|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
10.04 Smoleńsk. Fakty, teorie, hipotezy, kłamstwa, wklejki
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 219, 220, 221 ... 265, 266, 267 Następny
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leon maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Sty 2015 Posty: 6677 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:41, 06 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Tak dla przypomnienia.
Cytat: | Mjr. Grzegorz Pietruczuk, pilot wojskowy, który odmówił prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu wykonania lotu do Tbilisi w 2008 roku, opowiada w "Gazecie Wyborczej" o tamtych wydarzeniach. - Od początku do końca wiedziałem, że mam rację - mówi. Jak podkreśla, najbardziej zabolało go oskarżenie o tchórzostwo.
Mjr. Pietruczuk w sierpniu 2008 roku odmówił wykonania polecenia Lecha Kaczyńskiego, aby lądować w Tbilisi. Prezydent, razem z głowami państw Ukrainy, Litwy, Estonii i premierem Łotwy, leciał podczas wojny w Osetii Południowej do Gruzji, aby wesprzeć prezydenta Michaiła Saakaszwilego. Członkiem załogi tamtego lotu był kpt. Arkadiusz Protasiuk, który dwa lata później zginął w katastrofie lotniczej, pilotując samolot z prezydentem Kaczyńskim na obchody katyńskie.
- Ministrowie (będący na pokładzie Władysław Stasiak i Maciej Łopiński - red.) poinformowali mnie, że pan prezydent chce wylądować w Tbilisi, a nie - jak było w planie - w Gandżi w Azerbejdżanie - opowiada dzisiaj o wydarzeniach z Gruzji mjr Pietruczuk. - Tam trwał konflikt zbrojny. Nie wiedziałem, czy będę miał jakąkolwiek łączność radiową. I wreszcie nad terytorium Gruzji operowały rosyjskie samoloty bojowe.Tu-154 (którym odbywał się lot - red.) nie ma systemów, które umożliwiałyby rozpoznanie, ostrzeganie o namierzeniu przez radar, itp. Czyli na takie samoloty jesteśmy ślepi, można się z nimi np. zderzyć - mówi.
Chcieli zmiany pilota
Pietruczuk podkreśla, że miał poparcie załogi i dowódcy 36. specpułku, z którym konsultował swoją decyzję o niepodjęciu lotu do Tbilisi. Dodał, że zrobił wszystko, aby dowiedzieć się czegokolwiek o sytuacji na lotnisku, jednak bezskutecznie. W pewnym momencie miało nawet dojść z powodu jego postawy do próby zmiany pilota. - Potem zadzwonił do mnie gen. Krzysztof Załęski, p.o. dowódcy wojsk lotniczych, żeby powiedzieć, że powinienem wykonać zadanie postawione przez pana prezydenta - mówi major. - I wtedy zapytał, czy istnieje możliwość zamiany dowódców załóg, czyli czy Arek Protasiuk, który wtedy był drugim pilotem, może przejąć moje obowiązki i lecieć do Tbilisi. Nie było takiej możliwości, bo wtedy Arek nie był wyszkolonym dowódcą załogi - podkreśla.
Pietruczuk jednakże jednoznacznie uważa, że nawet po zamianie z Protasiukiem, decyzja odmowna lotu do Tbilisi zostałaby podtrzymana przez tego drugiego.
- Gdy już wszyscy byli na pokładzie, prezydent wszedł do kabiny pilotów. Wtedy padło pytanie, czy wiem, kto jest zwierzchnikiem sił zbrojnych. Odpowiedziałem: "Tak, wiem, panie prezydencie". Na co prezydent: "W takim razie polecam wykonać lot do Tbilisi". Pan prezydent odwrócił się i wyszedł - opowiada major.
Po ponownym przeanalizowaniu sytuacji Pietruczuk odmówił po raz kolejny lądowania w Tbilisi.
Tchórzostwo? "To zabolało. Wykonywałem swoją pracę"
Pietruczuk podkreśla, że najbardziej w krytyce, która miała miejsce po wydarzeniach w Gruzji, zabolało go nazywanie jego zachowania "tchórzostwem". Dodaje, że on po prostu starał się wykonywać swoją pracę jak najlepiej i że jego obowiązkiem jest zapewnienie bezpieczeństwa. Nie podejmuje się też spekulacji, czy całe wydarzenie mogło mieć wpływ na późniejsze decyzje kpt. Protasiuka podczas lotu 10 kwietnia do Smoleńska, jednak: - Przez głowę mi przeszło, że mogło tak być.
