po 30-tce

Gość

,,O Kilo OK Czyżby "Fakt" był trybuną PiS-u jak Telewizja Trwam i Radio Maryja.,,

On ma w dupie takie zapytania

tym bardziej nas czekających na jego odpowiedź

o tu pracuje i zarabia

Szymon Krusz

Nie wiem na czym on tu zarabia

Szymon Krusz

[link widoczny dla zalogowanych]

Kewa

Ciekawe jak PiS będzie świętowała swoją rocznicę, bo z obchodów rocznicy PO jest bardzo niezadowolona (http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Huczne-obchody-rocznicy-PO-to-arogancja-wladzy,wid,13499791,wiadomosc.html ) i szczerze, to się nie dziwię, ponieważ PO wysłała przekaz do społeczeństwa: jesteśmy partią otwartą, potrafimy różnić się demokratycznie, jesteśmy zdolni do kompromisów i niepamiętliwi.

Gość

Nikiasz

[link widoczny dla zalogowanych]
Dobrze wybrana oprawa muzyczna dla spotkania młodzieży z Kaczyńskim

Kilo OK

Hahahahahahahaha
Młodzieżówka PO analizuje (pewnikiem przygotowuję się na związki partnerskie) spotkanie jara z młodymi. Jak pokazał środowy zlot oportunistów partia miłości wszystko przyjmie i odpowiednio wynagrodzi byle pluło na Jara.

Nikiasz

Ciekawe tylko że na kongresie PO wódz tejże partii nie zniżył się do poziomu Jara w rzucaniu mięsem na konkurenta - no cóż w prostactwie i buractwie Kaczyński nadal niedoścignionym wzorem
[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

Gość

Projekt Kalisza "to bajdurzenie pijaczka spod budki z piwem"

Takie są słowa pisedcjuszu

Kilo OK

Poldek

Kilo OK

Pierwszy link: Interia

pod artykułem (stan na 15.06.2011 godzina 08:30) 800 głosujących za 74%.

I to by było na tyle.

Poldek

Kilo OK

No wreszcie.

Przyjmuje przeprosiny.

Gość

Dziś pewna babcia Jadzia, z natury bardzo ciepła osoba, ogłosiła sobie i światu, że po wyborach nowym premierem będzie były prezydent A. Kwaśniewski.

No ręce opadają i cycki

Szymon Krusz

"Chciał dowalić Sikorskiemu, a trafił w Kaczyńskiego"
Igor Janke wp.pl | dodane (18:2

Trochę to dziwne, jak polski minister nagle zamienia się w agenta turystycznego. Ale rozumiem, że musi pokazać, że bardzo angażujemy się w tamtym regionie, co w tej formie nic nas nie kosztuje. Samolotów do Libii bowiem wysłać nie chcemyIgor Janke

PiS skrytykował Radosława Sikorskiego, który zachęca Polaków do wypoczynku w Egipcie i Tunezji. - Chciałbym przypomnieć, że premier Tusk woli chorwackie truskawki niż polskie. Teraz minister Sikorski wybiera Tunezję, a nie polskie morze - powiedział Adam Hofman. Tymczasem Jarosław Kaczyński też kiedyś mówił o wakacjach w Egipcie. Jego słowa przypomina Igor Janke w felietonie dla Wirtualnej Polski.

Upały nie robią dobrze na myślenie. Wystarczy już nasze polskie słońce. Ale kiedy politycy zaczynają myśleć o jeszcze mocniej grzejącym słońcu nad Egiptem, wszystko się im miesza. Minister spraw zagranicznych wysyła nas za granicę, bo w ten sposób pomożemy demokratyzującym się państwom Afryki Północnej. Trzeba im pomagać, ale ja ostatnio dość sporo słyszałem od Egipcjan o tym, jak niebezpiecznie jest na ulicach w różnych miastach tego niezwykłego kraju i świadomie bym nikogo tam nie wysyłał na wakacje. Jeszcze nie. Ale minister ganiał kiedyś po Afganistanie, to rodaków teraz też na przygody wysyła.

