Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:13, 03 Cze 2013 Temat postu: Złudzenie, a może autosugestia? |
|
|
Zaczęło się z rana gdy chcąc otworzyć bramę skąpałam się w wielkiej kałuży bo wiatr wygiął mi parasol i chcąc go zamknąć łopoczącego na wietrze i ulewie nie spojrzałam gdzie stąpam.
Potem przez ociekające deszczem okna samochodu patrzyłam na zalane wodą pola myśląc o tym, że w zasadzie to zielone co z owej wody wystaje mogłoby być faktycznie ryżem.
Jakoś tak ten mokry świat wpędził mnie w dziwny, trochę magiczny nastrój i gdy zobaczyłam dwa bociany brodzące w owej wodzie to nawet się trochę zdziwiłam, że to nie są np. flemingi, które bardziej by mi do tej wody pasowały.
Potem było jeszcze kilka konarów na drodze obsypanych naokoło białym kwieciem, aż wreszcie już całkiem zakręcona zobaczyłam lisa. Przebiegał z gracją przez jezdnię, niezbyt szybko - kształtny pyszczek, zgrabny podłużny tułów i na końcu dumna kita.
W sumie nic w tym dziwnego by nie było gdyby nie fakt, że lis był śnieżno - biały.
Zwolniłam maksymalnie bo nic za mną nie jechało i tak zafascynowana o mało nie wjechałam za lisem do rowu. Gdy już byłam tuż tuż okazało się, że to popychana wiatrem biała reklamówka.
E: dalej jestem zakręcona.
Post został pochwalony 3 razy
Ostatnio zmieniony przez lulka dnia Pon 14:17, 03 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
szb maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Lip 2006 Posty: 4496 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1206 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:30, 03 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Chylę czoła.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
FRIDA Gość
|
Wysłany: Pon 15:04, 03 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Wiesz, Lulka, czytając Twój post, przypomniał mi się magiczny, magiczno - fantastyczny świat tworzony przez Jonathana Carrolla w jego powieściach, w których zaczytywałam się w latach 90-tych Zazdroszczę Ci tego typu...wcale nie złudzeń, ale realizmu ...magicznego. |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:22, 03 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
No ale Wam się nigdy nic takiego nie zdarzyło?
Że widzieliście coś co potem okazało się czymś innym?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
l maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 6165 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:02, 03 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
no nie wiem
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez l dnia Pon 21:29, 03 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:57, 03 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Mnie to sie wydawalo ze potrafie sie uniesc w powietrze.
Tylko nie moge sobie przypomniec czy to bylo na jawie czy we snie...??
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
l maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 6165 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:00, 03 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
z balonem czy bez?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:18, 03 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Bez.
Wydawalo mi sie ze robiac podobne ruchy jak podczas plywania zabka (i wcale nie szybko, ale trzeba uzyc wiekszej sily i jak sie przestaje ruszac to sie powoli opada) mozna sie wzniesc w powietrze ...
Musze sobie przypomniec w jakich okolicznosciach to bylo ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pon 17:39, 03 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Lulko, miałam podobnie. W jednym miejscu za każdym razem, gdy tam przejeżdżałam, wieziona przez męża, ostrzegałam go: uważaj sarna! Sarna jednak okazywała się krzakiem rosnącym przy drodze.
Po którymś razie chciał mnie wysadzić
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:44, 03 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Kiedyś będąc na Mazurach ujrzałam na polnej drodze żabę, i ta żaba za moment odleciała
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:11, 03 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Mówiąc szczerze odetchnęłam z ulgą po Waszych wpisach bo już myślałam, że ze mną coś nie w porządku.
To nawet nie chodzi o dokładne postrzeganie, ale takie tworzenie mimowolne czegoś z niczego, a w zasadzie ze wspomnień, rzeczy które gdzieś widziałam, przeczytałam, zobaczyłam i one były pozornie nieistotne, ale odzywają się nie wiedzieć dlaczego i po co i na końcu jest finał tego postrzegania "niczego" ?
To teraz z innej beczki bo coś (czyli nic) co wynikło z kompletnego braku wiedzy...
Gdy byłam małym dzieckiem lubiłam leżeć na łące (była rzut beretem od domu w którym mieszkałam) i patrzeć na chmury. No jak to dzieci - widziałam w nich baranki, lizaki i takie tam, ale gdzieś między chmurami zawsze wiedziałam (w przenośni), że niebo jest zimne.
Nie zastanawiając się nad tym w ogóle. To "wiedzenie" było instynktowne.
Mogłam mieć z pięć lat jak pojechałam pierwszy raz nad morze.
Było późne popołudnie jak tam dotarliśmy i tato od razu zaprowadził mnie nad to morze. Po drodze wciąz przystawał i powtarzał: "widzisz? widzisz?"
Złościłam się bo nic nie widziałam, bo to co on mi pokazywał to dla mnie wciąż było niebo.
Dopiero gdy minęliśmy pagórek zobaczyłam koniec piasku i bezkres. Stałam z rozdziawioną gębą i oczami, a mój zwariowany tata porwał mnie na ręce, pobiegł do owego morza i zanurzył mnie w wodzie.
