|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:42, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
chyba jednakte grzyby będą bardziej bezpieczniejsze niz drogi.
Bo jak Lulka obsługę działa obczai.........
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Czw 21:15, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Trochę dziwnie patrzycie na tych rowerzystów
Rowerzysta mimo że nie ma takiej masy jak auto to w zupełności wystarczy jako czynnik powodujący wypadek. Niech go tylko "gibnie" lekko na prawo jadąc poboczem , kierowca będzie miał najpierw zawsze odruch ominięcia i do tego wystarczy drugie auto z naprzeciwka.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 7:03, 14 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: |
Ps. Generalnie jednak zakazy mnie drażnią. Bardzo.
|
Generalnie ja też. Narzucanie mi czegokolwiek wywołuje u mnie automatyczny odruch buntu.
Tutaj jednakże bardzo leży mi na sercu własne bezpieczeństwo. Nie jakieś ogólne bezpieczeństwo na drodze, ale egoistycznie, moje, osobiste. Być może to kwestia źle ukierunkowanej wyobraźni albo właściwego mi czarnowidztwa, ale po prostu mnożą mi się przed oczami potencjalne wypadki z udziałem rowerzystów, których jestem ofiarą
Nie zmienia to faktu, że sama siebie byłabym skłonna traktować znacznie bardziej liberalnie i z chęcią, latem, po zimnym piwku, jeździła, bo też mam wrażenie, że w sposobie mojej jazdy niewiele by to zmieniło (prawdopodobnie rowerem jeżdżę tak samo źle na trzeźwo, jak po alkoholu ). Ale znów, zaraz wyobrażając sobie te rzesze dyletantów podobnych do mnie (którzy np. tak jak ja wjadą na wielopasmówkę, a potem nie potrafią z niej zjechać, bo się boją zmienić pas z powodu mijających ich tirów) i to dyletantów, na dodatek, lekko "trzepniętych" po piwie, jestem skłonna poddać się samoograniczeniom i zaakceptować zakazy w imię mojego (no i niech będzie, że publicznego) dobra.
Aproxymat napisał: | Nie będę zbierał grzybów w tym roku chyba. |
EMES napisał: |
Rowerzysta mimo że nie ma takiej masy jak auto to w zupełności wystarczy jako czynnik powodujący wypadek. Niech go tylko "gibnie" lekko na prawo jadąc poboczem , kierowca będzie miał najpierw zawsze odruch ominięcia i do tego wystarczy drugie auto z naprzeciwka. |
Phi, w pierwszym poście to napisałam |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 8:59, 14 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
No więc właśnie w tym cały sęk, że na drogach publicznych powinno być bezpiecznie dla wszystkich. Nawet jeśli komuś to się nie podoba, bo w jakiś sposób ogranicza jego dobre samopoczucie i wysokie mniemanie o własnych umiejętnościach poruszania się po drogach.
Przypomina mi to dawną historię, zresztą może też o niej słyszeliście. Ileś tam lat temu jakiś kierowca odmówił płacenia obowiązkowych ubezpieczeń i skierował sprawę do sądu tłumacząc, że jego decyzje i wolna wola są jego konstytucyjnym prawem i nikogo nie krzywdzi odmawiając właśnie takich opłat. Sąd tego nie uznał, w uzasadnieniu wskazując, że kierowca ów nie jest jedynym użytkownikiem dróg a wszyscy opłacając te nieszczęsne ubezpieczenia i podatki dokładają się do utrzymania dróg (tu oczywiście było to kwestionowane) i zachowania na nich bezpieczeństwa.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
. kaprys polnego konika
Dołączył: 22 Wrz 2008 Posty: 789 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 9:33, 14 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
.., a tak w temacie alkohol + jazda autkiem ( ewentualnie rowerkiem, hulajnogą itp.).., jakieś dwa tygodnie temu, przemierzałem trasę w kierunku stolicy pyrlandii.., godzina 6 rano, sobota, ruch umiarkowany.., gdzieś tak 10km przed Stęszewem, natrafiłem na policyjną blokadę.., dostali nową zabawkę.., urządzenie kształtem przypominające telefon komórkowy - to nowy rodzaj alkomatu, który w prosty sposób wykrywa alkohol w wydychanym powietrzu.., są teraz wstanie, przeprowadzać masowe, szybkie kontrole..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
wawi zerkający zza parkanu
Dołączył: 24 Cze 2006 Posty: 1219 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice cyberiady...
|
Wysłany: Pią 9:44, 14 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
historia z życia wzięta:
znajomy wsiadł był sobie na rowerek i pojechał do nieodległego sklepu (ok. 500m. ).. sklep jest full wypas, tzn. posiada odpowiedzialne stoliki, z parasolami, a jakże, gdzie można, w towarzystwie przyrody /czyt. mrówki, komary i inne chrabąszcze/, wysączyć spokojnie piwo..
