|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pon 14:44, 29 Paź 2012 Temat postu: 10.04 Smoleńsk. Fakty, teorie, hipotezy, kłamstwa, wklejki |
|
|
Dla wszystkich, których interesuje katastrofa TU154 M, by nie błąkali się po forum.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pon 18:55, 29 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Śp. Remigiusz Muś o 10.04:
Jeżeli chodzi o wskazania radiolatarni dalszej znajdującej się przed lotniskiem w Smoleńsku, to nie miałem żadnych zastrzeżeń co do ich wiarygodności. Wskazania tego urządzenia były prawidłowe. Po przelocie nad dalsza radiolatarnią, por. Wosztyl powinien kontynuować lot na bliższa radiolatarnię. Przełączył się na bliższa radiolatarnię i po przełączeniu por. Wosztyl stwierdził, że nie podobają mu się wskazani bliższej radiolatarni. Ja wtedy spojrzałem na wskaźnik NPP (będący ba wyposażeniu JAK-40) jak również na wskaźnik IKU. Stwierdziłem, że wskazania na w/w urządzeniach wychylają się w lewo i następnie wracają na prawidłowy kurs. Świadczyć to mogło, że są chwilowe zaniki sygnału z bliższej radiolatarni. Wobec tego, por. Wosztyl przełączył się na wskazania dalszej radiolatarni i kontynuował podejście według jej wskazań, tzn. od niej. Po przełączeniu jej wskazania były prawidłowe.
Ponadto opieraliśmy się na wskazaniach GPS. Chciałbym w tym miejscu zeznać, że wskazania GPS w porównaniu ze wskazaniami dalszej radiolatarni różniły się. Gdybyśmy oparli się tylko na wskazaniach GPS, to wyszlibyśmy 50 do 70 metrów z lewej strony od osi pasa. Jeżeli chodzi o GPS do niego wprowadziliśmy dane z tzw. karty podejścia. (…) Określają one topografię lotniska i sposób podejścia i sposób podejścia do lądownia na tym lotnisku, tzn. Siewiernyj w Smoleńsku. Na karcie (…) w lewym górnym rogu znajduje się opis IPU (w języku rosyjskim), tzn. pod nim są współrzędne punktu, które mają odzwierciedlać środek pasa. Na pasie punkt ten zaznaczony jest w formie kółka z krzyżykiem. Te dane – współrzędne zostały wprowadzone przez por. Kowaleczko do GPS. Jeżeli te dane byłyby prawidłowe, to GPS wskazywałby odchylenia w lewą stronę od osi pasa, tak jak by miało miejsce w dn. 10.04.2010r. W trakcie lotu wyglądało to w ten sposób, że GPS nakazywał nam skręcać w lewo, a NPP i IKU nakazywał nam korygować w prawo. Ostatecznie na wysokości bliższej radiolatarni zobaczyliśmy 2XAPM, tzw. bramkę i ona wtedy była jeszcze z prawej w odniesieniu do naszego lotu, por. Wosztyl skorygował wtedy lot. Następnie weszliśmy w bramkę i wylądowaliśmy. Podczas lądowania widoczność wynosiła 1500 metrów. Na zadane pytanie zeznaję: podczas podchodzenia do lądowania ja nie widziałem żadnego innego oświetlenia oprócz APM. Na zadane pytanie: podczas podchodzenia do lądowania ja nie przypominam sobie aby ze strony kontrolera z lotniska padały jakiekolwiek informacje, takiego typu jak jaką mamy odległość od pasa, na jakiej jesteśmy wysokości, czy jesteśmy na kursie. Kontroler wydał nam tylko zgodę na zajście do lądowania i po naszym potwierdzeniu, że jesteśmy na prostej, wydał zgodę na lądowanie. W trakcie ostatniej fazy lotu nie podawał żadnych komend. Ja nie słyszałem komendy ze strony kontrolera, aby nakazał nam odejście na drugi krąg. Po wylądowaniu kontroler pochwalił nas : „maładiec, abarot 180 rulitie na stajaniu”.
Następnie ustawiliśmy się na drodze kołowania równoległej do pasa 300 metrów od jej końca, blokując ją w ten sposób. Na zadane pytanie zeznaję: słyszałem komendy podawane przez kontrolera IŁ, który lądował po nas. Przypuszczam, iż IŁ lądował korzystając z RSBN. Urządzenie to emituje fale radiowe, które pozwalają załodze samolotu ustalić kierunek i odległość od pasa. JAK-40 i TU-154M w takie urządzenie, tzn. odbiornik nie jest wyposażony. Urządzenie to jest dokładniejsze i przydatniejsze przy lądowaniu niż wskazania bliższej i dalszej radiolatarni.
W trakcie podejścia IŁ, korespondencja pomiędzy nim a wieżą była prowadzona dosyć często. Meldunki o położeniu, to załoga IŁ-a podawała kontrolerowi, tzn. mówiła o odległości i wysokości do pasa. Kontroler mówił tylko o tym, że mają kontynuować podejście i że mają być gotowi do odejścia na drugi krąg z wysokości nie niżej niż 50 metrów."
W końcowej fazie lotu kontroler zapytał się czy chcą lądować. Załoga odpowiedziała, że warunkowo podejdziemy. Kontroler wyraził zgodę na podejście. Ja nie słyszałem, aby kontroler zabronił im lądowania i odejście na zapasowe. Wydaje mi się, że kontroler powiedział TU-154M, że mają być gotowi do odejścia na drugi krąg z wysokości nie mniejszej niż 50 metrów. Po tym my wyszliśmy z JAK-a.
Na miejsce katastrofy udaliśmy się po około 1 godzinie od jej zaistnienia. Kiedy przybyliśmy na miejsce, to pracowały już tam służby ratownicze. Ja widziałem dużo nagich ciał. Leżały one pomiędzy częściami samolotu. Jedno ciało ludzkie było całe. Pozostałe, to były części ludzkich ciał, ręce, nogi. Kiedy my tam byliśmy, to nikt się nimi nie interesował, tzn. nie przykrywał ich, nie zbierał. Byliśmy tam około 15 minut. W trakcie pobytu tam zauważyłem, że do poszczególnych stanowisk, utworzonych przez służby znoszono części samolotu. Tych stanowisk było tam już wtedy kilka. Stanowiska te wyglądały w ten sposób, ze był to stolik, na nim dokumentacja, laptop itp. Przy stanowiskach znajdowali się ludzie.
- A słyszał Pan jeszcze komunikat wieży tuż po trzecim zakręcie TU-154: „Polski 101, i od 100 metrów być gotowym do odejścia na drugi krąg”?
- Tak, ale ja słyszałem „50”. Tak mówiłem kolegom tuż po katastrofie i nadal tak twierdzę. Pamiętam też, że Ił również dostał od kontrolera komendę „50 metrów i być gotowym do odejścia”. Podczas pierwszego i drugiego podejścia.
(…)
słyszałem jak mówił wcześniej, że najniżej mogą zejść na 50 metrów i być gotowi odlecieć, jeśli nie zobaczą pasa. Nie na 100. Teraz: czy nasze słowa są bardziej wiarygodne, czy stenogram?
- Dwóch różnych komend kontrolera, który by raz mówił „bądźcie gotowi do odejścia przy 100 metrach”, a w innym momencie „bądźcie gotowi przy 50 metrach” Pan nie słyszał?
- Nie, nie słyszałem. Była jedna komenda.
- I jedyną osobą, poza kontrolerem i dowódcą TU-154, który ją słyszał był właśnie Pan?
- Tak. Artur i Robert mogli tylko potwierdzić moją wersję. Jeśli kontroler wszystkich traktował równo, to logiczne, że im też wydał komendę z wysokością 50 metrów.
- A jak było z wami, tzn. z lądowaniem Jaka-40?
- Nam również kontroler powiedział, że mamy zejść do wysokości 50 metrów.
