po 30-tce

Kilo OK

Był tu taki jeden kumpel Formalnego.... Podobnie [Ctrl-C] + [Ctrl-V] /lekka redakcja.

Szymon Krusz

[link widoczny dla zalogowanych]
Wizyta Lecha Prezydenta w Katyniu w 2007 roku a to nie za rządów Prezesunia ?

Ron

Szymon Krusz

Przeżył bo aura była na tyle przychylna że nie było problemów z lądowaniem A teraz też by przeżył gdyby nie było presji dotarcia na miejsce na czas a że samolot wyleciał z Warszawy opóźniony aura nie była na tyle przychylna aby można było lądować więc dlatego nie przeżył.Potrzebna była jedna trafna decyzja o nie lądowaniu czy o lądowaniu na lotnisku zastępczym i nie było by tego całego zamętu.

Ron

Szymon Krusz

Kolega ma chyba dziś zły dzień i nie wie co pisze.Ja wiem co piszę kolega chyba nie.

Kilo OK

Masz wyjątkowo dobry dzień.

Ron

Gość

Moje tu pisanie jednak przynosi pozytywne efekty.
Pan Ron dowiedział się, że jego Bożek pan Macierewicz nie jest ,,Maciarewiczem,,
Nie wiem co mam zrobić, aby piszący tu pewien moralisa nauczył się pisać zdania wielowyrazowe i zadając pytanie niech wyjaśni pytanemu o co mu się rozchodzi.
Pan Ron nadal wierzy w zamach i wybuchy, bo pan Ron ma cudowne dowody na to, że wybuchy były.
Pan Ron jednak nie wierzy w dwa arcydzieła pani Gargas, w których przedstawia świadków katastrofy, a oni wybuchów Tupolewa nie widzieli i nie słyszeli.
Panie Ron, jest pan na kursie i ścieżce!

Ron

Acha, zapomniałem zapytać wcześniej. Co Was najbardziej wzburzyło w filmie Gargas? Mnie ten uchachany Rusek, który rozpierdala łomem okna wraku samolotu. Kilka innych rzeczy też ale w mniejszym stopniu. Think

Gość

Panie Ron
ten rusek wykonuje polecienie wybicia ,,okna w samolocie,, aby dźwig mógł unieść szczątki samoloty i przenieść na platformę w celu odtransportowania.

Panie Ron!

poowiedz pan, dlaczego kpt. Protasiuk zignorował sygnały ostrzegawcze, które informowały załoge o niebezpieczeństwie?
Panie Ron!

dlaczego kpt. Protasiuk przestawia nastawienia wysokościomierza?

Panie Ron!

dlaczego załoga samolotu do ostatnich chwil jest spokojna i nie reaguje na ,,wybuchy,, czyli co nie słyszy ich?

odpowiedz pan na zadane pytania, albo jesteś pan tylko zwykłym Jupiterem

Ron

Gość

Tak jak pisałem
jesteś pan zwykłym Jupiterem

i kłamcą, bo ja tego nie napisałem

Mebus napisał:
... jakieś trollowe bzdety...

szpital dla pana z oddziałem bez klamek i brzeszczot dla rżnięcia głupa.

Gość

I fantastyczny rodzynek!

13 lutego br. zawiadomił inż. Krzysztof Cierpisz Prokuratora Generalnego o podejrzeniu popełnienia porwania i zamordowania osób wchodzących w skład delegacji do Smoleńska w dniu 10 kwietnia 2010 roku, link: [link widoczny dla zalogowanych] - Pisałem o tym kilka dni temu w swojej notce, link: [link widoczny dla zalogowanych] - Inżynier zgłosił też podejrzenie popełnienia przestępstwa polegającego na zaniechaniu śledztwa przez uprawnione organa ścigania w Polsce w kwestii zbadania wszelkich okoliczności dotyczących odlotu delegacji z Okęcia.