- Rodacy! Popierajmy arabskie demokracje. Odwiedzajmy Egipt i Tunezję - zachęcał w środę Radosław Sikorski. - Jeśli ktoś rozważał wakacje w Egipcie, to to jest najskuteczniejszy sposób pomocy egipskiej gospodarce, a co za tym idzie pomocy w przejściu do demokracji - ogłosił na konferencji prasowej. A w czwartek w Tunezji, dodał: - Już zaapelowałem do moich rodaków, ale także wszystkich mieszkańców UE, aby wrócili i cieszyli się wspaniałymi atrakcjami turystycznymi waszego kraju. Minister odezwał się też na twitterze: "Rodacy! Popierajmy arabskie demokracje. Odwiedzajmy Egipt i Tunezję. W kurortach jest bezpiecznie. Ich gospodarki potrzebują sterydu".

Trochę to dziwne, jak polski minister nagle zamienia się w agenta turystycznego. Ale rozumiem, że musi pokazać, że bardzo angażujemy się w tamtym regionie, co w tej formie nic nas nie kosztuje. Samolotów do Libii bowiem wysłać nie chcemy.

Jak minister zachowuje się dziwnie, to opozycja wali. Ja on może! - zareagował PiS. Nie wysłać Polaków nad polskie morze tylko do Egiptu? Skandal. Poseł Adam Hofmann uderzył w dzwon: - Chciałbym przypomnieć, że premier Tusk woli chorwackie truskawki niż polskie. Teraz minister Sikorski wybiera Tunezję, a nie polskie morze. Sądzę, że w demokratycznym kraju, gdzie jest silna kontrola mediów, gdyby polityk w Niemczech czy Francji się wypowiedział w ten sposób, zostałby zlinczowany przez rodzime media.

No tak, to nie niemal zdrada narodowa. Prawo i Sprawiedliwość brzydzi się takimi praktykami. Wysyłać Polaków do Egiptu? Kto to widział.

Chyba, że… robi to Jarosław Kaczyński. No niestety. Czas przypomnieć te słowa posłowi Hofmanowi:

5 marca 2010 roku w Poznaniu prezes PiS na kongresie swej partii powiedział: - Plaże Egiptu, Tunezji są dzisiaj zaludnione przez Niemców, Francuzów, Anglików, po części też Rosjan i Czechów. Polaków tam niezbyt wielu. W 2020 roku muszą być tam miliony Polaków! Polacy muszą mieć prawo do wypoczynku!.

Tak to jest jak politycy zajmują się głupotami, a nie poważnymi sprawami. Poseł Hofman kombinuje jak tu dowalić przeciwnikowi i jak się zamachnął, tak zamiast w Sikorskiego trafił w Kaczyńskiego. No to skucha. Nie wiem, czy prezes Kaczyński wyśle teraz posła Hofmana na jakiś urlop za karę? Może do Egiptu?

A swoja drogą, to jak rozumiem tak naprawdę rodzi się porozumienie między obiema partiami. Liderzy PO i PiS zaczynają znajdować ważne pola wspólne. Sikorski wzywa Polaków do Egiptu już dziś, co jest krokiem na drodze wysłanie w 2020 milionów rodaków do kraju piramid, jak chce Jarosław Kaczyński.

Igor Janke specjalnie dla Wirtualnej Polski
TAGI: jarosław kaczyński, adam hofman, radosław sikorski, tunezja, egipt, wakacje, po, pis, igor jank

Kilo OK

A czemu tego nie zacytowałeś?
Tongue out (1)

Jarosław Kaczyński krytykuje powrót starych liderów na listy wyborcze SLD. Media donoszą, że na listach Sojuszu mają się znaleźć między innymi Józef Oleksy i Leszek Miller. To pokazuje, że wszelkie nadzieje, że formacja postkomunistyczna się zmieni są oderwane od rzeczywistości - uważa prezes PiS.