- Czy wy uzyskaliście zgodę na lądowanie?
- Tak. Kiedy wyszliśmy z czwartego zakrętu i zameldowaliśmy, że jesteśmy na prostej.
- Kontrolerzy ze Smoleńska mieli zeznać, że nie wydali waszemu JAK-owi zgody na lądowanie. Uzyskaliście ją, czy nie?
- Tak. Kiedy wyszliśmy z czwartego zakrętu i zameldowaliśmy, że jesteśmy na prostej.
- Porównując to do sytuacji Tu-154: to był mniej więcej ten moment, kiedy w stenogramach występuje po sobie tych siedem niezrozumiałych wypowiedzi?
- No tak. Im został jeszcze czwarty zakręt, ale po pierwsze w przypadku Tu-154 trzeci i czwarty to był praktycznie jeden element – nie robi się między nimi wyrównania. Poza tym to jest większa i szybsza maszyna. Mogli się wcześniej dogadać, lub nie dogadać, na lądowanie. Tych komend w stenogramach brakuje najbardziej. Zaznaczam, że nie wiem, co zostało wypowiedziane w tych siedmiu niezrozumiałych komendach. Wiem, co powinno paść: zgoda, albo niezgoda na lądowanie. Wiadomo tylko, że kontroler sprowadzał ich nadal.
Tak, ale to byli dwaj Rosjanie i często mówili niezrozumiale dla mnie. Ciężko było słuchać tej korespondencji. Tamtej komendy jestem jednak pewien.
Zresztą to jest do sprawdzenia, bo na naszym (JAK-a) magnetofonie, który miałem okazję raz później przesłuchać w obecności żandarmów, nagrana jest cała korespondencja Iła z wieżą. Po tym jak Rosjanie odeszli na inne lotnisko magnetofon, tak jak wiele innych odbiorników, wyłączyliśmy. Byliśmy tam bez akumulatorów a nie wiedzieliśmy, czy dojedzie zasilanie lotniskowe. Później włączyliśmy już tylko naszą radiostację, bez magnetofonu. Szkoda.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 5578 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 363 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum PL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 8:21, 30 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Trotyl i nitrogliceryna.
Poniekąd gratuluję - teraz po przejęciu władzy PiS może wypowiedzieć wojnę Rosji
Oficjalnego komunikatu chyba jeszcze nie ma ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:04, 30 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii napisał: | Trotyl i nitrogliceryna.
Poniekąd gratuluję - teraz po przejęciu władzy PiS może wypowiedzieć wojnę Rosji
Oficjalnego komunikatu chyba jeszcze nie ma ? |
Zaraz na starcie pachnie bzdurą... Nitrogliceryna jest substancją wysoce niestabilną i nie jest stosowana jako materiał wybuchowy... Poczekamy na oficjalne informacje. Gazetowe - zwłaszcza Rzepy, nigdy nie są podstawą dla poważnego traktowania.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Wto 10:51, 30 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Kupy się to wszystko nie trzyma. Przez trzy lata nie znaleziono śladów materiałów wybuchowych, które teraz odkryto w takich ilościach, że aż nie była ich w stanie objąć skala urządzeń pomiarowych(?)
Gdyby to był wybuch to, w związku z powyższym, raczej znaczny, czy zatem zapis rozmów z kabiny pilotów nie powinien mieć zupełnie innego brzmienia(?)
Niestety, nie da się chyba zignorować faktu, że ktoś miesza przy tej sprawie i nie chodzi wcale o rozwrzeszczanych zwolenników teorii zamachu, chociaż oni przyczyniają się do zaciemnienia obrazu sytuacji. Coś jest w tej sprawie nie w porządku, ale co i dlaczego, tego my, jako publika, raczej nie mamy szans się dowiedzieć... |
|
Powrót do góry |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 5578 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 363 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum PL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:43, 30 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: | Kupy się to wszystko nie trzyma. Przez trzy lata nie znaleziono śladów materiałów wybuchowych, które teraz odkryto w takich ilościach, że aż nie była ich w stanie objąć skala urządzeń pomiarowych(?)
