po 30-tce

annaliza

Zgoda. Ale skoro, zgodnie z tym jak to szacuja aktuariusze, ryzyko spowodowania przez kobiete wypadku czy kolizji jest 40 proc nizsze niz w przypadku mezczyzn, to wniosek jest taki, ze to nie kobiety sa glowna przyczyna wypadkow na drodze (zeby nawiazac do pyt w temacie).

a jaki jest powod tego , ze kobiety powoduja mniej wypadkow, to sprawa drugorzedna. Faktycznie, mniej czasu spedzaja za kolkiem. Nigdzie nie napisalam ze lepiej jezdza, bo to i tak nie ma tu zadnego znaczenia.

Kilo OK

Pasztet

Mati · Gość

Widać, że głupota bije całą resztę na głowę

co absolutnie nie dziwi. Wszak na naszych drogach trzeba myśleć podwójnie, a to wysiłek ponad ludzkie siły.. nic dziwnego, że ludzie z cywilizowanego zachodu czują się u nas na drogach, jak my w dzikich Włoszech.

Z głupotą nie wygrasz, nic zatem dziwnego, że tak trudno znaleźć rządzącym efektywne wyjście z sytuacji..

Swoją drogą pokutuje w nas brak umiejętności myślenia o innych i o tym, że nikomu nie można ufać..

Seeni

Kilo OK

Formalny

Seeni

Ja nie twierdzę, że to jest nie do opanowania. Angel

Ja tylko piszę, że dla mnie to było trudne i winię za to swój atechniczny, kobiecy mózg.
Musisz spojrzeć na to przez pryzmat moich wątpliwych uzdolnień do obsługi wszelkich urządzeń. Ja mam problem nawet z wymianą worka do odkurzacza, bo ciągle zapominam którą stroną mam go wkładać i czy na dynks u góry czy na dole. Zawsze wymieniając worek bezsilnie płaczę. Not talking

Formalny

Kilo OK · Wysłany: Śro 15:25, 06 Mar 2013 Temat postu:

Tak bezpieczeństwa pilnują ukochane fotoradary i nieoznakowane auta ITD.
[link widoczny dla zalogowanych]

Kewa · Wysłany: Pią 11:03, 08 Mar 2013 Temat postu:

A nie mówiłam?
"Mistrz kierownicy? Chyba mistrzyni!
Statystyki policji nie pozostawiają w tej kwestii wątpliwości. Mężczyźni powodują wypadki czterokrotnie częściej niż panie. Od lat ta proporcja jest niezmienna. Nawet, jeśli uwzględnimy różnice w liczbie praw jazdy posiadanych przez przedstawicieli obu płci, okaże się, że kobiety są winne kraksy dwa razy rzadziej. Stłuczka zdarza się im raz na 6,7 mln przejechanych kilometrów, panom - co 4,7 mln. Jakby tego było mało, wśród złapanych "na podwójnym gazie" panie stanowią tylko 2,6%. Kobiety powodują co 9 wypadek śmiertelny na polskich drogach. Za pozostałe odpowiedzialni są mężczyźni."
[link widoczny dla zalogowanych]

EMES · Wysłany: Pią 12:53, 08 Mar 2013 Temat postu:

Rozumiem że te 6,7 km liczy im się również jako pasażer obok męża ? Z dupy są te statystyki, były i zawsze będą dopóki nie będą opierać się na rzeczywiście jeżdżących a nie tylko posiadających prawa jazdy.

Kilo OK · Wysłany: Pią 16:56, 08 Mar 2013 Temat postu:

Ja dziś stałem ze taką jedną. Przez 20 minut, na skrzyżowaniu nie potrafiła skręcić w lewo. Dopiero gdy kierowca TIR, wręcz wysiadł z auta, by ją puścić, pojechała. Kierowcy przed nią, nie stali nawet 1/2 minuty (najbardziej ciamajdowaty). Ale pewnie chwali się: ja za kierownicą: nigdy stłuczki, nigdy mandatu, nigdy dalej niż 10km.

Kewa · Wysłany: Pią 18:31, 08 Mar 2013 Temat postu:

Boli prawda, boli? Stąd to wyparcie. Angel

bobro · Wysłany: Pią 18:43, 08 Mar 2013 Temat postu:

mężczyzna za kółkiem:
zagadka: jaki to samochód i w co uderzył?

Pasztet · Wysłany: Pią 18:45, 08 Mar 2013 Temat postu:

Płeć nie ma kompletnie znaczenia jeśli chodzi o zachowanie na drodze.

PS. Poza tym statystyki policyjne są do dupy. Kiedyś próbowaliśmy coś z nich wydłubać dla jakiegoś projektu - dane są zbierane od czapy i nie da się ich obrabiać. O jakich współzależnościach to już w ogóle mowy nie ma - tu się zgodzę z EMESem; choć z jego tezą płciową już nie.

Pasztet · Wysłany: Pią 18:48, 08 Mar 2013 Temat postu:

bobro · Wysłany: Pią 18:57, 08 Mar 2013 Temat postu:

Pasztet · Wysłany: Pią 19:13, 08 Mar 2013 Temat postu: