|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 11:49, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Matko Boska jak to się stało, że dopiero teraz znalazłam ten topik ?
Jestem kinestetykiem i zródłem poznania jest dla mnie dotyk.
W drugiej kolejności chyba właśnie powonienie.
Zasadniczo pachnie mi wszystko i chyba łatwiej byłoby wymienic zapachy, których nie lubię- przy czym są one tak oczywiste i obrzydliwe, ze tego nie zrobię.
Jestem tez maniakiem zapachów perfumeryjnych. Od lat wierna pozostaje Lancome- używam wymiennie na codzień Miracle, So Magic Miracle, latem Oui, zimą Poeme i Atrraction, na imprezy ciezkawego Tresor. Lancome łączy zasadniczo wszystkie te zapachy, które lubię- w bazie jest z reguły drzewo sandałowe i piżmo, Miracle maja w nucie dodatkowo jasmin lub dzika rózę, Oui leciutkie owoce cytusowe, gruszke i bergamotkę. Tresor jest wyjatkowo imprezowy bo pachnie mi rumikiem, chociaz producent twierdzi, że to morela i konwalia.
Najulubieńszym z ulubionych, takim na kaprys jest już nie Lancome tylko Armaniego Gio ( nie Aqa di gio ).Pachnie landrynką i wprawia mnie w nastrój totalnej beztroski. Nie przepadam za Diorem ale w ramach eksperymentu maz zakupił mi swojego czasu Dior Addict( rózowe, chyba dwójka). Rewelacja prawdziwa - cytrusy, w tym łatwo wyczuwalny grapefruit, oczywiscie drzewo sandałowe i białe pizmo. Wszedł na stałe do zapachowego kanonu.
Z meskich Diuna Home Dior i Lancoma Miracle Home- pachną facetem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:13, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Nie będziemy rywalkami
Mnie się podobają wielcy mężczyźni, z lekka miśkowaci, a do takich wymienione przez Ciebie perfumy nie pasują.
Są za delikatne.
Dlatego preferuję Xyrius i Cacharel.
Pierwszy raz Cacharela poczułam na Okęciu wiele lat temu.
Pachniał nimi znany aktor, którego nazwisko uleciało mi teraz z głowy.
(grał główną rolę w "Człowieku z żelaza")
Kilka lat tego zapachu szukałam, a nie było lekko bo Sephory jeszcze wtedy nie było. .
Męskie perfumy to jedyny mocny zapach, który mnie nie denerwuje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 12:19, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
No nie wiem, nie wiem. Mnie tez podobają sie duże mezczyzny.
Takowego w ramach domownika posiadam. I on własnie tym Miracle Home. ...Jak ja swoim Miracle so Magic to sie całkiem ładnie komponuje....
Cacharel owszem, owszem.Xyrius zdecydowanie zbyt mocny.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Śro 12:25, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Używałem Diun Diora swojego czasu... nawet jescze mam troszkę.. ale jest to zapach który podobał się większości ludzi wokoł, natomiast mnie drażnił niesłychanie.
Jest w nim coś takiego co powoduje, iż własny nos nie przyzwyczaja się do niego.. czułem go co chwilę mając wrażenie że po prostu smierdze jak perfumeria .
Syn go uzywa czasem jak na panienki się wybiera |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|