|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marconi1000 antyrankingowiec nr 1
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 368 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 19:17, 30 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Drahna - nie mam zamiaru cytować Twoich wypowiedzi, zwłaszcza tych, które jasno okreslają Twój stosunek do innych ludzi, których w większości masz w .....! Ale chciałbym, abyś przez chwilę zastanowiła się nad reakcją zupełnie obcych ludzi nad tragedią chorzowska, np. nad tymi oddającymi masowo krew dla ratowania innych... Pewnie oni Twoim zdaniem mają źle w głowie, bo powinni też mieć wszystkich, poza tymi swoimi najbliższymi kilku osobami, podobnie jak Ty - w d...? Tylko zapewne, gdyby Tobie, czy twoim bliskim zdarzyło się jakieś nieszczęście - bez mrugnięcia okiem przyjęłabyś pomoc obcych i uważała to za zupełnie naturalne...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Drahna piórko na gzymsie
Dołączył: 01 Lis 2005 Posty: 867 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:07, 30 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
marconi1000 napisał: | Drahna - nie mam zamiaru cytować Twoich wypowiedzi, zwłaszcza tych, które jasno okreslają Twój stosunek do innych ludzi, których w większości masz w .....! Ale chciałbym, abyś przez chwilę zastanowiła się nad reakcją zupełnie obcych ludzi nad tragedią chorzowska, np. nad tymi oddającymi masowo krew dla ratowania innych... Pewnie oni Twoim zdaniem mają źle w głowie, bo powinni też mieć wszystkich, poza tymi swoimi najbliższymi kilku osobami, podobnie jak Ty - w d...? Tylko zapewne, gdyby Tobie, czy twoim bliskim zdarzyło się jakieś nieszczęście - bez mrugnięcia okiem przyjęłabyś pomoc obcych i uważała to za zupełnie naturalne... |
Marconi zacytuj prosze gdzie napisałam, że mam wszystkich w d....
Bo albo ja piszę i sama siebie nie moge potem "znaleźć", albo Ty masz problem ze zrozumieniem tekstu.
I proszę nie rób ze mnie debilnej kretynki.
Wydaje mi się, że sam temat jest dla Ciebie nie do końca jasny.
Moje organy wewnętrzne pójdą na przeszczepy, będę dalej kupowała Bonux i wysyłała sms-y mogące pomóc dzieciom chorym i niepełnosprawnym. Nie zamierzam także zaprzestać przeznaczania przysłowiowych groszy na Wielka Orkiestrę Świątecznej Pomocy....ale wartości swojego zycia nie będę przekładać na przydatność społeczną.
Gdyby tak było moje dzieci chodziłyby głodne i nagie, rodzice wyladowaliby w domu starców a przyjaciele wypłakiwaliby sie w barach.
A ja....ja siedziałabym w domu z węzęłkiem w reku gotowa na "Wielkie Poświęcenie" albo z wielkim zaaferowaniem obskakiwałabym wszystkie przytułki , dworce i koscioły przeznaczajac swoje dochody na cele potrzebujacych.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bo ja anty-Titanick
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 121 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Śnieżycowego Jaru ;-)
|
Wysłany: Pon 23:08, 30 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
nic na to nie poradzę że w pewnych sytuacjach przychodza mi do głowy zawsze te same cytaty. Myślę, że cię Drahna rozumiem i właściwie to sie z Tobą zgadzam (choć chyba inaczej formuję moje myśłi )
A cytat? no cóż - chyba już był gdzieś tu na forum, ale jeszcze raz wpiszę:
Prostota i Miłość Pokorna
Wyzwól mnie, Panie,
od lenistwa, które się miota
przebrane w działalność;
od tchórzostwa, które czyni to,
czego się od niego nie wymaga,
bo chce uniknąć ofiary.
Daj mi pokorę,
w której jedynie jest odpocznienie,
i wybaw mnie od pychy,
która jest najcięższym ciężarem.