Przyznaje, że miał trudności podczas sporu w 2008 roku. - Miałem wrażenie, że walę głową w mur. Bo na moje racjonalne argumenty nie było żadnej merytorycznej argumentacji. Żadnej. Była tylko argumentacja polityczna, że musimy wylądować przed prezydentem Sarkozym - mówi Pietruczuk. Dodał, że był w tej sprawie naciskany, aby wykonać zadanie, które kolidowało z "jego najważniejszymi obowiązkami".
Major podkreśla, że w całej tej sytuacji najbardziej bolały go słowa krytyki, jakoby miał być "lękliwym" pilotem. Przytacza, że latał do Iraku, Afganistanu, Czadu oraz do Bośni podczas konfliktu i nigdy się tego nie bał. - Zabolało mnie to tym bardziej, że starałem się wykonywać swoje obowiązki najlepiej, jak mogłem. Dziś z pełną stanowczością mogę powiedzieć, że taka postawa wymagała raczej wielkiej odwagi - przyznaje.
Zdaniem Pietruczuka swoim zachowaniem ośmielił kolegów, którzy na mogli dzięki jego postawie czuć się pewniej - w końcu odmówił wykonania rozkazu zwierzchnikowi sił zbrojnych. - I okazało się, że miałem rację - podkreśla. |
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Szymon Krusz maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lis 2006 Posty: 22282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 388 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nizin....społecznych Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:01, 06 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie każdy obłąkany jest wyznawcą PiS-uaryzmu więc lepiej powiedzieć patron tych którzy dali się zwieść przez Antoniego w sprawie Smoleńska.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Zorro nie śmiejcie się ze mnie
Dołączył: 07 Wrz 2015 Posty: 1652 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 7:37, 08 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Dla lemingów by nie dali się dymać:
Uwaga na manipulacje!
Ludzie PO chwytają się brzytwy i KŁAMIĄ nawet na temat zarobków członków nowej komisji smoleńskiej.
[link widoczny dla zalogowanych]
.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zorro dnia Pon 17:05, 08 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Leon maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Sty 2015 Posty: 6677 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:36, 08 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Zorro napisał: | Dla lemingów by nie dali się dymać:
Uwaga na manipulacje!
Ludzie PO chwytają się brzytwy i KŁAMIĄ nawet na temat zarobków członków nowej komisji smoleńskiej.
|
Napisali bracia Karnowscy!
Mało tego! napisali że większość tych naukowców będzie za darmo robić.
A Zorro to łyknął
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Zorro nie śmiejcie się ze mnie
Dołączył: 07 Wrz 2015 Posty: 1652 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:03, 08 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Kłopot z oszołomem z Boeinga
Co wymyślą na dr. inż. Wacława Berczyńskiego? Przez 21 lat pracował on dla Boeinga jako konstruktor jego samolotów. Amerykański koncern powierzał mu bezpieczeństwo tysięcy pasażerów – czy mógł starannie ukrywać chorobę psychiczną swojego pracownika?
Wydaje się, że nowy szef rządowej podkomisji badającej katastrofę smoleńską nie ma też strasznych oczu, a to był główny argument przeciw Antoniemu Macierewiczowi.
Jak reagować, gdy konstruktor, legitymujący się najwyższymi kategoriami inżynierskimi w Boeingu, osiąganymi przez ok. 1 proc. inżynierów tam zatrudnianych, stwierdza oczywistość, że samolot lecący na wysokości 20 m z prędkością 250 km/h nigdy w historii świata nie rozpadł się na dziesiątki tysięcy kawałków? Spokojnie, nasi „dziennikarze” za radą oficerów prowadzących coś wykombinują. Może okaże się, że dr Berczyński jest za stary i choć był fachowcem, zwariował? Ale to obosieczne, bo jest z tego samego rocznika co Edmund Klich, a na dodatek także dziennikarka śledcza Elżbieta Jaworowicz. W każdym razie coś wymyślą. Z pewnością, jak zawsze, jakąś kalkę z propagandy stalinowskiej, w stylu „wariat od puszek po piwie” albo obłęd na twarzy. A co Państwo obstawiają?