Po prawie trzech latach śledztwa niewiele wiemy o zbrodni dokonanej 10 kwietnia 2010r. Wytworzyła się w tym czasie nowa rzeczywistość, w której popełniane są skrytobójstwa na wielu osobach, i to "bez związku z katastrofą, która nie miała miejsca, ale w ścisłym związku z próbą przerobienia fikcji w rzeczywistość. (...) Przeróżne organa władzy państwowej - w tym prokuratury - są zamieszane w utrudnianie dojścia do faktów, które mogłyby wyjaśnić okoliczności zamachu". To doprowadziło do tego, iż giną kolejne osoby. Po Remigiuszu Musiu i Krzysztofie Zalewskim będą następni zamordowani - pisze inż. K. Cierpisz.

Czyli co?

Ron

No ten inż. Cierpisz to prorok jakiś. Prorokował, że seryjne samobójstwa będą trwać i trwają.

Dokładnie miesiąc po zamordowaniu Zalewskiego, czyli 10 stycznia 2013 w swoim mieszkaniu w Garwolinie seryjnie się powiesił p. Marek Jerzy Adamczyk - prokurator w Prokuraturze Generalnej. Zasadniczo to nie byle jakie stanowisko, od Prokuratora Generalnego już tylko rzut beretem, a zaczynał karierę w 1988 jako skromny oficer rezerwy kontrwywiadu WSW. Zasadniczo środki masowego przekazu się o tym przesadnie nie rozpisują, więc nie wiadomo dlaczego p. Adamczyk musial się seryjnie powiesić, a konkretnie czy związane to bylo z zamachem w Smoleńsku ale z pewnością wskazuje, że obecnie w Służbach jakaś frustracja panuje. Think

Gość

No i jest najnowsza wiadomość komisji pajaca Macierewicza!
To już nie sztuczna mgła, hel, bomba termobaryczna, poranny kac pana prezydenta/spóźnienie na odlot/ porwanie samolotu z Okęcia, ale awaria wszystkich silników i nastepnie jak już samolot nie miał siły, to zahaczył o brzoze.
Dziwne też jest, że tzw. ,,seryjny morderca,, odwiedzający skrycie ludzi mająch ogromną wiedze na temat katastrofy smolenskiej nie odwiedził jeszcze komisjantów Macierewicza i samego Macierewicza, byłoby taniej dla nas wszystkich

Pochodzenie O-Ren Ishii

[link widoczny dla zalogowanych]

I takie są wszystkie, ale to wszystkie, opinie na temat Lecha Kaczyńskiego (za wyjątkiem, oczywiście, wersji pisowskiej). I wtedy też tak pewnie było - zadzwonił do brata, ten mu kazał lądować choćby się paliło i waliło, i wylądowali.

anmario

Ron

Reasumując, wykrystalizowały się dwie opcje.
1. Ohydny Jarek Kaczor rozkazał telefonicznie temu mniej rozgarniętemu Kaczorowi, by lądował i już, ten poprzez pijanego ohydnego Błasika przekazał polecenie lądowania ohydniemu, niewyszkolonemu Protasiukowi, a ten dał dupy i rozpierdzielił wszystkich w drobny mak. Ta opcja popularna w środowiskach zbliżonych do PO.
2. Ktoś zrobił bumm w samolocie i zamordował blisko setkę ludzi. Ta opcja przeważa wśród pisiaków. Pisiaki nie ustaliły jeszcze kto te bum zrobił.

A teraz zastanówmy się co będą czuli zwolennicy obu opcji jeśli sprawa będzie rozstrzygnięta. Jeśli pisiaki będą w błędzie to się będą ohydnie wstydzić, że tak ohydnie zwątpili w p. Anodinę i przywódców dwóch bratnich państw. A co będą czuli zwlennicy opcji 1, gdy prawdziwa okaże się opcja 2? Współudział w zbrodni?

Pasztet

Jest jeszcze opcja nr 3.
Zwykły burdel, niekompetencja i nietrzymanie się procedur. Pewnie, że mało sensacyjna i romantyczna. I w dodatku nie mająca nic w wspólnego z polityką, stąd nie do zaakceptowania przez ujadające na siebie nawzajem stada.