Zamknęłam oczy i z wielką satysfakcją pomyślałam, że tak, że miałam rację, że niebo jest zimne...
Chociaż po tym jak zobaczyłam granicę morza z piaskiem to przecież już wiedziałam, że to woda.
Post został pochwalony 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:15, 03 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Mnie też frunęło Bardzo wcześnie rano, silna ekipa jadąca na wesele kolegi. Na środku drogi wielka torba foliowa. W odległości 10m przed samochodem, rozwinęłą skrzydła i odleciała. Tylko ja wrzeszczałam. Reszta towarzystwa od początku wiedziała, że to łabędź
Drugi przykład - też samochód: końcówka bardzo długiej trasy, lato i wściekła letnia burza. Przed wieczorem. Po burzy już kompletnie ciemno. Nieprzytomnie zmęczona, nagle widzę całe girlandy świateł po obu stronach drogi. Jest ciemno i jadę prosto w to coś. Ale ciągle nie mam pojęcia co ja widzę. To był tył artystycznie oświatlonego przez kierowcę TIR-a. Oczy widziały jedno, a mózg kompletnie nie przyjmował tego do wiadomości
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Indian Summer Indiiwidualistka Uśmiechnięta
Dołączył: 17 Sty 2006 Posty: 10515 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 754 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:17, 03 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Baardzo ładna ta historia z zimnym niebem...Masz dar opowiadania, bo niemal widziałam jak Twój Tata biegnie z Tobą na rękach do morza....Fajnie,że czasem tak się miesza rzeczywiste z nierzeczywistym, przeczucie z prawdą...magicznie...
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:19, 03 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
illunga napisał: | Oczy widziały jedno, a mózg kompletnie nie przyjmował tego do wiadomości |
Oooo! Mniej więcej o to mi właśnie chodziło.
Chociaż nie tylko bo też i o takie mimowolne postrzeganie, odczuwanie można powiedzieć - pozazmysłowe.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:25, 03 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Indian Summer napisał: | ...Masz dar opowiadania... |
Dzięki, ale nie mam
Mało tego to przez te swoje odloty sprawiam wrażenie gapowatej - często.
Bo powinnam widzieć i słyszeć to co inni gdy tymczasem brodzę w ryżu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:27, 03 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Moja mama zawsze widziała i widzi inaczej niż inni, zamiast kota zająca, w miejscu cieni ludzi. Inna perspektywa może dlatego że od dziecka widzi tylko jednym okiem.
Ostatnio w pracy wychodzę na korytarz a koleżanka lat 62 pomyka w super koszulce z czachą, jakieś wkoło kwiatki koraliki itp. Zaparła się że to nie jest czaszka i stwierdziła, że obie z siostrą jesteśmy szurnięte bo na 50 osób w firmie tylko my dwie na tej koszulce widzimy czaszkę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:40, 03 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: | Indian Summer napisał: | ...Masz dar opowiadania... |
Dzięki, ale nie mam
Mało tego to przez te swoje odloty sprawiam wrażenie gapowatej - często.
Bo powinnam widzieć i słyszeć to co inni gdy tymczasem brodzę w ryżu.
|
Wgląd w świat alternatywny?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Indian Summer Indiiwidualistka Uśmiechnięta
Dołączył: 17 Sty 2006 Posty: 10515 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 754 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:43, 03 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: | powinnam widzieć i słyszeć to co inni gdy tymczasem brodzę w ryżu.
|
może po prostu widzisz...więcej niż inni...?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
wawi zerkający zza parkanu
Dołączył: 24 Cze 2006 Posty: 1219 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice cyberiady...
|
Wysłany: Pon 19:01, 03 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
wiesz, Lu, co jest przezabawne?
dwoje ludzi, zupełnie normalnych ludzi, patrzy na to samo, a widzi zupełnie co innego..
nasze oczy lubią robić psikusy.. jeśli do tego włączy się mózg, który z reguły widzi to, co chce zobaczyć..
.. walimy głową w słup na środku chodnika..
a tak wogóle- to wiosna, prosze Pani.. wiosna..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Pon 19:11, 03 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: | No ale Wam się nigdy nic takiego nie zdarzyło?
Że widzieliście coś co potem okazało się czymś innym?
|
Tak. Chyba już kiedyś o tym pisałam.
Idąc rankiem obok ścieżki rowerowej do pracy, widziałam faceta, który usiłował wyciągnąć z wody wielkiego, bezwładnego psa. Pies wyglądał na martwego i utopionego. Bardzo się zdenerwowałam i byłam gotowa biec do faceta i pomagać mu wyciągać (może jednak nie całkiem martwego?) czworonoga. Po kilku krokach okazało się, że facet szarpał się z pontonem.
Dlaczego pies?
Bo codziennie widywałam w tamtym miejscu kobietę chodzącą na spacer z dwoma wielkimi psami (owczarkiem niemieckim i drugim skundlonym a la owczarek). Nieważne, że to był drugi brzeg rzeczki, że zamiast kobiety był facet, a pies tylko jeden - w tamtej chwili owładnęła mną pewność, że to musi być któryś z psów, a zamiast pani na spacer wyjątkowo poszedł pan i, niedołęga, od razu psa utopił... |
|
Powrót do góry |
|
|
|