po 30-tce

Kilo OK

Mam tylko jedno pytanie: "jak to było z pijanym Błasikiem, za sterami tutki".
Poproszę o pierwsze ustalenia, ustalenia ostateczne i opowieści forumowych 'expertów'.

Formalny

Kilo OK

I ty się dziwisz, że coraz więcej osób wątpi w oficjalną wersję?
Takim sposobem polemiki działasz na korzyść Maciarewicza. A wystarczyło napisać: pierwsze... blablabla, w toku dalszych badań... blablabla, ostateczne ustalenia... blablabla.
Z nauką masz tyle wspólnego, że kiedyś chadzałeś do szkoły.

P.S.
Sekciarze Smoleńscy*, rozmawiacie jak w XIX wieku Darwiniści z kreacjonistami. Z tym że Formalny & "banda rudego" zachowuje sie jak kreacjonista, ten sam sposób argumentowania oparty na szyderstwach, kpinach, chamstwie i obrażaniu. Braku konkretnych argumentów, nieumiejętność prowadzenia merytorycznej polemiki, odwoływanie sie do emocji, i hektolitry pomyj.

*wyznawcy Laska

Szymon Krusz

Niestety potwierdza się tylko to co pisałem już x lat temu nie ma co dyskutować z kimś kto ma umysł tak ściśnięty że nic do niego nie dociera. Piszę to specjalnie dla Kilo OK Trzeba rozgraniczać pojęcia umysł ścisły to nie to samo co umysł ściśnięty.

Pasztet

Kilo pojechał Hofmanem

Kto jest sektą - od dawna wiadomo. Sekta ludzi wierzących. Wierzących w 'zamach'.
Wierzą, bo to usprawiedliwia sprofanowanie krypt wawelskich byle kim. I tyle.

Kilo OK

Pasztet, wyznawco GW, na kogo się kreujesz? Na obiektywnego?
No dobra, pokaż mi post gdzie napisałem że to był zamach?

Albo opisz jak to Błasikiem było, tylko rzetelnie, od początku do końca.

Pasztet

Kilo, Twoje definicje nic nie znaczą, jeszcze nie zauważyłeś? Hyhy

Kewa

Ron

E tam... Trochę drażnią mnie użalania się prawicy, że mainstream wyśmiewa naukowców konferencji Smoleńskiej. Oznacza to po prostu, że każdy z tych ok. 100 ludzi możne pozwać do sądu o zniesławienie i żądać odszkodowania od każdej redakcji mainstreamu. To góra złota do wzięcia. Think

Kilo OK

Kewuś, z całym szacunkiem, ale by ogarnąć przeczytaj mój post do Formalnego.

Kewa

Ron

No ja wyraźnie piszę, że to był zamach. Najprawdopodobniej nawet dwa, które sobie nawzajem przeszkodziły i zamiast finezyjnej katastrofy otrzymaliśmy ordynarny mord. Think

Kilo OK

Kewuś.
Pasztet to michnikowszczyk XXI wieku. To taki bardziej obyty i wykształcony Chłopak z nizin. Smoleńsk daje im możliwość "napierdalnia" w PIS, i do tego ich pisanina sie sprowadza.

Formalny

PYTANIE:

Ron

Zasadniczo nauka, przynajmniej jej ścisłe dziedziny, opisywana jest wzorami matematycznymi. We wzorach tych występują różne stałe i zmienne, które mają wpływ przy określonej zależności na wynik. Wśród tych zmiennych (lub stałych we wzorach) nie ma "antypati politycznych". Podobnie jest z faktami. Dla obecnośći lub nieobecnoci śladu uderzenia samolotu o ziemię nie ma znaczenia polityka. Był, albo go nie było.
Kluczowym wykładem podczas II Konferencji Smoleńskiej był wykład prof. Cieszewskiego. Zawodowo zajmuje się on analizą zdjęć satelitarnych lasów. Rozumiem, że praca ta polega m.in. na odróżnianiu śmieci od drzew. Zakupił zdjęcia o rozdzielczości 0.5 metra.
Średnica pnia brzozy na wysokości złamania wg ekspertów Prokutatury Wojskowej wynosiła 52 cm. Na granicy rozdzielczości. Istnieją jednak numerytczne metody "wyostrzania" obrazu" Na podstawie analizy stwierdził. że brzoza została błamana między styczniem, a 05 kwietnia 2010, choć bliżej tej drugiej daty. Jest to fakt naukowy niezależny od sympati, czy antypati politycznych. Jest to rozstrzygające. Jeśli ktoś jednak miałby wątpliwości to są dodatkowe 3 przesłanki.
1. W protokóle oględzin miejsca katastrofy rosyjska komisja wymienia 3 brzozy, z których żadna nie jest tą złamaną brzozą. Niemożliwe jest, żeby komisja nieuwzględniła świeżo złamanej brzozy z wbitymi w nią fragmentami skrzydla samolotu.
2. Na zdjęciacu pancernej brzozy wykonanej przez dr Jana Gruszyńskiego 13 kwietnia 2010 roku nie widać szczątków samolotu. Wniosek jest taki, że zostały dołożone później.
3. Rozkaz odejścia samolotu został wydany na wysokości decyzyjnej 100m. Samolot zniżał się jednak dalej co wynika z jego bezwładności. Wqdług tabeli eksploatacyjnej prezentowanej przez MAK samolot zniżał się jeszcze 50-70 metrów do wyrównania, więć minimalna wysokość wynosiła 30 metrów, czyli ponad brzozą.

Wniosek apolityczny - zderzenie z tą brzozą nie było przyczyną katastrofy smoleńskiej. Konsekwencje tego wniosku są już bardzo polityczne, bo oznaczają, że cały oficjalny proces wyjaśniania przyczyn katastrofy to mistyfikacja na rozkaz naczelnych władz Rosji i Polski.

Kilo OK

Oftop, w odpowiedzi na analizę Formalnego.
Ciekawostka:
Dlaczego analizował mego posat, zamiast ustalenia obu komisji, czyby czegoś nie ogarniał?
Dziadku, teraz będziesz za mną biegał?
Blue_Light_Colorz_PDT_02

P.S.
Pisz o konkretach, nie zaśmiecaj próbą reperowanie swego ego.

Pochodzenie O-Ren Ishii

Ja myślę że Ron jest w komisji Macierewicza !

Swoje przypuszczenie opieram na teorii o brzozie głoszącej jakoby była ścięta 5 dni wcześniej. A przecież to na tym forum była od samego początku mowa o brzozie ! Że mogła być sztuczna, że mogła być uzbrojona w małe wyrzutnie pocisków albo że posadził ją Putin, przewidując przyszłość ! I nagle, proszę, zespół Macierewicza przedstawia podobną teorię - dziwne, nie ?

Moja teoria się potwierdzi jeżeli zaraz pojawi się kwestia ruchomego lotniska - to ja sam napisałem, że Rosjanie mieli lotnisko na kółkach i łańcuchach (trochę na zasadzie automatyki garażowej) i jak Tupolew nadlatywał to znienacka odsunęli lotnisko. Zobaczymy czy się pojawi oficjalnie taka teoria Blue_Light_Colorz_PDT_02

Formalny

Kilo OK

Powalasz na kolna.... ze śmiechu expercką merytoryką.

Jak pisałem, zostało ci tylko głupawe hehehehe.

Angel

P.S.
Formalny wytłumacz, jak to możliwie że sie nie rozbili.
http://www.youtube.com/watch?v=vf_5pBRPD5U

Formalny

.....hmmmm... Think

Może..... nie było wybuchów.....?

Zgadłem?