znajomy spotkał był swego dawno nie widzianego kolegę, który powrócił z wojaży zagranicznych / czyt. angielski zmywak/..
jak to w takich okolicznościach bywa, wzięli sobie po tzw. małpeczce i w trakcie pogaduchy spokojnie wysączyli..
znajomy, jako że jest człekiem praworządnym i przeżył prawie pół wieku bez kolizji z prawem, w drodze powrotnej ten nieszczęsny rower prowadził, coby nie jechać po pijaku..
pech chciał, że trafił się patrol drogówki..
patrol widocznie się zdziwił, że znajomy zapycha z rowerem, zamiast na nim jechac, i się zatrzymał do kontroli.. balonik i ponoć dłuuuga dyskusja zakończona odmową zapłacenia mandatu..
już kończę..
efekt- sprawa sądowa, 1 000 zł. kary i 6 miesięcy w zawiasach..
i w ten sposób znajomy został przestępcą..
a teraz zastanówcie się nad głębszym sensem tegoż prawa:
nie wolno Wam nigdzie i nigdy wypić nawet piwa- bo jeśli was drapną- zostaniecie przestępcami.. jeśli już- to jedynie w domu, coby się nie włóczyć po tzw, drogach publicznych..
nawet, jeśli zdarzy Wam się u cioci Kloci na imieninach, to wyjście z bramy domu i przejście paru kroków do taksówki jest przestępstwem..bo stwarzacie zagrożenie w ruchu..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kasiek66 druga matka Buddego
Dołączył: 18 Gru 2006 Posty: 11106 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 295 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 10:37, 14 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
wawi- moze znajomy machal tym rowerem jak nunczako
po niejednej małpce niejedno sie dzialo
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
wawi zerkający zza parkanu
Dołączył: 24 Cze 2006 Posty: 1219 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice cyberiady...
|
Wysłany: Pią 11:21, 14 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
kasiek66 napisał: | wawi- moze znajomy machal tym rowerem jak nunczako
|
eee tam.. on jest takie 5 minut na małym zegarku..
i jeździ składakiem, bo porządny rower m-ki ukraina to go prawie przerasta..
chociaż łeb do picia to on ma..0,5 na głowę nie robi na nim wrażenia.. aż dziw bierze, gdzie się to pomieści..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 12:41, 14 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
wawi napisał: | (...)
patrol widocznie się zdziwił, że znajomy zapycha z rowerem, zamiast na nim jechac, i się zatrzymał do kontroli.. balonik i ponoć dłuuuga dyskusja zakończona odmową zapłacenia mandatu..
już kończę..
efekt- sprawa sądowa, 1 000 zł. kary i 6 miesięcy w zawiasach..
i w ten sposób znajomy został przestępcą..
|
Na zdrowy rozum takie pojmowanie przepisów wydaje się absurdalne, ale bardzo mnie ciekawi, jak to wygląda od strony prawnej i dlaczego zapadło takie właśnie orzeczenie.
art. 87 par. 2 kodeksu wykroczeń mówi (no, chyba że to było te ponad 0,5% i odpowiadał z k.k., ale tam jest chyba analogicznie), że "kto, znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka, prowadzi na drodze publicznej lub w strefie zamieszkania inny pojazd niż określony w § 1 [inny niż mechaniczny],
podlega karze aresztu do 14 dni albo grzywny".
Wyglądałoby na to, że określenie "prowadzi" zostało potraktowane literalnie - zatem nie tylko "kieruje", ale zwyczajnie - prowadzi, ciągnie, itp.
Z kolei art. 2 pkt 18 Prawa o ruchu drogowym, definiuje pojęcie pieszego. Wg. niego pieszy to "osoba znajdująca się poza pojazdem na drodze i niewykonująca na niej robót lub czynności przewidzianych odrębnymi przepisami; za pieszego uważa się również osobę prowadzącą, ciągnącą lub pchającą rower, motorower, motocykl, wózek dziecięcy, podręczny lub inwalidzki, osobę poruszającą się w wózku inwalidzkim, a także osobę w wieku do 10 lat kierującą rowerem pod opieką osoby dorosłej".
ww. ustawa precyzuje, co prawda, pojęcie kierującego - "osobę, która kieruje pojazdem lub zespołem pojazdów, a także osobę, która prowadzi kolumnę pieszych, jedzie wierzchem albo pędzi zwierzęta pojedynczo lub w stadzie", ale już nie - "prowadzącego".