Gdyby to był wybuch to, w związku z powyższym, raczej znaczny, czy zatem zapis rozmów z kabiny pilotów nie powinien mieć zupełnie innego brzmienia(?)
Niestety, nie da się chyba zignorować faktu, że ktoś miesza przy tej sprawie i nie chodzi wcale o rozwrzeszczanych zwolenników teorii zamachu, chociaż oni przyczyniają się do zaciemnienia obrazu sytuacji. Coś jest w tej sprawie nie w porządku, ale co i dlaczego, tego my, jako publika, raczej nie mamy szans się dowiedzieć... |
Widzę tu dwie różne sprawy:
1. Teraz, kiedy są materiały wybuchowe, jest jakaśtam zasadność podniesienia kwestii zamachu. Ja nadal uważam że jest to niedorzeczność niemniej jednak woda na młyn poszła.
2. Wyjaśnienie pochodzenia tych próbek - tu będzie siwy dym... Gdzieś ktoś zafałszował raporty/badania, coś ukrył, coś zamieszał ewidentnie... Z dużą ciekawością czekam na rozwój wypadków - to jest najciekawszy wątek smoleński jak do tej pory...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 12:09, 30 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Katolik ponownie dał @ brzytwe, czyt. temat
Rosjanie tak dokładnie umyli wrak samolotu, ze teraz znaleziono ślady materiałów wybuchowych.
Jednak ciał ofiar katastrofy nie umyli, bo śladów materiałów wybuchowych przy ekshumacji nie stwierdzono, nie stwierdzono też takich śladów na ciele śp.L.Kaczyńskiego, a które było badane, gdy ten spoczywał w pałacu prezydenckim.
życzę miłej zabawy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:38, 30 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Mówiąc szczerze jestem wstrząśnięta.
I samobójstwem, i trotylem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lip 2011 Posty: 4878 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 524 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:39, 30 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Ja jestem bardziej wstrząśnięty nitrogliceryną
PS. Kule od muszkietów niedługo się znajdą. I kartacze.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 13:50, 30 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Właśnie, to wszystko się kupy nie trzyma. Może Rosjanie taki mają plan, żeby w Polsce chaos trwał nieustannie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 5578 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 363 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum PL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:01, 30 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Uspokaja mnie Kaczyński który mówi że to morderstwo.
Do tej pory zarsze rzeczywistość była odwrotna do tego co mówił...
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Wto 14:03, 30 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | Właśnie, to wszystko się kupy nie trzyma. Może Rosjanie taki mają plan, żeby w Polsce chaos trwał nieustannie? |
Ale po co, skoro niedomknięcie sprawy ciągle bije w nich samych?
może chcą mieć pretekst do wypowiedzenia nam wojny(?)
(no co, tyle fantastycznych teorii, jedną wte czy wewte...) |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 14:05, 30 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Biegli badający wrak samolotu nie stwierdzili trotylu na elementach wraku samolotu, tak twierdzi prokuratura.
Macierewicz wie, ze są ślady trotylu, bo sam zakładał ładunki
Rosjanie przy pomocy swoich agentów umieszczonych w Polsce chcą za wszelką cenę zniszczyć jednynego Kaczyńskiego, robią wszystko, aby środowisko pisowskie żyło w ciągłym napięciu, bo inaczej zdechnie śmiercią naturalną. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mance Rayder nie oddaję pożyczek
Dołączył: 30 Maj 2012 Posty: 295 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Wto 14:07, 30 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Animal napisał: | Ja jestem bardziej wstrząśnięty nitrogliceryną
PS. Kule od muszkietów niedługo się znajdą. I kartacze. |
A w lesie ślady po trebuszu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:24, 30 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: | ...
może chcą mieć pretekst do wypowiedzenia nam wojny(?)