Autor: Piotr Lisiewicz
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Brunner kiszona szarlotka po wirtualnemu
Dołączył: 06 Lut 2016 Posty: 740 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:39, 08 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Zorro napisał: | Jak reagować, gdy konstruktor, legitymujący się najwyższymi kategoriami inżynierskimi w Boeingu, osiąganymi przez ok. 1 proc. inżynierów tam zatrudnianych, stwierdza oczywistość, że samolot lecący na wysokości 20 m z prędkością 250 km/h nigdy w historii świata nie rozpadł się na dziesiątki tysięcy kawałków? | Jakoś mnie to nie dziwi:
"Berczynski byl (wiele lat temu) a nie "jest" i nie konstruktorem tylko researcherem w firmie Boeing. Niczym sie tam nie wyroznil, pozatym ze go wylalil 10 lat temu za sklonnosc do kieliszka. Od tej pory glownie kupuje i odnawia domy w Filadelfii.
Z samolotami ma taki zwiazek ze nimi lata. Ekspert to on jest ale od win i trunkow."
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Szymon Krusz maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lis 2006 Posty: 22282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 388 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nizin....społecznych Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:22, 10 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
A w świecie idiotów jak widać ta sama śpiewka nic się nie zmienia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 21:24, 10 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Szymon Krusz napisał: |
A w świecie idiotów jak widać ta sama śpiewka nic się nie zmienia. |
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Szymon Krusz maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lis 2006 Posty: 22282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 388 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nizin....społecznych Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:12, 10 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
No i proszę na koniec rozbawiłem trolla.Zabawne tercet PiS-uarowy tyle pisze o poszewikach a ich metody (plucie jadem obszczekiwanie obrzucenie błotem obmawianie ignorowanie itd.) wszystkie metody znane z czasów realnego socjalizmu.Biedacy nawet nie zauważają że sami są polszewikami tak samo wytykają na innych że lemingi to lemingi tamto a nie zauważają że są takimi samymi lemingami tylko z innej formacji.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Szymon Krusz maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lis 2006 Posty: 22282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 388 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nizin....społecznych Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:35, 13 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Jednak czasami warto oglądać tz "niezależne media" wczoraj np.trafiłem na Antonia Macarenkę i a jakże katastrofę smoleńską.Nie będę się już rozwodzić nad kolejnymi Antonia wariantami wersji o "zamachu" ale jak zauważyłem Antonio też już się gubi najpierw mówił o dwóch "wstrząsach" potem wstrząsy zamienił na wybuchy w dalszej wersji mówił już o dwóch wybuchach potem o trzech wybuchach by następnie mówić o serii wybuchów.Znając Antonia nie jest to zapewne wersja ostateczna.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Szymon Krusz maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lis 2006 Posty: 22282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 388 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nizin....społecznych Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:42, 17 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak widać po dwóch poważnych wypadkach w Mirosławcu i Smoleńsku nikt nie wyciąga żadnych wniosków.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Leon maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Sty 2015 Posty: 6677 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:13, 20 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Skoro konserwator nie pozwoli postawić pomnika...to trzeba zmienić konserwatora na pisowskiego.
[link widoczny dla zalogowanych]
Reźim działa coraz śmielej i jawniej ! Przeszukania , zatrzymania , zwolnienia i inne formy szykan wobec nie-pisuarstwa i opozycji są już na porządku dziennym. A co dalej ?
Ale będzie frajda jak będziemy rozwalać te pomniki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Leon dnia Sob 11:25, 20 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Szymon Krusz maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lis 2006 Posty: 22282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 388 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nizin....społecznych Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:21, 20 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Już nie raz pisałem że w PiS-uarze prawo i sprawiedliwość jest inaczej pojmowane i ma inne znaczenie niż zwykle.Oni są prawem i sprawiedliwością i oni się stosują do swego kodeksu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Zorro nie śmiejcie się ze mnie
Dołączył: 07 Wrz 2015 Posty: 1652 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:27, 20 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Szymon Krusz napisał: | Już nie raz pisałem że w PiS-uarze prawo i sprawiedliwość jest inaczej pojmowane i ma inne znaczenie niż zwykle.Oni są prawem i sprawiedliwością i oni się stosują do swego kodeksu. |
Dobre zmiany nie są złe...