Wynika z tego, że kolega wawiego był pieszym i rozróżnia się pojęcia "kierowania" pojazdem od jego "prowadzenia", mimo że w kodeksie wykroczeń "prowadzenie" wydaje się być użyte w sensie "kierowania". Mój wątły rozum tego nie obejmuje. Nietrzeźwy pieszy prowadzi tylko siebie, więc nie może być ukarany, a nietrzeźwy pieszy z rowerem prowadzi rower i dlatego ma zostać ukarany? |
|
Powrót do góry |
|
|
wawi zerkający zza parkanu
Dołączył: 24 Cze 2006 Posty: 1219 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice cyberiady...
|
Wysłany: Pią 13:08, 14 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: |
Na zdrowy rozum takie pojmowanie przepisów wydaje się absurdalne, ale bardzo mnie ciekawi, jak to wygląda od strony prawnej i dlaczego zapadło takie właśnie orzeczenie.
|
ooooj, no.. jakbyś życia nie znała..
w sytuacji sam na sam z patrolem /bez świadków/ jesteś bez szans..
pomyśl, jak się mają zeznania pijaczka ( tak, tak! alkomat to wyraźnie udowodnił!! ), do zeznań dwóch świadków, w dodatku mundurowych..
we wniosku do sądu wystarczy wpisać, że się awanturował po pijanemu..
w dodatku znajomek bezczelnie zapytał p. sędzię, jak do licha, miał wrócić do domu?.. w odpowiedzi usłyszał: 'oskarżony mógł nie pić!".. i po ptokach..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 14:06, 14 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
To może on w ogóle za co innego te karę dostał - np. za znieważenie funkcjonariuszy w czasie służby i za znieważenie sądu(?) |
|
Powrót do góry |
|
|
wawi zerkający zza parkanu
Dołączył: 24 Cze 2006 Posty: 1219 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice cyberiady...
|
Wysłany: Pią 14:21, 14 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
podejrzewam, że dostał sporo wiecej za tzw.'podskakiwanie'/czyli zadawanie bzdurnych pytań/.. niech sobie głupi chłopek-roztropek nie myśli..
bo generalnie to on tylko stwarzał zagrożenie w ruchu drogowym..cokolwiek to oznacza..
ale ten przykład pokazuje, w jaki sposób można wykorzystywać już istniejące prawo i tworzyć na siłę przestępców..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:15, 14 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
A propos historyjek....
W czasach al odległych że funkcjonowały jeszcze kolegia ds wykroczeń, mój znajomy zaproszony przez klegę udł się był do knajpki znajdującej się nie więcej niż 50 m od jego domu. Wychodząc z tejże postanowił jednak podjechć samochodem pod dom. Ledwo zapalił silnk, kiedy jak spod ziemi wyrósł patrol...dmuchanie..w koncu owe kolegium ( w trzyosobowym składzie męskim - o czym warto nadmienić ). Znajomy zapytany czy jest świadomy tego iz spowodował zagrożenie dla ruchu publicznego, bił się w piersi, był przepraszający etc.. etc....
Zapytany do ma do powiedzenia w ostatnim słowie poprosił kolegium,aby zabrało mu prawko na jak najkrócej, bowiem jego zona tez ma prawo jazdy i teraz zacznie jeździć... a własna zona za kółkiem na trzeźwo stanowi zdecydowanie większe zagrożenie dla ruchu publicznego niźli on po dwóch piwach.
Kolegium z trudem utrzymawszy powagę, orzekło najmniejszy z możliwych wymar kary
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:33, 14 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | chyba jednakte grzyby będą bardziej bezpieczniejsze niz drogi.
Bo jak Lulka obsługę działa obczai.........
|
Póki co to ja z zawrotną szybkością pokonuję Europę wzdłóż i wszerz
po torach. Unikając przy tym zdradliwie przepiłowanych przez Bobra szyn.
Działa nie mogę odpalić bo mi skonfiskowali zapalniczki i lont bo jak się okazało składy są dla niepalących.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 18:46, 14 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Bleblaczko teraz guziczek się naciska , broń lontowa ostatecznie wyszła z urzycia w XIX wieku.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pią 19:18, 14 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Wracając do historyjek W moim mieście powiatowym w zimie było wezwanie w sprawie bójki. Wzywającym był mieszkaniec kamienicy, który czekając na przyjazd policji odpalił silnik swojego samochodu i wsiadł żeby się ogrzać. To wersja oficjalna, podana do wiadomości w lokalnej prasie. Gdy przyjechała policja bylo już po bójce, ale sprawdzili zgłaszającego obywatela i okazało się, że był pod wpływem Dostał mandat, bo siedział za kierownicą po pijaku
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
wawi zerkający zza parkanu
Dołączył: 24 Cze 2006 Posty: 1219 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice cyberiady...
|
Wysłany: Nie 19:20, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
a tak mi w oko wpadło..
z nudów..
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|