Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szymon Krusz maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lis 2006 Posty: 22282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 388 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nizin....społecznych Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:36, 29 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Pisałem tu już kilka razy o tym że jeżeli komuś ktoś daje rady powinien z nich sam korzystać niestety tu ktoś o tym cały czas zapomina [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pon 21:47, 29 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Chcesz chustkę, by łzy obetrzeć?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:45, 30 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Obawiam się, że trzeba znieść nauczanie fizyki w szkołach, bo okazała się ohydnie pisowska.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nikiasz maszynista z Melbourne
Dołączył: 04 Lut 2007 Posty: 2098 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 55 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:11, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
A wszelkie badania komisji zawsze można oprzeć na dowodach kupionych na rynku a do symulacji nie potrzeba skomplikowanych programów komputerowych wystarczy puszka od piwa . A swoja drogą czy super ekspert prof. Binienda nauczył się w końcu jak obliczać wytrzymałość konstrukcji lotniczych bo jak dotychczas popełniał akademickie błędy.....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 11:16, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Nikiasz napisał: | A wszelkie badania komisji zawsze można oprzeć na dowodach kupionych na rynku a do symulacji nie potrzeba skomplikowanych programów komputerowych wystarczy puszka od piwa . A swoja drogą czy super ekspert prof. Binienda nauczył się w końcu jak obliczać wytrzymałość konstrukcji lotniczych bo jak dotychczas popełniał akademickie błędy..... |
Czyli jakie? Konkrety, cyfry, wyliczenia, zamiast bełkotu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:46, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Nikiasz napisał: | A wszelkie badania komisji zawsze można oprzeć na dowodach kupionych na rynku a do symulacji nie potrzeba skomplikowanych programów komputerowych wystarczy puszka od piwa . A swoja drogą czy super ekspert prof. Binienda nauczył się w końcu jak obliczać wytrzymałość konstrukcji lotniczych bo jak dotychczas popełniał akademickie błędy..... |
[link widoczny dla zalogowanych]
O ile dobrze zrozumialem to jego badania (reakcje naukowcow) zakwestionował jedynie prof. Arytmowicz światowej klasy specjalista w dziedzinie czarnych dziur. Gdyby w Smoleńsku ohydnie narozrabiala jakaś czarna dziura to Binenda jako specjalista od inżynierii materiałowej mógłby naukowo Arytmowiczowi skoczyć. Cała reszta naukowców zasadniczo nie wnosi zastrzeżeń. Więc na czym opierasz swoje bzdety?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:01, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Szczególnie interesujący jest fragment -"29 maja 2012 roku w Kazimierzu Dolnym odbyła się sesja naukowa Mechanika w lotnictwie zorganizowana przez Polskie Towarzystwo Mechaniki Teoretycznej i Stosowanej, podczas której dyskutowano m.in. o wynikach badań zderzenia skrzydła z brzozą uzyskanych przez Wiesława Biniendę, jednak nie został on zaproszony do uczestnictwa w sesji i nie poinformowano go o jej organizacji"
Jak znam to środowisko to oznacza, że ktoś chciał się po Biniendzie przejechać i nie udało się.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:11, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
A już po informacji, że Uniwersytet w Akron wpakował w te symulacje ponad milion baksów to żaden nasz poważny naukowiec z krytyką Biniendy się nie wychyli.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:20, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
"A jednak się (mimo wszystko)" kręci (mimo wszystko)" czyli myśl przewodnia "znawców" lotnictwa jak widać powoduje, że temat dalej żyje bezsensownym życiem i kontynuuje się nadal zgoła niepotrzebniue jak nos mecenasowej Kociubińskiej. Naczelne tezy nie powodujące wątpliwości u najwybitniejszych tutaj fachowców od dobierania elementów puzzli z jednego kompletu do innego - zupełnie innego formatu, to:
1. Główny technolog tartaku jest automatycznie ekspertem w branży mebli barokowych (bo tak wymyślił niejaki "miszcz Antoni".
