówiony. Może zamierzał gdzies pojechać. Na jakies nagłe spotkanie.

...Garaż apartamentowca jest najlepszy do złatwienia takich spraw.
Wystarczyło gościa uśpić właściwym środkiem. Jak sie ma układy i wszystko zagra to sie załtwi sekcje za kilka dni.
Do poniedziałku wiadomo, każdy środek wywietrzeje.
Reszta nawet dla prymitywnego zawodowego bandyty już była prostota.

Generał leżał w środku samochodu a pistolet na zewnątrz. Wsiadł za kierownicę.
Jakim cudem pistolet był na zewnątrz. Chyba że generał był leworęczny, Bo w innym wypadku, nawet jakby wypadł mu z ręki po strzale, to zostałby w samochodzie razem z łuską.

Samochód był otwarty. Odruchowo się go zamyka, gdy się do niego wsiada. Zwłaszcza gdy nie chce się, by ktoś przypadkowy nam nie przeszkodzieł w czymkolwiek.

Oczywiście żadnego listu, przygotowania i zabezpieczenia rodziny. To też już standart w samobójstwach ważnych ludzi ostatnimi latami.

Człowiek o takim wyszkoleniu, potężnej silnej psychice raczej nie spowodował by że zobaczy go po śmierci jaka piewsza małżonka.
To raczej możliwe jest u kogoś o słabej psychice, nieprzyzwyczajonego do stresujących sytuacji, nie myślącego o innych i bliskich. Ale nie generała od specjalnych jednostek wojskowych jednego z najlepiej wyszkolonych ludzi na świecie, który stale się troszczył o swoich żołnierzy. Kochał rodzinę.
Nawet gdyby go zmuszono do samobójstwa zrobiłby to inaczej, bardziej godnie. Ubrany jak na generała przystało, na galowo w okolicznościach i całej oprawie przygotowawczej.
Bo to Człowiek Honoru był.

Think

Kewa

No i po co całe śledztwo, dowody, procedury? Maczek wyczytał i WIE!

Gość

Kilo OK

Kewa

Gość

Kewa

Kilo OK

Co wiesz o Petelickim?

Kewa

Jayin

Kilo - a komu uwierzysz?

To nie jest złośliwe pytanie. Po prostu się właśnie zupełnie poważnie zastanawiam, zakładając, że wszystkie "organy państwowe" są przez niektórych Polaków (nie kieruję tego personalnie do ciebie - bo przecież taki sam pogląd ma wielu ludzi w tym państwie) za skorumpowane i na pasku obecnego rządu - czy jest jeszcze w PL jakaś instytucja, która wydaje się "rzetelna" wszystkim obywatelom? I tym z prawa i z lewa. I ze środka też.

Biblioteka miejska? Albo co...?

art36

Kilo OK

Kewa

Szymon Krusz

Kilo OK

Czyli, gdy Petelicki mówił o korupcji przy zakupie broni. kłamał?

A w Polce nie ma korupcji?

art36

Ja nie ufam naszej prokuraturze. Pamiętam wywiad z gangsterem o, pseudonimie "Masa". Koleś opowiadał jak prokuratorzy bali się słuchać niektórych jego zeznań... Kolejna sprawa, o której pewnie sama wiele słyszałaś. Chodzi mi o matactwa w sprawie Olewnika. Poniżej wkleję najbardziej pikantne szczegóły z tej sprawy:

Kewa

Gość