Do wora y-elyte...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Leon maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Sty 2015 Posty: 6677 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:51, 20 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Artykuł 12 ust. 3 ustawy o cmentarzach brzmi: "Groby ziemne, groby murowane i kolumbaria przeznaczone na składanie zwłok
i szczątków ludzkich mogą znajdować się tylko na cmentarzach"
Czyżby para Prezydencka była nielegalnie pochowana na Wawelu? przecież Wawel to nie cmentarz!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Zorro nie śmiejcie się ze mnie
Dołączył: 07 Wrz 2015 Posty: 1652 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:41, 25 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Do poczytania:
Smoleńsk miał udowodnić, że rząd Rosji może pozbyć się każdego i zawsze. Ja wciąż zaznaczam, że prawdy nigdy się nie dowiemy, ale czuję, że głównym motywem w przypadku 10 kwietnia 2010 roku było zademonstrowanie, że dla nich nie ma rzeczy niemożliwych – mówi Jürgen Roth, niemiecki dziennikarz śledczy, autor książki „Verschlussakte S.” ( „Tajne akta Smoleńsk”) w rozmowie z Olgą Dolesniak-Harczuk
W Pańskiej książce pojawia się informacja, że to wysoki rangą polityk polski miał „bezpośrednio” zlecić generałowi FSB, Jurijowi D. dokonanie zamachu. W książce nie pojawiają się personalia tej osoby. Kogo miał Pan na myśli?
Nie mogę tego wyjawić. Nie mogę tego zrobić ze względów prawnych. Ten człowiek jest jednak w raporcie źródłowym BND wymieniany z imienia i nazwiska. I w tym raporcie pojawia się informacja co mówił informator z Polski i co powiedział ten z Rosji. Podkreślam, że notatka została sporządzona przez pracownika BND na podstawie dwóch niezależnych od siebie źródeł czyli osób które się nawet nie znają, nie mają ze sobą nic wspólnego, ale koniec końców obie dochodzą do tego samego wniosku. Raport ten został przekazany wyżej czyli osoba, która go spisała podała go swoim przełożonym. Nie mam wiedzy odnośnie tego co stało się dalej z tym raportem.
Prosiłabym by jeszcze raz potwierdził Pan to, co ma znajdować się w tym raporcie źródłowym a mianowicie, że to ze strony polskiej wyszło zlecenie...
Tak jest.
Twierdzi Pan ponadto powołując się na wspomniany dokument niemieckiego wywiadu, że umieszczenie w TU-154M ładunków wybuchowych byłoby niemożliwe bez zaangażowania polskich sił, zgadza się?
Ja tylko opisałem to, co stwierdziły źródła, a właśnie to stwierdziły.
Proszę podać jakieś konkrety
Co ma Pani na myśli?
Jeżeli jest dwóch informatorów, to czy raport BND np. szczegółowo opisuje co każdy z nich przekazał?
W dokumencie pojawia się sama esencja ich wypowiedzi. I ja cytuję tę treść czyli kto stoi za zleceniem zamachu, kto ze strony FSB się tego podejmuje i gdzie znajdowała się wtedy baza grupy operacyjnej FSB. W raporcie źródłowym BND pojawiają się nawet skany dowodów osobistych obu informatorów funkcjonariusza BND, rosyjskiego i polskiego. To nie jest żadna fałszywka tylko wiarygodny dokument. Oczywiście w przypadku dokumentów wywiadu należy zawsze zachować ostrożność, dlatego za każdym razem podkreślam, że można temu raportowi wierzyć, albo nie. W każdym razie dokument, którym dysponuję uważam za wiarygodny. A jego treść współgra z poszlakami, ze wskazówkami, które skłaniają się do wersji, że na pokładzie tupolewa doszło do eksplozji.