Przeniknij całe moje serce
i całą mą duszę
prostotą Twojej miłości.
Thomas Merton
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:23, 31 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Drahna napisał: | marconi1000 napisał: | Drahna - nie mam zamiaru cytować Twoich wypowiedzi, zwłaszcza tych, które jasno okreslają Twój stosunek do innych ludzi, których w większości masz w .....! |
Marconi zacytuj prosze gdzie napisałam, że mam wszystkich w d....
Bo albo ja piszę i sama siebie nie moge potem "znaleźć", albo Ty masz problem ze zrozumieniem tekstu. |
Ja zacytuję jeśli można.
Pierniczę przydatność społeczną i cele wyższe.
Takich powinni sobie szukac ci, którzy nie mają nawet ukochanej muchy.
Żyję dla tych których kocham i którzy są mi bliscy.
Rodzina, przyjaciele...nawet pies, kot i mała pchła będzie mi bliższa [bo moja] niż jakich tam Kowalski, któremu spodoba się jak zamiotłam chodnik przed domem i dojdzie do wniosku, że tak, jestem potrzebna, bo sie przydaje, nie szkodzę.
Jesli mam w sobie znaleźć siłę do życia to zawsze pomyślę o tych, na których mi zależy a nie o społecznej przydatności mojego żywota i jakąż to dla niego stratą byłoby moje odejście z tego świata.
Inna sprawa, że ja też może mam problemy ze zrozumieniem tekstu.
Zainteresował mnie ten temat bardzo bo właśnie prowadzę kilkudniową dyskusję z polską dziennikarką z Florydy.
Ona pisze artykuły o Polonii polskiej w Stanach.
Nie jest tajemnicą, że Polacy za granicą nienawidzą się nawzajem i jeden drugiego w łyżce wody by utopił.
To jest bardzo znamienite szczególnie przyglądając się jak reprezentują sie inne grupy emigracyjne (z innych krajów).
Ponieważ to nie jest topik o emigrantach więc nie będę robiła tutaj porównań.
Zastanawiałyśmy się dlaczego tak jest. Różne wnioski wyciągałyśmy dopatrując się kompleksów pokomunistycznych, wieloletniego odizolowania itd.
Myślę jednak, że w odpowiedzi Drahny ta odpowiedź jest zawarta.
Dla kogo ja żyję? Oczywiście dla rodziny przede wszystkim...Myślę, że mój kot i pies wybaczą mi, że ich tutaj pominę.
Ale ja przynajmniej już wiem, że nie tylko. Chęci życia trzeba szukać w sobie samym, a nie w innych bo w życiu bywa różnie i tych których kochamy w sposób naturalny lub mniej od nas odchodzą.
Zresztą, może to tylko kwestia doświadczeń?
Ale co w takim razie z tą Polonią?????
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Drahna piórko na gzymsie
Dołączył: 01 Lis 2005 Posty: 867 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 16:47, 31 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: | Drahna napisał: | marconi1000 napisał: | Drahna - nie mam zamiaru cytować Twoich wypowiedzi, zwłaszcza tych, które jasno okreslają Twój stosunek do innych ludzi, których w większości masz w .....! |
Marconi zacytuj prosze gdzie napisałam, że mam wszystkich w d....
Bo albo ja piszę i sama siebie nie moge potem "znaleźć", albo Ty masz problem ze zrozumieniem tekstu. |
Ja zacytuję jeśli można.
Pierniczę przydatność społeczną i cele wyższe.
Takich powinni sobie szukac ci, którzy nie mają nawet ukochanej muchy.
Żyję dla tych których kocham i którzy są mi bliscy.
Inna sprawa, że ja też może mam problemy ze zrozumieniem tekstu.
|
Jednak nie napisałam, że mam wszystkich w dupie [bądźmy czytelni]
Dodam jeszcze, że nie jest to temat dla wielkich patriotów i społeczników a dla zwykłego szaraczka, który zarabia na chleb, i w szeroko rozumianym kontekście - na dom.
