po 30-tce

Ron

No zasadniczo trolla nie interesuje NIC poza tym, żeby Cię wkurzyć i wciągnąć w pyskówkę, w trakcie, której będzie mogł Ci bezkarnie nabluzgać, co wkurza Cię jeszcze bardziej i karmisz trolla intensywniej. Gość, który stworzył projekt Formalny jest niegłupi i ćwiczy go od wielu lat. Stworzył wizerunek starszego mężczyzny, co już na starcie stawia Cię w niekorzystnej pozycji, bo jak być niegrzecznym wobec starszego. Potem daje gigantyczny pokaz mitomanii połączony z celowym pokazem głupoty, chamstwa i niekompetencji. Trudno na to nie zareagować. Potem troll podgrzewa atmosferę. Wszelka "dyskusja" z trollem jest bezcelowa. Think

Szymon Krusz

Paranoja postępuje coraz bardziej jeszcze trochę i będzie napis "Witaj w Tworkach" Troll opisuje swoje metody postępowania i działania i przypisuje je komuś innemu interesujące i zarazem .....................głupie

anmario

W sumie masz rację Ron, jeżeli forum znowu ma się stać sympatyczną płaszczyzną wymiany poglądów, nawiązywania przyjaźni i miejscem, w którym można opowiedzieć o swoich problemach, sukcesach i porażkach, o planach na przyszłość i marzeniach, gdzie można pogadać o sprawach najwyższej wagi ale i o błahostkach to ludzi takich jak Formalny czy Chłopak należy bezwzględnie ignorować.

Przemyślę to jeszcze ale chyba jestem na tak.

Aha, mimo licznych z nimi sporów lubię Lampiona i czasem PORI-ego, wiem, że mocno z nimi nie sympatyzujesz, pozostaje mi nadzieja, że z Twojego punktu widzenia to mnie nie dyskwalifikuje Think

Pasztet

Szymon Krusz

Jeśli ktoś myśli że jak będę ignorowany to sobie coś zrobię ? Niczego tak bardziej nie pragnę jak ignorowanie przez trolla albo trolli będę miał w końcu spokój.

LampionyZeStarychSloikow

wy tu sobie mili-gili a Kowaleczko w natarciu Tongue out (1)

[link widoczny dla zalogowanych]

Kilo OK

Pijani piloci naciskani przez pijanego Błasika...
Nie bądź smieszny.

Formalny

Formalny

właśnie słowo stało się ciałem! Papuga jest na posterunku!

Kilo OK

Ależ to merytoryczne, tyle jadu ulać pisząc o niczym, podlizując się komuś kto ma cie za zdziecinniałego tetryka. Pukasz w denko od spodu.

Szymon Krusz

Jakież to musi być smutne gdy chciałbyś coś zrobić a nie możesz jedyna pociecha to pozostaje Ci nabluzgać aby sobie ulżyć.

anmario

Spokojnie, wszystko już jest jasne. Profesor Kowaleczko, wbrew wątpliwościom niedowiarków niezbicie dowiódł, że samolot, przelatując na wysokości pięciu czy siedmiu metrów nad ziemią, nieco nadwrężył brzozę, trochę sponiewierał przechodzącego opodal Bodina a zapewne i jego drewnianą bimbrownię i wskutek tego roztrzaskał się w drobny mak. Przytomny pilot podniósł go trochę wyżej by przy wykonywaniu beczki nie zawadzić skrzydłem o ziemię. Normalne, tak przecież lądują debeściaki. Wszystkie potrzebne dane profesor Kowaleczko znalazł w raporcie Anodiny.
O czym tu w ogóle gadać? Obejrzałem dzisiaj "Skarbonkę", "Wiecznie młodego" teraz odpalam "Niezniszczalnych"

LampionyZeStarychSloikow

[link widoczny dla zalogowanych]

śmiało chojraki, ściągnąć pdf-a i do kalkulatorów, pokazać, gdzie się wykształciuch Kowaleczko pomylił (czy tam oszukał) w obliczeniach Tongue out (1)

Ron

Jeśli nie ma śladu uderzenia samolotu o ziemie to nie uderzył on o ziemię. Jeśli nie uderzył o ziemię to wybuchł będąc jeszcze w powietrzu. Jeśli wybuchl jeszcze będąc w powietrzu to badania prof. Kowaleczki są zupełnie nieistotne, choć jeśli mają potwierdzać scenariusz, który nigdy nie zaistniał to są pomyłką lub kłamstwem.

LampionyZeStarychSloikow

anmario

LampionyZeStarychSloikow

nie dziwi mnie, że dostrzegasz absurd w przypadku prostego obliczenia, dziwi mnie, że nie widzisz tego absurdu w pisiorowej wersji przebiegu smoleńskiej katastrofy...

Ron

Są zwłoki. Według śledczych ofiara zmarła na skutek postrzału. Na ciele nie znalaziono żadnej rany wlotowej, czy tym bardziej wylotowej po kuli.
Teoretyczne rozważania o balistce pocisku są zasadniczo w tym przypadku bez sensu. Nie zmieni tego ilość, ani jakość ekspertów dyskutujących o balistyce.

anmario

Absurd to raport Anodiny i to co "ustalił" Miller. Macierewicz zwyczajnie próbuje odgadnąć prawdziwy przebieg wydarzeń. Ma za sobą autorytet wielu poważnych ludzi. Po stronie Anodiny mamy Gazetę Wyborczą, TVN i Pawła Deresza - postać wręcz komiksową. Oprócz profesora Kowaleczki wersji MAK nie poparł żaden jako tako poważny naukowiec. Wersję Macierewicza popierają swoim autorytetem naukowcy o dorobku bezsprzecznie większym niż osiągnięcia Kowaleczki, Artymowicza pomijam, to zwykły kabotyn. Myślę, że profesor Kowaleczko wkrótce zweryfikuje swoje obliczenia chociaż i tak już teraz w jego pracy wiele zastrzeżeń typu "gdyby", "chyba" albo "jeśli". Błąd w sprawie takiej rangi przekłada się na zaprzepaszczenie całego dotychczasowego dorobku plus koniec kariery. Dlatego nikt poważny nie wypowiada się po stronie MAK - brak wiarygodnych danych po prostu. Wielkie ryzyko. W dodatku symulacje dokonywane na możliwych do przyjęcia parametrach w większości przypadków są sprzeczne z raportem Anodiny. Najwyraźniej wśród ludzi nauki nie ma chętnych do nadstawiania głowy za rząd Tuska.

I myślę, że to Ty powinieneś przemyśleć swoje stanowisko. Dobranoc.

Szymon Krusz

Tak się zastanawiam nad czemu ma służyć ta cała dyskusja.Dyskusja wtedy ma sens gdy argumenty jednej strony są na tyle trafione że powodują zmianę stanowiska strony przeciwnej albo gdy możliwy jest kompromis w jakiejś sprawie a tak to wygląda jak walka dwóch bokserów cios idzie za cios i nic więcej.Gdyby jeszcze doszły jakieś nowe nieznane dotąd fakty to jeszcze rozumiem ale każdy powtarza cały czas te swoje kwestie które nie wnoszą to dyskusji nic nowego.