Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 13:46, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Ah, czyli nie leczmy ludzi z depresją, pozwólmy im popełniać samobójstwa.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bosska czysta abstrakcja
Dołączył: 17 Kwi 2009 Posty: 3895 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 454 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:57, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
to jest do mnie?
bo ja nigdzie nie napisałam, żeby kogoś nie leczyć. napisałam, żeby zadać to pytanie ludziom, którzy cierpią. nie dopisuj sobie słów, które nie napisałam.
jeśli zaś to jest do Pogłoski, to jest taka funkcja "cytuj". ułatwia dyskusję i porządkuje wypowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 14:04, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Pytanie jest proste i jednoznaczne.
Chory na depresję cierpi, pozwolić mu się zabić czy leczy?
zabić/leczyć
nie ma bramki numer 3
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Pią 14:19, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Kilo OK napisał: | Pytanie jest proste i jednoznaczne.
Chory na depresję cierpi, pozwolić mu się zabić czy leczy?
zabić/leczyć
nie ma bramki numer 3 |
Leczyć, jeśli pozwoli się leczyć.
A co Ty byś chciał leczyć w przypadku bezmózgowia, które jest śmiertelną wadą rozwojową?
No, to akurat nie jest proste pytanie, więc nie zdziwię się, jeśli znowu nie odpowiesz |
|
Powrót do góry |
|
|
bosska czysta abstrakcja
Dołączył: 17 Kwi 2009 Posty: 3895 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 454 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:37, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
manipulujesz.
najpierw pytasz się, czy cierpienie jest wystarczającym powodem do eutanazji. teraz zaś poruszasz kwestię wyboru między leczeniem a samobójstwem.
zdecyduj się.
dla mnie fakt leczenia nijak się ma do decydowania o czyimś życiu lub śmierci. poza tym, zmusisz kogoś do leczenia się? i skąd pewność, że po podjęciu leczenia ktoś i tak nie popełni samobójstwa?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 15:02, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: | Kilo OK napisał: | Pytanie jest proste i jednoznaczne.
Chory na depresję cierpi, pozwolić mu się zabić czy leczy?
zabić/leczyć
nie ma bramki numer 3 |
Leczyć, jeśli pozwoli się leczyć.
A co Ty byś chciał leczyć w przypadku bezmózgowia, które jest śmiertelną wadą rozwojową?
No, to akurat nie jest proste pytanie, więc nie zdziwię się, jeśli znowu nie odpowiesz |
Czyli zabić wszystkich z uszkodzonym mózgiem?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:08, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Kilo OK napisał: |
Czyli zabić wszystkich z uszkodzonym mózgiem? |
Przecież niektórych odłącza się od respiratorów i zanim ostygną pobiera się ich narządy. Jakoś nie słychać protestów.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 15:32, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Których?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:33, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Kilo OK napisał: | Których? |
Z uszkodzonymi mózgami.
Nie widzisz analogii - bez aparatury nie przeżyją, bez łona matki podtrzymującego życie tez nie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez pogłoska dnia Pią 15:34, 01 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 15:40, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Po udarach niedokrwiennych, też mają uszkodzone mózgi a żyją. Bez pomocy aparatury, nie przeżyli pierwszych godzin po zaczopowaniu naczynia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:14, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Kilo OK napisał: | Po udarach niedokrwiennych, też mają uszkodzone mózgi a żyją. Bez pomocy aparatury, nie przeżyli pierwszych godzin po zaczopowaniu naczynia. |
A gdyby zabrakło prądu i aparatura odmówiłaby podtrzymywania życia??
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Pią 16:19, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Kilo OK napisał: |
Czyli zabić wszystkich z uszkodzonym mózgiem? |
zabijać? nie, sami umrą.
dziecko, którego prawa do poczęcia tak uparcie bronisz, już nie żyje, a jego śmierć była przesądzona.