(no co, tyle fantastycznych teorii, jedną wte czy wewte...) |
Chyba na jakiś czas odsunęliśmy tę wojnę bo jest dementi.
Nie dojdziesz za nimi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Wto 14:44, 30 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: |
Chyba na jakiś czas odsunęliśmy tę wojnę bo jest dementi.
Nie dojdziesz za nimi. |
Ale takie nie do końca. Jeszcze coś się może urodzić
Nie wiem, czy uda mi się to precyzyjnie ująć: dla mnie sprawa samego zdarzenia jest zamknięta. Nie wierzę, aby te wszystkie rewelacje (błędna identyfikacja ciał, ujawnienie zdjęć, dziwne samobójstwo świadka, rzekome ślady materiałów wybuchowych) przekreślały dotychczasowe ustalenia. Natomiast dzieje się z nią, zwłaszcza ostatnio, coś niepokojącego, jakaś historia, która zaczyna żyć własnym życiem, w oderwaniu od faktycznych przyczyn katastrofy (wg. mnie, wypadkowej zdarzenia losowego i błędów technicznych po obu stronach). Ktoś wykorzystuje katastrofę dla realizacji jakichś celów i nie chodzi tu o grupę rozkrzyczanych polityków czy oburzonych obywateli, tylko o coś zakulisowego, znacznie większego. Nie macie takiego wrażenia? |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:07, 30 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
W zasadzie mam dokładnie takie same odczucia.
Choć biorę pod uwagę fakt, że chcąc być obiektywną w tym względzie zaczynam wbrew logice ulegać tym wszystkim sprzecznościom, a raczej komentarzom w sprawie Smoleńska.
Myślę, że ta sprawa w odczuciu wielu nigdy nie zostanie rozwiązana.
W odczuciu.
I będzie dzieliła jeszcze przez wiele lat.
To tragiczne w zasadzie bo prowadzi do coraz bardziej zażartych antagonizmów nawet w błahych sprawach.
Ciężko jest żyć w takim kraju.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:22, 30 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Mance Rayder napisał: | Animal napisał: | Ja jestem bardziej wstrząśnięty nitrogliceryną
PS. Kule od muszkietów niedługo się znajdą. I kartacze. |
A w lesie ślady po trebuszu. |
Podobno w planach znajdywaczy są przygotowane do odkrycia "źle ukryte" proce (po poznańsku "sznajdery") z magazynkiem kamieni. Acha - i dwie dzidy...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:29, 30 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: | W zasadzie mam dokładnie takie same odczucia.
Choć biorę pod uwagę fakt, że chcąc być obiektywną w tym względzie zaczynam wbrew logice ulegać tym wszystkim sprzecznościom, a raczej komentarzom w sprawie Smoleńska.
Myślę, że ta sprawa w odczuciu wielu nigdy nie zostanie rozwiązana.
W odczuciu.
I będzie dzieliła jeszcze przez wiele lat.
To tragiczne w zasadzie bo prowadzi do coraz bardziej zażartych antagonizmów nawet w błahych sprawach.
Ciężko jest żyć w takim kraju. |
To już taka natura ludzka, że niektóre umysły są szczególnie odporne na fakty, a łakome na bajki. Sprawa lądowania na Księżycu w zasadzie jest mniej ważna, a do dzisiaj są kluby zrzeszające ludzi powołujących się na nieustalonych naukowców, twierdzących, że lądowania nie było, a wszystko to jest wielkim oszustwem. Istnieje sporo klubów udowadniających naukowo, że Ziemia jest płaska. W sprawie Smolńskiej dochodzą emocje i gry polityczne, które niektórzy mniej "skłonni" do samodzielnego myślenia łyjkają jak nie przymierzając, kaczki...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lf oprawca moreli
Dołączył: 16 Lut 2010 Posty: 378 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 83 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 15:56, 30 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: | Nitrogliceryna jest substancją wysoce niestabilną i nie jest stosowana jako materiał wybuchowy.. |
Może ktoś na serce chorował i tabletki mu się wysypały..
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|