Nie widzi w sobie żadnego elementu "trybika społecznego" i wyzszych celów.
On nim jest....ale nie to stanowi o jego priorytetach zyciowych i nie w tym doszukuje się swojej wartosci.
Dziwi mnie fakt dopinania sobie medali.
Tak jakbyśmy wstydzili sie naszej codzienności a świadomość bycia niekochanym przez sąsiada bolała bardziej niż cokolwiek innego.
"Jesli kochamy wszystkich tak naprawdę nie kochamy nikogo, jeśli jesteśmy dla wszystkich tak naprawdę nie ma nas nikt".
Kocham i jestem kochana.
To dla moich najbliższych i tych nieco bardziej mi "dalekich" będę szukać w sobie siły zyciowej.
To dla nich wydobędę się z kolejnego dołka, pokonam kolejną przeszkodę, zechcę wyzdrowieć...itd.
Może łatwiej będzie mnie zrozumieć kiedy co niektórzy odpowiedzą sobie na pytanie :
Mamy do wyboru głodnego członka rodziny/przyjaciela albo sąsiada z bloku obok. Chleba wystarczy tylko dla jednego. Komu go damy?
Moją odpowiedz znacie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:19, 31 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Może łatwiej będzie mnie zrozumieć kiedy co niektórzy odpowiedzą sobie na pytanie :
Mamy do wyboru głodnego członka rodziny/przyjaciela albo sąsiada z bloku obok. Chleba wystarczy tylko dla jednego. Komu go damy?
Moją odpowiedz znacie. |
Najbardziej potrzebującemu.
Jeśli będą potrzebować jednakowo to pewnie temu kogo bardziej kocham.
To ja też mam pytanie:
Wiadomo, że czeka mnie bardzo ciężka zima i nie ma widoków na zdobycie żywności. Mam jednak w piwnicy 100 kg. ziemniaków.
Nikomu ich nie dam myśląc tylko o sobie, czy podzielę się mimo wszystko z sasiadem żeby nie patrzeć jak umiera śmiecią głodową, gdy tymczasem mnie tych ziemniaków starczy na dwa miesiące?
Beznadzieja, Drahna. Takie pytania i takie dylematy.
I bynajmniej nie o patriotyzm mi chodziło, a o to że my Polacy jesteśmy jednym z niewielu lub jedynym narodem, który nie wspiera się i sobie nie pomaga. Akurat zagranica to świetne pole do takich obserwacji.
Nie wiem czy to nieumiejetność odpowiedzenia sobie na pytanie: "dla kogo żyję", ale na pewno przy okazji tego właśnie pytania jak wół widać jaka jest nasza mentalność.
O jakich orderach mówisz? To Ty napisałaś o jałmużnych czy tam o groszach na Orkiestrę Świątecznej Pomocy - więc dla kogo to Drahna robisz? Dla dzieci? Dla męza? Czy jednak dla siebie, żeby mieć satysfakcję, że coś dobrego zrobiłaś?
Bo ja takie rzeczy robię przede wszystkim dla siebie.
I czy to będzie ten przyslowiowy grosik, czy uśmiech poranny do sąsiada, czy też wychowanie dzieci - to jest MOJE życie.
I jedno jest pewne, gdybym oznajmiła nagle swoim dzieciom:
- kochane dziatki, mamusia żyje tylko dla Was to chyba miałyby niezłą traumę na resztę życia.
O mężu to już nawet nie wspomnę .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Drahna piórko na gzymsie
Dołączył: 01 Lis 2005 Posty: 867 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:59, 31 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: | O jakich orderach mówisz? To Ty napisałaś o jałmużnych czy tam o groszach na Orkiestrę Świątecznej Pomocy - więc dla kogo to Drahna robisz? Dla dzieci? Dla męza? Czy jednak dla siebie, żeby mieć satysfakcję, że coś dobrego zrobiłaś?