2. Nie liczą się fakty. Liczy się to, by każda wiadomość, która pasuje do macierewiczowszczyzny traktowanej jak wyznanie wiary, przybierała rangę koronnego dowodu. Ostatnie najdowcipniejsze wiadomości:
a/ Uniwersytet w Akron zajmujący się polimerami i kompozytami - w tym nowoczesnymi metalicznymi i ceramiczno metalicznymi (dr Bienienda - uniwersytecki profesor) wydał akurat na symulacje smoleńskie milion dolarów...
b/ Nie zaproszenie prof. Bieniendy na sesję o tematyce "Mechanika w
lotnictwie" Polskiego Towarzystwa Mechaniki Teoretycznej i Stosowanej jest dowodem obawy przed autorytetem profesora w dziedzinie lotnictwa. Jest to stwierdzenie równie poważne jak to, że nie zaproszenie mnie do roli solisty Baletu Leningradzkiego pomimo, że mam nóżki i potrafię się przemieszczać po powierzchniach płaskich, a nawet nierównych, jest dowodem na strach solistów tego baletu przed konkurencją...
Itd, itd, itd...
Miło było zajrzeć do tego zabawnego już niestety topika choć przecież dotyczącego tragicznej katastrofy.
(Ja zajrzałem, a nie prowadzę dialogu z humorystami z tego topika!)
Miłego długiego weekendu...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 13:26, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Można by zaryzykować twierdzenie że Formalny boi się Rona. Konkretyzując: dyskusji na argumenty. Ale to typowo pisowski sposób myślenia. Każdy młody, wykształcony, z wielkiego miasta wie, iż forach lotniczych, już dano wyjaśniano katastrofę. A wszyscy eksperci lotniczy wiedzą: komisja Millera nie mogła sie pomylić, bo nie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:28, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Czyżbyś nie miał Członku Wielu Komisji Badających Katastrofy Lotnicze nikogo pod ręką, kto rozumiałby co było napisane wcześniej????? Chyba nie. Miłego dnia żalosny dupku.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:02, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Nareszcie jakieś rzeczowe argumenty w stylu byłych pracowników gospodarczych PAN. Czuję się przekonany;-) Interesujące było odczuć powiew egzotycznej (i specyficznej) mądrości i kultury...
Oczekuję dalszych humoresek - zajrzę za pewien czas, by oderwać się od konstrukcji i obliczeń z sensem...
Może tymczasem ktoś z "mądrych" podpowie mi jak najlepiej znaleźć praktyczny sposób na kompensację szybkozmiennej zmiany impedancji promieniowania Zpr = Rpr +j Xpr ) dla dipola półfalowego (Zpr= 73,13 + j42,54) przy w praktyce (w tym rozpatrywanym przypadku) braku możliwości wpływania na składową bierną X?
Pomóżcie geniusze, plizzz...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 14:08, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Formalny ogarnij się.
Zawsze, ale to zawsze, gdy brakło ci argumentów, uciekałeś w blebleble.
Chętnie poczytał bym polemikę na cyfry, wyliczenia, dane, słowem KONKRETY, a nie odzywki Chłopaka z Nizin, po technikum.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 14:25, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Kilo OK napisał: | po technikum. |
Że co? Że to nie partner do rozmów?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:47, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | Kilo OK napisał: | po technikum. |
Że co? Że to nie partner do rozmów? |
Rzeczywiście - ci z wyższym wykształceniem, np. forowicze po polonistyce(jak można się domyślić) gardzą tymi po technikum, choć to nieładnie...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:08, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: | Nareszcie jakieś rzeczowe argumenty w stylu byłych pracowników gospodarczych PAN. Czuję się przekonany;-) Interesujące było odczuć powiew egzotycznej (i specyficznej) mądrości i kultury...
Oczekuję dalszych humoresek - zajrzę za pewien czas, by oderwać się od konstrukcji i obliczeń z sensem...
Może tymczasem ktoś z "mądrych" podpowie mi jak najlepiej znaleźć praktyczny sposób na kompensację szybkozmiennej zmiany impedancji promieniowania Zpr = Rpr +j Xpr ) dla dipola półfalowego (Zpr= 73,13 + j42,54) przy w praktyce (w tym rozpatrywanym przypadku) braku możliwości wpływania na składową bierną X?
Pomóżcie geniusze, plizzz... |
Czcigodny Formalny obaj wiemy, że koło inżyniera to Ty stałeś krótko, albo daleko, a jeszcze krócej i dalej od środowiska naukowego. Wierzę, że jesteś krótkofalowcem hobbystą i coś na ten temat czytaleś, choć wątpię, żebyś cokolwiek zrozumiał.