Tezy, które Pan stawia w swojej książce są mocne, choć zapewne nie dla wszystkich Polaków szokujące. Czy spodziewa się Pan teraz jakiejś reakcji polskiego rządu, polskiej prokuratury, tego, że przedstawiciele polskich władz zechcą zweryfikować Pańską wersję?
Co teraz zrobi polski rząd? Myślę, że najbardziej prawdopodobny scenariusz jest taki, że sprowadzi moje ustalenia do poziomu fantazji, bajek. Słyszałem, że już wcześniej jeden z polskich ministrów w podobnym tonie zareagował na moją książkę. Wydaje mi się, że strona rządowa będzie śledziła bacznie kolejne wydarzenia związane ze sprawą, ale wątpię by podjęto jakieś konkretne kroki. A tymczasem BND zapewne intensywnie szuka dziś źródeł, na które powoływał się autor notatki i będzie próbowała nawiązać z nimi kontakt. Tego dokumentu nie można zdementować, on istnieje naprawdę.
Mam wrażenie, że dzięki temu, że opisał Pan sprawę Smoleńska, w książce skierowanej jakby nie było do czytelnika niemieckiego, część odbiorców na Zachodzie zrozumie że Smoleńsk nie jest wewnętrzną sprawą Polski, ale nierozwikłaną zagadką o znaczeniu międzynarodowym. Pan lubi mówić o puzzlach, które składają się w jedną układankę. Ta układanka jest przerażająca. Czy świat po pięcioletnim okresie milczenia w końcu dostrzeże Smoleńsk?
To zainteresowanie sprawą Smoleńska na Zachodzie jest dziś nieporównywalnie większe niż w 2010 roku. Tamten brak zainteresowania wynikał z relatywnie dobrych stosunków między państwami zachodniej Europy a rządem w Moskwie, z samym Putinem i Miedwiediewem. Ta sielanka się skończyła. Dziś Putin jest kojarzony z systemem kłamstwa, o który oparł swoją politykę. Świadomość tego powinna iść w parze z zainteresowaniem okolicznościami katastrofy smoleńskiej, zarówno w Europie jak i w Stanach Zjednoczonych. Zachód powinien wspólnie wyjaśnić wszystkie niejasności katastrofy. To nie jest łatwe zadanie, z kilku względów. Donald Tusk odgrywa dziś w Europie ważną rolę, utrzymuje do tego bardzo serdeczne relacje z Angelą Merkel a na przykład jeden z czołowych polityków unijnych, Elmar Brok, uchodzący za wielkiego obrońce praw człowieka oficjalnie deklaruje wiarę w rosyjska wersję wydarzeń w Smoleńsku. To wszystko złożone w całość jest groteskowe, ale i bardzo problematycznie. Myślę, że należy się liczyć ze sprzeciwem w sprawie wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej na Zachodzie, nikt na dobrą sprawę nie chce znać prawdy. Obawa przed tym jak zareaguje przyparty do ściany Putin jest bardzo silna i widoczna. Na zasadzie: nie denerwować bo może zrzucić bombę. Generalnie nie widzę woli by go drażnić, mimo iż wszyscy doskonale wiedzą, że on cały czas kłamie jak z nut i utrzymuje kontakty z przestępczymi strukturami, etc. To tajemnica poliszynela, ale nikt nie chce tego oficjalnie przyznać by nie zaognić przypadkiem konfliktu. Interes polityczny ponad wszystko.
We fragmencie poświęconym ś.p. Lechowi Kaczyńskiego pisze Pan, że prezydent przeszkadzał mocno Rosji w jej planach gospodarczych, energetycznych., pojawia się wątek dążenia do niezależności gazowej kraju, oszacowania złóż gazu łupkowego. Na Kremlu nie byli zachwyceni.
Kwestie gospodarcze mogły być jednym z motywów dlaczego ktoś postanowił pozbyć się prezydenta. Jak wiadomo Lech Kaczyński nie złożył swojego podpisu pod niekorzystnym dla Polski kontraktem gazowym z Gazpromem, do jej domknięcia doszło dopiero za sprawą Donalda Tuska. To jest jeden z możliwych motywów, ale nie jedyny, niestety cały czas poruszamy się w sferze spekulacji, za dużo ukryto, zatuszowano, przemilczano.