Bo ja takie rzeczy robię przede wszystkim dla siebie.
I czy to będzie ten przyslowiowy grosik, czy uśmiech poranny do sąsiada, czy też wychowanie dzieci - to jest MOJE życie.
I jedno jest pewne, gdybym oznajmiła nagle swoim dzieciom:
- kochane dziatki, mamusia żyje tylko dla Was to chyba miałyby niezłą traumę na resztę życia.
O mężu to już nawet nie wspomnę . |
Chyba mam dość.
Kręcimy sie w kółko. A ja nie mam ochoty tłumaczyć wszystkiego od począku.
Ty robisz coś dla siebie, ja dla najbliższych.
I w tym kontekście właśnie "nieprzyznawania sobie orderów dotyczących przydatności społecznej" zostałam niemalże wyrzutkiem społecznym i egoistą o przyciasnych horyzontach....do tego nieczułym na narodowe tragedie.
Mogę nim być.
A teraz lulka zmuś się i przeczytaj temat od początku. Znajdziesz tutaj odpowiedz na swoje pytania dotyczące Polaków i ich mentalności.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:23, 31 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | zostałam niemalże wyrzutkiem społecznym i egoistą o przyciasnych horyzontach....do tego nieczułym na narodowe tragedie. |
Nie przejmuj się, ja jestem tylko przykladem zwykłego szaraczka, który zarabia na chleb, i w szeroko rozumianym kontekście - na dom.
Cytat: | A teraz lulka zmuś się i przeczytaj temat od początku. Znajdziesz tutaj odpowiedz na swoje pytania dotyczące Polaków i ich mentalności. |
Przeczytałam uważnie wszystkie wypowiedzi.
Twoja i Markoniego były najbardziej wyraziste więc do nich się odniosłam.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Dośka Gość
|
Wysłany: Wto 23:20, 31 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Tu chyba wystarczy ten cytat:
"Na miły Bóg, życie nie po to tylko jest, by brać
Życie nie po to, by bezczynnie trwać
I aby żyć siebie samego trzeba dać " |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Wto 23:50, 31 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
No to pojedziemy jeszcze tym ...
Francois Villon
Dopóki nam ziemia kręci się,
dopóki jest tak czy siak,
Panie ofiaruj każdemu z nas,
czego mu w życiu brak -
mędrcowi darować głowę racz,
tchórzowi dać konia chciej,
sypnij grosz szczęściarzom...
I mnie w opiece swej miej.
Dopóki nam ziemia obraca się,
o Panie daj nam znak -
tym, którzy pragną władzy,
niech władza im pójdzie w smak,
daj szczodrobliwym odetchnąć,
raz niech zapłacą mniej,
daj Kainowi skruchę...
I mnie w opiece swej miej.
Ja wiem, że Ty wszystko możesz,
ja wierzę w Twą moc i gest,
jak wierzy żołnierz zabity,
że w siódmym niebie jest,
jak zmysł każdy chłonie z wiarą
Twój ledwie słyszalny głos,
jak wszyscy wierzymy w Ciebie,
nie wiedząc, co niesie los.
Panie zielonooki,
mój Boże jedyny spraw -
dopóki nam ziemia toczy się,
zdumiona obrotem spraw,
dopóki czasu i prochu
wciąż jeszcze wystarcza jej -
daj każdemu po trochu...
I mnie w opiece swej miej.
tłum. Andrzej Mandalian
hehe |
|
Powrót do góry |
|
|
Dośka Gość
|
Wysłany: Śro 19:29, 01 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Oki no to dalej.
Ty, Panie tyle czasu masz,
Mieszkanie w chmurach i błękice,
A ja na głowie mnóstwo spraw
I na to wszystko jedno życie.
