po 30-tce

[Kewa]

Szczęśliwi ludzie tak mają, czyż nie?
Albo też tak: "lampa na stole, i krzesło, i drzwi wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał..."

[Pszczółka Maja]

Tak mi się skojarzyło z życiem realnym i forumowym...

https://www.youtube.com/watch?v=BDQszUTEcZU

[mailo]

Niestety mi Sarsa już się kojarzy tylko z "Pomidorową"

[Pszczółka Maja]

Sarsa to mi się nie kojarzy z niczym, ale tekst mi się dopasował

Można też i tak:

https://www.youtube.com/watch?v=V1q6kvi4e1s

[KOSTAS]

życie jest piękne a szczególnie..te rozstania i powroty....

[animavilis]

Topik "Przystojniak roku" istnieje od 2007 r. i liczy sobie 86 stron, ale po kolejnym przystojniaku (zupełnie przypadkowo wklejonym przez animavilis) Formalny nie zdzierżył i musiał podzielić się refleksją, jaką wywołuje w Nim wklejanie męskich obiektów przez dojrzałe kobiety. Jako że to, jakże interesujące, spostrzeżenie nie spotkało się z żadnym odzewem, Formalny nie dając za wygraną, ponownie przemycił je na topiku o "Pięknie."

http://www.trzydziestki.fora.pl/te-sprawy,6/przystojniak-roku,1851-1702.html

Topik "Skrawki" istnieje od jakiegoś czasu i do tej pory służył prezentacji fragmentów słowa pisanego, które komuś, z jakiegoś powodu, wydały się godne zaprezentowania. Formalny (znów, zupełnie przypadkowo po poście animavilis) poinformował świat, że wywiady z niektórymi ludźmi pióra uważa za całkowicie zbędne.

http://www.trzydziestki.fora.pl/palac-kultury-i-nauki,5/skrawki,2103-92.html

Na topiku "Fajny film wczoraj widziałem..." piszemy o wrażeniach związanych z filmami, ale po poście Brunnera (przypadkowo, a jakże) Formalny wyraził opinię o opinii (bo o samych filmach niewiele miał do powiedzenia).

http://www.trzydziestki.fora.pl/palac-kultury-i-nauki,5/fajny-film-wczoraj-widzialem-a-momenty-byly,29-5582.html

Myślę, że tak zmasowany wysyp niedorzecznych postów, którymi "sympatycy" (wątpliwość co do ich tożsamości nie powstaje, bowiem dzięki mnogim wskazówkom Formalnego, sieć powiązań i sympatii dawno została zdemaskowana) nieustannie prześladują Formalnego - i to pod pozorem pisania na jakiś temat - bezczelnie nadwyrężając Jego cierpliwość, prowokując Go, a wręcz zmuszając do produkowania szeregu długich, mądrych i życzliwych postów, powinien zaowocować refleksją o kolejnym odpoczynku od forum.
Z prawdziwą troską - animavilis.

[Formalny]

Czy Ty "słoneczko", nie masz przypadkowo kompleksu na moim tle? Spójrzmy na fakty. Odgrzebujesz nagle po pół roku stary temat tylko po to, żeby w nim umieścić linki odszukane w pocie niskiego czoła i zaopatrzyć to swoimi infantylnymi komentarzami. Wyobrażam sobie tę pełną satysfakcji Twoją minkę - wynik euforii wynikającej z nadziei: ale Formalnemu dokopałam... To może tak wyglądać tylko z Twojego punktu widzenia rozgoryczonej kobietki nie mającej żadnych sensownych zainteresowań, żyjącej w świecie seriali oraz zazdroszczącej życia ludziom uśmiechniętym i spełnionym...
Można by snuć rozważania nad poszczególnymi zachowaniami kobiet wywoływanymi życiem pustym z powodu obrzydliwego charakteru i małostkowej prymitywnej złośliwości, ale po co?

Twoje istnienie na forum jest tylko cenne tak jak kilku innych osób napędzanych prymitywnymi odruchami, takimi samymi jak jak Twoje, z punktu widzenia egzotyki zachowań... Pisałem już wiele razy, że nie spotykam takich w moim otoczeniu...
Powinnaś być dumna, że poświęciłem Ci tyle uwagi, ale nie musisz dziękować. Weź lepiej coś na uspokojenie i... miłego dnia...

[animavilis]

Wysokość mojego czoła możesz łatwo zweryfikować na topiku "za szafą", w przeciwieństwie do większości pozostałych fantazji na mój temat.

Post jest próbą zwrócenia Ci uwagi (no cóż, nie masz monopolu na zwracanie uwag), że jesteś nad wyraz męczącym i upierdliwym starym człowiekiem. "Obsesji" "niektórych" forumowiczów na swój temat możesz w prosty sposób uniknąć, powstrzymując parcie (no, chyba ze to już poza kontrolą) na komentowanie - pośrednio lub bezpośrednio - ich postów.

Przykro mi, ze musisz kryć się ze swoimi sympatiami, a i one tak nieśmiało dają o sobie znać - być może strategia pozaforowego wdzięczenia się do forowiczek nie jest tak skuteczna, za jaką chciałbyś, aby uchodziła. Nie pielęgnuję towarzyskiego ogródka na PW, więc obce są mi takie dylematy i obiekcje.

I, doceń, proszę, ze napisałam "starym człowiekiem" - możesz nawet podziękować.

[bosska]

[nudziarz]

[bosska]

[Stefan]

[Sabina]

Życie jest piękne. Stłukłam wczoraj mały palec u nogi. Jest siny, puchnie, ale chyba nie złamany, w każdym razie ledwo do pracy doszłam. Dzwonię do szpitala na Lindleya, po krotce referuję panu co się stało, a pan mówi żebym sobie głowy nie zawracała, nie przyjeżdżała, bo oni małych palców nie usztywniają, mam sobie zrobić kompres, kupić altacet, jednym słowem zastosować babcine metody.

Już miałam na końcu języka żeby go zapytać, co w takim razie usztywniają, i czy temu panu by się to nie przydało, ale sobie darowałam, w końcu życie jest piękne. Szkoda tylko, że palce mnie napieprza.

[Sabina]

Formalny, nie warto było usuwać ten wpis, wytykając mi błędy, i nazywając Warszawką

Ps. Żeby Cię oczka nie bolały, wszak każdy nestor cierpi na jakieś przypadłości, dokonałam poprawek, ku twojemu zadowoleniu mam nadzieję

[Formalny]

[Sabina]

[Formalny]

Zamieściłem ponownie ku Twojej (Twój, Twojemu, Twojej - pisze się dużą literą) satysfakcji - zachowując oryginalną formę. To jest niezależne od stanu uczuć żywionych dla danej osoby. To kwestia zasad i kindersztuby...

(Ciekawe, czy masz tipsy, czy też gryziesz świeżo pomalowane paznokcie... )

[Sabina]

Widzę, że tak cię ten "cham" zabolał, że nie mogłeś sobie darować. Zasadniczo nie zdarza mi się robić błędów, chyba, że się bardzo spieszę, a przyznam, że lata pisania na komputerze też zrobiły swoje, ale cieszę się, że mogłam ci sprawić odrobinę radości.

Miłego dnia

[Formalny]

[Stefan]

Formalny, chcesz żeby wytykać Tobie błędy w Twoich postach? Przemyśl dobrze odpowiedź!
Napisz proszę "tak" lub "nie", bez ściemniania.
Dodam tylko, że będziesz miał baaaardzo wiele do poprawienia w każdym poście.
Kto walczy mieczem, od pochwy ginie, czy jakoś tak