Za to znowu się odezwały przecieki z prokuratury wojskowej. Nie wiem, czy już Pan wie, ale jedna z rozgłośni radiowych ujawniła że są nowe stenogramy z kokpitu TU-154 M. Te nowości” odczytano z kopi nagrań z tupolewa, oryginały wciąż są w Rosji. To przypadek, że tego typu informacje pojawiają się w przeddzień premiery pańskiej książki?
Tak, słyszałem o tym. Śmieszna, żenująca akcja propagandowa. Po pięciu latach teraz nagle ktoś wynalazł nowe możliwości techniczne by odczytać zapisy nagrań z kokpitu, a gen. Błasik znowu jest przedstawiany jako ten, który przebywał w kabinie pilotów i wywierał na nich naciski, wraca też wątek spożywania alkoholu. Przecież to powrót do rosyjskiej wersji wydarzeń. Ewidentna fałszywka, manewr mający odciągną uwagę od prawdziwych odpowiedzialnych za te tragedię, może i od mojej książki. Prędzej czy później dowiemy się co za tym stoi. Na razie wróciła chęć by obciążyć winą za katastrofę pilotów i generała Błasika.
Po co był Smoleńsk?
Smoleńsk miał udowodnić, że rząd Rosji może pozbyć się każdego i zawsze. Ja wciąż zaznaczam, że prawdy nigdy się nie dowiemy, ale czuję, że głównym motywem w przypadku 10 kwietnia 2010 roku było zademonstrowanie, że dla nich nie ma rzeczy niemożliwych. W książce opisuję zamachy dokonane w samej Rosji, o których zawsze na końcu było wiadomo, że są dziełem FSB. Setki ludzi zabito. FSB słynie z demonstrowania swojej siły i możliwości, a Smoleński był preludium do dzisiejszych działań Rosji na Ukrainie.
Pisze Pan również o Bronisławie Komorowskim Jak ocenia Pan jego postawę i działania podjęte tuż po katastrofie?
Nie chciałbym tej sprawy wiązać z katastrofą smoleńską, ale raczej z taktyką polityczną samego Komorowskiego. Komorowski miał odgrywać czy nawet odgrywał niejednoznaczną rolę w sprawie WSI, wspominam w książce o aneksie do raportu WSI, o tym, że Komorowski chciał sobie zapewnić do niego dostęp. Ale to tylko tyle, ja nie łączę tego wątku z Komorowskim, nie wiążę tego z katastrofą smoleńską.
Kilka miesięcy temu zmarł Andreas Schockenhoff, znany krytyk Władimira Putina i zarazem jedyny niemiecki polityk, który publicznie zapytał dlaczego wrak tupolewa wciąż znajduje się w Rosji. Takich polityków jak Schockenhoff w Niemczech ze świecą szukać. A może jest Pan innego zdania?
Schockenhoff był bardzo dobrze zorientowany w sprawach Rosji, miał ogromną wiedzę, w związku ze Smoleńskim publicznie zarzucił Putinowi perfidię, nie potrafię teraz wymienić nikogo, kto mógłby pójść w jego ślady, zastąpić go. Ale chce wierzyć, że przynajmniej w CDU są jeszcze politycy, którzy z rezerwa odnoszą się do Władimira Putina. Kanclerz Merkel też moim zdaniem doskonale rozumie, że Putinowi nie wolno w niczym zaufać.
A gdyby na pokładzie nie znajdowała się delegacja polska tylko niemiecka, gdyby zginął prezydent Niemiec. Myśli Pan, że śledztwo wygadałoby podobnie jak to w Polsce?
Mielibyśmy normalne śledztwo, normalne dochodzenie zgodne ze standardami międzynarodowymi. Mielibyśmy krytyczne przekazy medialne, które nie ograniczałyby się do faworyzowania strony rządowej. Problem w Polsce polega na tym, że macie taką żelazną kurtynę, która dzieli Polskę na tę Donalda Tuska i tę Jarosława Kaczyńskiego, ten podział jest bardzo silny jak zdążyłem zaobserwować, to taka przeszkoda nie do przezwyciężenia. I nie ma dialogu, wymiany myśli, podejścia z szacunkiem do strony, która ma wolę i możliwość pomóc w ustaleniu faktów. Ta żelazna kurtyna dzieli polskich naukowców, media, klasę polityczną. W Niemczech czegoś takiego nie ma. Owszem, mamy inną przeszłość, inne doświadczenia, również z Rosją. To nie jest bez znaczenia.