A skoro wszystko lepiej wiesz,
Bo patrzysz na nas z lotu ptaka,
To powiedz czemu tak mi jest,
Że czasem tylko siąść i płakać.
Ja się nie skarżę na swój los,
Potulna jestem jak baranek
I tylko mam nadzieję że,
Że chyba wiesz co robić Panie?
Ile mam grzechów, któż to wie,
A do liczenia nie mam głowy,
Wszystkie darujesz mi i tak,
Nie jesteś przecież drobiazgowy.
Lecz czemu mnie do niebios bram,
Prowadzisz drogą taką krętą
I czemu wciąż doświadczasz tak,
Jak gdybyś chciał uczynić świętym.
Nie chcę się skarżyć na swój los,
Nie proszę więcej niż dać możesz
I ciągle mam nadzieję, że,
Że chyba wiesz co robisz Boże?
To życie minie jak zły sen,
Jak tragifarsa, komediodramat,
A gdy się zbudzę, westchnę cóż,
To wszystko było chyba zamiast.
Lecz póki co w zamęcie trwam,
Licze na palcach lata szare
I tylko czasem przemknie myśl,
Przecież nie jestem tu za kare.
Dziś czuje się jak mrówka,
Gdy jakiś but tratuje jej mrowisko.
Czemu mi dałeś wiare w cud
A potem odebrałeś wszystko.
Nie chcę się skarżyć na swój los,
Choć wiem jak będzie jutro rano,
Tyle powiedzieć chciałam Ci,
Zamiast pacierza na dobranoc. |
|
Powrót do góry |
|
|
znana ktośka Gość
|
Wysłany: Śro 19:49, 01 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
„Naprawdę istnieje tylko jedna radość : obcowania z ludźmi” – Antoine de Saint – Exupery
„Najważniejszą rzeczą jest sprawianie radości bliźnim – to najlepsze, co można uczynić na tym świecie” – Peter Rosegger
„Sprawiaj ludziom radość. Zobaczysz wtedy, że radość cieszy”- Fredrich Theodor Vischer
„Co to jest szczęście? Innych uczynić szczęśliwymi. Co to jest radość ? Innym sprawić radość” – Wilhelm von Keppler
„”Nie ma ważniejszego zadania na świecie, jak bycie miłym i pełnym uroku. Krzewić radość dokoła siebie, promieniować szczęściem wokół, rozlewać jasność na ciemnych drogach życia..... Czyż nie jest to wyświadczeniem innym największej przysługi ?” – Victor Hugo
„Dobroć jest cichym czynieniem tego, o czym inni głośno mówią” – Friedl Beutelrock
„Odrobina dobra, okazana drugiemu człowiekowi, lepsza jest niż cała miłość do ludzkości” – Richard Dehmel
„Uprzejme spojrzenie i uśmiech znaczą częściej więcej, niż udana rozmowa” – Stefan Wyszyński
Żyjemy nie dla siebie, tylko dla innych. Jeśli jest inaczej nie narzekajmy, że jesteśmy samotni. To co dajesz drugiemu człowiekowi, zawsze wraca do Ciebie ze zdwojoną siłą..................... |
|
Powrót do góry |
|
|
bo ja anty-Titanick
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 121 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Śnieżycowego Jaru ;-)
|
Wysłany: Czw 8:23, 02 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
...jest pewne ryzyko w życiu dla innych.
może lepiej żyć dla dobra, prawdy, piękna?....
to nie wyklucza działania na rzecz innych ludzi, służenia im, bycia z nimi, dzielenia się sobą, ale przesuwa środek ciężkości.
może lepiej nie upatrywać sensu istnienia na zewnątrz siebie?....
może by sie dzielić trzeba najpierw mieć? siebie oczywiście i sens w sobie. W innym przypadku to jest troszkę wampirzenie na innych, karmienie się ich życiem lub ich problemami, lub ich siłą.
By się dzielić musimy mieć czym się dzielic...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|