I o to tutaj chodzi, a nie o migrenowców, chorych na depresję czy chorych po udarach, czyli, generalnie, o żywych osobników zdolnych do funkcjonowania. Nie o nierokujące, uszkodzone płody. Możesz przez następne dziesięć stron udawać, że nie rozumiesz, w czym rzecz, że nie widzisz różnicy, możesz zadawać kuriozalne pytania i podawać przykłady od czapy. Pogłoska ma niezmierzone pokłady cierpliwości wobec beznadziejnych przypadków, więc może Cię jeszcze trochę powałkuje. Ja odpadam, całkiem mnie osłabiłeś |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 17:19, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Te argumenty są (jak pisał z diamentem w avatarze) z dupy, bo jeśli stosować je dla dziecka dlaczego nie stosować dla dorosłego w każdym przypadku?
Mucha odstawisz mnie od łoża?
Pogłosko
Zadziała by "siła wyższa", ktoś nie mił dy dylematu moralnego: ładować kasę w to "truchło", czy jechać na wypasione wakacje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:59, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Kilo OK napisał: |
Pogłosko
Zadziała by "siła wyższa", ktoś nie mił dy dylematu moralnego: ładować kasę w to "truchło", czy jechać na wypasione wakacje. |
Nawet aparatura może a kobieta nie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 20:42, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: |
A na to kostytucjonalisci ?
Bo przyznasz, ze to strasznie niekostutycjonalnością śmierdzi. |
Przyznam. Dlatego jestem zdecydowanym orędownikiem klauzuli sumienia w ogólności.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 20:44, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
O ile ktoś w niej wyłączy prąd.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 20:48, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
hachiko napisał: |
Sprawa wyznania powinna być ich osobistą sprawą i nie powinna wpływać na sumienie pacjenta, którego kosztem .......
. |
Zgadzam się. Tyle, że nie chodzi o kwestię wiary tylko sumienia.
Na Boga ( wszystko jedno jakiego), nie wiem, czemu odbieracie prawo do dylematów moralnych osobom nie wierzącym w boga.( Boga????)
Halou.... agnostyk też ma sumienie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:53, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Kilo OK napisał: | O ile ktoś w niej wyłączy prąd. |
Tym prądem jest wola.
Obejrzałeś już "Noe- Wybrany przez Boga"?
Nie zawsze i nie wszystkich musisz ratować.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 20:54, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | Naprawdę rozmijacie się z tym co w temacie najwazniejsze.
Nie rzecz w tym , że lekarz x odmowił aborcji.
Kazdy z nas , jesli systuacja zawodowa , czy prywatna stwarza konflikt z jego sumieniem ma prawo ( a pewnie i moralny obowiązek ) do postąpienia zgodnie z nim.
Kwestia w kilku sprawach:
-po pierwsze w skutkach. Wybranej grypy owe skutki nie dotyczą ( co prowokuje do naduzyć i szafowania tym terminem ).
- po drugie do osobniczego ( indywidualnego ) traktowania sprawy sumienia . a nie tworzenia z deklaracji sumienia , jak oficjalnie napisano, deklaracji wiary ( jakby owe terminy były tożsame ), czyli swoistej formy organizowania wszystkiego, tworzenia jakiegoś ruchu.. etc..
- po trzecie w końcu ( o czy już pisałem ) w wykorzystywaniu samego terminu do działań z sumieniem, czy przyzwoitością nie mającuych nic wspólnego.
I to ostatnie jest najbardziej obrzydliwe. |
Dla mnie to kwintesencja tematu. O to mi właśnie chodzi. Każdy człowiek powinien mieć możliwość kierowania się w tym co robi własnym odczuciem " bycia w porządku w sobą". To jest właśnie klauzula sumienia. Nie religia, wiara itp. Oczywiście, że menzura klauzuli sumienia jest nieprecyzyjna, ulotna, niedopowiedziana. Ale takie właśnie są klauzule generalne.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Sob 13:45, 02 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: |
Dla mnie to kwintesencja tematu. O to mi właśnie chodzi. Każdy człowiek powinien mieć możliwość kierowania się w tym co robi własnym odczuciem " bycia w porządku w sobą". To jest właśnie klauzula sumienia. |
W życiu tak, w pracy - nie. Nie może być tak, bo powstałby z tego niezły bajzel, np. kierując się sumieniem bankierzy umarzaliby spłaty dłużnikom, literaturoznawcy wykładali tylko z poprawnych i optymistycznych książek, pani w GOPSie przydzielałaby zasiłki według własnego uznania (tylko małżeństwom). Można przecież używać sumienia zanim podejmie się decyzję o wyborze zawodu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|