po 30-tce

Ron

Kurcze schemat mi się nie zgadza.

Według moich wyliczeń powinien już pojawić się Apro, żeby bronić godności trolla. Zmiany, zmiany, zmiany...

Kilo OK

anmario

Edit: Skasowałem, jeszcze ktoś pomyśli, że ja z prezydentem Komorowskim i premierem Tuskiem to na poważnie i porządna, kombatancka przeszłość pójdzie się opalać

Szymon Krusz

[link widoczny dla zalogowanych]
To chyba wystarczy za cały komentarz krótko i węzłowato

Pasztet

Gość

Mnie nie interesuje stan emocjonalny pewnych jednostek piszących tutaj.
Mnie interesuje wyjasnienie kłamstw jakie pani Gargas i pan Binienda/nie będę się wypowiadał na temat pana Macierewicza, bo i po co?/ przedstawiają w swoich opracowaniach. Aby zrozumieć jakie głupstwa popełnia pan Binienda trzeba mieć trochę pojęcia o aerodynamice i znać zasady pracy urządzeń pokładowych jakie posiadał Tupolew.

Więc wracając do tematu katastrofy
Pan Binienda robiąc analize aerodynamiczą po prostu kłamie uważając, że końcówka płata po swym oddzieleleniu przemieszcza się chaotycznie, rotując we wszystkich osiach, co prowadzi do gwałtownego wzrostu oporu całkowitego. Na pewno widzieliście na własne oczy, lub na filmie jak wiatr zrywa z dachu domu poszycie i te fragmenty ,,potrafią latać,, otóż płat skrzydła wytwarzający dużą siłę nośną po oddzieleniu się zawsze ma tendencję oddalić się ku górze, a nawet po znacznej utracie stabilności we wszystkich osiach. Jego dwuwypukły profil samostateczny lub bliski samostatecznemu, może zachować ciągłość opływu, czyli względną stateczność w locie, co po uwzględnieniu silnych wirów zaskrzydłowych sprawia, że urawany element może ,,pofrunąć,, daleko. Pan Binienda tych czynników w swym badaniu nie uwzględnia, bo ich zwyczajnie nie rozumie.

Jakieś pytania?
Wszystko jasne?

Kilo OK

No dobra, mam takie pytanie.
Śledczy powątpiewają że ta słynna "pancerna brzoza" urwała skrzydło. Jeśli okaże sie że mają racja, jak to wpłynie na badanie katastrofy? Lub inaczej, co się zmieni w rekonstrukcji tejże?

art36

Ron

Kilo OK

Gość

Jak widać jednostki nazwane tutaj /i słusznie/ ,,baranami,, nie mając nic więcej do dodania w tym temacie dowartościowują się wyzywając innych.

,,Mnie jedna sprawa tutaj zastanawia. DLACZEGO tyle matactw wokół tej sprawy. Nie trzeba być technicznym geniuszem, żeby widzieć, że ktoś celowo próbuje zaciemniać fakty, które miały miejsce podczas katastrofy.,,

Tak zgadzam się z tym twierdzeniem, nie ktoś, tylko ,,wybitna dziennikarka,, i ,,wybitni fachowcy,, powołani przez komisje pana Macierewicza robią wszyskto, aby kastastrofy pod Smoleńskiem nie wyjaśnić, a właściwie tak zamataczyć opinię publiczną i wmówić jej, że to był zamach.
Ci ,,fachowcy,, nie zwracaja uwagi na fakt jaki miał miejsce w czasie próby lądowania, a mianowicie zlekceważenie komunikatów ostrzegawczych wydawanych przez urządzenia pokładowe.
Jeśli pilot posiadałby umiejętności w podejmowaniu decyzji w krytycznych sytuacjach to decyzja o ,,odejściu,, byłaby podjęta natychmiast, bez zwłoki w czasie. Jeśli ludzie, którzy zezwolili na lot do Smoleńska wiedząc, że nie ma tam warunków do lądowania, bo pogoda jest zła nie bali się zablokować tego lotu, tragedia nie miałaby miejsca. Jeśli lot odbywałby się o czasie być może nie byłoby katastrofy.