Ja wypowiadam się nie z pozycji naukowego majestatu tylko zwykłego rozumnego czlowieka. W sprawie smoleńskiej mamy dwa zespoły ekspertów: Komisję Millera i parlamentarny zespół ekspertow, którego rzecznikiem jest Macierewicz.
Zacznijmy od Komisji Millera. Oczywiście skoro na jej czele stoi Minister Spraw Wewnętrznych to absolutnie Komisja z polityką nie ma nic wspólnego, czysta fachowość. W gronie trzydziestu kilku "ekspertów" jest jeden profesor tematycznie nie związany z katastrofami lotniczymi, bo jest to znawca transportu drogowego. Jedna trzecia to doktorzy, choć nie wiadomo w jakiej konkretnie specjalności, ani o jakich osiągnięciach. Pozostałe dwie trzecie to magistrzy lub ludzie bez tytułu. Ich kompetencje są jeszcze bardziej nieuchwytne. Jedyne co wiemy o Komisji Millera to to, że czlonkowie podpisali się pod raportem. Reszta - kto, co, kiedy, jak, za ile i czy w ogóle coś jest już niestety ściśle tajna. Eksperci Macierewicza, choć nie tak liczni mają tytuły, jawny dorobek naukowy, publikują problemy, którymi się zajmują, jakie badania przeprowadzili, do jakich doszli wnioskow, niekiedy ile to kosztowało i kto za to zapłacil.
Znakomita większość z nas z racji braku kompetencji nie jest w stanie ocenić merytorycznie wartości pracy obu komisji. Musimy komuś zaufać. I chyba nie ma wątpliwości kto na zaufanie zasługuje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 15:24, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | Kilo OK napisał: | po technikum. |
Że co? Że to nie partner do rozmów? |
Jak widać żaden z nich (Chłopak, Formalny) nie potrafi posługiwać sie argumentami. Jedyne co mają to bełkot, lub durne hehehehe.
Jak pisałem, chciałbym poczytać rozmowę rzeczową, na argumenty, a dostaje odgrzewane formalizmy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kilo OK dnia Śro 15:25, 01 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 15:28, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Ciekawe tylko dlaczego wersja Macierewicza nie jest tą wersją obowiązującą, przecież skoro tam sami fachowcy pracują.
Kilo, wszystko już było powiedziane. Jeśli ktoś usilnie próbuje mi wmówić, że jestem wielbłądem, to mam uwierzyć, że jestem? Wymiękam.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 15:37, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | Ciekawe tylko dlaczego wersja Macierewicza nie jest tą wersją obowiązującą, przecież skoro tam sami fachowcy pracują.
Kilo, wszystko już było powiedziane. Jeśli ktoś usilnie próbuje mi wmówić, że jestem wielbłądem, to mam uwierzyć, że jestem? Wymiękam. |
A dlaczego uciekasz od rozmowy o http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=4yCJVpDvz_s nie pasuje do przekonań?
Rozmowa Rona z Formalnym to zderzanie wersji Komisji Millera z wersją Komisji Macierewicza. Jeśli ta druga się myli czego się bać? Czemu Formalny nie zmiecie Rona konkretami?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:37, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | Ciekawe tylko dlaczego wersja Macierewicza nie jest tą wersją obowiązującą, przecież skoro tam sami fachowcy pracują.
Kilo, wszystko już było powiedziane. Jeśli ktoś usilnie próbuje mi wmówić, że jestem wielbłądem, to mam uwierzyć, że jestem? Wymiękam. |
To elementarne Drogi Watsonie. Po stronie Komisji Millera stoi władza. Nie szkodzi, że wiemy, iż w tej sprawie urzędnicy naszego państwa, często najwyższego szczebla kłamali, dokonywali fałszerstw i oczywistych, a nawet teoretycznie karalnych zaniechań. Mają władzę i można im skoczyć. Jak diabeł święconej wody unikają merytorycznej konfrontacji, za to za nasze pieniądze powstaje urząd do bardziej sprawnej dezinformacji. Nikt oczywiście nie zabrania Ci im ufać, choć z logicznego punktu widzenia jest to dziwne.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|