Doświadczenia to jedno, ale to nie one są odpowiedzialne za to, że do dziś nie mamy dowodów, że śledztwo smoleńskie stało się synonimem hańby, partactwa i kłamstwa, że prokuratura wojskowa chce odczytać nagrania z kopi. Co poszło nie tak?
Odpowiedzialność ponosi rząd polski z Donaldem Tuskiem na czele. To on odpowiada za sposób w jaki rozmawiał z Władimirem Putinem, za to, że oddał śledztwo Rosjanom. Przecież to ewidentny błąd polskiego rządu. Może w tamtym czasie przyjacielskie relacje między Tuskiem i Putinem tak bardzo utwierdziły tego pierwszego w przekonaniu, że może mu zaufać, że odpuścił. A efekt był taki, że wiele materiałów dowodowych zostało w Rosji zniszczone, reszta nie została zwrócona stronie polskiej, pojawiło się szerokie pole do manipulacji. Wszystko po myśli rosyjskiej tradycji politycznej. Właściwy tragizm tej sytuacji polegał na dogadaniu się Tuska z Putinem, myślę, że gdyby taka tragedia dotknęła Niemców to jednak działano by inaczej, zgodnie ze standardami międzynarodowymi. Tak jak w przypadku niemieckiego samolotu pasażerskiego we Francji.
A czy nie wydaje się Panu, że tragedią jest również to, ze człowiek, który oddał w ręce Putina śledztwo smoleńskie dziś zajmuje eksponowane stanowisko w Unii Europejskiej?
Zgadzam się, to jest tragiczne. Myślę jednocześnie, że Tusk z głoszoną przez siebie neoliberalną agendą dobrze się wpasował w ten unijny klimat. O Smoleńsku nikt tam nie myśli.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Leon maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Sty 2015 Posty: 6677 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:02, 25 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Jürgen Roth jest osobą prywatną i może pisać co chce.
Macierewicz (ten pies gończy) „od 50 lat formułuje publicznie wyłącznie własne poglądy”.
Ja napiszę że Smoleńsk to sprawka ufoków, bo taki mam na to pogląd. I też mi wolno tak sądzić.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Leon dnia Czw 13:18, 25 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Leon maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Sty 2015 Posty: 6677 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 8:30, 11 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Zaczyna się!
"Puk puk, tu policja smoleńska". O 6 rano policjanci przyszli do eksperta, który analizował nagrania z tupolewa
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Leon dnia Pią 8:33, 11 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Zorro nie śmiejcie się ze mnie
Dołączył: 07 Wrz 2015 Posty: 1652 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 9:25, 11 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Leoś ten na dole w kajdankach to ufok?\
Nie Leoś, to nie ufok. To realna osoba która mataczyła kręciła na zlecenie twoich bandytów.
Nie będzie tak w Państwie Prawa że bandyci nie czują się za nic odpowiedzialni bo broni ich skorumpowany układ.
Do pierdla. Tam ich miejsce.
I znim poczęstujesz siebie i resztę forowiczów bredniami LISA puknij się w cabanik kilka razy. Zalecam baranka.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zorro dnia Pią 9:28, 11 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Leon maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Sty 2015 Posty: 6677 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:26, 11 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Zorro napisał: | Leoś ten na dole w kajdankach to ufok?\
Nie Leoś, to nie ufok. To realna osoba która mataczyła kręciła na zlecenie twoich bandytów.
Nie będzie tak w Państwie Prawa że bandyci nie czują się za nic odpowiedzialni bo broni ich skorumpowany układ.
Do pierdla. Tam ich miejsce.
I znim poczęstujesz siebie i resztę forowiczów bredniami LISA puknij się w cabanik kilka razy. Zalecam baranka.
|
To co ...uważasz że nie było policji o 6:00 u eksperta smoleńskiego???
To tu masz nie lisowe media.
[link widoczny dla zalogowanych]
A Ty dalej będziesz rżnął głupa,
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Leon dnia Pią 13:29, 11 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|