Po co leciał do Katynia śp.Lech Kaczyński? nie był tam zapraszany. Leciał tam z prywatną pielgrzymką, na którą zaprosił kogo się dało.

Rola jaką odgrywa pan Binienda i reszta fachowców w sprawie wyjaśnienia katastrofy jest żałosna. Jak można coś badać nie mając oryginalnego dowodu. Zresztą sam się przyznał przed kamerami, że może się mylić w swoich obliczeniach.
To na tyle, więcej o kłamstwach tego ,,fachowca,, w następnym wydaniu.

Kilo OK

Aha
Czyli udajemy że nie widzimy tego co niewygodne.... bo nie wiemy gdzie znaleźć ripostę.

Ron

Kilo OK

Nie muszę, poczekam na dalszą aktywność.

Formalny

Zajrzałem w to żałosne forum z przyzwyczajenia. Na ten temat zaglądam najpierw, bo zahacza o moje ukochane lotnictwo.
Forum stało się żałosne za sprawą palantów, którzy z braku zajęć typowych dla myślącego człowieka, "brylują" pisząc tutaj i na innych forach i wreszcie mogą się dowartościować. Odstraszyli już stąd większość myślących ludzi, pozostają jeszcze niektórzy forowicze z sentymentu i przywyczajenia chyba? Teraz zaczyna mnie ciekawić, co jeszcze może prowokować do nawiązywania dialogu z osobnikami o IQ pantofelka i kulturze zdegenerowanego menela. Dla mnie forum od teraz staje się wyłącznie miejscem obserwacji zjawisk niespotykanych w moim otoczeniu na co dzień. Tak jak czasem obserwuje sie kałużę i pluskające się w niej robale... Nie wierzę po prostu, że ktokolwiek odważy się stąd przepędzić tych czterech przygłupów, którzy z rozmysłem rozwalają to forum, żeby zrobić na złość Aproxymatowi. Po głupim pysku nikt im nie naładuje, więc pląsają w tym chocholim tańcu bezmózgowców zadowolonych ze swojej głupoty. To nie miejsce dla mnie - dziękuję...

Ron

Kilo OK

Gość

O trotylu i wybuchu, którego nie było, a jest na to świadek, który był cytowany w ,,Naszym Dzienniku,, ma się tak
Gdyby w takcie lotu doszło do jakiejkolwiek ekspolzji, odłamki i większość szczątków byłaby rozrzucona na znacznym obszarze i leżała dokładnie w linii lotu. Eksplozje, niezależnie od swego pochodzenia, nie są w stanie zmienić w tym samym stopniu wypadkowej prędkości wszystkich szczątków rozpadającego się płatowca, mogą jedynie zmienić tę wypadkową w ścisłej korelacji do kątowego położenia tych szczątków względem epicentrum. Układ i stan szczątków tupolewa rozbitego w Smoleńsku wskazuje, że przyczyną jego rozpadu były przeciążenia pojawiające się przy zderzeniu z ziemią, działające liniowo, a nieco wcześniej także siły aerodynamiczne, również działające liniowo, które tuż przed zderzeniem zmieniły nieznacznie tor lotu maszyny.

Kilo OK

A jak z brzozą za krótką o 2 metry? Doczekam sie na odpowiedz?
Kwadratowy

Pochodzenie O-Ren Ishii

Co Wy pisiorki dzisiaj tacy wycofani ?

Jest Was tu ze czterech i nie dacie rady jednemu Mebusowi ?

Dalej, dalej, może coś podpowiem, zacznijcie od "Ekspert lotniczy XY, na zebraniu komisji Antoniego Macierewicza, jednoznacznie wskazał iż ........." (teraz jedziecie)