Według Jarosława Kaczyńskiego SLD "czerpie swoje soki z sytuacji kiedy Polska była najpierw całkowicie kolonią - do 1956 roku a później półkolonią".

To, że taka formacja zdobywa poparcie jest zdaniem prezesa PiS "strasznie smutne, bo mówi to coś bardzo niedobrego o kondycji moralnej i intelektualnej dużej części polskiego społeczeństwa".

Gość

Moralność oprawcy

Były super tandem Kaczyńskiego w osobach byłego szefa ABW Bogdana Święczkowskiego i jego zastępcy Grzegorza Ocieczka skomentował w ostrych słowach projekt raportu Ryszarda Kalisza, który szefuje komisji śledczej badającej okoliczności śmierci Barbary Blidy. Obaj panowie ocenili, że raport Ryszarda Kalisza jest bajdurzeniem pijaczka spod budki z piwem. W świetle tych słów, które wyrażają strach przed odpowiedzialnością zastanawiam się, o czym bajdurzono w 2007 podczas spotkania u Kaczyńskiego, w którym uczestniczyli Ziobro, Kaczmarek, Święczkowski, Kamiński, Kornatowski i Szałek? Czy słowa Święczkowskiego "Blida będzie mówić, jak posiedzi" i "“Nie po to zmienialiśmy ludzi w sądzie, żeby teraz jej nie aresztowali" można uznać za bajdurzenie czy za przygotowania do pierwszej po 89 roku zbrodni politycznej? Czy kiedy Bogdan Święczkowski jeszcze przed operacją zatrzymania Barbary Blidy przechwalał się, iż ma gwarancję aresztu dla byłej minister stał pod budką z piwem czy wygodnie siedział w Kancelarii Prezes Rady Ministrów referując Kaczyńskiemu postępy w przygotowaniach do operacji, która zaprowadziła niewinną kobietę na cmentarz?

więcej na

[link widoczny dla zalogowanych]

P.S.
Katol po wino, mamy już 6zł

Szymon Krusz

Można powiedzieć że PiS to jak Żydzi naród wybrany.
Ich też nękają wszelkie klęski i plagi a to gnębią ich policjanci i dziennikarze nikt ich nie lubi sam On powiedział że wobec nich (PiS) jest prowadzona polityka nienawiści a teraz jeszcze to

Przestępczość: Wiadomości | Media | Wideo | Galerie

W sejmie grasują złodzieje? Posłanka okradziona
Newsweek, wp.pl | dodane 27 minut temu

Wiadomości dnia

Najwyraźniej ktoś w gmachu sejmu okradł posłankę Prawa i Sprawiedliwości Marzennę Drab - donosi "Newsweek". Z sali plenarnej zniknęła skórzana teczka należąca do poszkodowanej.

- To zadziwiające, że moja teczka zniknęła w miejscu, gdzie są sami posłowie - podkreśla w rozmowie z tygodnikiem Marzenna Drab, po chwili reflektując się, że po budynku kręcą się również dziennikarze.

Wagę tego podejrzenia wzmacnia fakt, że jedyna zgłoszona oficjalnie od 2008 roku kradzież w sejmie miała miejsce w pokoju pracy dziennikarzy. Zniknął wtedy monitor komputera - pisze "Newsweek".

Teczka zniknęła z podpisanego miejsca posłanki Drab i zawierała dokumenty do niej adresowane. Mimo to poszkodowana ma nadzieję, że ktoś zabrał ją przez pomyłkę i zwróci przy najbliższym posiedzeniu.

NaSygnale.pl: 18-latek okradł Lady Gagę i Shakirę - jak on to zrobił?!

(tbe)
TAGI: posłanka, kradzież, sejm, gmach, teczka, marzenna drab, złodziej